-Co?!
Harry
spojrzał na mnie zszokowany. Chyba nie wiedział, co powiedzieć.
Wpatrywał się we mnie, jakby zobaczył ducha. Od razu zrobiło mi
się głupio. Jak ja w ogóle mogłam mu coś takiego
zaproponować?! Czułam się jak
kompletna idiotka. Roześmiałam się głośno, aby trochę rozluźnić
atmosferę między nami, co sprawiło, że Harry był jeszcze
bardziej zdezorientowany.
-Co
za idiotyczny pomysł. Zapomnij o tym – powiedziałam i z
prędkością światła wydostałam się z auta.
Trzasnęłam
drzwiami i prawie biegiem rzuciłam się w kierunku domu mojego
kuzyna. Słyszałam nawoływanie Styles'a, ale postanowiłam nie
zwracać na nie uwagi. Zanim się obejrzałam byłam już pod
drzwiami. Otworzyłam je i wpadłam do środka. Nawet mi nie przyszło
do głowy, żeby zapukać. Odetchnęłam wiedząc, że tutaj Harry
nie wróci do naszej wcześniejszej rozmowy. Nagle z salonu wysunęły
się trzy głowy. Jedna należała do Zayna, druga do Liama, a
trzecia do mojego
Nialla. Chłopcy na początku patrzyli na mnie zdziwieni moim
„wielkim wejściem”, ale po chwili wszyscy rzucili się na mnie
wydając przy tym nieokreślony krzyk radości. Zaśmiałam się i
otworzyłam ręce, aby wszystkich przytulić. Łzy szczęścia same
zaczęły spływać po moich policzkach, gdy poczułam ich ciepłe
ciała tuż przy moim. Co jak co, ale grupowe uściski
dawali n a j l e p s z e na świecie.
-Ale
się za wami stęskniłam.
Liam
coś mi odpowiedział, ale jego wypowiedź zagłuszył krzyk Lou.
Dopiero się zorientowałam, że nie było go wśród chłopców.
-[T.I]!
Louis
rzucił się na nas dołączając się do uścisku i tym samym
przewracając nas na ziemię. Jęknęłam z bólu, kiedy Zayn i
Tomlinson na mnie upadli, ale mimo to się roześmiałam. Kocham
tego wariata. Po chwili krzyków
i śmiechu postanowiliśmy się podnieść. Z trudem wydostałam się
spod Malika, po czym pomogłam mu stanąć na równe nogi. Chłopak
obdarzył mnie pełnym wdzięczności spojrzeniem i podał dłoń
Horanowi, wciąż leżącemu na posadzce. Kiedy wszyscy już w
normalnych pozycjach mówiliśmy sobie, jak bardzo za sobą
tęskniliśmy, drzwi wejściowe się otworzyły, a do pomieszczenia
wszedł Harry. Moja mina od razu zrzedła, co nie umknęło uwadze
Nialla.
-Wszystko
w porządku? - spytał zmartwiony.
Wymusiłam
sztuczny uśmiech i pokiwałam twierdząco głową.
-Może
wejdziemy do salonu? Trochę niewygodnie tak stać w progu –
zauważył Louis, a my przyznaliśmy mu rację. Gdy znaleźliśmy się
w kolejnym pokoju, zaskoczyła mnie kolejna miła niespodzianka.
-Perrie!
- krzyknęłam rzucając się w ramiona przyjaciółki.
Dziewczyna
cicho zachichotała odwzajemniając uścisk. Po chwili odsunęłam
się od niej i zajęłam miejsce na kanapie, koło Nialla. Chłopak
szybko rozpoczął rozmowę.
-Wybacz,
że cię nie odebrałem, ale chyba nie obraziłaś się, że wysłałem
Harrego. No wiesz, chciałem dać wam trochę prywatności
-powiedział, zabawnie ruszając przy tym brwiami, co wywołało
głośny śmiech Liama.
Uśmiechnęłam
się krzywo i odchrząknęłam.
-Ta...tylko
chodzi o to, że my...to znaczy...-zaczął Styles, ale mu
przerwałam.
-Nie
jesteśmy już razem.
