Wyszedłem
z pokoju [T.I] trzaskając drzwiami najgłośniej jak się dało. Co
w nią wstąpiło? Jak byliśmy sami zachowywała się zupełnie
normalnie, a teraz? Zrobiłem coś nie tak? Od tych wszystkich pytań
pozostawionych bez odpowiedzi zaczynała mnie boleć głowa. Może to
głupie, ale kiedy zobaczyłem [T.I] na lotnisku moje serce od razu
szybciej zabiło. Gdy rozmawialiśmy miałem wrażenie, że ona
również coś do mnie czuje. Najwyraźniej się myliłem.
Miałem
dosyć tego mętliku w głowie, więc skierowałem się na dół do
chłopców. Pokonałem schody w ciągu paru sekund, a chwilę potem
znalazłem się w salonie. Od razu wszystkie oczy zwróciły się na
mnie. Niall, gdy tylko mnie zauważył, wstał i opuścił
pomieszczenie. Reszta tylko patrzyła na mnie z nieokreślonym
wyrazem twarzy.
-A
temu co? - spytałem zdezorientowany, przeczesując ręką włosy.
-Co
się tam działo? - Liam zupełnie zignorował moje wcześniejsze
pytanie.
-Co
masz na myśli?
-Nie
udawaj idioty. Słyszeliśmy wasze krzyki. Co się stało Hazz? -
Payne wciąż naciskał.
Przyjrzałem
się pozostałym osobom znajdującym się w salonie w poszukiwaniu
wsparcia, którego nikt nie chciał mi udzielić. Wszyscy wyczekiwali
w napięciu mojej odpowiedzi. Niezręcznie.
-Ja
i [T.I] trochę się...pokłóciliśmy – starałem się nie mówić
im za dużo. I tak mieli własne problemy.
-O
co? - chłopcy nie dawali za wygraną. Naprawdę nie rozumieją,
że nie chcę o tym gadać?
-Czy
wy zawsze musicie wszystko wiedzieć?! Dajcie sobie spokój, to nie
wasza sprawa – wybuchłem nagle.
Moi
przyjaciele aż odskoczyli zdziwieni i przestraszeni. Od razu zrobiło
mi się głupio. Przecież to nie ich wina, że moje stosunki z [T.I]
wyglądają tak a nie inaczej.
-Przepraszam.
Nie chciałem na was naskoczyć – westchnąłem głośno.
-Wszystko
w porządku. Jesteś zestresowany. Jak się uspokoisz, to zawsze
możesz przyjść i pogadać, wiesz? - zapewnił mnie Louis.
Uśmiechnąłem
się do niego z wdzięcznością. Właśnie tego teraz
potrzebowałem. Zapewnienia, że dla kogoś jestem ważny i
zawsze mi pomoże. Mimo to nie miałem zamiaru skorzystać z „oferty”
przyjaciela. Nie musi wiedzieć wszystkiego.
Nawet
ja nie byłem pewny, co czuję do [T.I] i jak dam radę z nią
wytrzymać. To będzie trudne biorąc pod uwagę fakt, że nie mogę
jej unikać. Jest kuzynką Nialla i przyjaciółką zespołu co
oznacza, że będzie jeździć na próby i koncerty oraz będzie
przebywała w domu Horana. Z drugiej strony może to i lepiej? Może
jeśli spędzimy ze sobą tyle czasu nauczymy się zapomnieć o
przeszłości i ruszyć naprzód. No i zignorować uczucia.
Przerwałem
moje rozmyślania, gdy Zayn włączył telewizor i zajął miejsce
koło Liama. Usiadłem koło Lou i rozpocząłem oglądanie niezbyt
interesującego mnie serialu. Co jakiś czas któryś z nas wtrącał
jakiś zupełnie niepotrzebny komentarz tylko po to, aby jakoś
utrzymać kontakt z innymi. Nie byłem w stanie na niczym się
skupić. Musiałem wykombinować sposób, aby zapomnieć o [T.I] i
uczuciu jakim ją darzę. Ona ewidentnie dała już sobie ze mną
spokój. Teraz musiałem udowodnić światu i sobie, że ja z nią
też. Nie zapowiadało się na łatwą robotę.
Niespodziewanie
do salonu wszedł obiekt moich rozmyślań. [T.I] [T.N] we własnej
osobie. Miała na sobie zwykłą białą koszulkę i ciemne jeansy. Z
mokrych włosów ciekła jej woda, którą starała się wytrzeć
ręcznikiem. Jak zwykle wyglądała pięknie. Ogarnij się Harry.
Zapomniałeś o niej, nie możesz tak myśleć.
-Gdzie
Nialler? - spytała nawet na mnie nie patrząc.
