niedziela, 1 września 2013

#143 Niall (część 10) zakończenie

Zabawne, jak bardzo musiała się napracować sześć lat młodsza ode mnie gówniara, żeby zerżnąć kolejną część i podać ją jako swoją. Well done! Przybędzie ci fanów, droga Mrs. Malik. Żeby dobrze pisać, trzeba osiągnąć jakąś dojrzałość emocjonalną, jeśli rozumiesz którekolwiek z tych słów.
Znowu truję... po prostu najbardziej na tym świecie nienawidzę chamstwa. Dziękuję za uwagę, więcej  tematu nie poruszę.

Część 9.


- Dlaczego dyrektor potraktował nas tak łagodnie? – spytałam cicho, bawiąc się kosmykami włosów Nialla.
Chłopak leżał na kanapie z głową na moich kolanach, zerkając co chwilę na włączony telewizor, chociaż przez znaczną część czasu po prostu wpatrywał się we mnie z tym swoim czarującym, radosnym uśmiechem. Ja też nie zwracałam zbytnio uwagi na rozmowy głównych bohaterów, bo obserwowanie Horana wydawało mi się dużo lepszą opcją. Musiałam przyznać, że chętnie spędzałabym w ten sposób każde wolne popołudnie – z nim przy boku.
Jego oczy poniosły się na mnie i przez ułamek sekundy widziałam w nich dziwną konsternację i wahanie, jakby nie był pewny, czy powinien mi o czymś powiedzieć. Zdecydowanie nie podobało mi się to zachowanie i powoli zaczynałam wpadać w panikę, bo co takiego Horan mógłby przede mną ukrywać? A może po prostu byłam przewrażliwiona? W końcu westchnął i ujął moją dłoń, całując ją przelotnie.
- Zdziwiłbym się, gdyby potraktował nas inaczej – powiedział w końcu, przygryzając nerwowo dolną wargę. – Po części poprosiłem go, żeby spojrzał na nas łagodniej…?
Spojrzałam na niego z nieukrywaną dezorientacją i otworzyłam usta, żeby coś powiedzieć, ale tak naprawdę nie miałam pojęcia, jak to skomentować. Poszedł wcześniej do dyrektora, żeby błagać go o lepsze traktowanie? Jaki to wszystko miało sens? Chłopak zerknął na mnie niepewnie i jęknął, zakrywając twarz dłońmi.
- To mąż mojej cioci, nie musiałem się jakoś specjalnie trudzić – mruknął niewyraźnie, wyglądając spomiędzy palców. – Przepraszam, że nie powiedziałem ci tego wcześniej. Czułabyś się bardziej komfortowo, wiedząc.
Bardziej komfortowo?  Gdybym wiedziała, że dyrektor jest członkiem rodziny Nialla, prawdopodobnie nie musiałabym panikować za każdym razem, gdy robiliśmy coś wbrew regułom, nie spędzałabym tylu nieprzespanych nocy na rozważaniu, czy powinnam w ogóle się w to wszystko angażować, nie straciłabym tyle czasu na odpychaniu go od siebie. Moich starganych nerwów nie dało nie nazwać dyskomfortem!
- Pominąłeś najważniejszy szczegół – zauważyłam marudnie, wyplątując palce z jego włosów. – Nie uważasz, że ten fakt jest dość istotny?
Chłopak podniósł się do pozycji siedzącej, opierając się na ręce po drugiej stronie moich kolan i spojrzał na mnie tym swoim błagalnym spojrzeniem, któremu nie sposób było się oprzeć. Zagryzł dolną wargę, jakby zastanawiał się przez chwilę, co zrobić, żeby mnie udobruchać, po czym pochylił się, składając czuły pocałunek w kąciku moich ust. Z trudem powtrzymałam ciche westchnięcie. Naprawdę ciężko się było na niego gniewać, kiedy zachowywał się w ten sposób.
- Uważam, ale naprawdę nie miałem pojęcia, jak ci to wszystko wyjaśnić – powiedział, zasmucając się. – Jak myślisz, jakim cudem w ogóle dostałem się na praktyki w tej szkole? Próbowałem już wcześniej w innych miejscach, ale nikt mnie nie przyjął.
Przeniosłam wzrok na jego smutne, pozbawione znajomego, radosnego blasku oczy i już wiedziałam, że nie chcę, by ta beztroska znikała z nich kiedykolwiek ponownie. Uniosłam kąciki swoich ust, wtulając się w jego ciepłe ciało, a on objął mnie swoimi silnymi ramionami, całując przelotnie wierzch mojej głowy. Przysięgam, że mogłabym spędzić w ten sposób resztę mojego życia, gdybym tylko miała taką możliwość.
- Dlaczego mówiłeś do niego na „pan”? – spytałam ni z tego ni z owego, bo nagle przypomniała mi się ich rozmowa i cóż… to było trochę dziwne, zważając na fakt, że byli rodziną.
- A wyobrażasz sobie, że wpadłbym do gabinetu dyrektora, zwracając się do niego per „wujku”? W życiu bym tego nie zrobił – zaśmiał się, przesuwając opuszkami palców po moim kolanie. – Zresztą, ustaliliśmy wcześniej, że na te cztery tygodnie zostawimy nasze normalne relacje z tyłu. W innym wypadku moje praktyki w tej szkole byłyby trochę kłopotliwe…
Skinęłam ze zrozumieniem głową, wcześniej na to nie wpadłam. Rzeczywiście, na miejscu Nialla czułabym się naprawdę nieswojo, gdybym miała zwracać się w ten sposób do mojego „pracodawcy”. W ten sam sposób funkcjonowały w szkole dzieci nauczycieli, które miały ze swoimi rodzicami lekcje.
I wtedy przyszło mi do głowy coś jeszcze…
