Stałam
przed lustrem i przyglądałam się swojemu odbiciu. Jasna sukienka
idealnie podkreślała moją figurę – eksponowała zalety i
ukrywała wady. Do domu Nialla powoli schodzili się zaproszeni
goście. Z dołu było słychać ich radosne śmiechy i rozmowy.
Uśmiechnęłam się sama do siebie. Chyba rzeczywiście potrzebna
nam była chwila rozluźnienia.
Ostatni
raz przyjrzałam się swojemu odbiciu i zadowolona opuściłam pokój
i skierowałam się w stronę schodów. Już miałam zejść na dół,
kiedy na kogoś wpadło.
-Uważaj
jak idziesz – wysyczałam widząc przed sobą Harrego.
Musiałam
przyznać, że wyglądał świetnie w zwykłej, białej koszuli i
czarnych rurkach. Stojąc tak blisko mogłam wyczuć jego nieziemskie
perfumy. Mimowolnie przegryzłam dolną wargę przyglądając się
jego idealnej sylwetce.
-Nie
moja wina, że nie patrzysz pod nogi - z zamyślenia wyrwał mnie
jego zachrypnięty głos.
Od
razu zmieniłam wyraz twarzy, a zachwyt przerodził się w nienawiść
i obrzydzenie. Nie chcąc wdawać się w dyskusję tylko prychnęłam
i weszłam na schodach. Dupek.
Styles
podążył za mną i w ciszy oboje zeszliśmy na dół. Tam powitały
nas niezręczne spojrzenia reszty chłopców. Zignorowałam je i
przywitałam się w gośćmi, którzy już dotarli, po czym
skierowałam się do kuchni. Wyciągnęłam z szafki szklankę i
nalałam do niej wody. Przez chwilę przyglądałam się
przezroczystej cieczy, po czym stwierdziłam, że potrzebuję czegoś
mocniejszego. Wylałam zawartość szklanki do zlewu i sięgnęłam
po butelkę wina stojącą na blacie. Nie dbałam nawet o kieliszek,
po prostu wypiłam parę łyków prosto z butelki. Lekko się
skrzywiłam i odłożyłam przedmiot z powrotem na miejsce.
-Zaczynasz
imprezę bez nas? - usłyszałam za sobą.
Odwróciłam
się i zobaczyłam uśmiechniętego Nialla zbliżającego się do
mnie. Odwzajemniłam uśmiech i oparłam się o blat kuchenny
znajdujący się za mną.
-Jakoś
czułam, że tego potrzebuję.
Horan
zajął miejsce koło mnie, stając w tej samej pozycji. Przez chwilę
trwaliśmy tam w ciszy, aż mój kuzyn postanowił ją przerwać.
-[T.I]
ja naprawdę rozumiem, że jest ci ciężko po tej całej sprawie z
Harrym, ale...
-Nie
jest mi ciężko! - zaprzeczyłam, nie dając mu dokończyć –
Czuję się lepiej niż kiedykolwiek! Nawet mnie już nie obchodzi
zachowanie Harrego.
-Nie
musisz mnie oszukiwać.
-Nie
oszukuję! Możesz dać sobie spokój?
Niall
głośno westchnął, zamknął oczy i odrzucił głowę do tyłu. Po
chwili chłopak znów wrócił do poprzedniej pozycji, odepchnął
się od blatu i skierował w stronę drzwi prowadzących na korytarz.
Stojąc w progu odwrócił się jeszcze na chwilę i przeszył mnie
spojrzeniem, zmuszając mnie tym samym do odwrócenia wzroku.
-Okłamywanie
mnie to jedno, ale okłamywanie samej siebie to co innego.
Po
tych słowach blondynek wyszedł, a schowałam twarz w dłoniach.
Poczułam, jak łzy próbują wydostać się na zewnątrz, ale je
powstrzymałam. Pokażę wszystkim, że umiem się bawić. Bez
Harrego.
Harry's
P.O.V
Usiadłem na kanapie w rogu i
zwyczajnie obserwowałem wszystko, co dzieje się na środku pokoju.
Zayn włączył jakąś muzykę, więc ludzie zaczęli tańczyć i
dobrze się bawić. Ja jakoś nie byłem w nastroju do imprezowania.
