Dziś mam dla Was historię z Niall'em :) Wzruszająca? Smutna? Zdecydowanie tak.
Zapraszam do czytania i komentowania! Liczę na szczerze i ciekawe opinie ♥
________________________________________________________________
Zanim zaczniesz czytać włącz KLIK!
Uczucia są silniejsze od nas samych..
Więc nie uciekaj przed nimi
Nawet jeśli Twoje starania wydają się być bez sensu..
Warto walczyć!
Warto się starać, by czegoś nie przegapić...
Otoczeni sztabem ochrony przedzierali się właśnie przez
tłumy fanów. Chłopcy co chwilę przystawali, by zrobić zdjęcie z fanem, dać
autograf, czy po prostu zamienić słowo. Ona niepewnie kroczyła za nimi. Wysoko
brunetka, o szczupłej sylwetce delikatnie stąpała po ziemi, panicznie
rozglądając się dookoła swoimi zielonymi oczami. Tłumy fanów ją przerażały.
Wszyscy krzyczeli, piszczeli, szarpali się. Jeszcze kilka metrów i już będą w
samochodzie. Ostatnie kilka kroków. Nareszcie. Opadli zmęczeni i
zdezorientowani na fotele czarnego mini vana. Dziewczyna nerwowo poprawiła
włosy. Ruszyli. Wpatrywała się w okno. Samochody, drzewa, sklepy, budki..
wszystko migało jej przed oczyma. Po około 15 minutach wysiedli i przeszli do
mieszkania. Rozpakowali swoje rzeczy i rozsiedli się w salonie. Spojrzała na
niego. Siedział z telefonem w ręku. Pisał coś uśmiechając się do ekranu. Wstała
ze swojego miejsca i usiadła obok niego.
-Co Ty sie tak uśmiechasz?- zapytała szturchając go w ramię.
Jednak on nic nie odpowiedział. Przeczesał tylko swoje blond kosmyki i powrócił
do konwersacji przez wiadomości
-Pewnie znów pisze z tą.. noo- Harry pstrykał palcami
-Jessica?- zapytał Louis i upił łyk wody
-Nie, nie.. tamta to dawna historia- zaśmiał się Zayn
-Stella!- wykrzyczał loczek. Niall zaprzeczył, nadal
uśmiechając się do wyświetlacza. Natomiast Janet wstała z miejsca i ruszyła ku
wyjściu. Nie mogła już dłużej na to patrzeć. Serce pękało jej na pół. Chłopcy
wołali coś za nią, jednak nie reagowała. Pośpiesznie wyszła na zewnątrz,
zatrzaskując za sobą drzwi. Szła przed siebie. Czuła ból. Przeraźliwą rozpacz,
rozpływającą się wewnątrz jej duszy. Tak bardzo go kochała. Ale nie potrafiła
mu tego powiedzieć. A może po prostu nie chciała. Wstydziła się? Bała? Ale
czego.. Chyba tylko kompletnego odrzucenia. Byli przyjaciółmi i to musiało jej
wystarczyć. Nadal maszerowała przed siebie. Jesienna, londyńska aura dawała się
we znaki. Zimne powietrze otulało jej ciało. Kolorowe liście opadały z drzew. Potarła
dłońmi ramiona. Mogłaby wrócić do mieszkania. Do nich. Ale chciała pobyć sama.
Chciała przemyśleć wszystko. Chciała wmówić sobie, że go nie kocha. Że to tylko
chore złudzenie. Chwilowe zauroczenie. Ale gdyby to było przelotne zakochanie..
czy odczuwała by tak bardzo tęsknotę? Niby miała go przy sobie cały czas.
Niby..
Usiadła na ławce. Obserwowała zabieganych ludzi. Żyli w
pogoni. Za czym? Za pracą, pieniędzmi.. przecież to bezwartościowe śmieci..
Miłość, poczucie bezpieczeństwa.. to jest coś, za czym wszyscy powinni podążać.
Nie mogła już dłużej patrzeć na tych zaślepionych ludzi. Wstała i znów ruszyła
zatłoczonym chodnikiem. Zamyślona. W pełni pogrążona w wyimaginowanym świecie,
w którym są razem. Ona i Niall. Szczęśliwi.
-Janet, co Ci się stało?- usłyszała za sobą jego ciepły
głos. Przyspieszyła kroku. Lecz on nie dawał za wygraną. Chwycił ją za
nadgarstek i przyciągnął- możesz mi powiedzieć..- spojrzała w jego niebieskie
oczy.
-To i tak nie ma sensu..- zaśmiała się ironicznie
-Nie mów tak- powiedział z wyrzutem- wszystko ma jakiś sens.
Nawet gdy wydaje Ci się, że to jest bez znaczenia... może się okazać, że dla
kogoś innego to jest najważniejszą rzeczą na świecie- z pasją wpatrywał się w
jej szmaragdowe oczy. Jego spojrzenie przeniknęło ją na wskroś, powodując
spłodzenie iskry nadziei. Nadziei na jakąkolwiek ich przyszłość. Wspólną..
-Kocham Cię..- odpowiedziała drżącym głosem- dla Ciebie to
pewnie nic. Takich jak ja masz na pęczki. Ale dla mnie to cholernie ważne i
sensowne. Masz rację.. coś w tym jest..- wzięła głęboki oddech- próbuję się
odkochać. Zapomnieć. Ale nie potrafię. To jest silniejsze ode mnie. Hamuję się
jak mogę, ale po prostu nie potrafię..- spojrzała na niego pytająco. On jednak
spuścił wzrok. Milcząc wpatrywał się w ziemię. Poczuła łzy wzbierające się w
jej oczach. Rozpacz.. Smutek.. Ból.. to wszystko rozszarpywało ją od środka-
Właśnie.. może moje uczucie ma jakieś znaczenie. Ale tylko dla mnie..- powiedziała
i wyrwała się z jego rąk. Ruszyła przed siebie. Biegła ile tylko miała sił.