Miałem
wrażenie, że coś jest nie tak. Wydawała się smutna. Nie wiem, po
czym to wywnioskowałem. Może zbyt dobrze ją znałem? Ale co mogło
być powodem jej zmartwienia?
-Wyszedł
stąd jakiś czas temu – poinformowałem dziewczynę wciąż się
jej przyglądając.
[T.I]
tylko pokiwała głową ze zrozumieniem i opuściła pokój, a ja
głośno westchnąłem. Zauważył to Louis. Chłopak nachylił się
nade mną i odezwał się tak, żebym tylko ja mógł usłyszeć.
-Widzę,
że wciąż ją kochasz – na te słowa drgnąłem jednocześnie
zdezorientowany, zakłopotany i przerażony.
-Co
ty wygadujesz? - również szeptałem nie chcąc, żeby pozostali
mnie usłyszeli.
-Dobrze
wiesz, że mam rację, więc się nie wypieraj. Widzę jak na nią
patrzysz – oznajmił Louis, jakby to była najbardziej oczywista
rzecz na świecie. Jego pewność siebie trochę mnie zdenerwowała,
ale postanowiłem się opanować, zanim powiem coś, czego będę
później żałował.
-Skąd
ta pewność?
-Za
dobrze cię znam, Styles.
To
samo pomyślałem chwilę wcześniej o [T.I]. Deja vu.
-Prawda
nie zawsze jest taka jak ci się wydaje, Tomlinson – odparłem z
powrotem opierając się na kanapie. Musiałem mu udowodnić, że się
myli. Pokazać, że mam władzę nad moimi uczuciami i że umiem
sobie z nimi poradzić. Jestem silny i nikt nie wmówi mi, że jest
inaczej. Jeszcze zobaczysz, Tomlinson. Udowodnię ci, kto ma
rację.
Your
P.O.V
Nialla znalazłam na balkonie w jego
pokoju. Stał tam oparty o barierkę i nawet nie zauważył, że
weszłam, póki nie stanęłam obok niego w takiej samej pozycji.
Przez chwilę sterczeliśmy tam w zupełnej ciszy, którą
postanowiłam przerwać.
-Jesteś na mnie zły? - te słowa
same mi się nasunęły. Musiałam znać odpowiedź.
-Nie – zaczął Horan – Jak
mógłbym być? Takie są twoje uczucia. Po prostu bałem się tego
od początku. Kiedy się dowiedziałem, że jesteście razem,
przestraszyłem się waszego rozstania. Najgorsza była myśl, że
Harry może cię zranić i wtedy nie będę mógł na niego patrzeć.
Dobrze, że to ty z nim zerwałaś.
-Szczęście w nieszczęściu –
zauważyłam, po czym oboje się zaśmialiśmy.
-Ale wiesz co? Jeśli to cię
uszczęśliwi, to dla mnie w porządku. Po prostu muszę to sobie
przemyśleć, ale nie martw się. Znajdziesz jeszcze „tego
jedynego” - powiedział Niall odwracając się w moją stronę.
Obdarzyłam go najpiękniejszym
uśmiechem na jaki było mnie stać, po czym wpadłam w jego
rozłożone ramiona. Staliśmy tak chwilę wtuleni w siebie i
podziwialiśmy widoki.
-Cieszę się, że wróciłaś –
usłyszałam.
-Ja też – odparłam zgodnie z
prawdą.
Brakowało mi tego słodkiego
Irlandczyka.
Rozmawialiśmy do późnego wieczora,
jednak nie poruszaliśmy już tematu Harrego. Tak było lepiej.
Musiałam jak najszybciej zapomnieć o uczuciach, którymi darzyłam
loczka. Może jak będę dla niego wredna, to będzie mi łatwiej
się z tym wszystkim pogodzić?
Po jakimś czasie grzecznie
przeprosiłam Nialla i oznajmiłam, że jestem już zmęczona.
Chłopak oczywiście zrozumiał i kazał mi jak najszybciej się
kłaść. Posłusznie skierowałam się do mojego pokoju, przebrałam
w piżamę i położyłam do łóżka. Mimo ogarniającego mnie
zmęczenia nie mogłam zasnąć. Wciąż myślałam o Harrym i
naszych stosunkach. Co najlepiej zrobić, żeby szybko zapomnieć?
Zmęczona rozmyślaniami w końcu zasnęłam.
Następnego dnia obudziły mnie głośne
krzyki i śmiechy dochodzące z dołu. Westchnęłam i nakryłam się
poduszką, ale to nic nie pomogłam. Czy chłopcy muszą być aż
tak głośni? Westchnęłam i podniosłam się z łóżka
stwierdzając, że i tak już nie zasnę. Skierowałam się do kuchni
nie dbając o mój wygląd. W końcu jestem tu tylko z moimi
przyjaciółmi. Widzieli mnie w tym stanie już miliony razy.
