niedziela, 6 stycznia 2013

#50 Harry (część 2)


Usiadłaś na ławce w parku. Łzy spływały ci strumieniami po policzkach. Zachowanie Harrego bardzo cię rozczarowało. Mimo młodego wieku zawsze miałaś go za odpowiedzialnego chłopaka. Wiedziałaś, że wiadomość o ciąży go nie zachwyci, ale żeby wyrzucić cię z domu?! A jeszcze wczoraj zapewniał, że cię kocha. Nie miałaś co ze sobą zrobić ani gdzie się podziać. W Londynie miałaś tak na prawdę tylko chłopców z 1D, ale nie miałaś ochoty żadnego z nich widzieć. Twoja najlepsza przyjaciółka wyjechała do rodziny, więc do niej też nie mogłaś iść. Pomyślałaś o Danielle. Poza tym , że była dziewczyną Liama była także twoją przyjaciółką. Nie lubiłaś się nikomu narzucać, ale w tej sytuacji chyba nie miałaś wyboru. Wstałaś z ławki i wolnym krokiem ruszyłaś w stronę domu znajomej. Trochę obawiałaś się spotkania z Liamem, który mieszkał z Dan, ale stwierdziłaś, że prędzej czy później i tak go zobaczysz. Nie miałaś zbyt dużego pola manewru. Po jakiś 15 minutach marszu znalazłaś się pod średniej wielkości domem z brązowej cegły. Byłaś tu już wiele razy, ale zawsze dziwiło się, że Danielle potrafi utrzymać to miejsce w takim porządku. Wszystkie rośliny dokładnie przycięte, żadnej nie brakowało wody, na ganku nie leżał ani jeden zbędny liść, poduszki na drewnianej huśtawce były idealnie wyczyszczone. Uwielbiałyście siadać tu latem w największe upały, pić orzeźwiającą lemoniadę i plotkować o wszystkim, co się dzieje w waszym życiu. Stanęłaś na ganku i nieśmiało nacisnęłaś dzwonek do drzwi.
Usłyszałaś kroki i po chwili w drzwiach stanęła rozpromieniona Danielle.
-Hej mała! Jak miło, że wpadłaś! Dawno się nie widziałyśmy. Już jakieś dwa dni! Muszę ci tyle opowiedzieć...-przerwała, gdy zobaczyła twoją mokrą od łez twarz-Co się stało? Wyglądasz jakbyś całą drogę płakała.
Ty nic nie odpowiedziałaś, tylko wtuliłaś się w ramiona przyjaciółki i rozpłakałaś. Nie byłaś w stanie zrobić nic innego.

Po godzinie Danielle znała już całą historię. Nieźle zdenerwowało ją zachowanie Harrego i nawet trochę na niego poprzeklinała, co było do niej zupełnie niepodobne. Dziewczyna wręcz nakazała ci u siebie zostać i pomieszkać. Obiecałaś jej, że jak tylko znajdziesz wolne mieszkanie w dogodnej cenie to się wyprowadzisz, ale ona zaprzeczyła mówiąc, że ktoś musi się tobą opiekować podczas ciąży, a skoro na Hazzę nie można liczyć ona to chętnie zrobi. Po prostu kochałaś tą dziewczynę. Sprawiała wrażenie, jakby perspektywa kolejnych kilku miesięcy na zajmowaniu się wciąż zdenerwowaną ciężarną kobietą w ogóle jej nie przerażała. Wręcz przeciwnie - cieszyła. Liam obiecał odebrać twoje rzeczy z mieszkania Hazzy. Dan zadzwoniła do niego i w skrócie wyjaśniła mu całą sytuację. Zmęczona wydarzeniami z całego dnia położyłaś się spać w pokoju gościnnym i od razu zasnęłaś.