- A sprzątaczka? – wypaliłam niewyraźnie.
Chłopak zwiększył nieco dzielącą nas odległość, patrząc na mnie z nieukrywaną dezorientacją.
- Jaka sprzątaczka?
- Ta, która przyłapała nas w klasie – mruknęłam niecierpliwie, bo naprawdę chciałam jak najszybciej rozwiać swoje wątpliwości. – Ją też znasz?
Sprawa tej kobiety wydawała mi się najzwyczajniej w świecie dziwna, a inny scenariusz nie przychodził mi do głowy. Jeśli ja nigdy wcześniej nie widziałam jej na oczy, to dlaczego nikomu nie powiedziała o tym, co tego dnia zobaczyła? Dlaczego uśmiechnęła się do mnie na korytarzu? Powinna nas wsypać, powinna nas upomnieć, cokolwiek!
- Nie, nie mam pojęcia, kto to jest. Dlaczego tak bardzo cię to interesuje? – zdziwił się.
Wzruszyłam ramionami, opierając głowę w zagłębieniu jego szyi. Skoro to nie był nikt znajomy, chyba powinnam w końcu uwierzyć, że istnieją jeszcze ludzie, którzy potrafią być dobry ot tak sobie.
Za oknem powoli się ściemniało i zdecydowanie nadchodził moment mojego powrotu do domu. Siedzieliśmy jeszcze przez kilkanaście minut przytuleni do siebie, a Niall co jakiś czas składał delikatne pocałunki na mojej twarzy, jakby chciał upewnić się, że wciąż jestem przy nim. Pewnie powinnam czuć się trochę dziwnie ze świadomością, że znałam go kilkanaście dni, ale ten chłopak potrafił być tak uroczy i niesamowicie czarujący, że wszystkie moje wątpliwości ulatniały się zanim na dobrą sprawę zdążyły zaprzątnąć moje myśli.
- Powinnam się zbierać – mruknęłam w końcu, wyplątując się niechętnie z jego objęć. – Nie chcę, żeby rodzicie się denerwowali.
- Oczywiście – odparł i uśmiechnąwszy się do mnie, ostatni raz skradał całusa z moich ust. – Odwiozę cię.
Podróż z mieszkania Nialla do mojego domu trwała trochę dłużej niż ta ze szkoły, ale każda minuta spędzona z Niallem wydawała mi się na wagę złota, więc kiedy już zatrzymaliśmy się na uboczu, chronieni przed oczami rodziców wysokimi zaroślami, naprawdę ociągałam się z otworzeniem drzwi. Chłopak zagadywał mnie co chwilę, prowokując do kolejnego wybuchu śmiechu i komplementował praktycznie wszystko, co miało ze mną związek. Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę w stanie przyzwyczaić się do tego, jak wspaniale mnie traktuje, chociaż dla niego stało się to już chyba codziennością.
- Dziękuję za dzisiejszy dzień – powiedziałam w końcu, nieśmiało zbliżając do siebie nasze twarze.
Tym razem chłopak pozwolił mi przejąć inicjatywę i ani myślał ułatwić mi to wszystko, kiedy pochylałam się w jego stronę. Siedział tak po prostu i obserwował każdy mój ruch tymi swoimi pięknymi, błyszczącymi oczami, uśmiechając się z zadowoleniem. Moje serce biło jak oszalałe, kiedy w końcu przycisnęłam niepewnie wargi do ust Nialla, który niemal natychmiast odwzajemnił pocałunek, przyciągając mnie do siebie. Uśmiechnęłam się z rozbawieniem, kiedy wylądowałam na jego kolanach, chociaż w życiu nie potrafiłabym wytłumaczyć sposobu, w jaki się na nich znalazłam. Jego dłoń powoli sunęła po mojej nodze, pozostawiając po sobie gęsią skórkę i dziwne uczucie ciepła. Nasze usta poruszały się bez pośpiechu w idealnej synchronizacji, a niespokojne oddechy mieszały się ze sobą. Poczułam, jak jego język niepewnie przesuwa się po mojej dolnej wardze, jakby obawiał się, że nie chcę, by to wszystko zaszło zbyt daleko, ale nie miałam nic przeciwko. Rozwarłam nieznacznie usta, pozwalając mu wtargnąć do środka i już po krótkiej chwili nasze języki poznawały siebie nawzajem, dając nam chwilę zapomnienia.
Odsunęłam się jako pierwsza, biorąc głęboki oddech, który miał trochę uspokoić reakcje mojego ciała na bliskość Nialla, ale efekt nie był zbyt widoczny. Chłopak zwilżył prowokacyjnie wargi językiem, uśmiechając się przy tym z samozadowoleniem.
- Jeśli będziesz mi w ten sposób dziękować za każdym razem, to naprawdę za siebie nie ręczę – zachichotał, opierając o siebie nasze czoła.
Westchnęłam, uśmiechając się lekko i wdychając przyjemny zapach jego perfum. Gdyby ktokolwiek powiedział mi, gdy po raz pierwszy zobaczyłam Horana, że właśnie w ten sposób będzie to wszystko wyglądać, prawdopodobnie wyśmiałabym go. Teraz jego obecność wydawała mi się tak naturalna i oczywista, że nie potrafiłam wyobrazić sobie braku jego bliskości.
- Muszę wracać do domu – przypomniałam mu, odsuwając się od niego nieznacznie.
Chłopak westchnął z rezygnacją i złożywszy ostatni pocałunek na moim policzku, otworzył drzwi od strony kierowcy. Na jego twarzy w jednej chwili pojawił się rozbawiony uśmiech, kiedy jego oczy obserwowały zdezorientowanie na mojej twarzy.
- Z tej strony będziesz mieć bliżej – zachichotał.