Oczy
wszystkich, którzy znajdowali się w pokoju skierowały się na
mnie. Spojrzałam na Horana. Widać było, że jest zaskoczony i nie
wie, jak zareagować. Podobnie zachowywała się reszta. Louis zaczął
się kręcić, szukając wygodnego miejsca. Liam nie wiedział co
powiedzieć, więc zajął się swoją herbatą. Szczerze mówiąc
nie bardzo się tym przejmowałam. W tamtym momencie ogarniało mnie
tylko jedno uczucie. Złość. Nie
wiedziałam, czy denerwuję się na siebie, Harrego, czy kogoś
jeszcze innego, ale nawet o tym nie myślałam. Po prostu byłam zła.
W moim mniemaniu Styles potraktował mnie źle i bezczelnie. Nie
potrafiłam przyjąć do wiadomości, że to ja mogłam
zrobić coś nie tak. Przecież to ja go zostawiłam.
Trzeba przyznać, że nigdy nie
byłam dobra w panowaniu nad emocjami. Gadałam, zanim pomyślę. Nie
wiedziałam czemu, ale kiedy teraz patrzyłam na Hazzę, czułam się
zraniona i smutna. Przecież mimo wszystko go kochałam, a on
najwyraźniej już o tym zapomniał.
-Masz
na myśli, że się rozstaliście? - spytał Niall, jakby chciał się
upewnić, czy dobrze mnie zrozumiał.
-No
tak. Zerwałam z Harrym jeszcze przed moim wyjazdem. Nie mówił wam?
- stwierdziłam niewinnie.
Spojrzałam
na Stylesa, który wpatrywał się we mnie z zaskoczeniem. Nie
podejrzewał, że to wyciągnę. Ja zresztą też nie. Kierowała mną
nieodparta chęć zmuszenia go do cierpienia tak bardzo, jak ja.
Boże, jestem pieprzoną egoistką.
-Nie, ja nic o tym nie wiedziałem. To
prawda? - odezwał się Zayn.
Harry rozejrzał się po pomieszczeniu
szukając ratunku, jednak nikt nie mógł mu teraz podziękować.
Jesteś w dupie Styles.
-No jakoś tak wyszło – powiedział
chłopak, jednocześnie przeczesując dłonią włosy.
-Jakoś tak wyszło? Stary, to dość
ważna informacja. Cholernie ważna – skomentował Louis.
-Odwalcie się, przecież ona też wam
nic nie powiedziała! - zaczął się bronić, wskazując na mnie.
-Nie wiem czy zauważyłeś, ale byłam
w U.S.A – odparłam wstając – A teraz wybaczcie, ale idę się
odświeżyć.
Po tych słowach opuściłam
pomieszczenie i udałam się do łazienki na górze, ale najpierw
postanowiłam wstąpić, do „mojego pokoju”, który w
rzeczywistości był pokojem gościnnym. Zawsze tu spałam, kiedy
przychodziłam na noc do mojego braciszka. Podeszłam do szafy i
wyciągnęłam z niej byle jakie ubrania i ręcznik. Już miałam
opuścić pomieszczenie, gdy do środka wszedł Hazza, zamykając za
sobą drzwi.
-Wybacz mi szanowny panie Styles, ale
chciałabym iść pod prysznic, a ty mi to utrudniasz –
powiedziałam próbując przecisnąć się koło chłopaka, jednak on
zastąpił mi drogę.
-Co to miało być?! - spytał
wściekły.
Wygląda
na to, że moja mała prowokacja zadziałała.
-Nie wiem, o czym mówisz –
powiedziałam z uśmiechem i znów spróbowałam przecisnąć się
koło Harrego, kolejny raz bezskutecznie.
-Oh, ty doskonale wiesz o czym mówię.
Co się z tobą dzieje [T.I]? Co ja ci takiego zrobiłem, że jesteś
na mnie zła?!
Troszkę mnie zamurowało, bo zdałam
sobie sprawę, że nie wiem, co powiedzieć. Wyżywam się na
tobie, bo z tobą zerwałam, chociaż wciąż cię kocham i nie umiem
sobie z tym poradzić? Co za głupota! Przecież ja wcale go nie
kochałam. W samolocie nie byłam tego pewna, ale teraz się o tym
przekonałam. Harry był tylko irytującym dzieciakiem, na którym w
ogóle mi nie zależało. Chyba.