Wyraźnie wiele dziewczyn próbowało ze mną flirtować, jednak nie
zwracałem na nie uwagi i po jakimś czasie dawały sobie spokój.
-Trzymaj stary – nie wiadomo skąd
pojawił się koło mnie Louis ze szklanką wypełnioną jakimś
alkoholem.
Nie pytałem nawet co to, tylko
przechyliłem przedmiot, pozwalając cieczy wlać się do mojego
ciała. Tomlinson zajął miejsce koło mnie. Przez chwilę oboje
obserwowaliśmy co się dzieje na imprezie, aż w końcu Lou się
odezwał.
-Masz zamiar siedzieć tu cały
wieczór?
Wzruszyłem ramionami nie odrywając
wzroku od tańczących ludzi. Nie byłem w nastroju do rozmów na
temat moich uczuć lub czegokolwiek innego.
-[T.I] nie jest jedyną dziewczyną na
tym świecie...
-Dlaczego zawsze myślicie, że chodzi
o [T.I], co?! - nie wytrzymałem. To naprawdę zaczynało mnie
denerwować – Nie obchodzi mnie ani ona, ani to, co robi. W ogóle
mam ją gdzieś, okej? Po prostu nie mam ochoty na zabawę.
-Spokojnie stary, ja chciałem tylko
pomóc – Louis uniósł ręce w obronnym geście i szybko się
ulotnił, nie chcąc kłótni. Westchnąłem i odrzuciłem głowę do
tyłu. Zamknąłem oczy i wsłuchałem się w głośną muzykę, gdy
poczułem czyjś dotyk na kolanie. Przestraszony odskoczyłem i
przyjrzałem się blondynce siedzącej naprzeciwko mnie. Dziewczyna
uśmiechała się do mnie zalotnie, a to jej dłoń znajdowała się
na mojej nodze. Miała na sobie...praktycznie nic, bo jej czerwona
sukienka niewiele zakrywała.
-Hej przystojniaku. Jestem Sam, a ty?
- zaczęła.
Widać,
że jest bardzo...otwarta.
-Nie żartuj, że nie wiesz, kim
jestem – odparłem poprawiając się na siedzeniu.
-No tak. Sławny, bogaty i
utalentowany Harry Styles z One Direction – zaśmiała się –
zatańczymy?
-Jakoś nie jestem w nastroju –
powiedziałem i spojrzałem w kierunku drzwi, w których właśnie
stanęła [T.I].
Wcześniej nawet nie zauważyłem, jak
pięknie wyglądała. Długie włosy spięła w koka na czubku głowy,
który tylko dodawał jej uroku. Czerwona szminka była u niej czymś
naprawdę rzadko spotykanym, a szkoda, bo wyglądała nieziemsko i
jeszcze ta sukienka, która idealnie eksponowała wszystkie jej
atuty. Kurde, wygląda gorąco.
[T.I] rozejrzała się po
pomieszczeniu, a gdy tylko mnie zauważyła, od razu odwróciła
wzrok. Spojrzała na wysokiego bruneta stojącego koło niej,
uśmiechnęła się do niego i chwyciła jego rękę, po czym
zaciągnęła zadowolonego chłopaka na parkiet i zaczęła z nim
tańczyć. Poczułem dziwne ukłucie. Zazdrość? Nie, to
niemożliwe. Przecież mi na niej nie zależy.
Przez chwilę patrzyłem, jak [T.I]
wije się koło tego dupka z idiotycznym uśmiechem na twarzy, a to
okropne uczucie się we mnie kumulowało. W końcu nie wytrzymałem.
Spojrzałem w bok. Sam dalej tkwiła w tym samym miejscu i również
przyglądała się [T.I], jednak wyraźnie nie była nią zbyt
zainteresowana.
-Zmieniłem zdanie – rzuciłem, a
ona automatycznie się do mnie odwróciła – Chodź zatańczyć.
Your
P.O.V
Harry chwycił tą wymalowaną lalunię
za rękę i podążył z nią na środek parkietu. Spojrzałam na
dziewczynę wzrokiem pełnym nienawiści, ale ona chyba nawet tego
nie zauważyła. Była za bardzo skupiona na Stylesie. Zmusiłam się
do odwrócenia z powrotem w stronę mojego partnera. Luke, bo jak się
okazało, tak się nazywał, był naprawdę miły i przystojny, ale
nie mógł dorównać Harremu. Jemu nikt nie mógł dorównać.
