Nie wiem, jak dużo czasu minęło, odkąd Zayn wyszedł
z mieszkania, ale zdecydowanie odczuwałam negatywne skutki jego nieobecności. Niby
wiedziałam, że niedługo powinien wrócić, ale naprawdę wolałam, żeby nie
wychodził w ogóle. Błąkałam się zupełnie sama po pustym domu, nie mając
pojęcia, co ze sobą zrobić. Miałam ochotę wyjść do miasta i zjeść coś w barze,
bo kompletnie opuściła mnie ochota na ugotowanie czegokolwiek. No ale cóż… Zayn
zabronił mi wychodzić poza drzwi, a mój żołądek domagał się posiłku.
Spojrzałam na wyświetlacz komórki. Zegar wskazywał
godzinę 23.42, a za oknem było już całkowicie ciemno. Miałam dość ciągłego
czekania i zaczynałam się już martwić. Co, jeśli ten chłopak nie wróci? Jeśli
zostanę sama?
Westchnęłam z rezygnacją, ostatecznie się poddając
i ruszyłam w stronę kuchni, włączając uprzednio radio. Nienawidziłam tej ciszy,
która panowała – wtedy każdy najdrobniejszy hałas wydawał się podejrzany.
Znacie to, prawda? Nie tracąc ani chwili więcej, wyciągnęłam z szafki toster i wyciągnęłam
z lodówki wszystkie poprzednie produkty. Naprawdę nie miałam głowy do zrobienia
czegokolwiek bardziej oryginalnego.
Usłyszałam głośne pukanie do drzwi. Odetchnęłam z
ulgą, przerywając przyrządzanie posiłku i wytarłszy ręce, przeszłam przez
kuchnię i z szybko bijącym sercem przekręciłam klucz w zamku. Zayn obiecał mi,
że wieczorem będziemy mieć trochę czasu dla siebie, a ja nie potrzebowałam
niczego więcej, jak jego obecności.
- Cześć, skarbie – do moich uszu dobiegł
rozbawiony głos.
Tylko, że nie należał on do Zayna…
- Właściwie wydawało mi się, że nie spotkamy się
już więcej, ale cóż… twój chłopak trochę nabroił i nie zrobił tego, co obiecał –
niski mężczyzna uśmiechnął się do mnie, odpychając się od framugi drzwi. – Więc
postanowiliśmy to naprawić.
Spojrzałam na nich z przerażeniem, powoli
uzmysławiając sobie, kim są. Przede mną stał ten sam niski chłopak, którego
spotkałam tamtego dnia na ulicy. To
on pozwolił Zaynowi „się mną zająć” i zostawił nas, ufając, że chłopak zrobi
to, co powiedział. Byłam naprawdę głupia sądząc, że to wszystko ujdzie nam na
sucho.
- Czego chcecie? – spytałam, usiłując zgrywać
opanowaną.
Powinnam zatrzasnąć drzwi i zadzwonić na policję…
Powinnam uciec, zanim zrobią mi krzywdę… Powinnam zrobić cokolwiek, żeby
uniemożliwić im wejście do środka… Więc dlaczego stałam, tak po prostu na nich patrząc?
- Ugh, nie przedstawiliśmy się – mruknął z
niezadowoleniem, ujmując moją dłoń i całując ją niedbale. – Jestem Stan, a ci
dwaj za mną to Thomas i John, ale możesz mówić na nich, jak chcesz. Reagują na
wszystko.
Zza pleców chłopaka doszły ciche pomruki irytacji,
podczas gdy Stan parsknął śmiechem, obejmując mnie ramieniem i bez wahania
wchodząc do środka. Moje plecy przeszedł dreszcz obrzydzenia, gdy poczułam
dotyk jego ręki na swojej skórze. Czułam, jak bicie mojego serca drastycznie
przyspiesza, a oddech staje się płytszy.
- Mam nadzieję, że nie przeszkadzamy – powiedział z
przesadną nonszalancją, a drzwi wejściowe się zamknęły.
Obejrzałam się przez ramię. Dwaj mężczyźni w wieku
podobnym do tego pierwszego szli za nami, uśmiechając się do siebie głupkowato,
jakby cała sytuacja niezmiernie ich bawiła. Zacisnęłam powieki, by powstrzymać
łzy bezradności, które cisnęły się do moich oczu. Nie mogłam dać im tej
satysfakcji, nie mogłam okazać się słaba.
- Właściwie przeszkadzacie, miałam zjeść kolację –
mruknęłam, zdając sobie sprawę, że właśnie igram z ogniem.
- Cóż za szkoda – zaśmiał się, gwałtownie
odwracając mnie do siebie przodem. – Przestańmy pieprzyć od rzeczy. Zayn miał
się z tobą rozliczyć, ale tego nie zrobił. Więc teraz my zabawimy się i z tobą,
i z nim. Co ty na to? Odpowiada ci taki układ?
- Nie.
- I wcale nie musi – odparł, popychając mnie w
stronę ściany.
