- Chcesz pojechać ze mną do domu? – spytał jak
gdyby nigdy nic, kiedy mijaliśmy duże, szklane drzwi szkoły.
Do jego
domu? Zupełnie jakby fakt, że pocałowałam go w policzek świadczył o moim
całkowitym oddaniu. Przecież ja nawet nie byłam pewna swoich uczuć do tego
chłopaka, chociaż niewątpliwie w jakimś sensie mi na nim zależało. Ale na pewno
przeżyłam tego dnia zbyt wiele, by tak po prostu jechać teraz z moim
praktykantem, którego praktycznie w ogóle nie znam, do jego domu i Bóg wie, co
tam z nim robić.
- Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z powagi sytuacji
– warknęłam, rozglądając się gorączkowo. – Właśnie ktoś nas przyłapał, a ty
jeszcze chcesz, żebym zwiedziła twoje mieszkanko?
- To była zwyczajna propozycja, nie musisz się na
mnie gniewać – odparł trochę naburmuszony. – Czym tym się przejmujesz? Tą
kobietą? Co ona może zrobić z tą wiedzą?
Och, no oczywiście. Przecież nie może powiadomić o
tym, co widziała, pana Walkera, któremu niezbyt uśmiechało się uczenie mnie.
Nie może też poinformować dyrektora, że praktykant, który uczy w jego szkole
matematyki, spoufala się ze swoją podopieczną po dodatkowych zajęciach.
Jak ogromnego musiałam mieć pecha, żeby coś
takiego mnie spotkało? Pocałowałam go tylko raz. Jeden jedyny pieprzony raz. Wiedziałam,
że będę tego żałować, byłam tego pewna.
- Wszystko, Niall – mruknęłam, szybkim krokiem
przemierzając szkolny parking. – Wszystko.
Chłopak westchnął ze zmęczeniem, najwyraźniej nie
widząc żadnego sensu w przejmowaniu się zaistniałą sytuacją. Gdy tylko
zniknęliśmy za wysokim murem oddzielającym dziedziniec od niezbyt ruchliwej
ulicy, zacisnął palce na moich biodrach i przyciągnął mnie do siebie, chowając
moje ciało w szczelnym uścisku. Dziękowałam Bogu, że nie mógł zobaczyć
rumieńców, które w ułamku sekundy wypłynęły na moje policzki, kiedy schowałam
twarz w zagłębieniu jego szyi. Nie byłam nawet pewna, dlaczego w ogóle mnie
przytulił i dlaczego akurat teraz i tutaj, ale niezbyt mnie to w tamtym
momencie interesowało. Najważniejsze było to, że mogłam czuć przy sobie
przyjemne ciepło jego ciała, jego spokojny oddech w swoich włosach i napawać
się cudownym zapachem jego perfum. Staliśmy tak dobre kilka minut, podczas gdy
ja toczyłam wewnętrzną walkę z samą sobą. Powinnam być na niego zła. Gdyby nie
to jego poruszające przemówienie i
nie te jego niebieskie oczy, blond włosy, gdyby nie ta twarz, to ciało i gdyby
w ogóle nie on…
- Nie przejmuj się tym, dobrze? – powiedział
cicho, gładząc uspokajająco moje plecy. – I pamiętaj, że wciąż masz wybór.
Wciąż mam
wybór. Zabrzmiało, jakby faktycznie go miała, chociaż tak naprawdę nie
widziałam innej możliwości, jak pozwolić mu się prowadzić. Oczywiście mogłam
też powiedzieć, że nie chcę mieć z nim nic wspólnego, ale jaki to miałoby sens,
skoro powoli, godzina po godzinie i dzień po dniu coraz bardziej wpadałam?
- Odwiozę cię teraz do domu, dobrze? – zapytał,
odsuwając się ode mnie i przeszywając mnie uważnym spojrzeniem błękitnych
tęczówek.
Widocznie zrezygnował już z pomysłu, by zabrać
mnie do siebie i cieszyłam się, że uszanował moją decyzję. Nie chciałam, żeby
ta znajomość rozwijała się zbyt szybko. Potrzebowałam czasu, żeby ochłonąć i
poukładać sobie to wszystko w głowie, więc byłam mu naprawdę wdzięczna, że
zrozumiał i nie nalegał już więcej.
Nie miałam zbytnich oporów z podaniem mu mojego
adresu, bo przecież Niall nie wyglądał na potencjalnego seryjnego mordercę ani
włamywacza z tą swoją blond czuprynką i wyglądem aniołka. Droga mijała nam
spokojnie i w ciszy, bo nie miałam ochoty na zbędne rozmowy i pogawędki. Byłam
zmęczona wszystkim, co tego dnia zaszło i jedynym, o czym potrafiłam myśleć,
był sen. Horan chyba sam zorientował się, że nie powinien o nic pytać, bo
milczał jak zaklęty aż do momentu, kiedy zatrzymaliśmy się przed moim domem.
- Uderzysz mnie albo uciekniesz z krzykiem, jeśli
pocałuję cię teraz w policzek? – spytał z rozbawionym uśmiechem, spoglądając na
mnie wyczekująco.