*5 miesięcy później*

To już 8 miesiąc ciąży. Szczerze mówiąc masz już trochę dość. Strasznie ciężko nosić dodatkowo tyle kilogramów. Nie możesz się doczekać porodu. Nie tylko dlatego, że uwolnisz cię od wyglądu wieloryba, ale chcesz już potrzymać swoje maleństwo na rękach, pocałować, zobaczyć je. W ciągu tych pięciu miesięcy Harry dzwonił do ciebie kilka razy, ale nie odbierałaś. Nie miałaś ochoty z nim rozmawiać i nie zapowiadało się na zmianę twojego podejścia. Danielle i Liam okazali się być najlepszymi przyjaciółmi jakich mogłaś sobie wymarzyć. Wspierali cię i zajmowali się tobą pomimo twoich humorków. Wciąż u nich mieszkałaś. Tego dnia leżałaś sobie spokojnie na kanapie w salonie i oglądałaś jakiś beznadziejny serial. Usłyszałaś dźwięk przekręcanego klucza w zamku a po chwili w salonie znaleźli się obładowani zakupami właściciele mieszkania. 
-Pomogę wam - zasugerowałaś i spróbowałaś podnieść się z kanapy.
-Nie ma mowy! - od razu zaprzeczyła Danielle - Poradzimy sobie jakoś. Ty leż.
No i to było wszystko co miałaś do powiedzenia. Zrezygnowana opadłaś spowrotem na poduszki, gdy nagle poczułaś ból przeszywający cię od środka. Jakby ktoś wbił ci nóż w brzuch. Jęknęłaś głośno zwracając na siebie uwagę Dan. Wcześniej miewałaś już skurcze, ale nigdy nie bolało cię aż tak bardzo.
-Co się dzieje? - spytała zmartwiona przeyjaciółka.
Twoją odpowiedzią był tylko stłumiony krzyk. Nie mogłaś przecież jeszcze rodzić. Było za wcześnie. To dopiero koniec 8 miesiąca ciąży.
-Liam! Liam podaj mi kluczyki! Coś się dzieje z [T.I]! Jedziemy do szpitala...
Ostatnie co zobaczyłaś była blada twarz Payna tuż nad twoją. Potem odpłynęłaś.

*Perspektywa Liama*

Danielle zaparkowała samochód przed szpitalem. Od razu wybiegłem w poszukiwaniu pomocy. Moja dziewczyna została z [T.I]. Nie wiedziałem co się z nią stało. Po prostu nagle zaczęło ją coś boleć i potem zemdlała. Przerażony dobiegłem do recepcji wpychając się przed wszystkie niezadowolone osoby stojące w kolejce. Wykrzyczałem kilka niezrozumiałych zdań a po chwili pędziłem z funkcjonariuszami w stronę samochodu. Wszystko działo się tak szybko. Wyciągnęli [T.I] z auta, położyli delikatnie na noszach i pobiegli z nią do wnętrza budynku. Chwyciłem rękę Danielle a ona uśmiechnęła się do mnie blado i pociągnęła mnie w stronę szpitala. Nie chcieli nas wpuścić do sali, w której leżała [T.I]. Powiedzieli nam tylko, że ze względu na komplikacje poród zostanie wywołany wcześniej. Przeraziłem się. Pamiętam co się ze mną działo. Jak kilka pierwszych lat swojego życia spędziłem na oddziale. Nie chciałem, żeby to samo spotkało dziecko [T.I] i Harrego. Lekarze biegali w tę i z powrotem, ale żaden nie chciał nam udzielić informacji. Spojrzałem na zegarek. Godzina 22:00. Pomyślałem o Harrym. Niby zerwał z [T.I], ale wiedziałem, że nie jest mu obojętna. Od ich rozstania chodził zaniedbany, lekko "przymulony", codziennie pytał mnie, jako ona się czuje. Nie mogłem znieść tego widoku. Jaki był smutny, gdy wiedział, że po powrocie do domu nie będzie na niego czekała. Myślę, że to wstyd powstrzymywał go od zadzwonienia do niej i odzyskania jej. Wstyd po tym co zrobił i jak ją potraktował. Jednak postanowiłem do niego zadzwonić. Powinien być tu teraz i wspierać [T.I]. Wiedziałem, że chciałby. W końcu to może być ostatnia szansa na spotkanie z nią. Ale nie, nie chciałem tak nawet myśleć. "Wszystko będzie dobrze. Zobaczysz Liam, będzie dobrze" powtarzałem sobie w myślach. Odszedłem w głąb korytarza i wybrałem numer komórki Harrego.


Nareszcie jest! Przepraszam, że musieliście tak długo czekać, ale to ostatni tydzień pierwszego semestru = dużo nauki :c W tej części jest bardzo mało Harrego, ale obiecuję, że w następnej będzie go o wiele więcej :) Pojawi się ona na pewno szybciej niż ta i będzie już dłuższa. Mam nadzieję, że wam się spodoba, chociaż osobiście nie jestem z niej zadowolona. Chcę ją również zadedykować @MrsCarrots_x bez której prawdopodobnie by nie powstała, bo to ona mnie zmobilizowała ;) Proszę zostawcie po sobie jakiś komentarz. To dla mnie bardzo ważne :) Może przewidujecie co się dalej wydarzy? Albo macie jakieś oczekiwania?
Kocham was <3
~M

24 komentarze:

  1. Ta część jest niesamowita, brak mi słów..Z niecierpliwością czekam na następną <3 M.

    OdpowiedzUsuń
  2. oh my god, cudo, cudo, cudo ale strasznie krótki i mało Harry'ego :c :c
    Przewiduję, że Harry będzie z jakąś laską w łóżku kiedy Liam zadzwoni, hahaha, mam wyobraźnię :D x
    Czekam na następny, który mam nadzieje pojawi się w najbliższych dniach, bo nie zniosę tych dni bez przeczytania :c
    I dziękuję za dedykację
    xxx, @MrsCarrots_x

    OdpowiedzUsuń
  3. Świeeeetne:D czekam na kolejną część i mam nadzieje ze pojawi się o wiele szybciej od tej:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie musi być cześć 3 i to zaraz! Btw, uwielbiam Twoje imaginy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę się doczekać następnej części.

    OdpowiedzUsuń
  6. Część druga jest po prostu bosko ! Już nie mogę się doczekać następnej !

    OdpowiedzUsuń
  7. super naprawdę jesteś dobra :-*

    OdpowiedzUsuń
  8. Prooszę cie dodaj następną część Harrego !! jest boski no nie mogę sie doczekać ..;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne! Tylko błagam Was, nie uśmiercajcie głównej bohaterki. To, że ona zginie, a Harry będzie musiał zająć się dzieckiem jest dość oklepane. Czekam na coś co mnie zaskoczy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny, ohh swietnyy. Nie moge sie juz doczekac kolejnej czesci.. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie no niesamowite ja chce już kolejną część

    OdpowiedzUsuń
  12. Prosze aby ten Imagine miał przynajmniej 4 czesci i jezeli to oczywiscie nie problem :P)

    OdpowiedzUsuń
  13. Strasznie fajnie czytało mi się ten imagin - jest świetny! A w wolnej chwili zapraszam na: http://foreveryoungonedirection-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej :* Nominowałam Cię do Libster Award :* ponieważ kocham twojego bloga <3 pytania znajdziesz na tej stronie : http://love-is-the-cure-of-everything.blogspot.com/ . Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest supeeeer ! Kiedy dalsza część ??

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy następna część ?

    OdpowiedzUsuń
  17. kiedy coś nowego będzie ....błagam was !! napiszcie coś ;cccc

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny nawet : D. Czekam na następny, szybko pisz i dodawaj ; )

    OdpowiedzUsuń
  19. super :)
    Kiedy pojawi sie czesc druga Zayn'a?
    http://my-imagines-one-direction.blogspot.com zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
  20. czytam 2 czesc i jest jeszcze lepsza niz 1 :D zobaczymy co dalej .....

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K