Do moich uszu dobiegł ogłuszający huk, a drzwi
wejściowe otworzyły się gwałtownie, niemal wbijając się w ścianę. Wszyscy
czworo odwróciliśmy się w tamtą stronę, a ręce Stana natychmiast zniknęły z
mojego ciała. Zanim zdążyło do mnie dotrzeć, co się dzieje, do środka wpadła
cała grupa mężczyzn w czarnych kominiarkach i z bronią w ręce. Dwóch z nich w mgnieniu
oka pchnęła na ziemię Thomasa i Johna, uniemożliwiając im jakikolwiek ruch, a
oni nawet nie mieli czasu się obronić. Stan rzucił ostatnie, przerażone
spojrzenie swoim kolegom i puścił się biegiem do jednego z pokoi, zatrzaskując
za sobą drzwi. Nie miałam pojęcia, co działo się dalej, bo poczułam, jak czyjeś
ciepłe ręce obejmują moje ciało i przyciskają do siebie, ciągnąc w stronę
kuchni. Zamknęłam oczy, pozwalając łzom spłynąć po mojej twarzy.
- Ciii, już dobrze – usłyszałam cichy szept. Jego szept.
- Zayn – jęknęłam cicho, wtulając się w jego
skórzaną kurtkę.
- Wiem, kochanie, wiem – powiedział cicho,
głaszcząc mnie uspokajająco po plecach. – Wszystko jest już dobrze.
Chłopak przez kilka kolejnych minut przyciskał
mnie do siebie, szepcąc słowa, których znaczenia w ogóle nie rozumiałam, ale
nie miało to żadnego znaczenia. Najważniejsze, że był przy mnie i nareszcie
poczułam się całkowicie bezpieczna, otulona jego silnymi ramionami.
Spojrzałam w stronę otwartych drzwi. Jeden z
ubranych na czarno mężczyzn prowadził przez drzwi unieruchomionego Stana, drugi
zabezpieczał go bronią, idąc tuż obok. To wszystko było tak nierealne, aż
ciężko było mi uwierzyć, że stałam się tego częścią. Jak to możliwe, że w ogóle
udało mi się wyjść z tego wszystkiego cało?
Do kuchni wszedł umundurowany policjant. Rozejrzał
się uważnie dookoła, jakby sprawdzał, czy w środku nie ma nikogo oprócz nas i
odchrząknął nerwowo.
- Będziecie musieli pojechać z nami na komisariat.
Złożycie zeznania i wrócicie do domu – powiedział tonem nieznoszącym sprzeciwu,
spoglądając znacząco na drzwi.
Zayn skinął w milczeniu głową i pocałował mnie w
czubek głowy, splatając ze sobą nasze palce. Czułam się kompletnie wyprowadzona
z równowagi i szczerze wątpiłam, że kiedykolwiek będę mogła wyjść na ulicę, nie
spodziewając się ataku seryjnych zabójców czy kogoś takiego.
***
- Zayn, proszę cię, wytłumacz mi to jakoś zanim
oszaleję – jęknęła, gdy zamknęły się za nami drzwi komendy policji.
Składanie zeznań nie trwało zbyt długo, ale było
dość męczące, zważając na to, że dziewczyna musiała podawać wszystkie
najdrobniejsze szczegóły. Cóż, ja miałem już wszystkie procedury za sobą, więc po
nieco ponad godzinie mogliśmy spokojnie wrócić do domu.
- Nie wiem, co mam ci powiedzieć – odparłem,
obejmując ją ramieniem i pozwalając jej wtulić się we mnie. – Wplątałem cię w
coś, co nigdy nie powinno cię spotkać. Przepraszam, że nie zadzwoniłem na
policję wtedy, gdy chciałaś to zrobić. Teraz wiem i żałuję. Gdybym zrobił to, o
co mnie prosiłaś, nie musiałabyś przechodzić przez to wszystko.
Czułem się cholernie winny z tego powodu, bo
prawda była taka, że to wszystko stało się przeze mnie. Gdybym tego felernego nie
poprosił Stana o zmienienie naszej stałej trasy, prawdopodobnie nigdy nie
stanąłbym na drodze tej dziewczyny, a ona nigdy nie musiałaby przeze mnie
cierpieć. I tak było lepiej – gdyby mnie nie poznała i gdybym nie pozwolił
sobie na pocałowanie jej.
- Skąd policja wiedziała, że do mnie przyjdą? – spytała
cicho.
- Powiedzmy, że trochę im pomogłem.
Nie chciałem jej tego wszystkiego tłumaczyć. Bo co
miałbym powiedzieć? Wyszedłem tamtego dnia, chociaż tak bardzo chciałem zostać,
zając się nią, pokazać, jak bardzo ją kocham. Potrafiłem ją uszczęśliwić,
wiedziałem, co zrobić, by na jej pięknej twarzy pojawiły się rumieńce, by jej
głos zaczął się nienaturalnie trząść, a wzrok unikał moich oczu. I chociaż
chciałbym powiedzieć, że poradziłbym
sobie nie dopuszczając do tego, do czego doszło między nami rano, to nie
potrafiłem. Potrzebowałem jej bliskości.
Zaraz po wyjściu skierowałem się w stronę
komisariatu. Żałowałem, że nie zrobiłem tego wcześniej, ale na szczęście dało
się jeszcze coś z tym zrobić. Policjanci odnaleźli moich „kolegów” w kartotece
i cóż… zapiski były wystarczająco ciekawe, by ściągnąć antyterrorystów. Później
wystarczyło tylko poczekać, aż pojawią się przed jej domem i wejdą do środka. To był najgorszy moment w moim życiu.
Gdy wiedziałem, że jest tam z nimi sama, że w każdej chwili mogą jej coś
zrobić, że się boi.
- Martwiłam się o ciebie – powiedziała,
przerywając panującą do tej pory ciszę.
Byliśmy już niemal na miejscu, a ja naprawdę nie
miałem pojęcia, dlaczego ta droga minęła mi tak szybko. Uśmiechnąłem się do
niej delikatnie, chowając twarz w jej włosach i napawając się jej pięknym
zapachem.
