Obudził
mnie dźwięk przekręcanego zamka w drzwiach. Nawet nie zauważyłam,
kiedy zasnęłam. Przetarłam oczy i rozejrzałam się po pokoju.
Nie, to nie był sen. Niestety. Wciąż
siedziałam w jakimś obskurnym gabinecie, zamiast w moim przytulnym
pokoju. Za oknem było już ciemno, co oznaczało, że musiałam
przespać cały dzień. Drzwi się otworzyły, a do pokoju weszła
przestraszona Ashley.
-Pośpiesz
się, nie mamy dużo czasu – rzuciła, nawet na mnie nie patrząc.
-Co?
- spytałam zdezorientowana.
-Po
prostu się ruszaj – odparła Ashley, głosem nieznoszącym
sprzeciwu.
Szybko
zamknęłam buzię i powstrzymałam się od zadania setki pytań,
które nie dawały mi spokoju. Podniosłam się z krzesła, na którym
zasnęłam i podeszłam do Ashley. Dziewczyna nerwowo przeszukiwała
jakieś półki i szuflady. Przyglądałam jej się uważnie. Co
ona wyprawia?
-Powiesz
mi w końcu, co się dzieje? - rzuciłam, nie mogąc dłużej
utrzymać języka za zębami.
-Nie
teraz – usłyszałam w odpowiedzi.
Westchnęłam
i w napięciu czekałam na rozwój wydarzeń. Dziewczyna przejrzała
już wszystkie możliwe zakamarki, jednak wciąż nie znalazła tego,
czego szukała. Przeklęła pod nosem, ale na tyle wyraźnie, żebym
ją usłyszała, podniosła się i odwróciła do mnie przodem.
-Trudno,
musi być w 309.
-Co?
- spytałam jeszcze bardziej zagubiona niż wcześniej.
Ash
nie odpowiedziała. Chwyciła mnie za rękę i pociągnęła w stronę
drzwi.
-Gdzie
my do cholery idziemy? - tym razem podniosłam głos, za co zostałam
potraktowana złowrogim spojrzeniem.
-Chcesz
się stąd wydostać, czy nie?
Pokiwałam
twierdząco głową, nie będąc w stanie wydusić słowa. Uciekamy?
-To
siedź cicho – po tych słowach Ashley otworzyła drzwi i chwilę
później znalazłyśmy się na korytarzu.
Dziewczyna
ciągnęła mnie w tylko sobie znanym kierunku, a moje myśli
zaprzątała tylko jedna kwestia. Gdzie jest Zayn?
To
o niego najbardziej się martwiłam. Nie wiedziałam, co się z nim
stanie. Czy ucieka razem z nami? A może zostanie tutaj? Zupełnie
sam, bez żadnego sprzymierzeńca po swojej stronie. To musiałoby
być dla niego straszne. Niby ani ja, ani Ashley, ani nawet Joey nie
byliśmy mu w stanie pomóc, ale jednak byliśmy przy nim. Nie został
z tym wszystkim sam. Z zamyślenia wyrwało mnie uderzenie.
-Auć
– pisnęłam, nie kontrolując się.
-Ciszej
skarbie, jeszcze nas ktoś usłyszy – odezwał się znajomy głos.
Podniosłam
wzrok i oniemiałam. Osobą, na którą wpadłam był nikt inny, ale
sam Zayn. Uśmiech od razu pojawił się na mojej twarzy, gdy
zrozumiałam, że jest cały, zdrowy i przede wszystkim, że nie
zostaje tu sam z tymi potworami. Ucieka z nami.
Nawet
nie próbowałam się uspokoić. Rzuciłam się chłopakowi na szyję
i mocno go przytuliłam. Zayn nie wahał się przed odwzajemnieniem
mojego gestu. Przycisnął mnie do siebie jeszcze mocniej i złożył
przelotny pocałunek na mojej szyi co sprawiło, że się
zarumieniłam. Na szczęście całą twarz zakrywały mi moje własne
włosy, więc nikt tego nie zauważył.
