piątek, 25 października 2013

#149 Harry ( część 4 )




- [T.I.] gdzie mnie prowadzisz? – Harry był strasznie niecierpliwy.
- Mówiłam ci przecież, że zaraz ci odwiążę opaskę. Co ty taki niecierpliwy? – chłopak westchnął tylko i mocniej ścisnął moją rękę. Prowadziłam go w pewne miejsce. Najlepsze było to, że wiedział tylko tyle, co mu powiedziałam. Nie znał mnie na tyle dobrze,  by zgadywać, co to może być. A ja już oczami wyobraźni widziałam jego reakcję. Szkoda, że nie wzięłam aparatu.
-Mam cię zostawić w lesie? – szybko zaprzeczył głową – to siedź cicho – powiedziałam stanowczym tonem. Zrobiłam kolejny krok i zamiast twardego, ubitego podłoża poczułam coś miękkiego pod moim butem.
- Cholera! – Harry na mój głos zatrzymał się i zdezorientowany  próbował rozwiązać sobie opaskę. Doskoczyłam do niego związałam ją jeszcze mocniej.
- Ej! – oburzył się – czemu krzyczysz?
- Wdepnęłam  w kupę – odruchowo spojrzałam na buta. Jego podeszwa była cała oblepiona brązową mazią –  nie wierzę, po prostu nie wierzę.
- Kupy nigdy nie widziałaś?- Harry podstawił mi swoje ramię, abym mogła się o nie oprzeć. Z wdzięcznością skorzystałam z jego pomocy i nachyliłam się do buta. Przetarłam go trochę liściem, a resztę wytarłam w trawę. Na samą myśl o tym czymś robiło mi się niedobrze.
- Po sprawie? – uśmiechnął się brunet. Kurcze, nie widział nic, a zachowywał się tak normalnie. Gdybym była na jego miejscu, na nieznanym terenie, z zawiązanymi oczami dawno bym już zwariowała ze strachu.
- Tak, misja ocalenia buta wykonana prawidłowo – chciałam zasalutować, tak, jak to robią żołnierze albo harcerze, ale zreflektowałam się, że tego nie zobaczy.
- Idziemy? – spojrzał na drzewo zamiast na mnie. Cicho się zaśmiałam – czemu się śmiejesz?
- Z ciebie – odrzekłam rezolutnie i jeszcze intensywniej wbijałam swój wzrok w jego przepiękny uśmiech. Chłopak powoli podchodził do drzewa chcąc je złapać za rękę której nie miało – mogę wiedzieć, co ty robisz?
- Gdzie ty jesteś? Nie drocz się ze mną, podaj mi rękę – Harry chyba zaczynał panikować, bo śmiesznie wymachiwał kończynami.
- Podpowiedź : na pewno nie jestem drzewem, które próbujesz teraz staranować – chłopak zatrzymał się w pół kroku i zaczął obracać zgodnie z ruchem wskazówek  zegara.
- Gdzie jesteś – nie przestawał się obracać.
- Blisko – zatrzymał się w miejscu  i ruszył w moim kierunku. Nagle zaczął biec i z impetem wpadł na mnie.
- Mam cię! – złapał mnie w niedźwiedzi  uścisk i zaczął gilgotać – dobrych węzłów to ty robić nie umiesz – sprawnie zrzucił opaskę z głowy i spojrzał na mnie swoimi szmaragdowymi oczami.
- Ugh zepsułeś sobie niespodziankę, idioto -  szturchnęłam go w bok i pociągnęłam za rękę. Zmusiłam go do biegu, coraz szybciej i szybciej, a mocniej i mocniej ciągnąć go za rękę.
- Czemu biegniemy? – wiedziałam, że Harry nie lubił biegać, a każdy większy wysiłek fizyczny oprócz jazdy deskorolką był okupywany jękami rozpaczy.
- Nie mogę pozwolić, żebyś zobaczył te widoki. Później tu wrócimy – taka odpowiedź chyba mu wystarczyła, bo zaprzestał prób.
- Masz kondycję – z uznaniem  pokręcił głową i przestał biec. 