- Przecież wiesz, że nie miałaś powodu – mruknąłem
cicho. – Wiedziałem, co robię.
- Tak, tak… ale zależy mi na tobie i martwię się
dla zasady – zaśmiała się, wyciągając z kieszeni klucz do domu.
Stanęliśmy przed drzwiami, a głęboka ciemność rozświetlana
była tylko przez pobliską lampę, co sprawiało, że widoczność była naprawdę ograniczona.
Zupełnie jak wtedy. Drgnąłem nerwowo,
obserwując, jak dziewczyna przekręca zamek w kluczu i otwiera dla nas drzwi.
- Ja nie mogę wejść z tobą do środka –
powiedziałem na jednym wydechu, mocno zaciskając palce na materiale kurtki.
Trudno mi było uwierzyć, że te słowa naprawdę
wydobyły się z moich ust. Dziewczyna odwróciła się do mnie z zaskoczeniem i
przyjrzała mi się uważnie, jakby nie miała pojęcia, o czym mówię.
- Dlaczego? – spytała zdezorientowana.
Biorąc ostatni, głęboki wdech, zrobiłem krok do
przodu, brutalnie wpijając się w jej słodkie usta. Nie protestowała, ale też
nie zareagowała w żaden inny sposób, zbyt zaskoczona, by cokolwiek zrobić. Moje
dłonie szybko znalazły się na jej biodrach i po dłuższej chwili poczułem ręce
dziewczyny na mojej szyi. Przyciągnąłem ją do siebie, przyciskając do siebie
nasze ciała, wciąż napierając wargami na jej własne. Widocznie nie miała nic
przeciwko takiemu biegowi wydarzeń, bo po prostu stała na palcach, oddając
pocałunki i dzieląc się ze mną swoim przyspieszonym oddechem.
- Kocham cię – wyszeptałem wreszcie, opierając o
siebie nasze czoła. – Kocham cię najbardziej na świecie i nigdy na nikim nie zależało
mi tak bardzo, jak teraz na tobie. Jedyne, czego w tym momencie chcę, to twoje
szczęście…
- Zayn…
- I właśnie to jest powód, dla którego nie mogę
wejść do środka. Kocham cię i dlatego wiem, że jeśli teraz pójdę z tobą, nie
będę potrafił odejść. A ty nie możesz być szczęśliwa, kiedy jestem tu z tobą.
- Zayn, o czym ty mówisz? – wymamrotała, a jej
głos widocznie drżał.
- To przeze mnie musiałaś przechodzić przez to
piekło. Nie mogłaś nawet wyjść z domu z poczuciem, że jesteś bezpieczna i nic
ci się nie stanie. Na każdym kroku mogłaś spotkać kogoś, kto zniszczyłby cię
psychicznie i fizycznie i nienawidzę siebie za to, że do tego dopuściłem –
powiedziałem, starając się unormować zbyt szybkie bicie mojego serca. – Ale obiecuję,
że od jutra będziesz mogła żyć tak, jak gdybym nigdy nie pojawił się w twoim
życiu.
- Proszę cię, nie rób mi tego – wyszeptała, odsuwając
się ode mnie.
Spojrzała błagalnie w moje oczy, gdy kolejne łzy
spływały po jej zmarzniętych policzkach. Nigdy nie chciałem widzieć jej w takim
stanie, a już tym bardziej nie chciałem być powodem jej smutku. Ale teraz, gdy
zrozumiałem, jak wiele dla mnie znaczy, nie mogłem dalej jej niszczyć.
- Kochanie, posłuchaj mnie – szepnąłem, ujmując
jej twarz w swoje dłonie. – Chciałbym, żebyś coś dla mnie zrobiła, dobrze? Bądź
szczęśliwa. Bo jeśli będę wiedział, że jesteś szczęśliwa, ja też nie będę miał
powodu do smutku.
Jej źrenice rozszerzyły się i jedynym, co mogłem w
nich zobaczyć, było niedowierzanie i przerażenie. Odwróciłem wzrok, niemal
pewny tego, że wkrótce nie wytrzymam jej spojrzenia.
- Zayn, błagam cię, nie zostawiaj mnie samej –
zaszlochała. - Kocham cię, nie mogę żyć bez ciebie, słyszysz?
- Ja też cię kocham – odparłem łagodnie, po raz
ostatni muskając ustami jej drżące wargi.
Czułem na sobie jej wzrok, a jej cichy szloch
rozdzierał moje serce, gdy zbiegłem po schodach, znikając w ogarniającej nas
ciemności.
I tried it your way
But I got nothing to show
* Miley Cyrus – The Driveway
Okej, płaczę. Nie sądziłam, że jestem w stanie rozbeczeć się, pisząc imagina, ale właśnie tak się stało. Nie wierzę, że aż tak trudno mi było ich rozdzielić... Nie krzyczcie na mnie, proszę!
Ostatnia część pojawi się tak szybko, jak uznam to za stosowne (czyt. zależy, ile osób stwierdzi, że warto mi powiedzieć, jak ocenia tą część i powiadomić, że czeka na kolejną).
PS. Kolejny imagin powinien być z...? Macie propozycje? Bo ja postawiłabym na Harry'ego :)
Kocham
~W
Ja też rycze. Powiedz, że ich zeswatasz? :D
OdpowiedzUsuńBo jeśli nie, to będę znów płakać..