Na mojej twarzy z ułamku sekundy pojawił się
szkarłatny rumieniec, a bicie serca przyspieszyło do granic możliwości, chociaż
tak bardzo starałam się zachować spokój. To
tylko zwykłe cmoknięcie, nie ekscytuj się tak. Byłam ciekawa, czy już
zawsze zamierza witać się i żegnać ze mną w ten sposób, ale nie miałam odwagi o
to spytać.
- Jak na razie nie mam takiego zamiaru – odparłam
niewyraźnie, przygryzając ze zdenerwowania dolną wargę.
Na jego twarzy przez krótką chwilę można było
zauważyć usatysfakcjonowany uśmiech, który zniknął jednak równie szybko, jak
się pojawił. Chłopak szybko odpiął pas i pochylił się w moją stronę,
drastycznie zmniejszając dzielącą nas odległość.
- To dobrze – zamruczał i przycisnął wargi do
mojego gorącego policzka, delikatnie dotykając przy tym opuszkami palców mojej
brody.
Fakt, że znajdował się teraz tak blisko, a jego
usta dotykały mojej skóry sprawiał, że nie potrafiłam skupić się na niczym
innym. Moje oczy mimowolnie się zamknęły, a powietrze wydawało się dziwnie
ciężkie i gęste. Czułam jego spokojny oddech na swojej skórze, zanim odsunął
się ode mnie z nieodgadnionym wyrazem twarzy.
- Przyszło mi coś do głowy – powiedział, zwilżając
wargi i opadł z powrotem na swój fotel. – Dam ci swój numer i uhm… po prostu
napiszesz, jeśli kiedyś będziesz miała ochotę.
Spojrzałam na niego nieco zaskoczona, bo nie
spodziewałam się tej propozycji. Nie przyszło mi nigdy do głowy, że chciałabym
porozmawiać z Niallem po lekcjach w jakikolwiek inny sposób niż na zajęciach z
matmy, chociaż kontakt przez telefon wydawał się znacznie bezpieczniejszy i…
nie, żebym w ogóle zamierzała z jego numeru korzystać.
- Jasne, czemu nie – odparłam cicho, wysilając się
na obojętny ton.
Podałam mu swój telefon, żeby mógł spokojnie
wpisać ciąg cyfr i zapisać się w moich kontaktach, podczas gdy ja nerwowo
bawiłam się zamkiem błyskawicznym mojej torebki. Czułam się dziwnie zażenowana
całą tą sytuacją i faktem, że Niall musiał cackać się ze mną jak z dzieckiem i uważać,
żeby nie zrobić niczego nie po mojej myśli. Jak może w ogóle chcieć mu się
starać o kogoś takiego jak ja?
- Zrobione – zamruczał wesoło, oddając mi moją
własność – I… nie oczekuję, że będziesz codziennie do mnie dzwonić czy coś. Po
prostu chcę, żebyś wiedziała, że jestem do twojej dyspozycji i jeśli chcesz…
możemy pogadać nawet w środku nocy, okej?
Skinęłam głową, niezbyt przekonana co do
słuszności tego pomysłu. To by oznaczało, że zaczyna mi zależeć bardziej niż
powinno, a stan moich uczuć i tak był już zbyt krytyczny.
- Do zobaczenia jutro – powiedział, po raz ostatni dotykając dłonią mojej twarzy i
po raz ostatni sprawiając, że oblałam
się rumieńcem.
Zagryzł wargę, w skupieniu obserwując sposób, w
jaki na niego reaguję, a ja naprawdę miałam ochotę zapaść się pod ziemię razem
z tą pieprzoną nieśmiałością.
- Do zobaczenia – odparłam i nie czekając ani
chwili dłużej, opuściłam jego samochód.
Dzień dziewiąty
Wszedł do klasy, kiedy większość uczniów siedziała
już grzecznie w ławkach, pozostali zajęli swoje miejsce zaraz po jego
przybyciu. Dziewczyny uśmiechały się do niego zalotnie i komplementowały nieład
na głowie, który faktycznie był u niego nowością. Moje wnętrzności przewracały
się od tych wszystkich przesłodzonych słówek i chichotów do tego stopnia, że
miałam ochotę najzwyczajniej w świecie wyjść.
Horan zajął miejsce pana Walkera i ogarnął
wzrokiem uczniów, uśmiechając się lekko pod nosem. Chętnie opieprzyłabym go w
końcu za tą jego wszechobecną uprzejmość, która tylko zachęcała uczennice do
flirtowania z nim. A co było w tym wszystkim najgorsze? Że nawet niespecjalnie
mu to przeszkadzało, bo przecież był wolny.
Wyciągnęłam z torby zeszyt, rzucając go ostentacyjnie
na ławkę i wyłożyłam się na krześle, zakładając ręce na piersi. I nie, wcale
nie chciałam, żeby domyślił się, o co mi chodzi.