- Nie to co ty, leniu jeden.  Ze mną nadrobisz całe życie i wybiegasz się za wszystkie czasy.
- Chyba jednak nie skorzystam z propozycji i zostanę wierny mojej Clarabelli – spojrzałam na niego krzywo i uśmiechnęłam się drwiąco – co tak na mnie patrzysz?  Clarabella to moja deska.
- Nie, nic, nic. To tak bardzo normalne nazywać swoją deskorolkę. Wcale mnie to nie dziwi – przewróciłam oczami i ruszyłam przed siebie. Harry odgadnął niemy znak i ruszył za mną.
- Gdzie idziemy? -  jeżeli jeszcze raz się o to zapyta, to uroczyście obiecuję, że walnę go w głowę. Nic nie odpowiedziałam, tylko mocniej zacisnęłam pięści – widzę, że nie chcesz mi opowiedzieć- dalej drążył temat – rozumiem, że to niespodzianka, ale muszę być mentalnie przygotowany. A jeśli to, co przygotowałaś przyprawi mnie o zawał? Jeśli wystraszę się na śmierć, albo umrę ze śmiechu?
- Po pierwsze, jesteś za młody na zawał. A po drugie, skoro ja w pewien sposób pokonałam swój lęk przed psami i nie uciekam na ich widok, ty nie przestraszysz się tego.
- „Tego” czyli czego?
- Harry,  co ty dzisiaj brałeś?! Powiedziałam, że to tajemnica i mówię to po raz ostatni! Dowiesz się na miejscu! – popatrzył zdziwiony moim wybuchem i trochę spokorniał. Uśmiechnęłam się łagodnie i stanęłam przed nim.  Wyciągnęłam chustkę i przewiązałam mu ją na oczy.  Tym razem lepiej, tak, żeby nie mógł jej odwiązać. Złapałam go za ręce i zaczęłam go prowadzić jak niewidomego.
- Uważaj, kupa. Dziura. Podnieś nogę, zrób duży krok w lewo.  Ale nie taki duży! Konar drzewa! Harry uważaj bardziej.
- Dobrze, dobrze.  Tylko prowadź mnie ostrożnie. Nie chcę się zabić w jakichś kniejach albo czym innym.
Zaśmiałam się cicho. Lokers jak zwykle przesadzał. Z jego ust wyszło już kilka nietypowych „sposobów” jak to mogłabym go uśmiercić. I za każdym razem, gdy miał taką poważną minę, nie mogłam się opanować i wybuchałam śmiechem.
Harry jest takim chłopakiem, z którym zawsze czułam się dobrze. We wczesnym dzieciństwie, jak i teraz. Nie widzieliśmy się tyle lat, a on pomimo to mnie poznał.  Poznał, pomimo, że wyglądałam jak naburmuszona smarkula. Nie ocenił mnie po okładce, okazał się być inny. Naprawdę cieszyło mnie to, że nie brakowało nam tematów do rozmowy i o wszystkim mogłam mu powiedzieć. Pewnie się dziwicie, że tak bez oporu opowiadam o całym moim życiu chłopakowi, którego widziałam dziesięć lat temu. Ale, gdy spotyka  się dawnego przyjaciela, ma się tyle tematów do nadrobienia, miliony nieprzespanych nocy.  Mamy na to dwa tygodnie.  Właściwie minęło już sporo czasu i został nam niecały tydzień.  
Prowadziłam go przez ciemny las, na którego końcu przebijało się sierpniowe słońce.  Czułam się jak w bajce. Jasne smugi światła wylewały się zza koron drzew i tworzyły piękne , małe kuleczki przypominające leśne elfy.
- Jesteśmy na miejscu – z zamyślenia wyrwał mnie cichy głos Harry’ego.
- Już niedługo.  Zaraz będziemy.
Wyszłam na oświetloną słońcem polankę, prowadząc za sobą chłopaka. Powoli odwinęłam opaskę i podprowadziłam chłopaka do niespodzianki. Spod oka spojrzał na gniadego konia i odwrócił wzrok na mnie.