Bardzo, ale to bardzo proszę cię o część następną! to smutne że ich rozdzieliłaś:(
OdpowiedzUsuńP.S tak, coś z Hazzą by się przydało :)
dlaczego mi to robisz, dlaczego? płącze teraz przez to zakończenie ale moze jest jeszcze dla nich jakaś nadzieja ;) czekam na kolejną część!
OdpowiedzUsuńBoskie *.* Masz talent!
OdpowiedzUsuńRycze... jak najszybciej dodaj next, kochanie nie napiszesz ostatniej części. Będzie ich dużo.Dlaczego? Bo ja tak mówię :*. Kocham twoje imaginy. Pozdrawiam i życzę weny :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz imagin wywołał we mnie takie emocje.W końcu coś bez Happy Endy ale proszę cię zrób następną część taki zwrot akcji to się nie może tak skończyć :'(
OdpowiedzUsuńPiękna,piękne,piękne <3333 Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuń+ szkoda że ich rozłączyłaś :/
OdpowiedzUsuńzamorduję:) cię:) przy:) najbliższej:) okazji:)))
OdpowiedzUsuńNie, dobra taki żart xd Ale jestem przerażona bo boję się, że nie będą razem >.< To by było takie..ughh! *Dreszcze*
Świetna część, ale taie askakujące zakończenie! :D
-Przyznaję, że bałam się, iż tak to się wszystko skończy ;o
Ale potem takie: "Nieee, Weronikanie jest aż tak okrutna" xd
Cudna część i oczywiście czekam na następną :3
WOW, kochana, nie sodziewałam się takiego obrotu spraw. Następna część mile widziana :)
OdpowiedzUsuńKocham Cię !! ♥
OdpowiedzUsuńJeej ♥ To jest mega, ryczałam jak głupia...Obiecaj mi, że ich zeswatasz na koniec *_*
OdpowiedzUsuńPiszesz świetne imaginy, wywołują one tyle emocji...normalnie magia ♥♥♥
Czekam na następną część.
Ryczę jak dwulatek, który nie dostał lizaka... Dosłownie. Jak mogłaś ich rozdzielić ?? Proszę dodaj jak najszybciej następną część bo muszę się dowiedzieć jak potoczą się sprawy. Co do następnego imagina to chciałabym kilkuczęściowego Louisa, ale jeżeli masz plany na Harrego to ja nie będę się sprzeciwiać. Pozdrawiam i życzę weny <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze wszystkim *0*
UsuńPopłakałam się po prostu... Gdy mój brat wszedł do pokoju i zobaczył mnie z łzami na policzkach zaczął się ze mnie śmiać ;) Imagin jest GENIALNY! Masz taki ogromny talent! Powinnaś napisać jakąś książkę ;)Nie mogę się doczekać następnego rozdziału ;) A co do następnego imagina to może być z Hazzą ;)
OdpowiedzUsuńwspaniały ! płakałam ... to było naprawdę świetne! pisz jak najszybciej dalszą część ! ♥
OdpowiedzUsuńNo zaraz aie porycze ;(
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zakończenia. W sumie troszke szkoda, że to nie ostatnia część... Nie zrozum mnie źle, imagin bardzo mi się podoba, bardzo fajnie napisany. Po prostu uwielbiam smutne opowiadania :D Czekam na następną część!!! <3 /Rebelle
OdpowiedzUsuńOni muszą być szczęśliwi!!! Jak wgl można pisać smutne imaginy? One mają cieszyć!!! Jak oni nie będą szczęśliwi to... To przestane komentować!!! ( jaka groźba, nie?) !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńHaha,zgadzam się takie historie nie mogą kończyć się źle :)
Usuńwięcej, więcej, więcej <33
OdpowiedzUsuńPłaczę, a raczej ryczę. Łzy tryskają ze mnie jak woda z mega dużej fontanny... Tak szczerze, to ja płakałam, czyając każdą część. Po prostu jest to tak napisane, słowa super podobierane i wszystko dokładnie opisane, że ja, czytając, miałam takie superowe dreszcze i w ogóle towarzyszyły mi przy tym takie uczucia, jakich w takim prawdziwym, normalnym, zwykłym życiu jeszcze nigdy nie czułam... No to jest najnormalniej w świecie BOSKIE! :)
OdpowiedzUsuńMusisz ich znowy połączyć oni muszą być razem !!!
OdpowiedzUsuńA i cudowny imagin ;)
;c popłakałam sie..idealny imagin...może jest jeszcze jakaś nadzieja, że będą szczęśliwi?
OdpowiedzUsuńja jak zawsze już zniecierpliwiona czekam na kolejną część #muchlove . z Hazzą cos by się przydało :D
dziękuje za tą część jest piękna, czekam z niecierpliwością na kolejną część <3 K.
OdpowiedzUsuńPłacze.. to cudowne dawaj szybciutko dalej blagam ..
OdpowiedzUsuńNIEEE! NIEEE ZGADZAM SIĘ! ONI MUSZĄ BYĆ RAZEM! BŁAGAM CIĘ, POWIEDZ, ŻE W OSTATNIEJ CZĘŚCI ZNOWU BĘDĄ RAZEM! NIE MOŻE BYĆ INACZEJ! NO BŁAGAM, NIE MOŻESZ TEGO TAK ZOSTAWIĆ. NIEEE, TYLKO NIE SMUTNE ZAKOŃCZENIE. RYCZĘ, RYCZĘ JAK MAŁE DZIECKO. JEST CUDOWNY, ALE NIEEEE! I WANT HAPPY END!