Zamiast skupiać się na tańcu,
wzrokiem ciągle kontrolowałam Stylesa i tą klejącą się do niego
laskę. Tańczyli i ocierali się o siebie. No, bardziej ona o niego.
Nie było chwili, w której go nie dotykała, a jej dłoń cały czas
znajdowała się niebezpiecznie blisko jego krocza. Kilka razy
niechcący złapałam kontakt wzrokowy z Harrym, ale zawsze udawałam,
że tego nie zauważam. Luke cały czas coś do mnie mówił, ale nie
byłam w stanie się na tym skupić. Myślami wciąż byłam przy
Hazzie. Miałam ochotę odciągnąć tą laskę od niego za włosy,
ale przecież „jego zachowanie nic mnie nie obchodziło”. No tak,
przecież to moje własne słowa. Dodatkowo ciągle czułam na sobie
wzrok Nialla. Komu jak komu, ale jemu nie mogłam pokazać mojej
słabości. Kiedy myślałam, że gorzej już być nie może, ta suka
zbliżyła swoją twarz do twarzy Harrego i zaczęła go całować.
Myślałam, że wybuchnę. Harry na początku był równie
zdezorientowany jak ja, ale po chwili spojrzał na mnie i zaczął
odwzajemniać pocałunek. Stanęłam jak wryta w ziemię. Nie mogłam
się ruszyć. Tylko głupio przyglądałam się tej parce, a oni
bezczelnie lizali się na moich oczach. Ten widok przyprawiał mnie o
mdłości. Nagle coś we mnie pękło. Oderwałam się od Luke'a i
ruszyłam w stronę Hazzy i tej laluni. Nie panowałam nad swoimi
emocjami. Nie myślałam o konsekwencjach. Teraz ważne było tylko
oderwać Stylesa od tej suki. Podeszłam do pary i chwyciłam
dziewczynę za włosy, tym samym odciągając ją od Harrego. Chłopak
dopiero po chwili zorientował się, co się dzieje i spojrzał na
mnie zszokowany, na co nie zwróciłam uwagi. Gdy dziewczyna zaczęła
się szarpać, puściłam ją i odepchnęłam. Ta laska ledwo
utrzymała się na nogach.
-Co do cholery?! - wydarła się, ale
miałam ją gdzieś.
Złapałam Harrego za rękę i
wyprowadziłam go z pomieszczenia. Wychodząc zauważyłam, że
wszystkie oczy skierowane są na nas. W tamtym momencie mnie to nie
obchodziło. Nie myślałam nad tym, co robię. Gdy znaleźliśmy się
na korytarzu, praktycznie pchnęłam Stylesa na ścianę, a sama
stanęłam do niego przodem.
-Co ty sobie wyobrażasz?! -
krzyknęłam, nie mogąc dłużej wytrzymać.
-O co ci chodzi?!
No
tak.
-Nie zgrywaj idioty! Dobrze wiesz, o
co mi chodzi! To, że zerwaliśmy nie oznacza, że możesz lizać się
z pierwszą lepszą laską na imprezie! Mieliśmy się wyluzować, a
ty to wszystko niszczysz!
-O, czyli ja nie mogę się całować,
za to ty możesz flirtować z jakimś dupkiem, tak?! Skoro już
zupełnie cię nie obchodzę, to czemu w ogóle przejmujesz się tym
co robię?!
Po tych słowach już zupełnie
straciłam nad sobą kontrolę. Chwyciłam twarz Harrego w obie
dłonie i przyciągnęłam go na tyle blisko, aby móc go pocałować.
Gdy nasze usta się spotkały, Styles był wyraźnie zaskoczony,
jednak po chwili zaczął odwzajemniać pocałunek. Chłopak chwycił
mnie w talii i przysunął jeszcze bliżej siebie. Nie protestowałam.
Harry chwycił mnie za pośladki i uniósł do góry, co wywołało u
mnie cichy jęk. Podniosłam nogi i oplotłam go nimi w pasie.