- Oto niespodzianka! – krzyknęłam radośnie i zachęciłam go, by wsiadł na konia.
Obydwa konie były przywiązane do specjalnego drążka i spokojnie czekały na nas. Gdy nie doczekałam się reakcji Hazzy  spojrzałam na niego. Stał w osłupieniu i patrzył to na mnie, to na konie.
- Stało się coś?
- Nie wcale. Tylko wiesz. Te konie są takie duże, takie wysokie. Nie było kucyków? Albo mam jeszcze lepszy pomysł! Ty sobie pojeździsz, a ja popatrzę.
- Po co skoro możemy razem? – widziałam, że się waha.
- Ale ja mam uczulenie na sierść. I alergię na zapach. I w ogóle jakoś tak źle się czuję – próbował wszystkich metod, by przekonać mnie, że to zły pomysł.
- Już wiem, co się z tobą dzieje! – wykrzyknęłam triumfalnie  - ty się po prostu boisz!
- Ja?! W  moim słowniku nie ma słowa „strach” – wypierał się, ale ja znałam prawdę.
- Udowodnij – spojrzałam mu prosto w oczy. Rzuciłam wyzwanie. Byłam pewna, że jego męska duma nie pozwoli, żebym się z niego śmiała i Harry podejmie wyzwanie.
- Pokazać ci, że umiem jeździć konno?
- Jeżeli umiesz, to pokaż na co cię stać.
- To patrz i się ucz – podszedł do konia i spróbował na niego wejść.
- Włóż nogi w strzemiona, będzie ci łatwiej – podpowiedziałam mu.
- Przecież dobrze o tym wiem – po kolejnej próbie udało mu się wejść na grzbiet zwierzęcia. Jednak nadal nie mogłam uwierzyć w jego nieporadność. Co prawda już siedział na koniu, ale i tak by nie ruszył, bo koń nadal był uwiązany.
- A linka? – skinieniem głowy wskazałam na drążek, do którego byłą przywiązana lina. Harry zrobił niewyraźną minę i już szykował się, by zeskoczyć z konia, ale powstrzymałam go. Odwiązałam linkę i zwinnie wskoczyłam na mojego konia.
- A twoja linka? – spytał Harry.
- Przecież nie muszę go odwiązywać z dołu – nachyliłam się do przodu i sprytnie odwiązałam linkę. Chłopak zagwizdał z uznaniem i uśmiechnął się w moją stronę.
- Jedziemy? – ponownie spojrzał na mnie zza wachlarzu swoich czarnych rzęs. Zadziorny uśmieszek wstąpił na jego twarz. Przycisnął konia pod boki i ruszył stępem. Nim się zorientowałam przeszedł w kłus i zostawił mnie w tyle. Skłamał. Jednak umiał jeździć. I to bardzo dobrze.
Witam Was dziewczyny po kolejnej długiej przerwie. Postanowiłam, że od dnia dzisiejszego postaram się, by  dodawać w każdy piątek imagina.  Jestem strasznie  nieodpowiedzialna. Weronika i Maja są w liceum, a ja w drugiej klasie gimnazjum. Wychodzi na to, że to One mają więcej czasu, by dodawać ima giny, a przecież powinno być na odwrót. To ja powinnam spędzać czas na pisaniu ima ginów. Przepraszam, że Was zawiodłam, zawodzę i pewnie zrobię to jeszcze niejeden raz. Po prostu czasami mam wszystkiego dosyć i teraz muszę podjąć wiele ważnych decyzji, dotyczących mojego życia. Proszę o wyrozumiałość. Mam nadzieję, że ta część Wam się spodoba. Jeżeli tak, to fajnie by było, gdybyście skomentowały.
Naprawdę bardzo Was  kocham i dziękuję za milion wyświetleń! <3
                                                                                                                                Agata