- Zrobimy dzisiaj powtórzenie do sprawdzianu –
oznajmił wesoło, wyciągając z szuflady biurka stos kartek. – I lepiej postarajcie
się jak najwięcej z tej lekcji wynieść, bo wywalą mnie na zbity pysk za
obniżanie waszego poziomu intelektualnego, jeśli napiszecie pracę klasową źle.
Uczniowie zachichotali, sprawiając, że uśmiech
praktykanta jeszcze bardziej się poszerzył. Wstał z krzesła i przeszedł się po
klasie, rozdając każdemu po jednej kartce pełnej najróżniejszych zadań,
obejmujących materiał z całego działu. Nienawidziłam powtórzeń, naprawdę.
Niall stanął przede mną, przygryzając delikatnie
wargę i podał mi moją kartkę ze znaczącym wyrazem twarzy, którego ni jak nie
potrafiłam zrozumieć. Nie chcąc wzbudzać niczyich podejrzeń, podziękowałam
szybko i ukryłam twarz za kurtyną włosów, ignorując uczucie gorąca, które
ogarnęło moje ciało. Horan bez słowa ruszył dalej, rozdając kolejne powtórzenia
i dopiero wtedy uzmysłowiłam sobie, że w prawym górnym rogu kartki zapisane
były schludnym pismem dwa słowa.
Uśmiechnij się.
Kąciki moich ust mimowolnie się uniosły, a wzrok
powędrował w stronę chłopaka, który mijał właśnie ostatniego ucznia i kierował
się w stronę tablicy. Jego głowa odwróciła się w moją stronę, a wargi
rozciągnęły w pięknym uśmiechu, przyciągającym uwagę chyba każdej osoby
siedzącej w tej klasie. Nie trwało to jednak długo, bo już po krótkiej chwili
oparł się nonszalancko o biurko, zerkając na wiszący na ścianie zegar.
- Daję wam na to pół godziny, później sprawdzimy
wszystkie odpowiedzi. Możecie zsunąć ławki i pracować w parach.
Po klasie rozległy się szurania i w krótce połowa
uczniów połączyła się w pary, podczas gdy druga nie miała ochoty z nikim
współpracować. Cóż, ja i mój niszczycielski nastrój należeliśmy do tej drugiej
grupy.
- Panie Horan, będzie pan moją parą? – spytała
jedna z dziewczyn siedzących nieopodal mnie, co wywołało wybuch śmiechu
pozostałej części uczniów.
Chłopak uśmiechnął się lekko, kręcąc z
rozbawieniem głową, ale w żaden sposób nie odpowiedział na tę zaczepkę.
Dziewczyna najwyraźniej była nieco zawiedziona faktem, że nie podjął
inicjatywy, więc zerkała na niego co chwilę, posyłając mu prowokujące
spojrzenia. Zacisnęłam wargi w wąską linię, usiłując nie zwracać uwagi na to
wszystko, ale… cholera, naprawdę mi to nie szło. Nie chciałam, żeby te
wszystkie uczennice patrzyły na niego w
ten sposób, zwracały się do niego w
ten sposób, dotykały go w ten sposób.
Dlaczego im na to pozwalał?
- Panie Horan, czy mogę na chwilę wyjść? –
spytałam cicho, podnosząc się ze swojego miejsca. – Źle się czuję.
Chłopak spojrzał na mnie, a w jego oczach
widziałam zmartwienie. Uśmiech w mgnieniu oka zniknął z jego twarzy. Odepchnął
się od biurka i przeszedł przez klasę, stając przede mną.
- Słabo ci? – zapytał i nawet nie czekając na moją
odpowiedź, wskazał skinieniem głowy drzwi, sam podążając tuż za mną.
Wyszłam z klasy, ignorując ciekawskie spojrzenia
uczniów i opadłam na jedno z krzeseł na korytarzu. Schowałam twarz w dłoniach,
biorąc głęboki wdech. Po co on tu za mną przyszedł?! Niall zamknął za sobą
drzwi i kucnął tuż przede mną, kładąc dłoń na moim kolanie.
- Naprawdę jest ci słabo? – zapytał cicho, nie
zwracając uwagi na fakt, że nawet na niego nie patrzę. – Źle się czujesz?
Chcesz wyjść na zewnątrz?
- Przestań, nie – syknęłam, odsuwając ręce od
twarzy i prostując się na krześle. – Wszystko jest okej.
- Więc dlaczego chciałaś wyjść z klasy?
Nie odpowiedziałam. Nie spojrzałam też w te jego
duże, niebieskie oczy, które wpatrywały się teraz we mnie ze zdwojoną
intensywnością. Jego palce zacisnęły się mocniej na moim kolanie, a druga dłoń
powędrowała do mojej twarzy, zmuszając mnie do nawiązania kontaktu wzrokowego.
Co miałam mu powiedzieć?
- Po prostu rzygać mi się chce, patrząc na te
panienki – mruknęłam poirytowana, zagryzając wargę.
Chłopak patrzył na mnie jeszcze przez kilka
sekund, po czym parsknął śmiechem, prostując się i zajmując miejsce na krześle
obok.
- Jesteś zazdrosna? – spytał, nawet nie starając
się ukryć rozbawienia w jego głosie.