OdpowiedzUsuńPo raz drugi : zgadzam sie. I WANT HAPPY END :P
UsuńJesuuu sposob w jaki piszesz jest niesamowity! Strasznie mi się podoba, tylko dlaczego bohaterka tak malo mowi i jest ogolnie taka slaba psyhicznie i delikatna...hmm ale kocham !!! Napisz z Liam'em ;))
OdpowiedzUsuńRozpłakałam się jak małe dziecko kiedy zabiorą mu zabawkę.... ale rozdział fajny i proszę o NN :)
OdpowiedzUsuńpowstrzymuje łzy żeby sie nie rozmazać :)oczywiście czekam na kolejną część tego wspaniałego imaginu
OdpowiedzUsuń;) <olcia
Pisz szybko następną część. Nie mogę sie doczekać. A jestem za tym żeby następn imagin był z Harry'm :)
OdpowiedzUsuńTak o Harrym będzie fajnie. Ja też prawie ryczę. Gratuluję imagina i pomysłów :) Czekam na resztę
OdpowiedzUsuńczy twoje imaginy muszą być aż tak idealne!?? :)
OdpowiedzUsuńBłagam dodaj szybko nexta, bo ja nie zniosę świadomości, że ich rozdzieliłaś :c nie dość, że taka super historia to jeszcze z BadBoyem moim ulubieńcem :>
PS: Please Happy End!
przeczytałam kilka razy. nie mogłam uwierzyć, że Zayn odszedł. i też się rozpłakałam. mam nadzieję, że w 10cz. zrozumie, że nie może żyć bez tej dziewczyny, że ją kocha i wróci. nie wyobrażam sobie, aby po tym wszystkim, co przeszli mogło być inaczej. nie rób nam tego! ;) zbyt piękna historia, aby tak smutno ją kończyć. oni są dla siebie stworzeni, widać jak bardzo im na sobie zależy. czekam z niecierpliwością :D
OdpowiedzUsuńco do nast. opowiadania to wydaje mi się, że Harry to dobry pomysł. Lou i Zayna już pisałaś. Niall i Liam są teraz pisani przez inne autorki. chciałabym żeby ten imagin był wieloczęściowy. + mam taką wizję: Harry zakochany w swojej przyjaciółce, która nie chce z nim być, ma swojego chłopaka, Harry cieszy się, że jest szczęśliwa i jednocześnie cierpi. potem ona stwierdza, że tak naprawdę kocha Harrego. taka moja sugestia ;>
pozdrowienia i miłego jeszcze jednego dnia odpoczynku :DDD też mam wolne! ;>
Ooo super pomysł na Harrego. Popieram ;)
UsuńJestem w szkole na nudnej lekcji i czytałam sobie ten imagin. Końcówka a ją mam łzy w oczach,niedługo bym sie poplakala na lekcji. imagin swietny, oczywiście mam nadzieje że jednak będą razem. czekam na kolejna czesc
OdpowiedzUsuńNo ja cię kobieto zabiję po prostu. Jak mogłaś ja się (nie)grzecznie pytam?! To niesprawiedliwe. Mam nadzieję, że chociaż w epilogu ich znów połączysz. Bo jak nie, to jak Boga szczerze kocham (albo i nie) nigdy więcej nie wejdę na tego bloga. Normalnie się poczułam dotknięta. I miałam łzy w oczach, co jak dla mnie jest nowością. Kiedy będzie ostatnia część?
OdpowiedzUsuńOh, i chciałam cię bardzo przeprosić za brak komentarzy i jakiekolwiek odzewu z mojej strony, że czytam. Ale naprawdę jak mi się chociaż w raz w tygodniu udaje usiąść przy komputerze i przeczytać wszystkei zaległe imaginy, na wszystkich stronach jakie czytam (a są ich aż dwie xD) to muszę już schodzić i naprawdę nie mam czasu na choćby najkrótszy komentarz.
I muszę przyznać, że bardzo mi się podoba cały ten imagin. Naprawdę, to na niego ostatnio najbardziej czekam z niecierpliwością. Choć twojego 10- częściowego imagina o Lou i tak nic nie przebija :)
A następny imagin? Może być i Hazza. O ile masz na niego pomysł :D A to on podobno jest najważniejszy, dopisanie historii to pestka (nie wiem kto mi tak kiedyś mówił xD)
W każdym razie-> o kim by nie był i tak czytać będę. Nie obiecuje, że pod każdym postem będę zostawiała komentarz, bo były by to słowa bardzo trudne do wykonania.
Weny życzę! :D
Girl1996
Ja chyba piszę ten komentarz tylko i wyłącznie po to, żebyś wiedziała, że strasznie doceniam to, co robisz i że robisz to wkładając w to całe swoje serducho. Jesteś wielka, a ten imagin całkowicie wyprowadził mnie z równowagi. Cudo.
OdpowiedzUsuńNo nie możesz, po prostu nie możesz ich rozdzielić po tym wszystkim co razem przeszli! Błagam oni muszą być razem! Boże.. Mówię jak jakaś desperatka. No nie ważne.. ;p Oczywiście że czekam na następna część. ;D A jeśli chodzi o następny imagin to może być z Hazzą. Właściwie to obojętnie z kim będzie i tak będzie genialny a ja go przeczytam. <3 ~M.
OdpowiedzUsuńDoprowadziłaś mnie do łez. Płacze!!! Piękny !
OdpowiedzUsuńKocham cię wiesz? I proszę, błagam nie rozdzielaj ich!