31 komentarzy:

  1. Naprawde cudowny, mam nadzieję że na następną część nie będzie trzeba czekać długi miesiąc :) xx.

    OdpowiedzUsuń
  2. Yeeeeeeeah!! Doczekałam się :D tbyhfghbvfghfgd
    Ta część jest CUDOWNA tak jak wszystkie poprzednie *.*
    Jakby to powiedział Leeroy: " PER-FECT " <3
    Już nie moge się doczekać kolejnej :)

    Słyszałaś Story Of My Life?
    Jest po prostu: sgcrfehfgvbhfgedyhgcfheysgdxwyaxgexwecfhehrctgf *.*
    Buziaki, Mrs. Styles :*
    @KKISS_YOU_1D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie martw się skarbie, i tak Cię kocham <333 Genialna część ,genialna ! Wspaniale jest się zrelaksować i poczytać takie cuda *_* ♥
    Mam nadzieję ,że kolejna będzie szybciej xdxd
    Mrauuuśne zdjęcie Hazz ♥♥♥ (bucha gorącem ,ahhh xd)
    Całuski ;***

    OdpowiedzUsuń
  4. Xhsizhxhzisvdy *o* @Wiki_Official_x

    OdpowiedzUsuń
  5. SUPER !!!!!!! Warto było czekać !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. jak dobrze czytać cokolwiek od was!!!!!
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny :* Czekam na następną część :)
    Pozdrawiam xX

    OdpowiedzUsuń
  8. Super < 3 Czekałam na to ;*
    Zapraszam do mnie -----> http://live-as-if-it-were-your-last-day.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. boże jakie to boskie <3333 kocham cię i ten imagin . z niecierpliwością czekam na next :* i zapraszam również do siebie : http://niall-prezydent-my-imagin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny i mam nadzieję,że dotrzymasz obietnicy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy wyniki konkursu? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To jest takie piękne.
    Wszystko sb to wyobraziłam.
    Nie przejmuj się nami.
    Najważniejsze, zebyś nie miała problemów.
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  13. świetnie pozdro!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Szczerze? Znalazłam ten blog w niedzielę i właśnie skończyłam czytać WSZYSTKIE, dosłownie WSZYSTKIE imaginy, wliczając te z 2012 roku ;D
    są cudowne, a wręcz najlepsze :D
    dziewczyny, życzę Wam nieskończonej weny twórczej! :)
    A Tobie życzę siły i nie załamuj się, wszystko będzie dobrze :)
    KOCHAM WAS! xxx <3 ~jolka

    OdpowiedzUsuń
  15. Jejku ŚWIETNY!! Nie przejmuj się. Jeśli wchodząc tu będę znajdywała coś tak niesamowitego to nie mam ci za złe że czasem nie masz czasu. Jeszcze raz to powiem. Jest Genialny i życzę ci weny <3
    Czekam na więcej pozdro xx.

    OdpowiedzUsuń
  16. A co z rekrutacją a bloga?

    OdpowiedzUsuń
  17. Najlepsza jak do tej pory czesc :D
    Zapraszam przy okazji
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. A co z wynikami konkursu? Mogłybyście się pokusić o jakąkolwiek odpowiedź. .

    OdpowiedzUsuń
  19. CUDO. WRĘCZ POEZJA !!!! zapraszam do mnie http://cecilia-zayn.blogspot.com/ mile widziane komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetne.!!! Kocham <3 Zapraszam do mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Bosko piszesz. *o*
    FF Louis Tomlinson - http://lilyandlouis.blogspot.com/ Zapraszam. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. zakochałam się w twoich imaginach :*
    zapraszam do mnie:)
    http://comeon-comeon-baby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem zakochana w każdym zdaniu które piszesz *__*
    Kocham twoje dzieła <3
    Weny xx

    OdpowiedzUsuń
  24. Awwwww *____________* genialne! czekam na więcej <3

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K