Moje źrenice się rozszerzyły, a słowa same
ugrzęzły w gardle i naprawdę nie potrafiłam wydusić z siebie ani słowa.
Oczywiście, że byłam zazdrosna, ale on niekoniecznie musiał o tym wiedzieć.
- Ja wcale n…
- Mhmm – zamruczał, przerywając mi z jednym z tych
swoich uroczych uśmiechów. – Oczywiście, że nie.
Wzruszyłam obojętnie ramionami, próbując nie
wyglądać jak naburmuszony przedszkolak. Odwróciłam głowę, nagle wykazując
niesamowite zainteresowanie dyplomami dla szkoły, które wisiały na
przeciwległej ścianie. Nie lubiłam przyznawać się do swoich słabości, nie
miałam tego w zwyczaju i nie zamierzałam tego dla nikogo zmieniać. Skoro już i
tak wiedział, że jestem o niego zazdrosna, to mógł podniecać się tym faktem bez
wypowiadania tego na głos, zamiast jeszcze bardziej mnie irytować.
Poczułam jego ciepłe usta na swoim policzku i
drgnęłam zaskoczona, natychmiast się spinając. Moje serce zabiło szybciej,
kiedy po raz kolejny przycisnął wargi do mojej skóry, tym razem nieco niżej.
Kosmyki jego włosów dotykały mojej skóry, delikatnie mnie łaskocząc, ale nie
miałam nic przeciwko temu. Po moim ciele rozpłynęło się znajome ciepło,
zaczynając od miejsca, w którym jego usta dotykały mojej skóry. Kilka sekund
później złożył kolejny pocałunek na linii mojej żuchwy i odsunął się ode mnie,
najwyraźniej stwierdziwszy, że posunął się już wystarczająco daleko.
Jego dłoń odnalazła moją i chłopak wstał,
pociągając mnie za sobą. Przygryzł nieśmiało wargę i mimo że nie miałam nic
przeciwko temu, że nasze palce były splecione, niechętnie puścił mnie i schował
rękę do kieszeni.
- Nie musisz wracać na lekcję. Idź się
przewietrzyć, a w razie czego powiedz, że było ci trochę niedobrze i musiałaś
wyjść – powiedział cicho. – Po lekcji wpadnij po swoje rzeczy, zaczekam na
ciebie.
Skinęłam głową, a on uśmiechnął się do mnie po raz
ostatni i zniknął za drzwiami klasy.
Cześć, skarbeńki :)
Oddaję w wasze rączki szóstą część Nialla i liczę, że wam się podobała. Dziękuję z całego serduszka każdemu, kto fatyguje się, żeby zostawić po sobie komentarz - nawet nie potraficie sobie wyobrazić, jak bardzo motywujecie mnie w ten sposób do dalszego pisania i przebywania na tym blogu, uwielbiam was ♥
Połowa wakacji już za nami, mam nadzieję, że dobrze się bawicie i odpoczywacie!
Kocham i liczę na wasze opinie
~W
:3
OdpowiedzUsuńale mam dobrze z takim nauczycielem :D
OdpowiedzUsuńKolejna część jak zwykle cudowna!! <3 Nie mogę się doczekać kolejnej :D Dodaj jak najszybciej jestem ciekawa jak to się dalej potoczy :* Wakacje no cóż... Szybko zleciały jak zwykle z resztą xD Życzę Ci wspaniałego sierpnia i dzięki, że nie zostawiłaś nas na te wakacje ;)
OdpowiedzUsuńJezu pisz jak najszybciej nastepny ! ;'
OdpowiedzUsuńOMG ! ♥ Ja chce następny bo chyba nie wytrzymam :D Meeeeega jest < 3 Ciekawe co będzie dalej :) dodaj jak najszybciej następny ; **
OdpowiedzUsuńAww boski *.* dawaj jak najszybciej next
OdpowiedzUsuńOjejku, jak słodko <3 Świetny imagin, czekam z niecierpliwością na następną część! /Rebelle
OdpowiedzUsuńJeju Boski jest <3
OdpowiedzUsuńO bosh ! Boski, boski, boski ! Już nie mogę się doczekać nn *.* Zapraszam chętnych do mnie :http://dreams519632.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńto jest to oblicze Nialla, z którym chciałabym mieć do czynienia we własnym życiu:) piszesz świetnie, ale to powtarza ci każdy i zapewne nic Ci nie da, że powtórzę to teraz ja, ale chciałabym, żebyś to wiedziała:) jesteś nieziemska:)
OdpowiedzUsuńMatko, nawet nie wiesz jaki ten rozdział jest piękny, jeny czy ja płaczę? Chcesz mnie zabić? Oh, błagam, pisz dalej, rozbuduj to na wiele części nie wiem, bo chyba się uzależniłam od tego opowiadania, o jeny.... ♥ Moje serce Niall Girl w tym momencie jest tak duże, że sobie nie wyobrażasz.... Nie zdajesz sobie sprawy, jak skrajne uczucie wywołujesz tym opowiadaniem, jesteś wspaniała! Przez Ciebie nie mogę przestać się teraz uśmiechać, awww dziękuję Ci. ily ♥
OdpowiedzUsuńNaprawdę, nie wiem jak Ci mam dziękować, za to, że stworzyłaś coś tak wspaniałego.... <3
Usuńjestem za rozbuduj to. Ja tez sie uzalezniłam <333 @Dominika10316
Usuńjeaah! nareszcie dał jej całusa. co prawda w policzek ale to było takie awwww! nie mogę się doczekać następnej części : )
OdpowiedzUsuńDzięki Bogu że to jeszcze nie koniec, ten imagin jest najlepszy z wszystkich jakie dotąd czytałam (a czytałam ze 2 tysiące XD Serio, cudownie piszesz. Nie moge się doczekać następnej części.