-Dobra,
gołąbeczki, starczy. Nie po to tu jesteśmy, pamiętacie? - rzuciła
zniecierpliwiona Ashley patrząc z uśmiechem na naszą dwójkę.
Wiedziałam,
że się denerwuje, chociaż nie bardzo rozumiałam czym.
-No
właśnie nie pamiętam, bo nikt mi nie powiedział. Możecie mi
łaskawie wyjaśnić, co się dzieje? - spytałam.
-Uciekamy
– odparł Joey, który nie wiadomo skąd pojawił się koło Zayna.
-No
to na co czekamy? Chodźmy! - zarządziłam.
Chwyciłam
dłoń Zayna i ruszyłam w stronę wyjścia, jednak chłopak ani
drgnął. Spojrzałam na niego i uniosłam jedną brew w geście
zdezorientowania.
-Nie
możemy wyjść głównym wejściem, zaraz by nas ktoś zauważył –
wyjaśnił Zayn – Musimy skierować się do tylnych drzwi, jednak
są one zawsze zamknięte. A klucz jest w pokoju Mike'a.
Wszystkie
moje mięśnie gwałtownie się spięły na dźwięk jego imienia.
Głośno przełknęłam ślinę i mocniej chwyciłam rękę Zayna.
-Ktoś
musi po niego pójść. Mike najprawdopodobniej śpi, ale cholera go
wie – wyjaśniła Ashley, patrząc na mnie z troską wymalowaną na
twarzy.
-Ja
to zrobię – od razu zgłosił się Zayn.
Spojrzałam
na niego zaskoczona, a język uwiązł mi w gardle.
-I
tak naraziłem was wszystkich na ogromne niebezpieczeństwo. Najpierw
[T.I], a teraz Ash i Joey'a za pomoc w ucieczce. Nie mogę was prosić
o więcej.
Wciąż
wpatrywałam się w chłopaka, nie będąc w stanie nic z siebie
wydusić. Zayn odwrócił się do mnie, zrobił krok do przodu,
nachylił się i pocałował mnie w czubek głowy.
-Będzie
dobrze. Wrócę nim się obejrzysz – wyszeptał tak, żebym tylko
ja mogła usłyszeć, po czym puścił moją dłoń i skierował się
w stronę końca korytarza.
Stałam
jak skamieniała i wpatrywałam się w oddalającą się sylwetkę.
Ashley stanęła koło mnie i objęła mnie ramieniem. Chwilę
później Zayn zniknął za zakrętem i tyle go widziałam.
Czekaliśmy
na chłopaka już dobra pół godziny, a ja denerwowałam się jak
nigdy przedtem. Dłonie mi się pociły, nie mogłam ustać w
miejscu, ciągle chodziłam w tę i z powrotem. Od tego stresu
kręciło mi się w głowie. A co, jeśli został złapany, a
właśnie w tej chwili Mike idzie po nas? Nawet nie zauważyłam,
kiedy zaczęłam się trząść. Nigdy nie umiałam sobie poradzić z
negatywnymi emocjami. Nie było to moją dobrą stroną. Nagle
wszystkie światła zgasły. Jakby zabrakło prądu.
Przerażona
podskoczyłam i uderzyłam w ścianę. Syknęłam z bólu i
rozmasowałam bolące ramię.
-Co
się dzieje? - usłyszałam szept Ashley.
-Nie
mam pojęcia, ale obawiam się, że go złapali – odparł Joey.
Wstrzymałam
oddech i jakimś cudem powstrzymałam szloch. Poczułam swoje własne,
gorzkie łzy na policzkach, ale nie wydałam żadnego dźwięku.
Odsunęłam się do tyłu i oparłam o drugą ścianę. Miałam dość.