Dzień czternasty*
Z figlarnym uśmiechem na twarzy przyglądałam się Niallowi, który kręcił się bez żadnego konkretnego celu po klasie, co rusz zatrzymując się przy jakimś uczniu, by sprawdzić, jak sobie radzi czy podpowiedzieć to i owo. Naprawdę nieszczególnie interesowały mnie te wszystkie matematyczne zwroty, więc po prostu skupiałam się na sposobie, w jaki poruszały się jego wargi, gdy mówił. To zajęcie wydawało mi się znacznie ciekawsze. Nie wiedziałam, jak wytłumaczę się z braku jakiegokolwiek zadania, ale kto zmarnowałby taką okazję? Chyba nie byłam w tym zbytnio dyskretna bo kilka tęsknych spojrzeń później, Niall zerknął na mnie ukradkiem, a w jego oczach widać było rozbawienie.
- Panie Horan, nie wiem, jak dokończyć piąte zadanie – jęknęłam, opierając brodę na dłoni i wpatrując się w niego wyczekująco.
Chłopak z trudem powstrzymał uśmiech, który cisnął się na jego usta i przeszedł przez klasę, kręcąc ledwo zauważalnie głową. Oparł się na ławce po obu stronach mojego ciała tak, że czułam na szyi jego ciepły oddech – zdecydowanie bliżej, niż powinnam go czuć, ale kogo to obchodziło.
- W ogóle mnie nie słuchasz – zamruczał cicho do mojego ucha, przyprawiając mnie tym samym o gęsią skórkę. – Prosiłem, żebyście zostawili piąte zadanie z spokoju.
- Naprawdę? – autentycznie się zdziwiłam, bo jakoś nie mogłam sobie przypomnieć, żeby kiedykolwiek to mówił. – Będę musiała jakoś pana przeprosić za to niewyobrażalne nieposłuszeństwo.
Horan zachichotał z rozbawieniem i przygryzł prowokująco dolną wargę, dając mi jednocześnie do zrozumienia, że nie ma nic przeciwko moim przeprosinom. Jego wzrok mnie hipnotyzował, sprawiał, że bicie mojego serca przyspieszało niemożliwie, a plecy przebiegał przyjemny dreszcz.
Poczułam, jak jego wargi przyciskają się leniwie do mojego karku, a miejsce, w którym dotykał mojej skóry zapłonęło.  Nie trwało to jednak długo, bo już po chwili przyjemne ciepło jego ust zniknęło i chłopak odepchnął się od ławki, najwyraźniej nie chcąc wzbudzać niczyich podejrzeń. Zupełnie, jakby jego zachowanie nie wydawało się nikomu dziwne po wszystkim, co zrobił do tej pory.
Obejrzał się jeszcze przez ramię, posyłając mi ostatni, czarujący uśmiech i zajął swoje stałe miejsce na biurku pana Walkera.
Korzystając z jego chwilowej nieuwagi, wyciągnęłam z kieszeni spodni telefon i odblokowałam go, starając się za wszelką cenę nie przyciągać tym, co robię, uwagi innych uczniów. Chyba radziłam sobie  tym całkiem dobrze, bo nawet Niall nie zauważył mojej chwilowej dekoncentracji albo chociaż udawał, że nie zauważył.
- Przyszło mi coś do głowy. Dam ci swój numer i uhm… po prostu napiszesz, jeśli kiedyś będziesz miała ochotę.
Uśmiechnęłam się do samej siebie, kiedy mój palec odnalazł opcję „wyślij” i schowałam komórkę tam, gdzie powinna ona się znajdować. Pochyliłam się bez większego zainteresowania nad zeszytem, kreśląc na pustej kartce bliżej nieokreślone kształty. Nie uszło mojej uwadze drgnięcie Nialla, zanim ukradkiem wyciągnął ze swoich spodni telefon.