Tak jak się spodziewałam – chłopcy
próbowali zrobić śniadanie. No cóż, „próbowali” to dobre
określenie. Całe pomieszczenie było brudne. Mąka, mleko, chleb,
jajka, szynka, ser i chyba wszystkie inne produkty spożywcze.
-Co wy tu do cholery robicie?! -
wrzasnęłam zmuszając chłopców do spojrzenia na mnie.
-No...śniadanie! - odparł zadowolony
Zayn i rzucił jajkiem w Liama. Chłopak zrobił unik, a jajo trafiło
w ścianę, co wywołało śmiech Nialla.
-Czyżby potrawę o nazwie „weźmy
wszystko co jest w pomieszczeniu i zróbmy w kuchni wielki rozpierdol
próbując tym trafić do miski”? - spytałam z sarkazmem.
-Nie...płatki z mlekiem! -
poinformował mnie Louis.
Spojrzałam na niego jak na idiotę,
którym w rzeczywistości jest i już miałam opuścić
pomieszczenie, gdy zatrzymał mnie Niall.
-Hej [T.I] zaczekaj! Wpadliśmy na
świetny pomysł i musimy ci go zaprezentować.
-Nie wątpię w jego świetność –
wywróciłam oczami i odwróciłam się przodem do brata – Słucham.
-W związku z ostatnimi wydarzeniami
postanowiliśmy, ze potrzeba nam w życiu trochę rozrywki, więc
urządzimy dziś imprezę. Tutaj – oznajmił zadowolony Horan
pokazując swoje białe ząbki.
-Odprężymy się trochę i
wyluzujemy. Zobaczysz [T.I], od razu będzie nam się lepiej żyło –
zapewnił mnie Zayn.
Wszyscy spojrzeli w oczekiwaniu na
moją reakcję. Uśmiechnęłam się do nich promiennie i pokiwałam
głową.
-Macie rację, to chyba niezły
pomysł.
-Mój! - odezwał się Louis, co
wywołało kolejną sprzeczkę na temat tego, czyim pomysłem była
dzisiejsze przyjęcie i kontynuację bitwy na jedzenie, do której
się włączyłam. Nawet nie zauważyłam, że nigdzie nie było
Harrego. A może ta impreza nie była takim cudownym pomysłem.
Hej kochani!
No to macie 3 część :) Podoba wam się? Co sądzicie? Proszę was skomentujcie, to dla mnie dużo znaczy :3
Kolejna część pojawi się...nie mam pojęcia kiedy *o* W poniedziałek wyjeżdżam na zieloną szkołę, a potem ostatnie dni przed wystawieniem ocen, wiec stres i nauka. Przewiduję tak jeszcze 1, może dwie części, a potem zabieram się na nowego imagina :) Kocham was i pamiętajcie czytasz = komentujesz <3
~M
Jej jestem pierwsza!!! Kocham to cudo <3
OdpowiedzUsuńjest przepiękny naprawdę
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://wiktoria1d.blog.pl/
SUUUUPER <3 NEEEEEEEEXT PROSZĘ ♥ *.*
OdpowiedzUsuńwow 3 nowy rekord a co do imagina mega super ekstra i tak w kółko nie mogę się doczekać nexta piszesz suuuuuper imaginy
OdpowiedzUsuńRubbis
Zajebisteeee!
OdpowiedzUsuńNapisze krótko, zwięźle i na temat: imagin jest świetnyyyyy :D Miśka
OdpowiedzUsuńWoooaahh.... teraz nie będę spać aż do tej imprezy! xD Gabrycha ;**
OdpowiedzUsuńszybko dodawaj nowe :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale wyczuwam, że oboje się upiją na imprezie i pod wpływem alkoholu oboje się sobie wygadają, że się wciąż kochają i do siebie wrócą! :3
OdpowiedzUsuńSuper czekam z niecierpliwością na następną część. Piszesz zajebiste imaginy <3
OdpowiedzUsuńnice :3
OdpowiedzUsuńGenialny!!! Czekam na nexta o Harry'm i o Lou'im :D
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Daj kolejną część ! Błagaaamm <333
OdpowiedzUsuńSUPER, SUPER! Bardzo fajny, jestem ciekawa co będzie się działo dalej. Czekam na nexta.
OdpowiedzUsuńI jeszcze takie pytanko na ile dni jedziesz na zieloną szkołę?
Wracam w piątek wieczorem :) xx ~M
UsuńBardzo fajne. Lubie takie 'zagmatfane' imaginy. Dawaj dalej...