Zamknęłam oczy i wyobraziłam sobie Zayna. Jego uśmiech, jego
piękne oczy, które zawsze tak lśniły, gdy tylko na mnie spojrzał,
jego idealnie ułożone włosy. To było dla mnie za wiele. Wydałam
z siebie cichy szloch i momentalnie zatkałam sobie usta ręką.
-[T.I]?
Wszystko w porządku? - usłyszałam zaniepokojony głos Ash.
Nie
odpowiedziałam. Zamiast tego zaczęłam nasłuchiwać. Bliżej
nieokreślony dźwięk, który minie do tego zmusił, stawał się
coraz głośniejszy. Po chwili zorientowałam się, że są to kroki.
Ktoś szedł, a raczej biegł w naszą stronę. W tej ciemności nie
mogłam zobaczyć zupełnie nic, ale byłam pewna, że zrobiłam się
blada jak ściana.
Kroki
się zbliżały, coraz głośniejszy dźwięk przerywał ciszę
panującą na korytarzu. Moje serce waliło jak oszalałe, a oddech
stał się 10 razy szybszy. Zacisnęłam dłonie w pięści i
czekałam na dalszy rozwój wydarzeń. Osoba biegnąca w naszą
stronę była już jakiś metr od nas, a ja usłyszałam dźwięk
ładowanego karabinu. Zacisnęłam powieki i nagle poczułam, że
coś, a raczej ktoś we mnie uderza. Po sylwetce wywnioskowałam, ze
był to mężczyzna. Ashley i Joey nagle gdzieś zniknęli. Zostałam
tylko ja i on. Chwycił mnie w pasie i pociągnął w swoją stronę.
Próbowałam się wyrwać, ale było ode mnie silniejszy. Mężczyzna
zaczął mnie ciągnąć w nieznanym mi kierunku, a ja z całych sił
powstrzymywałam się od głośnego płaczu. Nagle tuż przed nami
otworzyły się drzwi. Zostałam wypchnięta na zewnątrz i upadłam
z hukiem na ziemię. Syknęłam z bólu, który przeszył całe moje
ciało.
-[T.I],
nic ci nie jest? - usłyszałam głos Zayna tuż nad sobą.
Od
razu podniosłam głowę, a gdy tylko upewniłam się, że
rzeczywiście nade mną stoi, na mojej twarzy pojawił się szeroki
uśmiech. Jego twarz była brudna, miejscami we krwi, włosy
sterczały na wszystkie strony, koszulka była powyciągana i
rozdarta, ale dla mnie i tak był najprzystojniejszym mężczyzną na
tej planecie. Uśmiechnął się do mnie, zwalając mnie tym z nóg.
Nie zastanawiałam się dłużej, podniosłam się lekko na rękach,
zbliżyłam nasze twarze do siebie i zachłannie wpiłam się w jego
usta. Na początku Zayn był wyraźnie zaskoczony, ale po chwili
równie zachłannie odwzajemnił mój pocałunek. Nigdy nie sądziłam,
że czyjeś usta mogą tak nieziemsko smakować. Oderwaliśmy się od
siebie, a ja powróciłam do wcześniejszej pozycji, sycząc przy tym
z bólu. Zayn podał stojącemu koło niego Joey'owi karabin, który
trzymał w dłoni i wziął mnie na ręce tak, jak bierze się pannę
młodą lub księżniczkę.
-Co
się właściwie stało? - spytała Ashley.
-Mike
mnie złapał, ale na szczęście miałem się czym obronić. Lepiej
szybko się stąd zbierajmy.
-Zastrzeliłeś
go?! - powiedziałam zszokowana.
-Tylko
oszołomiłem. Ale to już nie twoje zmartwienie – odparł z
uśmiechem Malik.
-Stary,
lepiej się zbierajmy za nim się zorientują, którędy wyszliśmy –
rzucił Mike.
-Racja
– powiedział Zayn i ruszył przed siebie, wciąż niosąc mnie w
ramionach.