-Ze mną wszystko w porządku.
Powinieneś się raczej zastanowić nad sobą – warknęłam
wkurzona jego pytaniami i własnymi myślami.
-Znów to robisz! Nie możesz mi po
prostu powiedzieć co się stało, zamiast się na mnie wyżywać?!
-Nie, nie mogę, bo wszystko jest ze
mną w jak najlepszym porządku. Mam cię zwyczajnie dość, bo
jesteś cholernie wkurzający. Mówił ci to ktoś już kiedyś? Nie?
To ja ci mówię. Lepiej zejdź mi z oczu i nie wchodź mi w drogę.
Nie wierzę, że kiedyś mogłeś mi się podobać – wypaliłam
zanim pomyślałam.
Taka już byłam. Jak się nakręciłam,
to nikt nie potrafił mnie zatrzymać, a teraz obrażałam Harrego
właściwie bez powodu. Chyba rzeczywiście coś ze mną nie tak.
Jeszcze w samochodzie czułam się w miarę normalnie w jego
towarzystwie, ale teraz po prostu go nie trawiłam. Najchętniej
wyrzuciłabym go z pokoju i nigdy więcej się z ni nie spotykała,
ale nie mogłam. Nie miałam takiej mocy. Poza tym nie byłam pewna,
czy tego właśnie chciałam. Już niczego nie byłam pewna. Muszę
to wszystko przemyśleć.
-Zachowujesz się, jakbyś była w
ciąży. Ciągłe huśtawki nastrojów. Jesteś nienormalna.
-Wyjdź – nakazałam ostro i
wskazałam Harremu drzwi.
Chłopak stał przez chwilę i
bezczelnie się na mnie gapił, doprowadzając mnie do białej
gorączki.
-Powiedziałam wyjdź! - krzyknęłam.
Tym razem Styles bez zastanowienia
obrócił się na pięcie i opuścił pomieszczenie, trzaskając za
sobą drzwiami. Coś czuję, że nie będzie nam łatwo.
Hej miśki :) No to macie 2 część Harrego :* Wygląda na to, że nasza główna bohaterka jest troszkę biopolarna ;)
Nie wiem, kiedy będzie kolejny part, bo jutro wyjeżdżam i wracam dopiero w niedziele, w poniedziałek mam szkolną galę filmową i mam dużo roboty, ale postaram się nie trzymać was długo w niepewności <3
Podoba wam się? Jak myślicie, co się dalej wydarzy?
Kocham was xx
~M
jest zarąbisty
OdpowiedzUsuńZgadzam się z komentarzem powyżej :) kocham <3
OdpowiedzUsuńkocham kocham KOCHAM <3
OdpowiedzUsuńAaaaaa! Jeny dalej!! Może do siebie wrócą... :D <3
OdpowiedzUsuńhttp://justdreamabout1d.blogspot.com/
Uhuhuhu!!!!!! Ale będą razem, prawda? Powiedz, że będą!!! xD Kochamm <3
OdpowiedzUsuńGabrycha :**
aaaaaaaa nie mogę się doczekać kolejnej części to jest dabv'Lnkfsbnz
OdpowiedzUsuńNo to ładnie go wkopała nie ma co. :D
OdpowiedzUsuńona okaże się w ciąży?
OdpowiedzUsuńNie wiem może...
ale i tak zajebista nie mogę się doczekać następnej części!!
SUPER!!! CUDOWNE!!! ZAJEBISTE!!! *.* Według mnie ona okaże się w ciąży, a na końcu będą razem
OdpowiedzUsuńkiedy będzie następna część bo to jest super nie moge sie oderwać <3
OdpowiedzUsuńGłówna bohaterka musi być w ciąży :)
OdpowiedzUsuńmyślę że ona jest w ciąży. jestem pewna :D
OdpowiedzUsuń"Zachowujesz się, jakbyś była w ciąży. Ciągłe huśtawki nastrojów. Jesteś nienormalna."- Czyżby?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak, bo osobiście kocham dzieci, więc... Chcę małego Styles'a! <3
Jaaaaaa
OdpowiedzUsuńMyślałam ze oni bedą udawać a tu takie zaskoczenie... :3
Ciekawe kiedy do sb wrócą :***
Czekam na nexta i zapraszam:
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Awww! Dodawaj szybko kolejną część!!!! To jest, to jest super! Więcej takich akcji! Tylko błagam niech nie zachodzi w ciążę itp.
