*Perspektywa Harrego*
Siedziałem spokojnie na kanapie czekając, aż Ellen przyniesie mi mój pierwszy dziś kieliszek wina. Dopiero przyszedłem, a domówka u mojego kumpla od dawna trwała w najlepsze. Jednak nie przyszedłem by spędzić miło czas ze znajomymi. Przyszedłem, żeby zapomnieć. Takie wypady zdarzały mi się coraz częściej od kiedy odeszła [T.I]. Imprezowałem CONAJMNIEJ 3 razy w tygodniu już od kilku miesięcy. Alkohol, którego w klubach nie brakowało pozwalał mi się oderwać od rzeczywistości. Chociaż na chwilę pozwalał mi przenieść się do innego świata. Zapomnieć o krzywdach, jakie wyrządziłem dziewczynie mego życie i własnej głupocie. Dlaczego tak agresywnie zareagowałem na wiadomość o ciąży? Dlaczego ją zostawiłem? Chyba nigdy się nie dowiem. Wiele razy miałem ochotę pójść do niej, przeprosić i błagać o wybaczenie. Dlaczego więc tego nie zrobiłem? No tak - wstyd. Wstydziłem się tego, jak postąpiłem i jak bardzo okazałem się nieodpowiedzialny. Przecież jakoś byśmy sobie poradzili! Nie mam problemu z zajmowaniem się dziećmi. Choć w moim wieku własna pociecha to chyba zbyt duża odpowiedzialność nałożona na moje barki. Ale to mnie nie usprawiedliwia. Zostawiłem z tym samą kruchą, delikatną, kochaną i słodką dziewczynę. Ona się nie przestraszyła. Wzięła na siebie odpowiedzialność. A ja okazałem się zwykłym tchórzem. Wizja ojcostwa tak mnie przeraziła, że poddałem się bez walki tracąc przy tym najważniejszą kobietę w moim życiu. Teraz pozostało mi tylko codzienne pytanie Liama jak ona się czuje, czy czegoś potrzebuje itd. Moje rozmyślania przerwała Ellen, która zjawiła się w salonie z kieliszkiem czerwonego wina, który mi wręczyła. Podziękowałem, po czym upiłem łyk cieczy. Postanowiłem przyłączyć się do konwersacji, którą właśnie odbywała reszta towarzystwa, ale jakoś mnie nie wciągnęła. Jakieś 5 minut później usłyszałem dobrze znaną mi melodię. Oznaczała, że ktoś do mnie dzwonił. Spojrzałem na wyświetlacz telefonu, na którym ukazał się napis "Daddy Direction". Nacisnąłem zieloną słuchawkę tym samy odbierając połączenie.
-Hallo?
-Harry! Gdzie jesteś?! Słuchaj musisz zaraz przyjechać...
-Spokojnie stary wyluzuj trochę. O co ci chodzi? - przerwałem Liamowi próbując zmusić go do logicznego uporządkowania myśli.
-Słuchaj jestem razem z Danielle w szpitalu. Coś się stało z [T.I], ale nikt nam nie chce powiedzieć co. Na poród jest jeszcze przecież za wcześnie. Pomyślałem sobie, że może powinieneś wiedzieć. W końcu to twoja dziewczy...znaczy była dziewczyna, ale też twoje dziecko. Rozumiem pewnie się wkurzysz, że zawracam ci głowę, ale...
-Gdzie jest ten szpital? - znów mu przerwałem. Liam zawsze jak się denerwował zaczynał mówić wszystko, co mu ślina na język przynosiła. W tym tępie nigdy bym się nie dowiedział dokąd mam się udać. Wysłuchałem uważnie adresu podanego przez przyjaciela, po czym rozłączyłem się i wyszedłem z mieszkania przyjaciela bez jakiegokolwiek pożegnania.
***
Zatrzymałem się przed wejściem do budynku. Wyciągnąłem kluczyki ze stacyjki i wysiadłem z samochodu. Biegiem pokonałem dzielącą mnie od drzwi odległość. Dzięki Liamowi wiedziałem już, w której sali leży [T.I]. Jak najszybciej potrafiłem dostałem się we wskazane przez kumpla miejsce potrącając przy tym i przewracając parę osób. Kilkoro z nich coś do mnie krzyczało, ale nie zwróciłem na to uwagi. Z oddali zobaczyłem załamaną Danielle i zdenerwowanego Liama. Chwilę po tem znalazłem się przy nich.
-Gdzie [T.I]? - spytałem z przerażeniem.
-Oh Harry tak mi przykro - powiedziała Peazer przytulając mnie. Stałem tam w jej objęciach i nie mogłem się ruszyć. Dopiero Payne mnie oświecił.
-W tej sali. Nie jesteśmy jej rodziną, więc nic nam nie mówią. O wejściu tam też nie ma co marzyć - odparł Liam.