Czekam na nn!
Kurwa,no! Jak mogłas! Czytałam tą czesć na polskim i dziewczyny nie wiedziały dlaczego tak nagle się rozpłakalam :( imagin jak zwykle cudowny,ale błaaagam połącz ich w 10 rozdziale bo tak piękna,niesamowita historia musi zakończyć się dobrze,no! Pliss! Jeśli chodzi o nasępnego,zgadzam się z Toba. Kilku częściowy z Harrym byłby super ♥ Ale zanim zabierzesz sie za pisanie owej historii (bez wzgledu na to czy o Harrym czy o kimś innym) to BŁAAAGAM na wwszystkie Swiętosci,błagam,nie pozwół by ta historia skończyła sie źle,prosze xd i PISZ SZYBKO Kocham Cie ♥ Całuski :***
OdpowiedzUsuńboski, kolejna część jak najszybciej! 10 część widziałabym z perspektywy bohaterki, albo Zayna po na przykład 3 latach. ale jakkolwiek nie napiszesz to będzie zajebiście.
OdpowiedzUsuńNIE NIE NIE NIE NIE!!! Oni MUSZĄ być razem forever&ever! Taka para zdarza się raz na milion, on nie może jej teraz zostawić!!! Za to całe "dla twojego dobra" mam ochotę mu strzelić z liścia. Daj 10 jak najszybciej! ^^
OdpowiedzUsuńxoxo
Zabiję cię jak oni nie będą razem!!!
OdpowiedzUsuńA co do imagina to fantastyczny i nie mogę doczekać się kolejnej części. Wstawiaj jak najszybciej!!!
A jak nie będą razem to nie żyjesz!!!
beczę :(( muszą być razem!!! czekam na kolejny! :)
OdpowiedzUsuńPłaczę ;((
OdpowiedzUsuńOni są dla siebie stworzeni !
Muszą być ze sobą !!!!
Wstawiaj jak najszybciej kolejną część !
Szczerze mam nadzieję że pojawi się zaraz ! :D ;**
cudowne... ♥
OdpowiedzUsuńpłaczę.
To jest niesamowite. Popłakałam sie jak go czytałam.
OdpowiedzUsuńOni musza być razem ja nie widze innego wyjścia.
czekam na nexta <3
cooś tyy zrobiłaaa !!!!~jak mogłaś ich rezdzielić ??? maa byś kolejna część a w tej części ... może dam ci taki pomysł :) ona nie moze bez niego żyć cały czas o nim myśli i jest smutna i on ją widzi często i gdy widzi jej smutek to sam umiera z miłości do niej i pewnego dnia sie spotykają i łączą sie na zawsze ale to widzą się tak po kilku miesiącach :) to mój pomysł pozdrawiam jak możesz to z dedyką dla Dżasty :)
OdpowiedzUsuńgenialny , płacze i nie moge przestać ...
OdpowiedzUsuńz Lou :D
Płaczę. Jesteś nie samowita. Nie mogę sie doczekać kolejnej części !!!!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńzostałaś nominowana więcej info tu :http://karolina11316.blogspot.com/2013/05/libster-award.html
OdpowiedzUsuńO matkooo ;cc Coś ty zrobiła ?! Zabiję Cię, wiesz ? ^^ Tak mi cholernie szkoda dziewczyny, że szkoda gadać ;C Przynajmniej ten 'gang' został złapany .. Chociaż to ! ;-; Ja się normalnie poryczałam ! Czytam, czytam, przeczytałam, patrzę w dół, a klawiatura cała mokra od łez ! ;-; Jak nie będzie Happy Endu, to się rozryczę na maxa ;-;
OdpowiedzUsuńA niech kolejny imagin będzie z Lou xx
Ryczem, ryczem i jeszcze raz ryczem ;( xD Ale ogólnie to świetnie Ci wyszło <33 A następny imagin, to ja myślę, że z Liamem lub Lou, ale jak będzie Hazza też będę czytać ;) Czekam na next :*
OdpowiedzUsuńxoxo
awwwwwwwwwwwww słodko!TYLKO DLACZEGO ICH ROZDZIELIŁAŚ?!OSZALAŁAŚ!!!Jak mogłaś?ale i tak jest świetny awwwwwwww a przeczytałaś mój komentarz w wcześniejszym imaginu bo nie jestem pewna ale napisałam tam podobnie ale to niewarzne awww świety ale jak nie wrócą do siebie to nie wiem co ci zrobię!!KAPISZI??!!! ale i tak jest świetny<33333333
OdpowiedzUsuńNext!!! Proszę <3 Kocham tego imagina! Xox
OdpowiedzUsuńRYCZĘ :( czemu to jest takie smutne?
OdpowiedzUsuńOczywiście piękne...., ale ja dalej płaczę
Nie jestem w stanie napisać tego komentarza
Łzy mi ciekną strumieniami
Jesteś wspaniała, ale czemu on odszedł??? :(
wiem że chciał dla niej dobrze, ale teraz będzie jej bez niego jeszcze gorzej:( Zaja
Proszę połącz ich znów, niech Zayn wróci bo nie potrafi bez niej żyć czy coś :*
OdpowiedzUsuńZnowu płaczę...... Zaja
I jeszcze coś ;) następny możesz napisać z Hazzą :), ale najpierw niech ta historia skończy się happy endem....:*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zaja
Świetne! Ja chcę kolejną część *_*
OdpowiedzUsuńŚwietnee .! Prosze zrób kolejną część z Happy End'em .! <3 I ja bym chciała imagina z Harry'm.! <3
OdpowiedzUsuńKarola ;)
To było cudowne szkoda tylko , że zakończenie jest takie smutne !!! Pod koniec ryczałam już na dobre , szkoda , że się rozeszli bo to była świetna para !!! Ciekawe co stanie się w ostatniej części nie mogę się doczekać !!!