Wplotłam dłonie w loczki chłopaka i przygryzłam jego dolną
wargę, zmuszając go tym do jęku podniecenia. Nawet nie zauważyłam,
że Styles zaczął ze mną iść na górę, póki nie poczułam, że
wchodzimy po schodach. Byłam zbyt zajęta walką o dominację, którą
prowadziły nasze języki. Harry zaniósł mnie do mojego pokoju i
zamknął za nami drzwi, nie odrywając się ode mnie ani na moment.
Chłopak postawił mnie na ziemię, a ja zaczęłam iść tyłem w
stronę łóżka, po drodze odpinając guziki koszuli Stylesa. Kiedy
już się jej pozbyłam, oderwałam się od ust Hazzy, by móc
podziwiać jego umięśniony tors. Poczułam dłonie chłopaka na
moich plecach. Po chwili szarpaniny, udało mu się rozpiąć zamek
mojej sukienki, która bezwładnie opadła na ziemię, pozostawiając
mnie w samej bieliźnie. Teraz była kolej Harrego. Wzięłam w
dłonie jego pasek i go odpięłam, po czym ściągnęłam z chłopaka
rurki. Ponownie zachłannie wpiłam się w wargi Stylesa. Poczułam,
jak Harry szybko i sprawnie odpina zapięcie mojego stanika. Ma
wprawę. Chwilę później chłopak pozbył się moich majtek,
pozostawiając mnie zupełnie nagą. Odsunął się ode mnie, aby móc
mi się dokładniej przyjrzeć. Gdy oderwał wzrok od mojego ciała,
spojrzał mi prosto w oczy, po raz pierwszy tego wieczoru.
-Jesteś taka piękna.
Odwróciłam nas i pchnęłam Harrego
na łóżko. Nie stawiał oporu. Zmusiłam go, aby się położył,
po czym pochyliłam się i zębami ściągnęłam jego bokserki.
Teraz nie mieliśmy już na sobie zupełnie niczego. Weszłam na
łóżko i klęknęłam nad Hazzą. Pochyliłam się i namiętnie
pocałowałam chłopaka. Styles jednym, szybkim ruchem obrócił nas
tak, że teraz to on był nade mną.
-Co ty robisz? - spytałam lekko
rozbawiona.
-Cii – uciszył mnie Harry – Nie
pytaj, tylko korzystaj.
Obudziły mnie promienie słoneczne
wpadające do pokoju przez niezasłonięte firanki. Powoli otworzyłam
oczy, a przed sobą ujrzałam najpiękniejszy widok na Ziemi. Harry
słodko spał, a jego brązowe loczki opadały mu na twarz, dodając
mu uroku. Uśmiechnęłam się do siebie, przypominając sobie
wczorajszą noc. Mimo działania alkoholu pamiętałam każdy, nawet
najmniejszy szczegół. Dotyk Harrego na moim ciele, był chyba
najcudowniejszym dotykiem, jakiego było mi dane doznać. Podniosłam
rękę i pogłaskałam Stylesa po policzku, odgarniając z niego
zagubione kosmyki włosów. Chłopak cicho jęknął, po czym powoli
otworzył oczy. Gdy tylko mnie zobaczył, od razu się odsunął.
Podniósł się do pozycji siedzącej, po czym spojrzał na mnie
zaskoczony. Zdezorientowana podniosłam się i zakryłam moje nagie
ciało kołdrą.
-Co się stało? - spytał Harry,
łapiąc się na głowę – Zupełnie nic nie pamiętam.
-Jak to nie pamiętasz?! - krzyknęłam
zrozpaczona.
Jak to możliwe, że nie pamiętał
najpiękniejszej nocy w moim życiu? Czyli to wszystko była tylko i
wyłącznie zasługa alkoholu? Nic dla niego nie znaczyłam?
-Normalnie. Chyba za dużo wypiłem.
Spojrzałam na chłopaka z otwartą
buzią. Teraz naprawdę nie wiedziałam, co powiedzieć. Śmiać się
czy płakać. Poczułam się jak jakaś szmata. Łzy, które od
jakiegoś czasu chciały wypłynąć, dostały na to pozwolenie.
Harry to zauważył i od razu znalazł się koło mnie. Klęknął
przede mną, a dłonią podniósł mój podbródek, zmuszając mnie,
abym na niego spojrzała.
-Ej, [T.I] nie płacz. Czy
my...spaliśmy ze sobą?