Spojrzałam
na chłopaka, co odwzajemnił. Chwilę się sobie przyglądaliśmy,
po czym Zayn pocałował mnie w nos.
-Poczekaj
chwilę, zaraz będziemy w domu – wyszeptał, gdy tylko znaleźliśmy
się między drzewami.
Wtedy
wiedziałam, że przy nim jestem bezpieczna. Już niczym nie musiałam
się martwić. Zaraz wrócę do domu.
Just
hold on we're going home
It's hard to do these things alone
Just hold on we're going home
It's hard to do these things alone
Just hold on we're going home
Hej kochani!
Wow, ale mnie tu dawno nie było *O* Okazało się, że w liceum wcale nie jest tak łatwo, jak się spodziewałam :<
Ale startujemy z tym blogiem na nowo! Teraz żegnamy się z Zaynem. Z kim chcecie kolejnego imagina? Jestem otwarta na propozycje <3
Kocham xx
~M
LOUIS :)
OdpowiedzUsuńFajny partowiec, no i może coś znów ze szkołą z Lou, lubię takie rzeczy xd
LOUUUUUUUUUUUUUUUUUU Lou team :D
UsuńLouis !!!!! :D
UsuńLouis, Louis Louis, , Louis, Louis Louis, , Louis, Louis, Louis, Louis,!!
UsuńP.S. Ewentualnie Nialler lub Hazza =D
Louis, Louis Louis, , Louis, Louis Louis, , Louis, Louis, Louis, Louis,!!
UsuńP.S. Ewentualnie Nialler lub Hazza =D
Zdecydowanie z Lou
UsuńA imagin zajebi*ty
Pisz dalej bo jesteś w tym świetna, uwielbiam Cię. <33
Cudowne zakończenie lepsze niż się spodziewała !!! Gratuluje !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńFajne zakończenie:)
OdpowiedzUsuńKiedy wyniki konkursu na współautorkę bloga?
Ojeeeeeeej jak słodkoo *o*
OdpowiedzUsuńBardzo podobał mi się ten imagin i czekam na kolejnyyy :)
następny może być Louis albo Liam ;)
What do you think ? ;p
Super ^^ Już myślałam że nie dodasz kolejnej części.. Czekam na wyniki konkursu na współautorkę :)
OdpowiedzUsuńboski , następny może być z Niallem ! świetne to było *,*
OdpowiedzUsuńPopieram! Kolejny kilku partowiec takze chcialabym z Niall'em!
UsuńOmg, boskie to było ;D Czekam na kolejny, może z Louisem, jakiś częściowy, coś w szkole albo po prostu jest on w One Direction i żeby byli tam też inni chłopcy :D
OdpowiedzUsuńCudowny jak zawsze tylko szkoda że to już koniec :( następny z lou
OdpowiedzUsuńPiękny :D Może z Harrym albo Niallem ;3
OdpowiedzUsuńFantastycznie to zakonczylas :D mysle ze nastepny moze byc z lou ale nie w szkole bo tego wszedzie jest duzo. Mogloby byc jakies z Liamem, najlepiej takie niecodzienne i ze szybkimi zwrotami akcji
OdpowiedzUsuńświetny jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńmoże coś z Niallem?
jakbyście miały czas to zajrzyjcie jestem ciekawa waszej opinii http://onedicectionforever.blogspot.com/
Super partowiec..xD Może Lou i dziecko <3
OdpowiedzUsuńŚwietny <3 Myślałam że będzie dłuższy ale super zakończenie <3
OdpowiedzUsuń:P ; * Z Niallem *_*
LEEYUM. <3
OdpowiedzUsuńO Jezu, tak za wami tęskniłam. :D ♥
Imagin wspaniałyyyy, zresztą jak zawsze :3
OdpowiedzUsuńA następnego proszę z Niallem <3
Niesamowite. Warto bylo tak dlugo czekac!! Cudownie to wszystko opisalas, kazde slowo bylo na wlasciwym miejscu <3 ale sie wczulam. Slodkie zakonczenie ;)
OdpowiedzUsuńNastepny o lou proszee <3
Np. Ze sa przyjaciolmi od dawna sie nie widzieli, a potem przypadkiem sie spotykaja ;) moze?