Płakała. Obraz rozmywał się jej przed oczami od słonych łez. Ulica. Czerwone
światło. Ona jednak nie mogła się zatrzymać. Bo on biegł za nią. Nie chciała z
nim rozmawiać. Nie potrafiła po raz kolejny spojrzeć w jego oczy. Nie zniosła
by tego. Zawahała się, ale nie zatrzymała się. Usłyszała tylko pisk opon.
Krzyk. Poczuła ból. Upadła bezsilnie. Otoczenie zawirowało jej w oczach.
Poczuła nieprzyjemny chłód, ogarniający jej ciało. I poczuła coś jeszcze.
Ciepły dotyk. Specyficzny zapach. Znajomy. Podniosła powieki. To on. Niall
-Janet!- krzyczał, a po jego policzkach spływały łzy- proszę
wstań!
-Nie dam rady..- wydukała z trudem łapiąc oddech. Dotknął
jej policzka. Jego ciepłe łzy skapywały na jej twarz.
-Proszę..- szeptał łamiącym się głosem- ja Cię kocham!
-Przestań- powiedziała cicho
-Ja Cię kocham! Chciałem Ci to powiedzieć, ale uciekłaś.. ja
po postu nie mogłem uwierzyć. Tak długo marzyłem o dniu, w którym powiesz, że mnie
kochasz..- tłumaczył nerwowo, szarpiąc ją za ramiona- ja naprawdę Cię kocham..-
pocałował ją delikatnie w usta. Uśmiechnęła się.
-Kocham Cię Nial.. - z oddali słychać było sygnał karetki-
pamiętaj o mnie.. - wyszeptała ostatkiem sił i zamknęła powieki. Czuła że
spada. Ale gdzie? Próbowała krzyczeć ale nie mogła. Chciała powrócić, ale coś
ją hamowało. Poczuła przyjemne ciepło i opadła jakby w puch...
Chłopak klęczał, szarpiąc jej bezwładne ciało. Zapłakany,
prosił ją by wróciła. Ale wiedział, że to koniec. Spojrzał na jej bladą twarz.
Malinowe usta, z których uchodziły resztki życia. Delikatnie wtulił się w jej
nieruchomą klatkę piersiową. Złudnie oczekiwał na uderzenie serca. Czekał na
jej oddech, uścisk. Spojrzał w górę. Krzyczał. Błagał. Ale to nic nie pomogło.
Po raz ostatni trzymał w ramionach cały swój świat. Świat, który w ułamku
sekundy został mu odebrany..
Bez Ciebie i ja nie istnieję...
~K
Brakuje mi słów, by opisać jak świetny jest ten imagin! Na końcu łzy lały mi się z oczu jak oszalałe. Nie mogłam się otrząsnąć! To takie smutne.. wzruszające.. Świetnie wzbudziłaś moje emocje! :) Gratuluję i czekam na kolejny imagin :)
OdpowiedzUsuńSuper imagine! Bardzo wzruszający :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam , że bd smutny , ale ,że nie ,aż tak : (
OdpowiedzUsuńTak bardzo wzruszający ...
Oczekuję kolejnych , ale wesołych :D ♥
Świetna historia! Cudownie piszesz :) Uwielbiam czytać Twoje opowiadania <3 Jednak wolę jak piszesz, coś dłuższego jednak to też jest wspaniałe :) Pozdrawiam i czekam na kolejne :* Patrycjaa
OdpowiedzUsuńCudowne... Wzruszające. Pełne emocji! Takie powinny być imaginy! Przepełnione uczuciami! Jesteś świetna :) Pozdrawiam xoxoxo
OdpowiedzUsuńJejj strasznie smutny! Ale i tak uwielbiam jak piszesz! <3
OdpowiedzUsuńBardzo wzruszający rozdział ! Ta muzyka i końcówka rozdziału rozwala mnie ! Ryczałam jak dziecko !
OdpowiedzUsuńW życiu nie plakalamnpo imaginach jednak ten .. I ta muzyka . Coś nieobliczalnego . Gdybym mogła bilabym ci brawo . Jeszcze raz wielki respekt i gorąco gratuluje
OdpowiedzUsuńrycze i nie mogę sie opanować. świetny!
OdpowiedzUsuńdoznałam szoku .... nie wiem co napisać .... i jeszcze ta muzyka do tego imaginu ahhh jesteś naprawdę świetna dziękuje ci za tego imagina !!!
OdpowiedzUsuńBoże...!!! Rycze ;( Normalnie rycze..... Boski ;***
OdpowiedzUsuńWzruszający, cudo !!!!!!
OdpowiedzUsuńPoryczałam się :( Ale imagin boski <3
OdpowiedzUsuńWzruszający ..ale i tak wolę żeby było [T.I]
OdpowiedzUsuń"Wszystko ma jakiś sens. Nawet gdy wydaje Ci się, że to jest bez znaczenia... może się okazać, że dla kogoś innego to jest najważniejszą rzeczą na świecie" Świetny cytat! :)
OdpowiedzUsuńSweet cytacik.♥♥
UsuńTo takie smutne. Popłakałam się. ;(
OdpowiedzUsuńAż aż a........................................................................................................................................................
OdpowiedzUsuńaż się popłakałam pisz dalej z Niallem.Plis napisz coś o tym jak niall zdradził jakąś dziewczynę.
:( Ne lubię takich imaginów, ale i tak je kocham :'(
OdpowiedzUsuńwow. . . na końcu się rozpłakałam
OdpowiedzUsuń