                                                Kocham Cię.

Jego oczy odnalazły moje własne, a na twarzy pojawił się najpiękniejszy uśmiech, jaki kiedykolwiek dane mi było zobaczyć.
Tak, to zdecydowanie była miłość.




* ostatni dzień dodatkowych zajęć; pomijam kilka dni (tylko trzy, więc nie krzyczcie!) z racji, że nie chcę was zanudzić


Kolejne zdjęcie Niallera, które sprawia, że nie mogę się pozbierać ;o
No więc przepraszam, że dodaję dopiero dzisiaj. Ostatnio miałam dużo zajęć i rzadko w tym czasie jednocześnie wenę i ochotę, żeby cokolwiek napisać. W każdym razie postanowiłam zakończyć tę historię na dziesięciu częściach. Dlaczego? Bo nie chcę robić z niej czegoś 'na siłę'. Wydaje mi się, że to jedno z lepszych opowiadań, jakie do tej pory napisałam, a nie chciałabym zmienić w tej kwestii zdania.
Poza tym chyba potrzebuję odrobiny przerwy - bez presji, bez stresu, że czekacie na kolejnego imagina, więc robię sobie dwa/trzy tygodnie wolnego. Muszę trochę odreagować i naładować baterie.
Dziękuję wszystkim, którzy powiadamiają nas o kopiowaniu naszych prac, którzy interweniują w tych sprawach. Naprawdę wiele to dla nas znaczy i baaaardzo nam pomaga!
Dziękuję też z całego serduszka za każdy komentarz pod poprzednią częścią, jesteście przekochani :) Mogę liczyć na wasze opinie także tym razem? :) Bardzo chciałabym, żeby nawet osoby, które zazwyczaj nie komentują, poświęciły dla mnie chociaż chwilkę :)
Kocham
~W

85 komentarzy:

  1. Słodko, to był świtny imagin i szkoda, że się skończył, ale rozumiem, bo przecierz masz też swoje życie i musisz mieć chwile, by oetchnąć. Mam nadzieje, że następny będzie jeszcze lepszy niż ten xx.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakby to delikatnie ująć..
    TO BYŁ NAJCUDOWNIEJSZY IMAGIN JAKI CZYTAŁAM.
    Voila. :3 Z tą przerwą to chyba dobry pomysł, w końcu każdemu należy się odpoczynek, czyż nie? x

    OdpowiedzUsuń
  3. Super imagin :) Czytałam go od początku i z niecierpliwością czekałam na kolejne części. Świetnie piszesz xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaaaaa
    Aż podskoczyłam jak zobaczylam nowy! Teraz idę czytać<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurwa! Wspaniały! Cudowny! Świetny! Super! Niesamowity! Szkoda, że to już koniec :( Nie mogę zrozumieć - jak można pisać tak świetne imaginy? Nawet jeśli zgłosze się do konkursu to nie mam szans. Żaden z moich imaginów dorówna chociaż jednemu twojemu :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojeju ten imagin to CUDO. Napisze któraś z was wersję dla chłopca? Np ja i victoria ;)
    Filip