Nie byłam w stanie nic powiedzieć,
więc tylko pokiwałam głową. Chłopak westchnął i ponownie na
mnie spojrzał.
-Posłuchaj – zaczął – To, że
nic nie pamiętam nie znaczy, że czegokolwiek żałuję. Kocham cię
już od dawna i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Nasze zerwanie
nic nie zmieniło. Moje uczucia są zbyt trwałe, mimo że próbowałem
je stłumić. Kocham cię, rozumiesz? Kocham i cholernie żałuję,
że nie pamiętam tej nocy, bo jestem pewnie, że byłaby najlepszą
w całym moim życiu.
Przyjrzałam się mu uważnie,
próbując wyczuć, czy kłamie. Nic na to nie wskazywało. Patrzyłam
jeszcze chwilę, ale nie wytrzymałam z pytaniem, które cisnęło mi
się na usta.
-Mówisz poważnie? Czy może sobie ze
mnie żartujesz? Bo to nie jest zabawne.
-Mówię absolutnie poważnie.
Uśmiechnęłam się, co Harry
odwzajemnił, po czym pochyliłam się w jego kierunku, aby złączyć
nasze usta. Gdy oderwałam się od chłopaka, oparłam swoje czoło o
jego i spojrzałam mu głęboko w oczy, zatapiając się w nich.
-Też cię kocham, Harry. Nigdy nie
przestałam.
Hej słoneczka :3 No to koniec imaginu o Harrym! Wybaczcie, że dopiero teraz, ale cały tydzień byłam nad morzem i nie miałam jak napisać. W nagrodę zrobiłam wam taką mega długą część. Mam nadzieję, że się nie gniewacie :* Podobała wam się ta seria? A może nie lubicie tego typu imaginów? Z kim chcecie kolejny? Ja brałam pod uwagę Zayna, bo dawno o nim nie pisałam :) Dajcie mi znać, co sądzicie w komentarzach <3
Chcę jeszcze napisać, że cieszę się ze wszystkich notek pod postem "O nas i o Was"! Czytam każdy wasz komentarz. To niesamowite, jak różne osoby czytają tego bloga!
Kocham <3 xx
~M
Hahah jestem pierwsza xD Imagin jest boski <3 kocham je czytac i czekam na kolejne ;**
OdpowiedzUsuńKolejna wspaniała część. ^^ Mam nadzieję, że będzie ten Zayn : D
OdpowiedzUsuńŻyczę weny : d
Świetny *.* Czytałam i nie mogłam się oderwać ♥
OdpowiedzUsuńOMG. Boski.. Niesamowity i Awww.
OdpowiedzUsuńPs. Fajnie by było jakby kolejny partowiec był z Zaynem.<3:***
Swietny<3
OdpowiedzUsuńWow! Ta część jest niesamowita! *_*
OdpowiedzUsuńAwww... Boski :)
OdpowiedzUsuńCudowny serio koncówka genialna tylko tak dalej :D
OdpowiedzUsuńomatkoboska, kiedy czytałam i kątem oka zobaczyłam te dwie linie, pomyślałam: "Nie no, ona sobie chyba żartuje, że skończy to w takim momencie!". Nie wiem czemu byłam świecie przekonana, że na tym skończy się w ogóle ten imagin, przecież Wy nigdy nie oddzielacie imagnów od swoich wypowiedzi liniami. :D
OdpowiedzUsuńPodoba się, nawet nie wiesz jak ;)
OdpowiedzUsuńAasdfghjhg strasznie byłam ciekawa zakończenia! :D
Świetnie ci wyszło <3
Ta seria była boska. Ostatnia część taka awww :D Kocham te wasze imaginy ♥ Miśka
OdpowiedzUsuńCzekałam i się doczekałam. <3 Kocham cię ♥ Imagin jest zajebisty. Inaczej po prostu nie da się go opisać. Czytałam gdzie indziej, też ostatnio część z Harrym tyle, że tam było zakończenie bez Happy Endu. Uratowałaś mój humor, dziewczyno.
OdpowiedzUsuńJakbyś zakończyła go inaczej, na 100 % wysłałbym po ciebie dementatory. Masz szczęście . Hah.