Zauważyłem, że z pomieszczenia, w którym znajdowała się moja ukochana wyszedł jeden z lekarzy. Odwrócił się i chciał odejść, ale złapałem go za ramię.
-W czym mogę pomóc? - spytał lekko zdezorientowany.
-Może mi ktoś w końcu wyjaśnić co się z nią dzieje?! - prawie na niego krzyknąłem.
-Chodzi panu o panią [T.N]?
Prztaknąłe.
-A jest pan kimś z rodziny? W przeciwnym wypadku nie mogę panu udzielić takich informacji.
-Yyy...tak ja jestem...jej narzyczonym! A w jej brzuch rośnie moje dziecko - odparłem. Wiedziałem, że kłamstwo nigdy nie jest dobrym wyjściem, ale musiałem zaryzykować. Tylko tak mogłem dowiedzieć się, co się dzieje z [T.I].
-W takim razie proszę posłuchać - odetchnąłem z ulgą. Łyknął to - Pani [T.N] jest w bardzo złym stanie. Z powodu pewnych komplikacji poród rozpoczął się już teraz. Musimy wykonać cesarskie cięcie. Niestety nie wiadomo, jak ona oraz państwa dziecko to zniosą. Nawet jeśli uda im się przeżyć, noworodek może być niedorozwinięty fizycznie bądź umysłowo. Pani [T.N] jest już bardzo zmęczona porodem. Módlmy się, aby była wystarczająco silna do końca operacji. W przeciwnym wypadku nie przeżyje.
Po tych słowach lekarz odszedł zostawiając mnie samego ze wszystkimi informacjami i obawami. Osiadłem na plastikowym krzesełku i schowałem twarz w dłoniach.
***
-Pan Styles? - usłyszałem tuż nad głową. Od razu wstałem na równe nogi i zmierzyłem wzrokiem pielęgniarkę stojącą przede mną. Brązowe włosy, niska, około trzydziestki, wygląda na to, że zamężna z na oko trójką dzieci. Tak - szybko oceniałem ludzi.
-Tak to ja. O co chodzi? - spytałem ledwo świadom tego, co się dzieje. Wygląda na to, że trochę zaspałem. Spojrzałem na zegar ścienny umieszczony na ścianie na przeciwko. Czwarta nad ranem. Nic dziwnego, że Liam i Danielle śpią sobie spokojnie oparci o siebie nawzajem. Wzrokiem i myślami znów powróciłem do kobiety stojącej przede mną.
-Proszę za mną - po tych słowach odwróciła się i ruszyła korytarzem. Poszedłem za nią ciekaw tego, co chce mi pokazać. Zaprowadziła mnie do jakiejś dużej sali oddalonej od reszty. Jak to w szpitalu było tam mnóstwo różnych urządzeń medycznych. Inkubatory. Przeciskając się między przedmiotami doprowadziła mnie do jednego z nich. Leżało w nim delikatne, słabe, słodkie i blade maleństwo.
-To pańska córka - zwróciła się do mnie pielęgniarka. Spojrzałem na nią z niedowierzaniem, a ona tylko pokiwała twierdząco głową. Przybliżyłem się do małej dziewczynki by móc się jej lepiej przyjrzeć. Była taka piękna i bezbronna. Jak ja mogłem jej nie chcieć? Łza wzruszenia spłynęła mi po policzku. Chociaż wiedziałem, że nie mogę miałem ochotę wziąć ją na ręce i mocno przytulić. I wtedy jeszcze jedna myśl wpadła mi do głowy. Odwróciłem się z przejęciem, przerażeniem, smutkiem i nadzieją wymalowanymi na twarzy w stronę pielęgniarki.
-A co z [T.I]?
Hej kochani! No więc macie tutaj część 3 i mam nadzieję, że wam się spodoba :3 Tak jak obiecałam jest więcej Harrego. Nawet dużo więcej, ale mam nadzieję, że wam to nie przeszkadza ;) Dziękuję za WSZYSTKIE komentarze pod moim poprzednim postem! Jesteście cudowni! <3 To mnie troszkę zmotywowało, więc zamiast dodawać tą część jutro(tak jak planowałam) dodaję ją już dziś :D Jest późno, ale najwyżej jutro przeczytacie :) Oczywiście możecie podsuwać mi wasze pomysły na zakończenie imaginu, jednak jest ono już przeze mnie obmyślone :) Całą historię mam w głowie, muszę ją tu tylko spisać. No więc I hope you like it i liczę na komentarze :D Nawet nie wiecie, jaką wielką radość mi sprawiacie pisząc je <3
Kocham was wszystkich <3
~M
To jest takie słodkie ale co się stanie z[T.I ]? Czy ona...nie przeżyje? Prosze dodaj jak najszybciej następną część.
OdpowiedzUsuńNie lubie imaginów w których uśmierca się ludzi ale zrobisz tak jak uważasz Pozdrawiam Aga :) :)
Dlaczego tak szybko zakończyłaś?!! Dziewczyno dodawaj szybko następną część! GENIALNA CZĘŚĆ!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;3 No wiesz nie mogę tak od razu całego imagina napisać :D Poczekam na trochę więcej komentarzy. Wtedy się pojawi ;) ~M
UsuńDodaj jak najszybciej kolejn czesc :) to jest poprostu cudoowne ;ppp /Paulynka
OdpowiedzUsuńDodawaj szybko. Jestem bardzo ciekawa jak się skończy:D
OdpowiedzUsuńNIE ZABIJAJ MNIE, CO BĘDZIE DALEJ? SKONAM JEŚLI SIĘ TERAZ NIE DOWIEM. *-*
OdpowiedzUsuńAle żeby przerwać w takim momencie ! Proszę dodaj szybko kolejną część !
OdpowiedzUsuńnie zabijaj jej , proszę ! :)
OdpowiedzUsuńakurat w takim momencie się skończyło, co za emocje! ;o chce następnej już, bo ta była cudowna!! <3 M.
OdpowiedzUsuńto jest cudne ! Ale niech to się SKOŃCZyY HAPPY ENDEM mam dość SMUTNYCH imaginów błagam! ;D
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwieniem i prosze nie uśmiercaj jej, mam już dość takich imaginow.
OdpowiedzUsuńprooszę dodaj następna część ! nie mogę się doczekać ;>
OdpowiedzUsuńzajebista czekam na następną !
OdpowiedzUsuńA kiedy będzie kolejna ? tylko proszę o jakieś dobre zakończenia...nie usmiercaj jej plz ;p
OdpowiedzUsuńCzekam na następną część !
OdpowiedzUsuńBŁAGAM napisz 4 częśc szybko!! <3 ale jej nie usmiercaj popieram :)
OdpowiedzUsuńKocham cię za te imaginy xx <3
OdpowiedzUsuńG E N I A L N E :)
OdpowiedzUsuńKIEDY NASTĘPNY??? Nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńPostaram się dodać w weekend :) ~M
UsuńEmocje jak przed MSG <3
OdpowiedzUsuńDawaj jak najszybciej !
dawaj jak najszybciej ;)
OdpowiedzUsuńNO W TAKIM MOMENCIE. JAK MOGŁAŚ ?! dawaj następny , ploooose ; )
OdpowiedzUsuńOMG proszę dodaj szybko następną część ♥
OdpowiedzUsuńBŁAGAM PRĘDKO DODAJ KOLEJNĄ, TO JEST ŚWIETNE !
OdpowiedzUsuńPROSZĘ BŁAGAM dodaj jak najszybciej kolejną część ! prosze nie zabijaj mnie !
OdpowiedzUsuńkiedy cd ?
OdpowiedzUsuńproszę o cd ! :)
OdpowiedzUsuńbłagam o kolejną część!♥
OdpowiedzUsuńkiedy kolejna część ? proszę jak najszybciej bo już nie mogę się doczekac ! proszę nie zabijaj mnie :) te imaginy były cudowne !
OdpowiedzUsuńPlissssss dodaj następna cześć ona jest świetna ;) mam nadzieje ze wszystko dobrze sie ułoży i (T.I ) przeżyje :)
OdpowiedzUsuńdodaj dzisiaj :3
OdpowiedzUsuńC U D N E!! Popłakałam sie aż :'3
OdpowiedzUsuńproszę czekam już od niedzieli .... proszę dodaj cd ....
OdpowiedzUsuńmam teraz ferie i nic nie robie tylko siedzę i czytam imaginy i ciągle wchodzę na tą strone i czekam i czekam i mi czekam ....
i mam jeszcze jedną prośbę nie uśmiercaj TI♥
PS. te imaginy o HARRYM są świetne a ten szczegulnie ♥
przy części 1 gdy wyżucił ją z domu ...
kocham te imaginy a ty masz talęt ♥
super imagin kiedy cd ?
OdpowiedzUsuńS U P E R ♥ MASZ TALENT ♥ Proszę o cd !
OdpowiedzUsuńMadziula ♥
I love you !ty naprawdę masz talęt
OdpowiedzUsuńSUPER ! KIEDY CD?
OdpowiedzUsuńSUPER 1 NIE moge sie doczekać ciągu dalszego
OdpowiedzUsuńBŁAGAM CIĘ DODAJ KOLEJNĄ CZĘŚĆ !
OdpowiedzUsuńMASZ TALENT !!!!!!!
BŁAGAM DODAJ KOLEJNĄ CZĘŚĆ !
OdpowiedzUsuńproszę , błagam , dodaj jak najszybciej kolejną część , naprawdę umiesz zachęcać ludzi do częstego odwiedzania bloga :) masz talent i to wielki
OdpowiedzUsuńproszę o kolejną część ! :) ♥♥
wszystkie imaginy jakie czytalam wczesnien byly tak bardzo przewidywalne, z twoimi jest zupelnie inaczej. I LIKE IT !! *.*
OdpowiedzUsuń