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam chyba jakieś opóźnione myślenie dzisiaj, bo na początku nie mogłam ogarnąć, o co chodzi z tą wersją haha kiedy piszę z perspektywy chłopca, to staram się nie nadawać żadnych imion dziewczynom, żeby było bardziej uniwersalnie, ale postaram się następnym razem coś takiego zrobić. Przepraszam, że teraz tak monotonnie z perspektywy bohaterki o.O mam kilka pomysłów na narrację w wersji męskiej :)
      Dziękuję bardzo, cieszę się, że Ci się podoba xx ~W

      Usuń
    2. Dziękuje :)
      Filip

      Usuń
  7. Zgadzam się z dziewczynami powyżej ! Był na prawdę super ! ( chociaż to i tak nie jest słowo które określa tak bardzo wielką cudowność tego imaginu ) :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jezu, Weronika asvbgfdefvgfredfvgdedfvgfedfdrbvgfd
    zabijasz mnie jezu dfdqwfvdwqwvbge3fvgfrfvfr
    no jezu, no dfvgfdefb vgf bgfv bvgb bvgfv bvg
    Jest taki sdfgjkjhgfdsdfghjkjhgfdsdfh
    na prawdę, no nie mogę sdfh,.,kjhgfdfhnjm,kmjhgfdfgh
    Jest niesamowity, mogę go czytać w kółko fdswdvfdefvgfedfvfredfdred
    - Pompon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahaha uwielbiam Cię ♥
      wnioskuję, że może być, więc strasznie się cieszę, że Ci się podobał haha Xx

      Usuń
    2. Jezu, uwielbiasz mnie sdfgjklkjhgfdfghjkjhgfdsdfghjkjhgfrefghjkdjnbgvfyd
      jezu zdechłam dfdsfdefdfvgfrc

      Usuń
  9. O matko. Nie spodziewałam sie ze to koniec.
    Ten imagin był niesamowity.
    czekam na kolejny, bo sądze ze będzie tak samo wspaniały jak ten<3

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie bede zanudzac ;) Po prostu swietny i strasznie szkoda ze sie skonczyl bo bylam bardzo ciekawa co zrobia jak si skoncza praktyki. Po prostu ZARABISTY! :**

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie bede zanudzac ;) Po prostu swietny i strasznie szkoda ze sie skonczyl bo bylam bardzo ciekawa co zrobia jak si skoncza praktyki. Po prostu ZARABISTY! :**

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystko co dobre zdecydowanie za szybko się kończy xx
    Te dziesięsięć części mogłoby dla mnie zamienić się w conajmniej drugie tyle, a i tak bym je przeczytała :*
    Ta część jak zwykle NIESAMOWITA!
    Skoro rb sb dwa tygodnie czy trzy wolnego, to co ja bd czytać?! Chyba nie wytrzymam do kolejnego tw imagina... :3
    Weny :***


    Sry za SPAM :P
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com---> jakby ktoś chciał, to zapraszam =}

    OdpowiedzUsuń
  13. C.U.D.O.W.N.Y.

    ~BiBi

    OdpowiedzUsuń
  14. O Kuźwa! *-* Boże, szkoda, że to koniec D: To było takie zayebiste! *0* Lecz niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy :'( Więc .. Do zobaczenia za te 2/3 tyg ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Boooooski <333333 *.*
    Czytam od początku ;) Szkoda, że już skończyłaś bo czytało się lepiej niż nie jedno opowiadanie <3
    P.S.: Zapraszam do siebie po dawkę opisów ;) http://kooloorowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. ndgljnzfkgbxcjufgbidf świetny koniec. fhgkuhfkgcf ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. bram mi słów, oczywiście chciałabym, żeby części było więcej najlepiej, żebyś jeszcze opisała ich ślub XDD no ale nie można tego ciągnąć wieczność, jest wspaniały xo

    OdpowiedzUsuń
  18. Jejku i znowu nie wiem, co powiedzieć... ^^
    Genialne zakończenie <3
    Booże jakie to świetne! :D
    No po prostu na prawdę nie wiem co powiedzieć :D
    Jak zwykle jestem pod ogromnym wrażeniem :))
    Pozdrawiam i do zobaczenia za kilka tygodni :*
    Odpocznij xx

    OdpowiedzUsuń
  19. możesz dodać 3 część Harrego ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zajmuję się Harrym, sprawdzaj podpisy pod notkami, proszę xx

      Usuń
  20. Matko to jest boskie *.*

    OdpowiedzUsuń
  21. Dlaczego już kończysz? ;c Szkoda. Ten imagin był wyrypisty (zaczyna się rok szkolny i staram się ograniczyć przeklinanie xD) Tą historia jest taką Awwwww *__* i jeszcze do tego ASFGHKLDFHKKFSASDGHJFSA *.* Zaraz umrę.

    OdpowiedzUsuń
  22. rawr, zakończenie *_____________*
    zawsze przy końcowym imaginie zastanawiam się co mogłoby być dalej...

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj Skarbie *.* Tutaj pisze osoba, która z reguły nie komentuje, ale poświęca Ci chwileczkę.
    Kocham Cię !
    PS. A o samym imaginie nie muszę nic mówić b r a k słów. <3

    OdpowiedzUsuń
  24. jezu, cudowny jest *O*

    OdpowiedzUsuń
  25. o mój boze, świetny koniec, świetny imagin. kocham cię!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Awww *_* to jest cudowne! ;D
    Muszę przyznać, że jesteś moją ulubioną autorką imaginów. <3
    Twoje prace są po prostu niesamowite! ;) Tak niesamowite, że ja-osoba rzadko komentująca- ZAWSZE je komentuje. ;p
    ~M.
    PS, Miłego i udanego odpoczynku. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Najlepszy imagin (częściowy) ever! Naprawdę piszesz świetne imaginy! <3 myślałam, że ostatni dzień wakacji będzie nudnyyy a tu proszę imagin i na mojej twarzy wielki UŚMIECH bo jest nowa część kocham Cię <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Genialna Weronika ,genialny imagin . Cudo. pozdrawiam -kate

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie wiem co powiedzieć! Naprawdę genialny wspaniały, po prostu bardzo dziękuję , że go napisałas. Jeden z najlepszych jakie czytalam1

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie mogłam sobie wyobrazić lepszego końca genialny !!! Szkoda że to już koniec taj cudownej historii bo była dla mnie jak narkotyk !!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie masz pojęcia, jak bardzo ucieszyłam się, kiedy zobaczyłam kolejną część. Szkoda, że to się tak szybko skończyło (10 części to nie mało, ale to było genialne i mi mało) ;D Ta historia była naprawdę interesująca i bardzo mnie wciągnęła. Po prostu świetne *-* Jeden z kilku najlepszych partowców, jakie czytałam ;) xx

    OdpowiedzUsuń
  32. Jejku to jest cudowne : ** Obserwuję < 3 Zapraszam do mnie : http://i-will-catch-you-if-you-fall-shawty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. O jak słodko. Jest to najlepszy imagin, który czytałam.'Szkoda ze go skończyłaś.
    Byłam ciekawa jak on by sie potoczyl, ale rozumiem twoją decyzję.
    Kocham buziaczki
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  34. Boże to było wspaniałe!!!! Kocham Twoje i wszystkie imaginy na tym blogu.
    Odpoczywaj ile chcesz przyda Ci się wolne po jakże cudownej serii... <3

    OdpowiedzUsuń
  35. Ohh.. serio to już koniec? No nie wierzę! To najlepszy imagin jaki czytałam,a przeczytałam ich już naprawdę wiele. Czekam na kolejne.
    Buziaki @ClaudiaMxG

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudowne! Kocham! Piękne zakończenie:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Cudowny*.* Szkoda, że koniec :( ale dobrze, że tak się to skończyło :DD Kocham cię :** Wracaj do nas z kolejnymi takimi super rozdziałami/N

    OdpowiedzUsuń
  38. Słodki imagin :) Słodkie zakończenie.
    Mam nadzieję, że będziesz dodawać takich opowiadań więcej :)
    Niati <3

    http://Love-in-paris-story.blogspot.com
    http://Imaginy-o-one-direction-story.blogspot.com

    Ps. Przepraszam za spam

    OdpowiedzUsuń
  39. Boooski . ! : *

    OdpowiedzUsuń
  40. Genialny. ! Szkoda że to już koniec bo te wszystkie części były naprawdę świetne. Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  41. DLACZEGO NIE ZMIENICIE SZABLONU, NA TEN, KTÓRY ZAMÓWIŁYŚCIE?!?!?!?!
    http://szablonownica.blogspot.com/2013/08/953-956-like-ghost-in-silence-i.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmieniłyśmy, ale wygląd nam nie odpowiadał i chciałybyśmy, żeby dziewczyny wprowadziły kilka zmian, jeśli dadzą radę.