OdpowiedzUsuńoni muszą być razem, nooooo :(
OdpowiedzUsuńa co do następnego imagina, stawiałbym na Niallera :) xx
Zajebiste.. Niech w następnej części będą znowu razem, no ♥
OdpowiedzUsuńNo to ryczymy razem ! Co? . KOCHAM TE IMAGINY !
OdpowiedzUsuńBOŻE BOŻE BOŻE... Miałam to napisać jakieś ze 100 razy, ale przepraszam Cię za mojego lenia.:P Te imaginy są najlepsze i gdyby nie fakt, że brat gra z kolegą w pokoju obok to bym płakała. Proszę napisz szybko kolejną (ostatnią?) część imagina . Bo kocham to za mało na tą serie. :******************************************************************************************************************************************************
OdpowiedzUsuńJa nie wiem jak to możliwe ale też się po płakałam PIEKNE
OdpowiedzUsuńKocham tego imagina! Nie wiem czemu ich rozdzieliłaś ale musiałaś mieć dobry powód i plan na kolejną część:) niby nie lubię happy endów ale bardzo, ale to bardzo w tym wypadku na niego czekam:)
OdpowiedzUsuńżyczę weny i pomysłów:)
pozdrawiam L.B
imagin za*ebisty nic dodać nic ująć...
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością czekam na kolejną część i nie moge się doczekać jaki będzie koniec. Ten imagin jest najlepszy z tych które czytałam o Zaynie! FANTASTYCZNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;**
Jedno z najlepszych opowiadań przeze mnie czytanych. Zayn świetnie pasuje do tej fabuły. Kocham taką tajemnicą akcję jak tu i np. w Dark, więc fajnie jeśli kolejne opowiadanie byłoby właśnie w takim stylu napisane, a główny bohater to Liam. I żeby było kilkuczęściowe. Takie tam marzenie ♥
OdpowiedzUsuńNominacja : http://ollg4ever.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńo matko ;o to jest piękne *_____*
OdpowiedzUsuńGenialne rycze i nie mogę przestać czekam z niecierpliwoscia na kolejna część :*
OdpowiedzUsuńWOOOOOW ... nie wiem co powiedzieć, bo z jednej strony kocham ten moment w opowiadaniach, gdy ktoś odchodzi od ukochanej osoby dla jej "dobra", ale i tez nienawidzę! Mam nadzieję że Zayn sie opamięta! :)
OdpowiedzUsuńKocham twoje imaginy, ten o Lou jest moim ulubionym, serio, chyba wydrukuje je całe, załaduje w teczke i postawie jej ołtarzyk XD
Zapraszam do mnie ;) kocia-poradnia.blogspot.com
(Chłopaki też czytają)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, kocham czytać imaginy, blogi, opowiadania i każdy jest dla mnie czymś nowym, trudno to opisać, twój ewidentnie zapamietam. Jest wspaniały, trudno to obrać w słowa, opisać jak się go niezwykle czyta, szkoda że już owy imagin zmierza ku końcowi i że tak rzadko można spotkać opowiadania o Zaynie i że ty z nim kończysz. On jest najmniej doceniane i lubiany, ale to już inna gadka.
Wracając, mógłbym naprawdę długo pisać jaki ten imagin jest wspaniały, jaka Ty jestes wspaniała, jak działają na mnie takie historie, ale skończę tutaj.
W takich momentach z jednej strony lubię takie zakonczenie, z drugiej żałuję i tęsknię za tym perfekcyjnym związkiem. Szkoda, ale nadal mam nadzieję.
Wiedz, że nigdy w 100% nie powiem ci tego i tyle ile bym chciał, ale wiedz że to jest niesamowite i że ciężko mi będzie o tym jak i o wielu innych zapomnieć. Dziękuje...
Imagin cudowny, zresztą jak każdy twój. Błagam połącz ich ze sobą znowu w kolejnej części :)
OdpowiedzUsuńCzekam na next xoxo
super jak zawsze ale koniec straszny -.-
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że się wszystko zmieni;)
kiedy nast?
Błgam napisz kolejną część !! <33
OdpowiedzUsuńNastępną napisz jak najszybciej, błagam ;)))
OdpowiedzUsuńZ Harry'm to będzie dobre rozwiązanie :D
Ei zaraz sie rozpłaczę :o łooooł smutno mi ale świetne to jest wgl nie wspominając o poprzedniej części OMG♥ czekam na następną :33
OdpowiedzUsuńoni sa dla siebie stworzeni .przeznaczenie .musza byc razem ! kate
OdpowiedzUsuńNie?..
OdpowiedzUsuńNie.
Niee!
NIE!!! :c
Dlaczego?!
Ja.. Bo. Pokroiłaś mi serce na tysiące kawałków dziewczyno..
Kocham tego imagina i uwielbiam Cię, jesteś genialna i piszesz genialnie.. Ta część jest niesamowita i choć tak cholernie smutna, to tak perfekcyjna.. A weź idź. Brak mi słów. :C
Widzisz? Pokazuję Ci jak warto napisać kolejną część i jak bardzo na nią czekam.