Niesamowite. Warto bylo tak dlugo czekac!! Cudownie to wszystko opisalas, kazde slowo bylo na wlasciwym miejscu <3 ale sie wczulam. Slodkie zakonczenie ;)
OdpowiedzUsuńNastepny o lou proszee <3
Np. Ze sa przyjaciolmi od dawna sie nie widzieli, a potem przypadkiem sie spotykaja ;) moze?
Cudowne. Szczerze? Oczekiwałam innego zakończenia, bardziej dramatycznego, ale jestem pozytywnie zaskoczona. Nawet bardzo pozytywnie. Chętnie przeczytałabym imagin z Louisem jakaś akcja w szkole... :D Życzę weny. + Wiem, że jestem 47563875 osobą, która o to pyta, ale kiedy będą wyniki naboru? x
OdpowiedzUsuń@Wiki_Official_x ♥
Cudowny ;****
OdpowiedzUsuńChciałabym z Liamem. Dawno go tu nie było :D
LIAM,LIAM, LIAM!
OdpowiedzUsuńNo nareszczie <333 i co tak dłuuugo, skoro krótki był?
OdpowiedzUsuńDokończ z Cynamonem i zrób z każdym po kolei jak sie poznali w szkole. Tylko, żeby sie nie nawidzili... :)
OdpowiedzUsuńTym imaginem wynagrodziłaś nam swoją nieobecność, bo jest naprawdę cudowny*.* Następnego chętnie bym przeczytała z Lou, albo Niallerem :) Jakbyś miała ochotę to wpadnij na mojego bloga nialllovebigos.blogspot.com i opowiadanie onewayoranothervswings.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSup. Teraz dawaj z Najlerem. Po 3 tygodniach. So close.
OdpowiedzUsuńKOLEJNY Z NIALLEM PROSZĘ! <3
OdpowiedzUsuńsuper *.*
OdpowiedzUsuńnastępny z niallerem ;*
Niall :)
OdpowiedzUsuńA ten imagin genialny!
boskie ;d chciałabym Nialla ;d
OdpowiedzUsuńJejku.. Świetna historia. Już myślałam, że się nie doczekam. Ale rozumiem Cię. Też chodzę do liceum i widzę że mój wolny czas ogranicza się do koniecznego minimum.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o imaginy to z chęcią przeczytałabym coś o Lou. Jakiś taki smutny. Najlepiej ze smutnym zakończeniem. To może wydawać się dziwne, ale takie lubię najbardziej. Można sobie popłakać i w ogóle...
Pozdrawiam, ściskam, całuję :*
M.
Cudowny *.*
OdpowiedzUsuńZ Hazzą next :D
@KKISS_YOU_1D
O matko. Już myslałam że Zayna znaleźli i zabili.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny
@JustinePayne81
Kolejny z Niall'em proszę !! ♥
OdpowiedzUsuńLouis!
OdpowiedzUsuńNaszegi marchewkożercy dawno nie było.
Następny z Lou w szkole:-)
OdpowiedzUsuńNiesamowity *__*
OdpowiedzUsuńŚwietna część, a szczególnie końcówka. Następny imagin mógł by być z Niallem lub Louisem albo taki z nimi razem :) :) :)
OdpowiedzUsuńZajebisty !! <3 Kocham <33
OdpowiedzUsuńMoże następny z Harry?? ;****
OOoooo...... wspaniałe zakończenie, a kiedy to czytałam leciała wolna piosenka, która dodawała nastroju *.* naprawdę wspaniały :**/N
OdpowiedzUsuńZ Niallem proszęę...... Super, że w końcu ktoś dodał imagina, czekałam na to <3
OdpowiedzUsuńNikita
Jest przepiękny, tylko szkoda ze to koniec<3 :*
OdpowiedzUsuńjsdhfbhdvgbvsgbfvshevbhfdvghjmsz
OdpowiedzUsuń~BiBi
super :) kiedy wyniki naboru? :D
OdpowiedzUsuńZ lou
OdpowiedzUsuńJest cudowny skarbie!