OdpowiedzUsuńJezuuuuuuuu boskii <3
OdpowiedzUsuńJezuuu to było świetne nawet nie zauważyłam a był koniec:( Nie raz były momentu kiedy czułam sie jakbym była tą dziewczyna i by było to na prawde jezuu jestes genialna... prosze nie koncz jeszcze tego to jest BOSKIE!! KOBEITO MASZ TALENT !! nie koncz prosze prosze prosze. Nie no ja chce juz nastepną częsc tego cuuudownego imagina.:D Hmm Ciekawe kiedy bedzie, ale sie juz Ciebie nie bede pytac, bo ciągle sie pytam. Pewnie wiesz kto napisałał ten komentarz taki dłuuugaśny a jak nie to @Dominika10316 ja xD DO NASTĘPNEGO ! KOCHAM <3
OdpowiedzUsuńNawet nie wyobrażasz sobie po ile razy dziennie sprawdzałam bloga, żeby przypadkiem nie przeoczyć kolejnej części z Niallem :D mam nadzieję, że następna część pojawi się już za kilka dni :D KOOOOOCHAM GO :D
OdpowiedzUsuńChciałabym skomentować, ale przez to co przed chwilą przeczytałam nie mogę pozbierać myśli.. ;p
OdpowiedzUsuńWięc może po prostu powiem tylko, że jak zwykle jest świetny. ;D
~M.
Jeny on jest po prostu świetny! Nie wiem co powiedzieć!
OdpowiedzUsuńCudny! Wspaniały i swietny! Piszesz w taki zajebisty sposób ,że tak łatwo jest mi utożsamić się z bohaterką :) Wspaniałe ciekawe opisy-kolejny plus. Genialny pomysł i ogólnie jak dla mnie nie ma minusów :D całuski :***
OdpowiedzUsuńJHRGBHRNSGBJFNDNJMJSEMFBJRBGFHBVFSMDNXBCDMBCKFJSMCXNDJFMC,DSZJBXC BFD GVNF NJXMFVNCDFMXNF,MBHDSXNC HFJGNVRKSNDGJVSDHGKFHBVKSDJDJSFKDX,KSLKFKRNVCBFHGV
OdpowiedzUsuńsory skarbie ale nic innego nie umiem z siebie wydobyć xxx ~BiBi
Świetny, Świetny i jeszcze raz świetny. ;D
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekac się kolejnej części. ;)
Proszę nie kończ jeszcze tego imagina.
Uwielbiam go ♥
Pproszę pisz szybko <3333 Kiedy może się pojawić w najbliższym czasie rozdział?
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych, jak na razie, kilkuczęściowych imaginów na tym blogu. A może nawet ulubiony. Weronika! Uwielbiam sposób, w który piszesz wszystkie swoje prace, KOCHAM, KOCHAM NORMALNIE, KOCHAM! I z niecierpliwością czekam na kolejną część! Mam nadzieję, że pojawi się w miarę szybko! xx
OdpowiedzUsuńzająbisty :*
OdpowiedzUsuńŻe to tak ujmę: Rozpierdalasz ( - cie ) system! ;D Z natury zawsze jestem blada, ale jak czytałam te wszystkie części o Niallu, to mama weszła do pokoju i się mnie spytała czemu jestem czerwona jak burak i szczerzę się do monitora C;
OdpowiedzUsuńTo jest niesamowite! Tak w realu to bym nie pogardziła takim nauczycielem XD
Tak szczerze, to ja też w głowie miałam takiego sexi Nialla w roli nauczyciela tylko od innego przedmiotu ;D
Życzę dużo wenki, udanych wakacji, pozdrawiam i przepraszam, ze tak rzadko komentuję, ale to nie ode mnie zależy :'<
Mam nadzieję, ze mi wybaczycie? :]
Jej to jest świetne :3
OdpowiedzUsuńUwielbiam cię dziewczyno ♥
Genialny!
OdpowiedzUsuńhttp://cry-and-fly.blogspot.com/
Suuuper!!!!!!( jak każda ) Kiedy 7 ? Pisz takie dalej !!!