OdpowiedzUsuńEXXXTRA! Dodaj szybko następną część....NIE RÓB NAM TEGO I NIE TRZYMAJ NAS W NIEPEWNOŚCI,NO! Całuski :***
OdpowiedzUsuńmyślałam, że rąbnę w monitor i się zaczne drzeć :-WEŹ GO KURWA ZOSTAW! a potem takie..... o kurwa .., to ja ... xd HAHAHAH kocham cię <3
OdpowiedzUsuńświeeetny <3
OdpowiedzUsuńniech oni będą razem <3
O matkoo <3 Boskie! *-* Niech ona będzie w ciąży xD Ale to nie możliwe, za długo była w Usa, żeby jeszcze się nie skapnąć xD Czekam na nexta ! ;** Weenyyy <3333333333
OdpowiedzUsuń<3 uwielbiam takie imaginy <3 napisz nexta najszybciej jak będziesz mogła <3
OdpowiedzUsuńMyślałam , że jednak będą udawać , że są razem !!! Naprawdę nie mogę się doczekać co się dalej wydarzy !!!
OdpowiedzUsuńNo nie powiem, ale zaczyna się robić coraz ciekawiej xd mam nadzieję, że nasza parka nie rozpęta III wojny światowej heh
OdpowiedzUsuńWow. Takiego obrotu akcji się nie spodziewałam.
OdpowiedzUsuńA co jeśli ona naprawde jest w ciąży? To wie tylko twoje mądra główka :P
Czekam na nn!
Imagin jest swietny:) mam nadzieje ze sie jeszcze ze soba troche podrocza:)
OdpowiedzUsuńStawiam na ciąże. :D
OdpowiedzUsuńTroszkę poczekałam na ta część, ale było warto Jest cudowna <3
Dawaj nextaaaa!;)
OdpowiedzUsuńdawaj nn !
OdpowiedzUsuńdawaj nn !
OdpowiedzUsuńsssssssssupeeeerrrrrrr kocham tą historie dawaj szybciudko nextsa
OdpowiedzUsuńRubbis
b.ciekawe, zresztą jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńżyczę weny xD
kocham <333
OdpowiedzUsuńTa dziewczyna jest jakby troszeczkę nienormalna ;)
Ale imagin super :*
Czekam na następny <#
xoxo
świetny <3
OdpowiedzUsuńjest świetnie!
OdpowiedzUsuńświetny! :3
OdpowiedzUsuńczekam na kolejną część! :* :D
Zajebisty <3
OdpowiedzUsuńBoski <3 Czekam next'a
OdpowiedzUsuń~SS
lubie,lubie uwielbiam takie !:DDDD czekam na next !;dkate
OdpowiedzUsuńZaiste Milordzie! : 3 Już podoba mi się ten imagin,
OdpowiedzUsuńbo jest inny. Nie poznają się, nie zakochują...
Byli już ze sobą, a teraz muszą sobie z tym poradzić. No... Jaram się <3
no ja chce następną część nie męcz mnie i innych z tym czekaniem baby!
OdpowiedzUsuńJeju *.* Ślicznie piszesz <3
OdpowiedzUsuńzaciekawilas mnie ta druga czescia licze ze bedzie w ciazy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ♥
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LEBSTERA AWARDS . Szczegóły tu : http://imaginypl1d.blogspot.com/2013/05/imagin-z-horanem-cz-i.html#comment-form
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńNa pewno wydarzy się dużo, więc lecę do 3 części ♥
OdpowiedzUsuń♣ http://believe-in-1d-imaginy.blogspot.com/ ♣
Haha: ,,Louis zaczął się kręcić,szukając wygodnego miejsca''
OdpowiedzUsuńHahahahah spadłam z krzesła xD
A imagin bossski