OdpowiedzUsuńNa prawdę się postarałaś, jest świetny! :D ♡
Jezuuuu jak ja na to czekalam *_* caly ten imagin jest swietny!A nastepny...Nie nie nie nie tylko nie z harry'm no przecierz jeszcze nawet ten jeden z nim sie nie skonczyl!Ja was blagam...Blagam!Niech to bedzie imagin z Liam'em prosze :( tylko nie taki ze on jest zwyklym chlopakiem tylko napiszcie tak ze on JEST w one direction bedzie fajniej I bardziej realistycznie ;) jeszcze raz prosze zebu to byl z liasiem bo juz tak dawno z nim nie bylo a z innymi bylo :( no nic,kocham wassss I licze na to ze docenicie moje zdanie :) paa <3333
OdpowiedzUsuń-Sandra Malik Directoner xx
Cudo *.* Z Harrym <3
OdpowiedzUsuńLIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM LIAM !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ, KOCHAM <3
OdpowiedzUsuńfajny jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńto może Liam.
Świetny imagin :)
OdpowiedzUsuńMoże tym razem coś z Nialler'em? <3
O jezuuu *__* Świetne! *O* Może z Harry'm takie coś:
OdpowiedzUsuńOne Direction nie istnieje. Harry należy do jakieś grupki popularnych chłopaków i jest w związku z dziewczyną ([T.I]). Jednak pewnego dnia dziewczyna się dowiaduje, że on chodził z nią dla jakiegoś zakładu czy coś. No i ona się wkurza i wyjeżdża. Po dwóch latach wraca, lecz Styles jej nie poznaje, a ona to wykorzysta. Obmyśla genialny plan, aby się zemścić ..
Podoba mi się pomysł dziewczyny powyżej, ciekawa jestem jak by to wyszło :)
OdpowiedzUsuńZnów jestem pod wrażeniem ^^ Może teraz Niall? <3
OdpowiedzUsuńJeju na prawdę świetny!
OdpowiedzUsuńKońcówka niesamowita :)
OdpowiedzUsuńOgólnie cały ten imagin był boski. A co do następnego, to dawno nie było Lou *.*
Więc wcale bym się nie obraziła gdybyś wykorzystała jego postać. Fajnie by było jakby Louis był typem takiego badboy'a. Mam nadzieję, że coś takiego się pojawi :P
Pozdrawiam i życzę weny ^.^
Buziaczki :*
lLou albo Liam bo dawno nie było. :)
OdpowiedzUsuńhttp://dream-one-direction-imaginy.blogspot.com/ zapraszam. <3
Jak zawsze imagin zaje**sty :p
OdpowiedzUsuńZ Louis'em <3
Może Lou będzie miał dziewczynę, a na imprezie się upije i po pijanemu ją zdradzi , a ona to zobaczy. dziewczyna się załamie i coś ją połączy z którymś z chłopcem z 1D.
OdpowiedzUsuńJeju! Jakie to genialne! <33 Loffciam.. ;D A przy okazji: http://we-love-imagines.blogspot.com/ przepraszam za spam ;pp
OdpowiedzUsuńCudowny ten imagin *____*
OdpowiedzUsuńMoże następny z Lou? :D
P.S. Jak zrobiłyście taki wygląd bloga? :**
A moze by tak po miesiącu kolejna część z Harroldem?
OdpowiedzUsuń