OdpowiedzUsuńJest po prostu ZARĄBISTY! Uwielbiam to opowiadanie i jak zobaczyłam nagłówek "Część 6 o Niallu" to zaczęłam piszczeć jakby on osobiście przede mną stał xX <3 Kiedy kolejny??? Nie mogę się już doczekać! <3 :D / Ola
OdpowiedzUsuńAwww mogę być z siebie dumna, skoro Ci się podoba :D kolejny w przeciągu dwóch-trzech dni, tak sądzę :) xx
UsuńCodziennie zaglądałam tu parę razy, aż wkońcu doczekałam się 6 części :P Ten rozdział jest po prostu .. HSKhisgssnstwks :D nie mogę znaleść odpowiednich słów, aby opisać to dzieło <3 to jest przezajebiste ! <3 kochana, cudownie piszesz :* Niall jest taki słodki.. Awww :3 musiałaś skończyć w takim momencie?! :D mam nadzieję, że zobaczę niedługo 7 część :) Uwielbiam Cię mój miszczu ! *.* Do następnego ! :) WENY ! :**
OdpowiedzUsuńDaaawaj juz nextaaa ;) !!!! @dominikasemam
OdpowiedzUsuńBoże, cudowne *O* Ten imagin z Niallem to jest najlepszy jak dotąd <3 Kocham go <3
OdpowiedzUsuńgenialny ^.^ czekam na nexta <333
OdpowiedzUsuńExtra !!! mam pytanie, czy mogła byś napisać kolejną część do końca tego tygodnia ??
OdpowiedzUsuńO to chodzi, że wyjeżdżam i nie wiem kiedy wróce, a ta historia jest taka ekscytująca więc chciała bym ją przeczytać :D/N
Cieszę się, że Ci się podoba :) Jeśli o mnie chodzi, to nie ma sprawy. Jestem pewna, że siódemka pojawi się w przeciągu kilku dni, chyba że będę miała problemy z netem, bo ostatnio się to zdarza -.- Ale nic się nie martw, zdążysz przeczytać przed wyjazdem :) xx
UsuńCzytałam go z moją przyjaciółką i nie mogłam ze śmiechu bo ona miała przy każdym słowie skojarzenia
OdpowiedzUsuń-katherine *__*
Cudny
OdpowiedzUsuńJa na prawdę nie wiem co powiedzieć.Po prostu kiedy czytam twoje i reszty imaginy nie mogę ich nei skomentowac,bo później mam wyrzuty sumienia.
OdpowiedzUsuńNie mogę już doczekać się następnej cześci : )
Życzę weny :)
Wspaniały, mam nadzieję, że niedługo next <3
OdpowiedzUsuńTaaa, już połowa wakacji, a ja wcale tego nie czuje :)
Awww.. pięknyy *.* ♥
OdpowiedzUsuńKocham ten imagin <3 Nie mogę się doczekać kolejnej części!
OdpowiedzUsuńO mamusiu, kolejne cudo!! <3
OdpowiedzUsuńNiecierpliwie czekam na kolejną część ;))
Ta część jest po prostu per - fect. Imagin kocham. A ciebie wielbię. <3 czekam na next
OdpowiedzUsuńBest Imagine Ever <33
OdpowiedzUsuńhttp://polskie-opowiadania-1d.bogspot.com/
JEJKUUUUU !!!
OdpowiedzUsuńKocham tego imagina <3 Po prostu CUDO
Piszesz swietnie i bardzo lubię czytać Twoje imaginy. Chcę nastepny :D
OdpowiedzUsuńSwietne cudowne i w ogole fjfbjebfheidnhf. A moge jeszcze o cos spytac? No jasne ze moge. xdd kiedy mniej wiecej pojawi sie kolejna czesc? xx
OdpowiedzUsuńJest super daj następna tylko jak najszybciej bo twoje imaginy mogę czytać cały czas tylko następna cześć niech będzie mega długa
OdpowiedzUsuńCuuuuuudooooooooownyyyyyyyyyy <3 widzę, że nasza znajomość powoli rusza do przodu xd liczę na więcej w kolejnych rozdziałach *.*
OdpowiedzUsuńTo my Cię uwielbiamy, ten Niall jest aidfncljsndvoicndouvbncnjwabsnzxc vfvjngwrigjd virfjgvcknsdvkbjrwiedfsjc ij dfc 4rtujfgrvnbgrnyj564y5egrf bnhgjuuy64tefdvb nhjyhu65trgfsvdbghty. właśnie tak!
OdpowiedzUsuńCzytałam ten imagin kilka godzin temu i zaraz mnie szlak trafi bo nie mogę przestać o nim myśleć. Cały czas myślę tylko o tej szkole, matematyce, Niallu... zaraz zwariuję. Zamykam oczy i akcja toczy się przed moimi oczami. Widzę ten korytarz przed salą matematyczną, Nialla siedzącego na krześle obok dziewczyny... ja wariuję. Myślę tylko i wyłącznie o tym, to szalone. Nie wiem dziewczyno co ze mną robisz, ale ja cię błagam o następną część bo chyba nie będę mogła normalnie funkcjonować.
OdpowiedzUsuńTo że nie zasnę jest pewne... błagam o następną część...
Tak się wczułam że chyba idę się pouczyć matematyki...
Jest świetny. Super to sobie wszystko wymyśliłaś :D
OdpowiedzUsuńTo
OdpowiedzUsuńewidentnie mój ulubiony imagin.
