siemaneczko :) pierwszy imagin, na dobry początek zapraszam na Lou. Nie za długi, ale taką miałam wizję, więc oto jest :D
kolejne pojawią się za jakiś czas :) piszcie, czy się podoba :D
+ jeśli chcecie pomóc mi prowadzić bloga, to wysyłajcie swoje imaginy na : one.direction.polskie.imaginy@gmail.com
23.08 wybieram osobę, która poprowadzi ze mną tą stronkę:)
_______________________________________________________
- Zawsze musisz mieć wszystko zaplanowane?
Zdziwiło mnie to pytanie. Nie pamiętałam, żebym
ostatnio coś planowała, a już na pewno nie mówiłam o tym Louisowi. Co miał na
myśli?
Z Lou przyjaźniłam się już dosyć długo. Będąc
Directionerką, spotkałam go pewnego dnia na ulicy, zagadałam i okazało się, że
mamy ze sobą więcej wspólnego, niż ktokolwiek by się tego spodziewał.
Zaczęliśmy ze sobą pisać, widywaliśmy się coraz częściej, aż w końcu staliśmy
się przyjaciółmi. Miałam niesamowite szczęście, wiem. Istniał jednak pewien
problem. Przyjaźń z Louisem mi nie wystarczała.
- Nie przypominam sobie, żebym w nieodległej
przeszłości dzieliła się z tobą moimi planami – odparłam po prostu.
Zamyślił się. Patrzyłam przez chwilę na niego, jak
bawił się swoimi palcami, szukając w jego zachowaniu odpowiedzi na moje
niewypowiedziane pytanie. Przygryzł wargę, wbijając wzrok w swoje ręce i
odpływając na moment.
Po jakimś czasie zrezygnowałam ze swoich
bezowocnych obserwacji i wróciłam do przeglądania dzisiejszej gazety.
Lou był tego dnia jakiś nieobecny. Rzadko
widywałam go takiego – skupiony, zamyślony, poważny. To do niego niepodobne.
Nawet Zayn, widząc go rano, stwierdził, że coś jest z nim nie tak. Kto jak kto,
ale chłopcy znali go najlepiej, więc mogłam wnioskować, że jego stan był
naprawdę poważny.
- Więc zwykle improwizujesz? – zapytał nagle, po
raz kolejny wyrywając mnie z lektury.
Przyjrzałam mu się. Dokąd dążyła ta dyskusja?
- Skąd to pytanie?
- Skądkolwiek by się ono nie wzięło, chciałbym
usłyszeć odpowiedź – uśmiechnął się. – Zresztą, nie odpowiada się pytaniem na
pytanie. To niegrzeczne.
- Nie wiem… Nie. Trudne pytanie – odparłam w
zamyśleniu.
Szczerze? Nie zastanawiałam się nad tym wcześniej.
Planowanie rzadko mi wychodziło, bo z natury nie byłam zbyt cierpliwa, ale
jeśli w grę wchodziło coś ważnego, wolałam najpierw dwa razy się zastanowić,
zanim podjęłam jakąś decyzję.
Pokiwał głową i wlepił wzrok w blat stołu.
- A jak jest z tobą? – spytałam, przewracając
kolejną kartkę.
- Różnie. Myślałem, że bycie spontanicznym jest
niezawodne.
To akurat mnie nie zdziwiło. Takie myślenie było
do niego bardzo podobne…
- A potem? – zachęciłam go, widząc, że nie chce
mówić dalej.
- A potem spotkałem ciebie – uśmiechnął się z
sarkazmem.
Zaśmiałam się, odłożyłam na bok gazetę i oparłam
głowę na splecionym dłoniach. Coraz bardziej zaczęło mnie to interesować.
- Co konkretnego masz na myśli? – zapytałam, wpatrując
się w niego.
- To, że cię kocham, ale nie mam zielonego
pojęcia, jak ci to powiedzieć – odparł, patrząc mi prosto w oczy.
Zamarłam. Naprawdę to powiedział? Jeśli to był
sen, to nie chciałam się obudzić.
- Cóż – zaczęłam, po krótkim namyśle – czy gdybym
powiedziała ci, że ja też cię kocham i też nie mam pojęcia jak ci to
powiedzieć, ułatwiłoby to cokolwiek?
- Chyba tak. Wtedy mógłbym zrobić to.
Wstał, podszedł do mnie i zanim zorientowałam się,
co zamierza zrobić, pocałował mnie namiętnie. Serce niemal wyskoczyło mi z
piersi, kiedy poczułam jego ciepłe usta na moich własnych. Objęłam go, jeszcze
bardziej zmniejszając odległość między nami.
Oderwaliśmy się od siebie i zmierzyliśmy się
wzrokiem.
- Czysto hipotetycznie, rzecz jasna – dodał,
uśmiechając się łobuzersko.
Roześmiałam się radośnie i wtuliłam się w jego
ramiona.
~W.
Z ciekawości przeczytałam tego imagina i... mi się spodobał. Szkoda ,że krótki bo był bardzo interesujący ale no coż . Mam nadzieje,że dodasz jakiś jeszcze. Oraz wysłałam ci mój własny może Ci się spodoba. Pisz dalej <3
OdpowiedzUsuńI zapraszam na moje blogi:
http://onedirectionismypassion.blogspot.com/
http://music1dismydrug.blogspot.com/
świetny!:3
OdpowiedzUsuńczekam na następne ;)
mogłabyś ustawić tak, by można było obserwować blog ? :)
Usuńhahhahahah, genialny jak zwykle! ;D
OdpowiedzUsuńSuper !
OdpowiedzUsuńDziś natrafiłam na Waszego bloga... zaczęłam czytać od pierwszego wpisu. Na razie wiem jak pisze Weronika. Wiem, też, że jesteś tego świadoma, ale masz dziewczyno talent! :) Świetny początek, lecę czytać dalej :) xx
OdpowiedzUsuńŚwietny, a kolejne jeszcze lepsze ;) Czytam teraz wszystkie imaginy które są na początku :)
OdpowiedzUsuńPostanowiłam przeczytać Waszego bloga od początku xD
OdpowiedzUsuń~BiBi
super jak zawsze
OdpowiedzUsuńŚwietny! Zanlazłam ten blog przypadkiem i szczerze mówiąc nie żałuję, wręcz przeciwnie cieszę się.
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńo zajebiste
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuń