poniedziałek, 14 stycznia 2013

#53 Harry (część 4)

Poprzednie części:
Część 1
Część 2
Część 3


-A co z [T.I]?
Po zadaniu tego pytania nastąpiła cisza. Miałem wrażenie, że trwa wieczność. W ciągu kilku sekund odczuwałem mieszane emocje. Strach, smutek, ból, miłość, ale także nadzieję. Nadzieję, że kobieta odpowie "wszystko z nią w porządku. Może pan ją zabrać do domu". Jednak z sekundy na sekundę coraz mniej w to wierzyłem. Pielęgniarka podniosła na mnie swoje duże, smutne oczy i westchnęła. Głośno wciągnąłem powietrze, ale nie mogłem go już wypuścić. W napięciu czekałem na jej jakiekolwiek słowo.
-Pani [T.N] czuje się niezbyt dobrze. Poród ją wymęczył i jest bardzo słaba. Jednak jej stan jest stabilny. Musi teraz dużo wypoczywać. Jeśli nie nastąpią żadne komplikacje zwolnimy ją już jutro, jednak nie jest ona w stanie zajmować się dzieckiem samodzielnie. Mimo że państwa córeczka urodziła się o jakieś pół miesiąca za wcześnie jej zdrowie jest w bardzo dobrym stanie i ją także będzie można jutro zwolnić. Mam rozumieć, że dobrze zaopiekuje się pan narzeczoną i dzieckiem, prawda?
Kobieta spojrzała na mnie wyczekując odpowiedzi. Jednak ja tylko uśmiechnąłem się i pokiwałem twierdząco głową. Wiedziałem, że [T.I] nie spodoba się ten pomysł, ale musiałem się zająć swoją rodziną. Nawet się nie zorientowałem, kiedy pielęgniarka zniknęła mi z oczu. Odwróciłem się w stronę mojej córeczki.
-Witaj Darcy - wyszeptałem poraz kolejny się uśmiechając.

*Twoja Perspektywa*

Otworzyłam powoli oczy próbując jakoś przyzwyczaić się do światła. Po kilku próbach poddałam się i z głośnym westchnieniem zamknęłam oczy. Nie bardzo pamiętałam co się działo ani gdzie jestem. Po chwili jednak sobie uświadomiłam. Gwałtownie się podniosłam co sprawiło, że poczułam okropny ból pleców, głowy i ogólnie całego ciała. Ktoś położył mi rękę na ramieniu i delikatnie zmusił do powrotu do poprzedniej pozycji.
-Gdzie jest moja córeczka? Gdzie jest Darcy? - wyszeptałam ledwo dosłyszalnie. Już dawno wybrałam dla niej takie imię.Od zawsze mi się podobało. Poza tym Harry zawsze chciał nazwać tak córkę. No właśnie - Harry. Pewnie siedzi sobie teraz na jakiejś imprezie pijąc piwo za piwem i w ogóle nie obchodzi go to, że przed chwilą urodziło się jego dziecko.
-Odpocznij [T.I] - usłyszałam znajomy głos tuż nad moim uchem. Znów gwałtownie przeniosłam się do pozycji siedzącej patrząc z niedowierzaniem na osobę siedzącą obok mnie.
-No proszę! Sam Harry Styles zaszczycił mnie swoją obecnością! Cóż za zaszczyt! - w taki miły sposób zaczęłam naszą rozmowę - Czego tu chcesz?!
-Liam do mnie zadzwonił. Mówił, że są jakieś komplikacje i coś ci się dzieje. Że poród jest za wcześnie. Przyjechałem jak tylko się dowiedziałem. Tak się cieszę, że żyjesz - chciał mnie przytulić, ale się odsunęłam. Wciąż byłam na niego zła. Tego jak mnie potraktował nie dało się tak łatwo zapomnieć. Myślałam, że już mu wybaczyłam, ale teraz wszystkie uczucia odżyły. Złość pomieszana ze smutkiem i tym, jak bardzo się na nim zawiodłam. Opadłam spowrotem na poduszki i spojrzałam na niego. W jego oczach widziałam wielki ból. Nie lubiłam, kiedy się smucił. Ale co on sobie myślał?! Że przyjdzie tu a ja rzucę mu się w ramiona i będziemy żyć długo i szczęśliwie?! Co to to nie! Jeżeli chce naprawić swój błąd nie będzie mu tak łatwo.
-Wciąż nie rozumiem po co tu przyjechałeś. Najpierw nie chcesz dziecka i wyrzucasz mnie z domu a potem zjawiasz się na porodzie i udajesz, że nic się nie stało - powiedziałam już spokojnie. Czekałam na odpowiedź chłopaka. Jednak on tylko spuścił głowę. Zauważyłam, że na ziemię skapnęła pojedyncza łza. Harry szybko otarł policzek i ledwo dosłyszalnie wyszeptał.
-Nie chciałem, żeby tak wyszło. Przestraszyłem się. Całej tej wielkiej odpowiedzialności. [T.I] bałem się, że nie dam rady! Że zawiodę ciebie i naszą córeczkę. Gdy tylko wyszłaś zrozumiałem, że popełniłem największy błąd w swoim życiu, ale brakowało mi odwagi żeby spojrzeć ci w oczy. Kiedy Liam do mnie zadzwonił od razu przyjechałem. Nie mogłem cię tak zostawić. I jeszcze jak zobaczyłem Darcy...czułem, że ją kocham i muszę obronić przed całym złem tego świata. Proszę cię daj mi jeszcze jedną szansę. Obiecuję, że nigdy cię nie zawiodę i będę najlepszym ojcem na świecie! Tylko proszę, daj mi szansę. Proszę.
-Sama nie wiem Hazz... - chciałam coś jeszcze powiedzieć, ale do sali wszedł lekarz.
-Oh pani [T.N]! Widzę, że już się pani obudziła! - wyglądało, jakby naprawdę cieszył się, że nic mi nie jest. Chociaż nawet mnie nie znał. Mimowolnie się uśmiechnęłam widząc, że na świecie są jeszcze tacy dobrzy ludzie, którzy potrafią się cieszyć szczęściem innych - Jak się pani czuje?
-Bywało lepiej. Wszystko mnie boli, ale chyba nic mi nie jest - odpowiedziałam grzecznie na pytanie.
-To normalne po tak wyczerpującym porodzie. Musi pani teraz dużo odpoczywać. Dobrze, że będzie pani miała kogoś, kto się panią i dzieckiem w domu zaopiekuje.
-Kogo? - spytałam zdziwiona. Nie sądzę, żeby Liam i Danielle brali na siebie odpowiedzialność zajmowania się mną i niemowlakiem. I tak już dużo mi pomogli.
-No oczywiście pani narzeczonego - mówiąc to lekarz wskazał na Harrego, który uśmiechnął się skrępowany - Od razu się zadeklarował. Już dziś panią wypiszemy. Proszę się nie przemęczać.
Spojrzałam zdezorientowana na Hazzę, ale postanowiłam porozmawiaż z moim "narzeczonym" później. Nie miałam już do niego siły.
-Czy ja mogę zobaczyć Darcy? To znaczy moją córeczkę - spytałam nieśmiało.
-Oczywiście. Za chwilę poproszę pielęgniarkę, żeby ją tu przyprowadziła - odpowiedział doktor.
-Dziękuję - mężczyzna tylko się do mnie uśmiechnął i wyszedł z pomieszczenia, a ja skierowałam swój "wściekły" wzrok na Harrego.
-Narzeczony?!
-No wiem, przepraszam. Ale musiałem skłamać inaczej by mnie tu w ogóle nie wpuścili! - tłumaczył się chłopak. Jednak przestałam go słuchać, bo w tym momencie do mojej sali weszła kobieta ubrana na biało i podała mi małe zawiniątko. Odsunęłam materiał i to, co zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Wiedziałam , że Darcy będzie ładna, bo w końcu miała bardzo przystojnego ojca, a ja w sumie też nie byłam jakaś brzydka, ale ona była prześliczna! To najpiękniejsze maleństwo jakie kiedykolwiek widziałam. Miała zamknięte oczy i słodko spała w moich ramionach. Taka mała i bezbronna. Poczułam jak po policzku spływa mi pojedyncza łza szczęścia.
-Piękna jest, prawda? - usłyszałam głos Harrego przy swoim uchu - Ma to po mamie.
Uśmiech nie schodził mi z twarzy. W tym momencie miałam wszystko, czego potrzebowałam.
-Pozwól mi się wami zaopiekować. Sama nie dasz rady, skoro nie powinnaś nawet wstawać z łóżka. Potrzebujesz mnie teraz. Daj mi chociaż w ten sposób zrekompensować ci mój błąd. Błagam cię [T.I] - poprosił cicho Hazza. Przez chwilę się nad tym zastanawiałam. Nie chcę sprawiać więcej problemów Liamowi i Danielle, a Harry powinien zająć się swoim własnym dzieckiem. Jeśli nie chcę, żeby mój stan się pogorszył powinnam wypoczywać.
-Dobrze - zgodziłam się. Chłopak ucieszył się jak małe dziecko i chciał mnie pocałować z policzek, ale się odsunęłam - To, że pozwalam ci się nami zaopiekować nie znaczy, że znów będziemy razem. To tylko tymczasowe i robię to dla dobra Darcy. Pamiętaj.


Przepraszam, przepraszam i jeszcze raz przepraszam, że nie dodałam wcześniej! Miał być wczoraj, ale dałam radę napisać tylko połowę :c Jak widzicie nie uśmierciłam głównej bohaterki co was chyba ucieszy :D Od początku nie chciałam tego robić, ale miało to tak trochę wyglądać ;) Wiem - jestem wredna ;p Poza tym WOW! 40 KOMENTARZY pod ostatnim postem! KOCHAM WAS ♥ Naprawdę jesteście cudowni :* Przewiduję jeszcze jedną część tego imagina a potem pojawi się już zupełnie nowy :) Prawdopodobnie w ostatniej części nie będzie już tyle emocji, ale muszę to przecież zakończyć. Mam nadzieję, że wam się podoba, komentujcie i wyrażajcie swoje opinie. Wszystko czytam i bardzo mi to pomaga. Miłych ferii tym, co już mają(czyli nie mi :c)! :3
Luv ya


~M

23 komentarze:

  1. Wooow. Dziewczyno Ty zacznij może pisać jakąś książkę (najlepiej o 1D :D) bo Ty serio genialnie piszesz :) jestem dla Ciebie pełna podziwu ;) oby tak dalej <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oww o mój boże dziękuję <3 Nawet nie wiesz jak strasznie mi miło jak czytam takie komentarze :) Kto wie może kiedyś napiszę ;p Dziękuję <3 Xx ~M

      Usuń
  2. Świetny imagin. dopiero teraz zaczęłam czytać wasze imagine ale na prawdę są świetne ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne i jaki szczęśliwy koniec !

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę masz wielki talent :) od dziś znowu będę wchodzić na waszego bloga i sprawdzać czy jest już kolejna część :) poprostu jesteś genialna GENIALNA zgadzam się z komentatorką numer 1 . SUPER naprawdę super imagin zresztą poprzednie też były :) czekam na kolejną część :) i dziękuje za życzenia miłych feri jestem pewna że spędzę je czytając imaginy na waszym blogu


    Madziula♥

    OdpowiedzUsuń
  5. a i zapomniałam kiedy będzie kolejna część ?
    Pozdrawiam




    Madziula♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow dziękuję jesteś taka kochana ♥ Nie chcę nic obiecywać, bo zawsze jak to robię to coś nie wypala, ale postaram się dodać jeszcze w tym tygodniu przed weekendem :) Chociaż nie wiem jak to wyjdzie c: xx ~M

      Usuń
  6. Jest śliczny ♥ Kiedy kolejna część? :) CZEKAM ^^ Trzymaj się ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Imaginy są cudowne, trzymają w napięciu. Wszystkie macie talent. Pozdrawiam i czekam na kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super część cięta jest na niego chociaż ja prawdopodobnie zachowywałabym się tak samo jak [T.I] opisana przez ciebie nie moge się doczekać nn części Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. super brak słów to jest niesamowite
    pozdrawiam. xx

    OdpowiedzUsuń
  10. kocham kocham kocham kocham kocham ! uwielbiam cie ! Niesamowity jest ! pisze więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  11. SUPER , NORMALNIE NIE WIEM CO NAPISAĆ <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne imaginy. <3 oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  13. To jest super,ciekawe i piękne!<3
    Czekam na następną cześć!

    OdpowiedzUsuń
  14. Boski <3 Ale mam nadzieje ze wroca do siebie:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zazdroszczę Ci... Na prawdę nie umiem wyrazić w słowach jak mi się podobają Twoje Imaginy! ;) Jesteś świetna O.o Ubóstwiam Cię ;P Tylko cię proszę... niech do siebie wrócą... bo się załamię xD Czekam na kolejną część ;P
    A tak na marginesie, czuję Twój ból... Ja też nie mam ferii xDD

    OdpowiedzUsuń
  16. Twoje Imaginy są świetne! Napisz jeszcze jedną część. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny imagin , czekam na kolejną część xo ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Jezus, przepraszam że nie skomentowałam poprzedniej części ale wyskakiwał mi cały czas błąd... :c A teraz jest już wszystko dobrze.
    Co do tej części, genialna! Szkoda, że mnie nie powiadomiłaś :( x
    Naprawdę, masz ogromny talent i wierzę, że w przyszłości wydasz książkę, jakąkolwiek, ale wydasz! xxx
    Wiem co czujesz, sama nie mam jeszcze ferii, dopiero zachodniopomorskie ma od 28, ale to w sumie dobrze :D xx
    Czekam na kolejną część, mam nadzieje że mnie powiadomisz. :) x

    ~ @ItsMagicBitches
    ~ http://i-want-to-feel-your-pulse-on-mine.blogspot.com/ - mam nadzieje, że wpadniesz :) x


    xx, Natalie

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestes taaakaaa cudowna !!! matko masz taki talent ze tego sie NIE DA OPISC SLOWAMI!!! naprawde to sa najesze imaginy jakie czytalam! a czytalam bardzo duzo dobrych imaginow! oby tak dalej !nie moge sie doczekac kolejnej czesci mam nadzieje ze dodasz niedlugo ;*** jestes naprawde swietna. Powaznie, napisz ksiazke , a gwarantuje Ci ze na tym nie stracisz xxx
    Iga <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Supeeer ! Opowiadanie jest extra naprawde mnie wciągnęło czekam na nextaaaa! masz talent jak mało kto ! <3 czekam czekam czekam ! dawaj szybkoooo ! <33 i zapraszam do siebie :D bez-zludzen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K