Nie wiem, co na to wpływa...
To, że jest o Niall'u, to, że jest świetny sam w sobie, to, że jest o
praktycznie//nauczycielu, a ją kocham takie projekty, cz raczej to, że
moim zdaniem przedstawia prawdziwą miłość...
Nic nie dzieje się tu za szybko, wszystko jest wręcz idealnie rozegrane.
Niall nie naciska na główną bohaterkę i jest wobec niej... No po prostu
cholernie przesłodki *.*
A do tego te ich inteligentne konwersacje xD
Per-feckt - jak to mówi Lleroy <3
Ten imagin jest CUDOWNY ♥♥♥
OdpowiedzUsuńCudo kiedy następna częsc ?
OdpowiedzUsuńboskie <3
OdpowiedzUsuńok musze się najpierw opanować..... Wdech, wydech..... To jest BOSKIE <3 UWIELBIAM TEN IMAGIN. Kurde tu są takie emocje. Jak czytam to mam wrażenie że to się dzieje naprawdę :* a bohaterka łudząco przypomina mi mnie ;) pisz dalej kochana, bo wychodzi ci to bosko. Całuski Zaja xoxo
OdpowiedzUsuńPo prostu kocham Cię <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńHaha nie jestem lesbą, ale akurat te 2 słowa nasuwają mi się na myśl ;)
To co się ze mną dzieje po przeczytaniu każdego tw imagina....
To jest niezwykłe *.*
Wiem, wiem pisałam to już Ci miliony razy, ale muszę to powtórzyć!
Jesteś GENIALNA! A tw opowiadania są coraz lepsze :*"
Haha wiesz, że się od nich uzależniłam?!
Pzdr ;)
Wspaniale, wspaniale i jeszcze raz wspaniale! To moje ulubione opowiadanie na tym blogu! Jest po prostu genialne. Chce mieć takiego nauczyciela jak Horan :) *♡*
OdpowiedzUsuńAwwww <3 Uwielbiam ten rozdzial. Tak jak kazde inne ;3
OdpowiedzUsuńO jesuu *-* Jakie to słodkie, ciekawa jestem jak się to wszystko skończy. Chciałabym, żeby byli razem bo strasznie do sb pasują :3
OdpowiedzUsuńWeny <3
OMG *-* Jakie to słoodkie :3 Życzę weny ^^
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam.wszystkie imaginy na waszym blogu i oficjalnie stwierdzam, ze wy macie wielki talent! Kocham wasze imaginy! <3
OdpowiedzUsuń~Re.
ZAJEBISTY *_* czekam na następną część ♥
OdpowiedzUsuńCzytam tego imagina już 3 raz i za każdym razem mam motylki w brzuchu hahaha ;) uwielbiam tego imagina jak inne , proszę pisz dalej !
OdpowiedzUsuńGood Job ! ~Louise.M.
matko jedyna ! to jest wspaniale wspaniałe .. kocham cie za to co tutaj piszesz ! jak czytałam ten rozdział serce biło mi jak szalone ,a to na prawdę rzadkość .. przez ciebie nie chce mi się pisać swojego imagina ,bo wiem ,że ty piszesz to o niebo lepiej .. boże jak ja kocham to opowiadanie .... niech ono się nigdy nie kończy ! <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam ciebie i tego imagina! jest poprostu genialny, już nie mogę się doczekać kolejnej części!! <3
OdpowiedzUsuńSuper czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńc u d o w n y
OdpowiedzUsuńpisz dalej strasznie sie wciagnelam w to <3
OdpowiedzUsuńpiekny !!! nie koncz tego "opowiadania" proszeeee pisz to cały zcas <3
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM. KOCHAM. UBÓSTWIAM TEGO IMAGINA I WGL CAŁY BLOG <333333333333 CZEKAM NA NEXTA I MAM NADZIEJĘ ŻE SZYBKO BĘDZIE <3
OdpowiedzUsuńO mamusiu. Ten rozdział jest saghdhdsjbf. Po prostu mega. Zatracam się w tym imaginie
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny.
@JustinePayne81
Wyśmienity :) Proszę Cię Kochana dodaj szybko kolejną :) x
OdpowiedzUsuń@carolie_x Poinformuj mnie :) x
Zajebisty prosze o nexta i zapraszam. Do mnie onedirectionforeverinpoland.blogspot.com
OdpowiedzUsuńbrfvewjmkodnjhewmksjdfbh kocham go *-* <3 dawaj nastepny i nie koncz tego !!!
OdpowiedzUsuńniesamowity *_* masz talent <3
OdpowiedzUsuńDAWAJ DALEJ!!! Błagam Cię, w piątek wyjeżdżam, a w Chorwacji najprawdopodobniej nie będzie internetu;((( Jak nie zdążę przeczytać siódemki przed wyjazdem to zabiję się łopatą;'((
OdpowiedzUsuńZdążysz, skarbie, nie martw się :) Dodam siódemkę jutro lub pojutrze xx
UsuńNo po prostu nie wiem już, co pisać! Nie chcę pisać pod każdymi częściami tego samego, ale mi już brakuje określeń po prostu! xx To jest naprawdę świetne i czekam na dalszy rozwój wydarzeń! :)
UsuńCudowne !!!