      Usuń
    2. Omg *.*
      Cudo.
      Nialler jest taki uroczy <3
      Szkoda, że to ostatnia część :(
      Będę tęsknić.
      Czekam na kolejny, mam nadzieję, że szybko dodasz :)
      Best imagin Ever <3
      Lol.
      Zapraszam do siebie i liczę na komentarz: http://sherlitta.blogspot.com/
      Pozdrawiam x

      Usuń
  42. nie wiem czemu dodało się w odpowiedzi.
    Przepraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  43. świetny, boski, zajebisty, piękny, słodki IDEALNY jest ten imagin.
    Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam Cię dziewczyno. <3

    OdpowiedzUsuń
  44. świetny, boski, zajebisty, piękny, słodki IDEALNY jest ten imagin.
    Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam Cię dziewczyno. <3

    OdpowiedzUsuń
  45. świetny, boski, zajebisty, piękny, słodki IDEALNY jest ten imagin.
    Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam Cię dziewczyno. <3

    OdpowiedzUsuń
  46. Nigdy nie komentuje bo mi się zwyczajnie nie chce xd Ale skoro już piszę to chce Ci powiedzieć że na serio super piszesz , to opowiadanie było super zresztą tak i wszystkie inne . To jest blog który jest u mnie w czołówce bo piszecie niesamowicie .

    OdpowiedzUsuń
  47. Gratulacje:) Twój blog zostal nominowany do LBA , szczegóły: http://onneddirection.blogspot.com/2013/09/lba.html

    OdpowiedzUsuń
  48. JEZUS MARIA, ZAWAŁ *o* Kocham tego imagina. Czytam od pierwszej części i tak strasznie mi smutno, że to koniec :\ No, ale teraz liczy się przyszłość i mam nadzieję na kolejne świetne imaginy :D Weny życzę.
    Przy okazji zapraszam na moje dwa blogi o 1D:
    iwantyoutorockme-imagin.blogspot.com
    bolalo-boli-bedziebolec.blogspot.com
    oraz na bloga poświęconego moim wewnętrznym oraz zewnętrzynym problemom czy jak to tam ująć:
    czy-to-ana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  49. Zostałyście nominowane do The Versatile Blogger Award. Więcej info na moim blogu (musicie napisać siedem faktów o sobie) http://little-dream-1d-cm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  50. Boski, zniewalający, jedyny w swoim rodzaju, cudowny <3 <3
    Meeeegaaaa <3
    Ciesze, się, ze mogłam go czytać :*

    OdpowiedzUsuń
  51. Cudowny tylko szkoda,że to już koniec.Przywiązałam się do tej historii...:'(
    swietny wygląd bloga.Lepszy niż tamten :D
    Pozdrawiam Vicky ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. Ale sweeeeeet..... Poprostu kocham. Szkoda ze to juz koniec :( Ale przeciez cos musi sie skonczyc zeby co inne moglo sie zaczac :) Juz nie moge sie doczekac nastepnego twojego opowiadania tutaj. Zycze weny, aniolku <3

    OdpowiedzUsuń
  53. Kocham twoje imaginy sa wspaniałe i naprawdę świetnie piszesz. Tylko szoda że większość jest taka ze zaczyna się od związku w środku jest kłótnia a na końcu zgoda.
    Kocham. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki skarbie :) Nie widzę tutaj motywów związku ani kłótni o.O Chciałam tutaj opisać drogę do wspólnego szczęścia obojga bohaterów xx

      Usuń
  54. Ta Mrs. Malik napisała mi (po tym jak ją opieprzyłam), że ona z tobą współpracuje....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W życiu nie zgodziłabym się na współpracę z tym dzieckiem, nawet gdyby mi zapłacili za to o.O ~W

      Usuń
    2. tak samo pomyślałam jak mi to odpisała;-;

      Usuń
  55. Super!!! Zadziwiasz mnie dziewczyno co imagin jest lepszy i ciekawszy :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Szkoda że to ostatni ale i tak mega super hiper jak wszystkie cześci :D

    OdpowiedzUsuń
  57. ja normalnie płaczę.. ; (( bożż od kilku dni nie mogę wytrzymać tego, żę to juz konieć ;o ; (( ; *