Powtórzę się: ZAJEBISTY <3
AAA> zajbisty!;d next z Zay oo taak !;
OdpowiedzUsuńMega <3
OdpowiedzUsuńPs.następy niech będzie z Zayn'em ;)
~Jus
Ojejka jak poęknie , tak tak kolejny może być z Zayn'em. :-)
OdpowiedzUsuńAww... Uwielbiam takie imaginy :*
OdpowiedzUsuńPlease, zajrzysz na mojego bloga? Byłabym dozgonnie wdzięczna ♥ http://one-direction-moments-imaginy.blogspot.com/ (sory za spam XD)
Awww.. genialne!!
OdpowiedzUsuńŚwietne !!!!!
OdpowiedzUsuńZayn? Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńA ten imagin świetny!!
Genialne!! Czekam na Zayn'a!! xx
OdpowiedzUsuńKocham, kocham, kocham!!
OdpowiedzUsuńW międzyczasie jak będziecie się nudzić :D --> Zapraszam http://ordinary-girl-and-zayn-malik.blogspot.com/
Świetny imagine jak zwykle <3 i Zayn jest zdecydowanie dobrą propozycją :)x
OdpowiedzUsuńJprdl ! *-* ZAYEBISTE ! *-* Końcówka jak zwykle najlepsza <3 A następny imagin to może byç z Malikiem ;*
OdpowiedzUsuńBoski ♥.♥
OdpowiedzUsuńto jest świetne KOCHAM
OdpowiedzUsuńAwwwww <3 Kurwa, zakochałam się ;33 Pisz już tego Zayna :D
OdpowiedzUsuńGabrycha :*
OMG!!! To jest swietne.... Zajebiste :* KOCHAM! xx Zaja
OdpowiedzUsuńsuper takie serie mi się na prawdę podobają dawno nie było Liama na ale Zayan też może być czekam
OdpowiedzUsuńRubbis
Wow! Jeden z najlepszych imaginów jakie czytałam *.* Masz wielki talent ,więc pisz pisz i jeszcze raz pisz <3 Czekam na kolejne takie świetne imaginy xD
OdpowiedzUsuńRacja.Jeden z najlepszych imaginów które czytałam.Masz talent :)
OdpowiedzUsuńkiedy będzie coś z Zaynem?
Postaram się napisać jutro, więc prawdopodobnie zostanie dodany jakoś w tym tygodniu :) ~M
Usuńcudowny :) tez tak myślę, że może być Zayn <3
OdpowiedzUsuńIdealne zakończenie !!!
OdpowiedzUsuńSuper:*
OdpowiedzUsuńAle fajny <3
OdpowiedzUsuńA może następny będzie z Liam'em? Takżadku teraz o nim piszecie... ;) /Rebelle
Boskie!!!! A z Zaynem mile widziane.
OdpowiedzUsuńCudowny, ta akcja z tą laską co tańczyła z Hazzą wow!!!
OdpowiedzUsuńA potem ta wspólna noc...
i nic nie pamięta, naprawdę?
Niech żałuje xD
Boooskiee <3 Cieszę się żę tak się to skończyło. :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałabym coś z Niall'em ale Zayn też może być :p
I co ja mam pisać?!
OdpowiedzUsuńKurde moje komentarze są mało oryginalne :P
Co ja mogę poradzić na to, iż tw blog jest tak genialny, a każdy imagin lepszy od drugiego?
Byłabym happy gdyby następny imagin był z Zaynem...
Poprzedni czytam i czytam i się nie mogę odczytać xdxd
Zapraszam też do sb( sorry za SPAM)
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Ooo *.* Jakie to słodkie.
OdpowiedzUsuńTo skoro to było takie świetne, to może teraz coś równie dobrego z Liamem?
Proszę? :D
O tak! Liam bad boy <3
UsuńFajne kocham to
OdpowiedzUsuńPiękne zakończenie.:P
OdpowiedzUsuńZakochalam sie w tym imaginie <3 szkoda tylko ze akcja nie toczy sie dalej :/ i pisz pisz o Zaynie ;) napewno przeczytam ;*
OdpowiedzUsuńNo boski ♥ Nie umiem się rozpisywać, jeśli chodzi o komentarze, ale jedno słowo wystarczy. Po prostu PIĘKNY.
OdpowiedzUsuńhttp://believe-in-1d-imaginy.blogspot.com/
Az chciało mi się płakać. I do tego moja ulubiona muzyka :**
OdpowiedzUsuń