OdpowiedzUsuńIntrygujące ;D
Chcę przeczytać co wydarzy się dalej ;**
CUDOWNY!!!! PISZ DALEJ BO OSZALEJE ;)
OdpowiedzUsuńc u u u u u d o ! *________________*
OdpowiedzUsuńJ czytam to opowiadanie to odpływam !!! Aaa to jest genialne !!! Proszę dodajcie szybko nexta !!!
OdpowiedzUsuńzostałaś nominowana do the versatile blogger :)
OdpowiedzUsuńwięcej informacji tutaj:
Ten imagin jest wspaniały, niebanalny pomysł, ciekawie opisane uczucia bohaterów. Brawo :))
OdpowiedzUsuńkocham ci i tego imagina z Niallem.*.* jak ja go strasznie przezywam...no nic , ale slodkie to bylo na korytazu ^______^
OdpowiedzUsuńpiękne te imaginy z Niallem.
OdpowiedzUsuńtakie słodkie *.*
zapraszam do sb:
http://takemetodifferentworld.blogspot.com/
http://one69direction69.blogspot.com/
Cuuuuudo*-*
OdpowiedzUsuńo bożę umarłam *__*
OdpowiedzUsuńśliczny, czytałam 4 razy ... czekam na dalsze części. *_*
OdpowiedzUsuńBoskie !!!!! Uwielbiam to <3 Dodaj najszybciej NEXTA <3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńDodasz dziś?:*
OdpowiedzUsuńDODAJ DZISIAJ NASTĘPNY!
OdpowiedzUsuńDodasz dziś następny <3 ?
OdpowiedzUsuńKiedy będzie nastepny o Niallu ???????????????????????
OdpowiedzUsuńBoże, blagam, niech będzie dziś!<3
OdpowiedzUsuńWIesz co pomyślałam sobie jak zobczyłam pierwszą część Twojej serii o Niallu? '' Dobra Baśka nie ekscutuj się tak, to nie historia o tobie, zwykły imagin opowieść, przestań się do cholery angażować bo niedługo serce ci wysiądzie alo będziesz mieć wióry z muzgu''A teraz siedzę po 3 w nocy i czytam poraz kolejny tą część. Ups ktoś tu się miała nie angażować. Hm...
OdpowiedzUsuń~BiBi
Cudo!!!!! Kiedy następna część? Już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że jak naszybciej ;)
OdpowiedzUsuń-Z@koch@n@ w@riatk@
Super! Uwielbiam tą część najbardziej.
OdpowiedzUsuńIle jeszcze będzie części?
Czekam na nexta.
Kochamm <3 *-*
OdpowiedzUsuńwooow 105 komów ile miałas najwiecej ? :D rozdział po prostu niebo w gebie nie koncz tego opowiadania
OdpowiedzUsuńKiedyś było 168 :O
UsuńTak, 168 to mój absolutny rekord :) jestem Wam naprawdę wdzięczna za każdy komentarz z osobna xx
UsuńDziwne,jest to że bez przerwy czytam ten imagin od początku? Jest świetny! Najlepszy jaki kiedykolwiek czytałam ;) Mam nadzieję,że na 6 części się nie skończy! Czekam z niecierpliwością,aż dodasz kolejną część. Jesteś wspaniała i masz talent ;) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńSZYBCIUTKO DODWAJ NEXTA. WCZORAJ TUTAJ DOPIERO TRAFIŁAM A JUŻ NIE MOGĘ DOCZEKAĆ SIĘ KIEDY DODASZ 6 ! <3
OdpowiedzUsuńjaki fajnyyy O.o chcę next!
OdpowiedzUsuńDodasz dziś?
OdpowiedzUsuńJest 18.00... jeśli dam radę skończyć (została mi do napisania 1/4) to pojawi się pewnie jakoś po 21.00 xx
UsuńCzekam! I pisz jak najszybciej potrafisz, bo nie wytrzymam jeżeli zaraz nie zobaczę tu ciągu dalszego! CZY MOŻNA SIĘ OD CZEGOKOLWIEK AŻ UZALEŻNIĆ? o.O Zrobię se jeszcze darmową reklamę : iwantyoutorockme-imagin.blogspot.com
UsuńOPOWIADANIE O NIALLU! NA RAZIE SZEŚĆ ROZDZIAŁÓW
Boże, to jest po prostu... Jezusie, to jest cudne ! *_*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już zawsze imaginy będą tak zajebiste ! <33
Gabrycha ! :*
Jakie cudo *__* OMG! Kocham ten imagin.
OdpowiedzUsuń~Czika
Miłość od pierwszego zdania ;)
OdpowiedzUsuńmój ulubiony :) zapraszam do mnie http://95direction.blogspot.com/2013/09/louis-tomlinson-cz-2.html :)
OdpowiedzUsuńMatko kocham ten imagin ♥
OdpowiedzUsuń