    OdpowiedzUsuń
  58. Najlepszy imagin z Niallerkiem EVER!
    <3

    OdpowiedzUsuń
  59. *.* to jest zajekurwabiste
    Współczuję sytuacji z tą dziewczyną, która zrzyna od ciebie opowiadanie. Też kiedyś miałam taką sytuacje, więc wiem co czujesz. Czekam na kolejne imaginy :** zapraszam do mnie http://vanillaandmango.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Wiem, że dość późno dodaję ten komentarz, skoro opowiadanie opublikowałaś ponad miesiąc temu, ale dawno do Was nie wpadałam. Dzisiaj jednak miałam ogromną ochotę na imagina o Niallu, więc wiedziałam, gdzie szukać... Pochłonęłam całe opowiadanie w jakimś minimalnym czasie, sama nie wiem, ile mi to zajęło, bo tak się wciągnęłam. Mój jedyny komentarz to to, że jest PERFEKCYJNE. Idealne, dokładnie takie jakiego potrzebowałam. Bardzo Ci dziękuję, Weroniko, za nie ♥ Naprawdę, kocham czytać Wasze imaginy, ale takich wyjątkowych i szczególnych dla mnie jest tylko kilka, a ten zdecydowanie się do nich zalicza. Dziękuję, jest niesamowity! :*

    Jeszcze jedna sprawa. To trochę głupie, ale... Szkoda, że wyłączyłyście możliwość kopiowania ich, bo... zwyczajnie miałam zwyczaj je sobie drukować i wklejać do specjalnego zeszytu, a potem czytać w "gorszych momentach". Haha, przepraszam za tą odrobinę prywaty. Przysięgam, że nigdzie ich nie publikuję, są tylko do mojego użytku... Więc, gdybyście przez wzgląd na moje skołatane serce i wyjątkowe uczucia, które żywię w szczególności do tego opowiadania, zechciały mi je wysłać ( mis.o.malym.rozumku.to.nie@gmail.com ) to byłabym przeszczęśliwa, naprawdę. Wiem, że to mało prawdopodobne, że przeczytacie ten komentarz, a co dopiero zechcecie to zrobić, ale musiałam spróbować. KOCHAM WAS ♥

    + W tym miesiącu minął rok, odkąd czytam Wasze imaginy, haha. To między innymi dzięki Wam pokochałam chłopców. Wstyd się przyznać, ale najpierw pokochałam imaginy, a potem zaczęłam słuchać samego 1D i pokochałam też tych wariatów ze schodów ;).

    Tak się rozpisałam, to wszystko ze wzruszenia ♥ ILYSM xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochanie, bardzo dziękujemy za komentarz!
      Naprawdę nie wiesz, jak wiele znaczy dla mnie, że imagin Ci się podoba i stał się dla Ciebie czymś szczególnym, bo po tych tygodniach tworzenia go, mi też stał się bliski. Oczywiście wysłanie Ci go nie będzie problemem. Piszę to wszystko dla was, żeby zająć was czymś, kiedy się nudzicie, rozweselić was, kiedy macie gorszy dzień, a jeśli wydrukowanie go (31 stron to dość dużo, ale będziesz miała co robić w wolnym czasie) ma Ci w czymś pomóc, to oczywiście zaraz go wyślę xx Blokada służy utrudnieniu życia tym, którzy nie mogą pochwalić się własnymi osiągnięciami, przykro mi, jeśli jednocześnie przeszkadza także wam.

      Poza tym... szczerze mówiąc, jestem teraz starsznie wzruszona i szczęśliwa, jeśli przyczyniłyśmy się do tego, że pokochałaś naszych chłopców ♥ Dziękujemy, że jesteś z nami tak długo, że spędziłaś tyle czasu na czytaniu naszych wypocin, kochamy Cię xx

      ~W

      Usuń
  61. Jeden z najlepszych imaginów które czytałam <33 ... zapraszaam też do nas dopiero zaczynamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  62. Kochana <33 Ty masz w genach pisanie ?! To jest przepiękne *O* ^^

    OdpowiedzUsuń
  63. Matko on jest genialny!! Mam wstac za 3.15h ale nie moglam zasnac bo zostaly mi 3 rozdzialy i nie umialam wytrzymac bez przeczytania ich. Imagin byl taki boski i slodki iwg *.* dreszcze mnie przechodzily zwlaszcza jak Nialler 'powiedzial' skarbie <3

    OdpowiedzUsuń
  64. Ten imagin był zdecydowanie najlepszy jaki kiedykolwiek czytałam :)
    a wogóle ten typ imaginów jest moim ulubionym tzn. relacja uczennica-praktykant (lub nauczyciel)
    Dziękuję ci za niego :))

    OdpowiedzUsuń
  65. Kochsm, kocham, kocham najlepszy imagin ever ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K