OdpowiedzUsuńŚwietny jak zwykle. :) Czytam wasze imaginy od dawna. Są niesamowite, przemyślane i dopracowane w najdrobniejszym calu. Codziennie wchodzę na waszego bloga z nadzieją, że pojawiło się coś nowego. Uwielbiam Was! i z niecierpliwością czekam na następną część. <3
OdpowiedzUsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńCudny! Lałam się na myśl o bitwie na jedzenie chłopców xd Czekam na dalszy ciąg...całuski :***
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten imagin <3 kocham wasz blog...ogólnie super :* przepraszam że nie napisałam za dużo. Życzę dużo weny :* xx Zaja
OdpowiedzUsuńJaki boski. *o*
OdpowiedzUsuńByło trochę czekania, ale warto. <3
Boski ! Ciekawe co sie wydarzy na imprezie ...
OdpowiedzUsuńI czy Harry wgl sie pojawi :)
Zapraszam
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Gakwoevw *-* Jprdl, brak słów <3 Coś mam takie przeczucie, że na tej imprezie coś się stanie pomiędzy Harrym a 'mną' xD
OdpowiedzUsuńCzekam na NN ;* Weenyyy <33333333333
WOW! Super! Ja chcę już nexta :P
OdpowiedzUsuńja pieprze zajebiste, kocham twoje imaginy ♥
OdpowiedzUsuńSuper.! Nie moge się doczekać następnej części ;) Dobrze się baw na Zielonej Szkole, byłam 2 lata temu i było Super.! <3 Ehh wspomnienia :')
OdpowiedzUsuńniesamowity <3
OdpowiedzUsuńcudownyy ;3 czekam na następną część♥
OdpowiedzUsuńMega <3
OdpowiedzUsuńCudooo <3
OdpowiedzUsuńŚWIETNE ♥
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE : http://imaginyonedirection6969.blogspot.com/
Świetny xx
OdpowiedzUsuńJESTEŚ NIESAMOWITA... To w jaki ty sposób piszesz te imaginy i jakie ty masz super pomysły! Podziwiam Cię i czytam każdego imagina jakiego napiszesz, bo każdy ma inną historie, fabułę. Pzdr <3
OdpowiedzUsuńhttp://justdreamabout1d.blogspot.com/
Świetny jak zawsze :-) mam nadzieję, że nasz parka będzie znów razem xd czekam na nexta <4
OdpowiedzUsuńTą częścią upewniłaś mnie w przekonaniu, że ten imagin jest niezwykły *.*
OdpowiedzUsuńbłagam dodoaj coś dzisiaj labo jutro bo sie posram z ciekawości xde Mam swoje typy ale czekamn na zakończenie bvłagam zrób jutro ostatnią część ♥ Czekam ~~ Erka
OdpowiedzUsuńwow. Wszystko zaczyna się komplikować. Bohaterowie kochają się a chcą być dla siebie wredni.
OdpowiedzUsuńNo no no. Świetny pomysł na imagina! Czekam na nn! :**
IDEALNY <3333
OdpowiedzUsuńŚwietny czekam na kolejną część, fajnie by było jak by była jak najszybciej ok:)
OdpowiedzUsuńOczywiście boski. *__*
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowa do Versatile Blogger Award . Więcej informacji na moim blogu :http://love-hate-such-a-fine-line.blogspot.com/2013/06/versatile-blogger-award-informacja-o.html .
OdpowiedzUsuńŚwietny czekam na nexta <3
OdpowiedzUsuńAwww czekam z niecierpliwością na next!!!
OdpowiedzUsuńcudowny <3
OdpowiedzUsuńhaha . x d płatki z mlekiem ; DDD no nie mg no . ** a tak wgl. to super imagin i czekam na dalsze części . ; *
OdpowiedzUsuńWow. Boski. Ciekawi mnie czy Styles bedzie na imprezie, ale odpowiedz jest chyba prosta bo co to za impreza bez niego. Czekam na nexta<3 ;*
OdpowiedzUsuńCUDOWNY !:D czeKAM ZNIECIERLIWOSCIA na next . pozdr. kate
OdpowiedzUsuńAfagshdgaafafag *___* . Boję się tylko o Harrego dlaczego nigdzie go nie ma.. mam nadzieję że nic mu nie będzie ... / @Andziiaa3
OdpowiedzUsuńCo dalej co dalej ???
OdpowiedzUsuńboska seria o Harrym *.*
OdpowiedzUsuńkocham po prostu kocham <3
OdpowiedzUsuńSUUUUUUUPER !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKochamm. Dawaj następną część.
OdpowiedzUsuńJA CHCE KOLEJNEEEEE ♥ TO JEST BOSKIE
OdpowiedzUsuńBombowe ♥
OdpowiedzUsuńhttp://believe-in-1d-imaginy.blogspot.com/