Nie ukrywam, że byłabym weselsza gdyby byli nadal razem ._.
A co do kolejnego imagina, to jak najbardziej popieram z Harry'm :)
A teraz pozwól, że idę płakać..
Kocham ♥
swietne! prosze nie zostawiaj jej samej... prosze o happy end :) !
OdpowiedzUsuńczytam ta czesc chyba 3 raz i za kazdym razem placze jak dziecko, ktoremu zabrano zabawke... mam nadzieje ze nastepna czesc juz niebawem ;)
tak niech nastepny bd z Harrym :D
ps. musze przyznac ze pomysl na ten imagin mialas orginalny i bardzo mi sie podoba! to chyba moj ulubiony ze wszystkich jakie czytalam !
pozdrawiam :)
TT : Marta__smile
Kiedy następna część twojego opowiadania?
OdpowiedzUsuńkiedy dodasz następny rozdział na swojego bloga?? ;D
OdpowiedzUsuńPłacz mnie rozsadzał od środka gdy to czytałam! Naprawdę! Powiedz kiedy kolejna część? Zależy nam by to wiedzieć. Zajebista jest ta część emocje po prostu wybuchają w jednym momencie nie idzie się na to przygotować. Gratuluję i czekam na kolejną część ;)
OdpowiedzUsuńNastępny niech będzie z Louis'em!;) Dawno nie było imagina z naszą marcheweczką ;)
OdpowiedzUsuńOni musz byc razem ;( czekam na nastepna czesc ty;lko jak najszybciej .
OdpowiedzUsuńa nastepny imagin moze louis bo harry nie dawno byl , niall jest w trakcie , zayn w trakcie, liam w trakcie . dawno nie bylo louisa !;)kate
Boże, Boże, Boże *.* z niecierpliwością czekam na dalsze losy tej dwójki i mam nadzieję, że jednak do sb wrócą <3 a co do kolejnego imagina to mógłby być z Harrym albo z Lou :-) xx
OdpowiedzUsuńKiedy next?:)
OdpowiedzUsuńryczę, ryczę ryczę ... błagam pisz bo niedługo wyląduję na ostrym dyżurze ! może być z Lou
OdpowiedzUsuńświetny. zresztą tradycyjnie się powtarzam... ;) tylko dlaczego bez happy endu??? :( może być następny z Lou??? :*
OdpowiedzUsuńMusisz napisać dalsze części !!! Tylko please niech się zejdą ;\\\ Ale mimo tego że rycze imagin cudowny !!!
OdpowiedzUsuńchcę nexta <3
OdpowiedzUsuńKiedy następny?
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, póki co mam lekki zapierdziel w szkole :) x
UsuńBOSKIE, DAWAJ NEXTA
OdpowiedzUsuńTo jest GENIALNE. Takie historie miłosne powinny być w lekturach szkolnych.
OdpowiedzUsuń100 komentarz ^.^
Pozdro
super, dodaj jak najszybciej <33
OdpowiedzUsuńKiedy next???
OdpowiedzUsuńPostaram się w przeciągu 1/2 dni, ale zobaczymy :)
Usuńnie tyko ty się popłakałaś ;____; śliczne, smutne, wzruszające... IDEALE! ale błagam, złącz w ich następnej części, bo normalnie nie wytrzymam psychicznie...!masz wielki talent, więc niech proporcjonalny do tego be ten pieprzony happy end, ok? a tymczasowo życze weny i powodzenia. + zapewniam, że kocham wszystkie części tego imagina *__*
OdpowiedzUsuńBlagam niech uda sie tej dziewczynue przekonac zayna ze tylko z nim mize byc szcxesliwa. Dziewczyno! Ty moglabys spokojnie ksiazke wydac!!! Jak ty nspisalas cos tak wspanialego?!podziwiam!
OdpowiedzUsuńJak ich nie zesfatasz czy coś to kurwa będę się ciąc !!
OdpowiedzUsuńCzytam jeszcze raz całego imagina, ponieważ nie mogę się doczekać następnego :*
OdpowiedzUsuńKocham <333333 Cudownie
http://onedirectionhasazaja.blogspot.com/
Pozdrawiam xoxo
Jeszcze dodam, że tym razem też się popłakałam :*
OdpowiedzUsuńDodasz dziś? Prosimyyyy... :D
OdpowiedzUsuńAboslutnie niesamowity! Ale obiecałaś, że już dawno dodasz. ;C Kiedy możemy się na serio spodziewać następnej części? Jest taaaak dobry, zlituj się! :D
OdpowiedzUsuńSkarby moje kochane, staram się go skończyć, ale moja ukochana szkoła (tu poczujcie sarkazm) mnie nieco ogranicza. Mam do zrobienia cztery projekty w ciągu dwóch tygodni, jeden oddałam dziś, kolejny po weekendzie ;c oczywiście postaram się dodać jutro albo pojutrze, bo wiem, że mam opóźnienie -.-
Usuńah, i dziękuję bardzo :D cieszę się, że Ci się podoba ♥
Cudowne. No po prostu aż mi się chce płakać jak czytam. Wiesz co, proponuję ci, żebyś w przyszłości została pisarką, bo na pewno taki talent nie pójdzie na marne. ♥ Z niecierpliwością czekam na kolejną część. Dosłownie... Awww ^^ Musisz ich złączyć bo się obrażę ;_; A, popłaczę się też T__T Proooszę ;C
OdpowiedzUsuńjakby co, to płaczę w kącie... a tak serio: ONI MUSZĄ BYĆ RAZEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń