DZIĘKUJEMY ZA KAŻDE
Z PONAD 300 TYS. WYŚWIETLEŃ!
________________________________________________________
Część 1.
Z PONAD 300 TYS. WYŚWIETLEŃ!
________________________________________________________
Część 1.
I am trying
Not to tell you
Uśmiechnął się lekko, powstrzymując kąciki ust
przed widoczniejszym uniesieniem się. Nie udało mu się to, bo i tak widziałam,
że wbrew własnej woli cieszy się z mojej propozycji.
- Dlaczego tak bardzo to wszystko komplikujesz? –
spytał cicho, jakby wcale nie oczekiwał ode mnie odpowiedzi.
Ruszył szybkim krokiem w moją stronę, a z jego
każdym pokonanym metrem bicie mojego serca gwałtownie się wzmagało. Chłopak bez
słowa przyciągnął mnie do siebie, jego silne ramiona oplotły moje drobne ciało
w szczelnym uścisku. Bezwstydnie napawałam się niesamowicie kuszącym zapachem
jego koszuli, kurczowo zaciskając palce na jej materiale, by ani na centymetr
się nie odsunął. Potrzebowałam czyjejkolwiek bliskości. A jeśli to on miał mi
ją zapewnić, nie miałam absolutnie nic przeciwko. Przycisnęłam policzek do jego
klatki piersiowej, mocno zaciskając powieki.
- Nie chcę zostawiać cię samej, naprawdę tego nie
rozumiesz? – mruknął.
W jego głosie słychać było niemal desperację i
doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że toczy właśnie ze sobą jakąś
wewnętrzną walkę. Poczułam jego ciepły oddech we włosach i po moich plecach
przeszedł dziwny dreszcz. Zdecydowanie podobał mi się sposób, w jaki na mnie
działał.
- Nie mam pojęcia, dlaczego mnie od siebie
odsuwasz – powiedziałam drżącym z nadmiaru emocji głosem.
- Właśnie dlatego – odparł, a uścisk jego ramion
zelżał.
Powstrzymując cisnące się do moich oczu łzy,
pozwoliłam mu po raz kolejny zwiększyć dzielący nas dystans. Obserwowałam, jak
wyraz jego twarzy się zmienia, nie mając pojęcia, dlaczego za każdym razem to
robi. Chodziło o mnie? Robiłam coś nie tak?
- Nie chcę tego – mruknął z rezygnacją, patrząc w
moje wilgotne oczy.
- Nie rozumiem cię – wyznałam cicho, odwracając
głowę.
Jego oczy hipnotyzowały mnie za każdym razem, gdy
w nie spojrzałam. Każde napotkanie jego wzroku kończyło się szybszym oddechem i
kompletnym nieładem w moich i tak już niepoukładanych myślach. Nie wiem, co
było w nich tak fascynującego, ale nigdy dotąd czyjeś spojrzenie nie czyniły
tak ogromnego spustoszenia w moim sercu.
- I wcale nie musisz. Po prostu… zostanę dziś z
tobą, żebyś czuła się pewniej – odparł, cofając się o kolejne dwa kroki do tyłu.
Czuć się pewniej, gdy on jest w pobliżu? Jasne.
Westchnęłam z rezygnacją i skinęłam głową,
kierując się w stronę łazienki. Chyba powinnam przygotować dla niego jakiś
ręcznik, żeby mógł spokojnie wziąć prysznic. Nie wiedziałam nawet, czy odczuwał
taką potrzebę, ale jako pani domu… kompletnie zakochana w gościu… musiałam dać
mu możliwość wyboru.
- Możesz się wykąpać – powiedziałam, patrząc na
niego przez ramię. – Nie mam co prawda męskich ubrań, ale kąpiel mogę ci
zaoferować.
Stał wciąż w tym samym miejscu z rękoma założonymi
na piesi, przygryzając wargę. Wyglądał naprawdę seksowanie, chociaż bardzo nie
chciałam w ten sposób o nim myśleć. Skinął niemrawo głową i posyłając mi przy
tym wdzięczne spojrzenie, ruszył za mną. Po drodze rozpiął ostatnie guziki
koszuli, które do tej pory chroniły jego ciało przed moim wzrokiem. Teraz
mogłam w pełni podziwiać jego idealnie umięśniony tors. Jak on to robił, że
jego ciało prezentowało się tak niesamowicie?
Odchrząknęłam, przywołując się do porządku i
wyjęłam z szafki ręcznik.
- Wszystko jest do twojej dyspozycji –
powiedziałam zachrypniętym głosem, machając w stronę głębi pomieszczenia. –
Przygotuję dla ciebie kanapę, chyba, że…
…chcesz spać ze mną?
- Dzięki – przerwał mi szybko, ściągając z ramion
wymiętoloną koszulę.
Odwróciłam się szybko, by ukryć rumieńce, które
natychmiast wypłynęły na moje policzki i przymknęłam powieki, zatrzaskując za
sobą drzwi.
Nie powinnam w ten sposób na niego reagować, nie
powinnam myśleć o nim w tej sposób! On zdecydowanie tego nie chciał, a ja nawet
nie potrafiłam się już bronić przed myślami, które co rusz pojawiały się w
mojej głowie. Z tej sytuacji nie było dobrego wyjścia, niezależnie od tego,
jaką podjęłabym decyzję.
Biorąc głęboki wdech, który miał oczyścić moją
głowę ze zbędnych rozważań, pobiegłam do pokoju. Moje łóżko było już gotowe, bo
nigdy nie chciało mi się chować poduszek i kołdry. Uporanie się z
przygotowaniem pościeli dla Zayna zajęło mi dobre piętnaście minut, ale
ostatecznie rozłożyłam dla niego kanapę w salonie i starannie wszystko na niej
ułożyłam. Chłopak wciąż brał prysznic, na co wskazywały odgłosy dochodzące z łazienki.
Nie chciałam go poganiać, ale ja też potrzebowałam kąpieli.
Z pidżamą w ręce, usiadłam na skraju łóżka,
wpatrując się w powierzchnię ściany, która nagle stała się dla mnie
niesamowicie interesująca. Nigdy nie lubiłam uganiać się za chłopcami, uważałam
to za coś poniżej mojego poziomu. Może to właśnie był powód, dla którego teraz
nie miałam pojęcia, co zrobić? Ten facet był zupełnie inny niż cała reszta i
oddałabym absolutnie wszystko, by w końcu móc powiedzieć o nim: „Jest mój”.
Jakieś pięć minut później drzwi łazienki się
otworzyły i wyszedł z nich on. Jego
ciemne włosy nadal były mokre, co tylko dodawało mu uroku, a na rozgrzanej
skórze wciąż można było dostrzec kropelki wody. Miał na sobie tylko spodnie,
więc doskonale widziałam tatuaże zdobiące jego ciało. Nigdy jakoś specjalnie za
nimi nie przepadałam i pewnie nie pozwoliłabym zrobić ich na swojej skórze, ale
gdy chodziło o niego… wyglądał naprawdę idealnie właśnie taki, jaki był. Podniosłam
się, ignorując fakt zdecydowanie zbyt miękkich kolan i ruszyłam jego stronę.
- Rozwiesiłem ręcznik na kaloryferze – uśmiechnął się
do mnie lekko, jeszcze bardziej mierzwiąc swoje włosy.
Skinęłam głową, powstrzymując drżenie kącików
moich ust, które desperacko chciały uwidocznić moją reakcję na jego obecność.
Nie pozwoliłam im na to i bez słowa minęłam go, wchodząc do jeszcze zaparowanej
łazienki. Kąpiel nie zajęła mi zbyt dużo czasu, wydaje mi się, że uwinęłam się
nawet szybciej niż Zayn. Niespełna dwadzieścia minut później wychodziłam już z
łazienki, gasząc za sobą światło. Wciąż czułam się szczęśliwa, mimo że on utrudniał mi to swoimi teoriami i
sprzecznymi zachowaniami.
Gdy mijałam salon, lampa była już zgaszona, a kołdra,
którą był przykryty Zayn, równomiernie się unosiła i opadała. Chciałam powiedzieć
cokolwiek – zwykłe „Dobranoc”, by wiedział, że jest u mnie mile widziany.
Powinnam była też mu podziękować. W końcu spełnił moją prośbę, został ze mną, by
zapewnić mi poczucie bezpieczeństwa. Cóż, nie mogłam winić go za to, że zasnął.
Udałam się do swojego pokoju, staranie zamykając za
sobą drzwi. Byłam padnięta po dzisiejszym dniu i jedynym, o czym myślałam, był
sen. Z westchnieniem ulgi położyłam się na łóżku, wtulając się w poduszkę i okrywając
się niemal po samą szyję kołdrą.
Mimo ogromnej chęci zaśnięcia i tym samym uwolnienia
się od wszystkich myśli i problemów zaprzątających moją głowę, leżałam na boku,
tępo wpatrując się w zacieniony kąt pokoju. Czułam się zbyt pobudzona i zbyt…
podekscytowana? Na pewno miał na to też wpływ fakt, że Zayn leżał zaledwie
kilka metrów dalej, a nie mogłam nawet na niego spojrzeć. Czułam, że ten
chłopak powoli i stopniowo mnie od siebie uzależniał. I byłam niemal pewna, że
za jakiś czas nie będę nawet w stanie samodzielnie wziąć oddechu, gdy nie
będzie go przy mnie. Powinnam chyba pogodzić się z myślą, że on nigdy nie poczuje do mnie tego, co czuję
ja. Im szybciej, tym mniej będzie to bolesne.
Do moich uszu dobiegł charakterystyczne
skrzypnięcie naciskanej klamki i drzwi powoli się uchyliły. Podniosłam się na
łokciu, mierząc pytającym spojrzeniem niemal nagą postać Zayna. Miał na sobie
jedynie bokserki, co zresztą uświadomiłam sobie dopiero po kilku sekundach i
moje policzki natychmiast przybrały kolor dojrzałego jabłka. Chłopak wślizgnął
się do środka, zamykając za sobą drzwi i bez słowa podszedł do mojego łóżka.
Nie miałam pojęcia, czego ode mnie oczekiwał, ale
nawet nie zdążyłam go o to zapytać. Bicie mojego serca drastycznie
przyspieszyło, gdy odchylił róg pościeli i ostrożnie położył się za mną. Moje
mięśnie w jednej chwili się spięły, bo nie byłam ani trochę przygotowana na
taki obrót sytuacji. Uderzył mnie słodki zapach jego ciała, a usta mimowolnie
się rozwarły. Nic nie powiedział. Po prostu przycisnął swój tors do moich
pleców, obejmując moje ciało swoimi ciepłymi ramionami.
- Zayn? – szepnęłam cichutko.
Chciałam zapytać, co on tak właściwie robi i
dlaczego ciągle mnie zwodzi. Miałam naprawdę dość ciągłego zastanawiania się,
co ten chłopak próbuje osiągnąć.
Nie miałam powodu by szeptać, w końcu byliśmy w
tym mieszkaniu zupełnie sami. Po prostu nie czułam w sobie wystarczająco
odwagi, by wypowiedzieć to jedno jedyne słowo głośniej. Mógłby wtedy odejść,
zabrać swoje ciepłe dłonie z mojej skóry. Mogłoby się wtedy okazać, że to jedno
z moich sennych wyobrażeń i jego dotyk zniknąłby równie szybko, jak się pojawił.
- Wiem, jak masz na imię – wyszeptał.
Zamarłam, powoli analizując to, co właśnie powiedział.
Nie powiem, że ta informacja nie była dla mnie ważna, czy nawet przełomowa. Poczułam
jego gorący oddech na swoim karku i mimowolnie się wzdrygnęłam. To, co się
działo, naprawdę przekraczało moje najśmielsze oczekiwania.
- Wiedziałem już po tym, jak wyszłaś z baru.
Zaczepiłem twoje koleżanki, gdy wróciły po odwiezieniu ciebie. Nie powinienem
był tego robić. Może gdybym się wtedy powstrzymał, nie niszczyłbym teraz
twojego życia.
- Nie niszczysz go, Zayn – powiedziałam szybko,
przymykając powieki. – Naprawdę tego nie widzisz?
Stawał się moim powietrzem, które utrzymywało mnie
przy życiu…
- Nie chcę się teraz kłócić – szepnął.
Poczułam, jak jego ciepłe dłonie wślizgują się pod
materiał mojej koszulki. Bicie mojego serca gwałtownie przyspieszyło, a w
brzuchu pojawił się znajomy ucisk – czułam go zawsze, gdy był tak blisko. Z
moich ust wyrwał się cichy jęk, gdy palce chłopaka rozpoczęły powolną wędrówkę,
delikatnie badając powierzchnię skóry mojego brzucha.
Przycisnął wargi do mojego ramienia, wywołując u
mnie kolejne dreszcze.
- Śpij dobrze, skarbie – powiedział cicho z ustami
przy moim uchu.
- Dobranoc, Zayney – szepnęłam, kładąc swoją dłoń
na jego.
***
Rano obudziło mnie uczucie zimna na skórze, tak
odległe od gorąca ciała Zayna w nocy. Na samą myśl o nim na mojej twarzy
natychmiast pojawił się szeroki uśmiech, a wspomnienia z wczorajszego wieczora
uderzyły do mojej głowy. Był tak blisko… Doskonale pamiętałam delikatny dotyk
jego palców i ciepło oddechu, który nieustannie czułam na swojej skórze. I było
mi tak zadziwiająco… dobrze?
Odwróciłam się na plecy i dopiero wówczas
zorientowałam się, że nie czuję przy sobie jego
ciepła. Usiadłam na łóżku, rozglądając się dookoła, ale nigdzie nie znalazłam
śladu jego obecności. Śniło mi się? To było zbyt perfekcyjne, by mogło wydarzyć
się naprawdę, ale…
Wstałam z łóżka, niemal biegnąc przez pokój i
rzuciłam się w kierunku salonu. Pościel leżała idealnie poskładana na złożonym
już łóżku. Łazienka, kuchnia… nie było go.
Wróciłam do pokoju, przykrywając się kołdrą.
Czułam ciepłe krople spływające po policzkach, ale nie to mnie w tej chwili
interesowało. Wyciągnęłam rękę w poszukiwaniu materiału spodenek, które wczoraj
miałam na sobie. W ich kieszeni znalazłam skrawek papieru, gdzie wczoraj zanotował
swój numer telefonu. Trzęsącymi się dłońmi odnalazłam swoją komórkę i bez
zastanowienia wpisałam ciąg cyfr, naciskając zielony guzik. Przycisnęłam
telefon do ucha, modląc się, by odebrał.
- Zayn?
Odpowiedziała mi automatyczna sekretarka.
I've been spending all my time
Just thinking about ya
Cześć Kotki :)
Wracam do was z czwórką, mam nadzieję, że nie zasypialiście przy niej z nudów? Starałam się, żeby wyszła jak najlepiej, ale standardowo nie jestem w stu procentach zadowolona. Chcę gorąco podziękować za wszystkie komentarze do trójki, jesteście tacy kochani! ♥
Postaram się, by kolejna część pojawiła się szybciutko :)
Kolejny imagin - jednoczęściowy - będzie z Niallem! Co wy na to? :)
Przepraszam za zbliżające się nieobecności po świętach, ale egzaminy coraz bliżej, każdy nauczyciel panikuje i biega jak kot z pęcherzem :D
Pytacie, ile będzie części. Przewiduję jeszcze jedną/dwie :)
Teraz pytanie do was: Co stało się z Zaynem? Wróci? A może zniknie?
Teraz pytanie do was: Co stało się z Zaynem? Wróci? A może zniknie?
Liczę na opinie, uwielbiam czytać wasze komentarze!
Kocham
~W
Jeeej, najlepsza część Zayna jak dla mnie! Mam nadzieję że wróci.
OdpowiedzUsuńi jaram się że następny będzie Niall! tak długo czekałam.
:))))))))
Wróci !! BłAgam !! Niech wróci !! Dla mnie cudowny, taki uczuciowy i mistrzowsko napisany- cały czas miałam w glowie obraz tego co się dzieje :** dziękuje Bardzo się cieszę na tego jednoczęściowego z Niallem, ale chciałabym by miał szczęśliwe zakończenie ;) jak zawsze czekam nn xoxo
OdpowiedzUsuńJezusie.. Cudo <3
OdpowiedzUsuńObstawiam, ze Zayn albo poszedl dla jej dobra, albo maja z tym cos wspolnego jego kumple. Mam nadzieje, ze nie zniknie zupelnie.
Czekam juz z niecierpliwoscia na nastepna czesc, tej nirbmoglam sie doczekac i co chwila zagladalam na bloga.
Taa.. egzaminy, wiem co to za bol.. Cztery tygodnie ja ja jestem w .. ciemnym lesie
.Alexx.
Świetne<333
OdpowiedzUsuńO matko, to było boskie *________* Niesamowity. Liczę że w następnej wróci. :)
OdpowiedzUsuńTo jest takie piękne! On ma wrócić, a jak!<3
OdpowiedzUsuńCzkam na next!
jeeeeej. nie wiem co teraz powinien zrobić Zayn... zostawiam to tobie i twojej wyobraźni. Jeżeli moge coś powiedzieć to ja byłabym ZA żeby następna część była z punktu widzenia Zayna.
OdpowiedzUsuńnaprawdę cudowny imagin <3
aaa i co do jednoczęściowego imaginu z Niallem - mi sie podoba taka propozycja, ale mam nadzieję że będą się już znali <3
Usuńniech się znają :D a Zayn ma wrócić ♥
UsuńSuperrrrrr
OdpowiedzUsuńKocham kocham kocham!
OdpowiedzUsuńomg, warto czekac <3
OdpowiedzUsuńAaa! Chce juz kolejna częsc :**
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny świetna część ! Podoba mi sie tak samo jak poprzednia.Ale czuje lekki niedosyt jestem ciekawa jak dalej potoczy się tak historia.Ciekawe by było zobaczyć to oczami Zayna ale nie ta sama część tylko zupełnie inną ! Czekam ma kolejna część ! POZDRAWIAM CIĘ I TWOJE KOLEŻANKI I ŻYCZĘ WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH !
OdpowiedzUsuńOLA♥
Chciałam napisać coś sensownego, ale po prostu brak mi słów.. *_* Ta część jest taka... 'słodka'? romantyczna? ;D
OdpowiedzUsuńOczywiście mam nadzieję, że skończy się dobrze bo uwieelbiam szczęśliwe zakończenia. ;p chyba już nic więcej nie dam rady napisać na temat tego imagina xdd
czekam na kolejną część i na imagin z Niallem <3
~M.
Wedlug mnie ten przebil juz imagin z louisem :D
OdpowiedzUsuńDodaj jtr następna część. Plisss;p
OdpowiedzUsuńOmg ! Niech wróci ! Kocham cię za to . <3
OdpowiedzUsuńKocham Kocham Kocham ten blog <3
OdpowiedzUsuńNiech wroci! ^^
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że wróci. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://dreamsonedirect.blogspot.com/
Ma wrócić, bo inaczej nie wiem co ci zrobię :P
OdpowiedzUsuńUsnąć z nudów!? żartujesz sobie !? jest cudowny, Zayn taki zdystansowany a jednocześnie słodki :)
JPRD DZIEWCZYNO, TO JEST NIESAMOWITE, JAK MOŻNA SIĘ PRZY TYM NUDZIĆ O.o??? JAK TO CZYTAM CZUJĘ SIĘ JAKBYM CZYTAŁA DŁUGO OCZEKIWANĄ KSIĄŻKĘ, A UWIEŻ JA NAPRAWDĘ DUUUUŻO CZYTAM <333 MAM NADZIEJĘ, ŻE DODASZ SZYBKO 5 CZĘŚĆ :*******
OdpowiedzUsuńDziewczyno, on jest genialny! On musi wrócić- nie ma innej opcji! Bardzo prosimy, wygospodaruj dla nas odrobinę czasu i dodaj jak najszyciej kolejną część- przecież jesteśmy najlepszymi czytelnikami jakich można mieć. :)
OdpowiedzUsuńPopieram...jest genialny xd ja tez chciałabym,żebyś jak najszybciej napisała kolejną część :*
UsuńHAHAHAHHAHAHAHHA OMUJBOSZE NIE DOŚĆ ŻE ŚWIETNIE PISZE, TO JESZCZE JAKIMI DŻOŁKAMI WALI HAHHAHAHHAHHAAH "Wracam do was z czwórką, MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE ZASYPIALIŚCIE PRZY NIEJ Z NUDÓW?", żartujesz sobie ze mnie? Dziewczyno, serce nadal mi wali z podniecenia! Najlepsza część jak dotychczas! Na innych blogach, które obserwuję strasznie brakuje Malika ;// A ty mnie dotąd nie zawiodłaś! Raczej utrzymujesz równowagę Zayn/Harry/Louis/Liam/Niall i to mi się bardzo podoba ;D Trzymaj tak dalej i nie mogę się doczekać następnej części <3
OdpowiedzUsuńKocham i pozdrawiam
- Alicja <#
Bożeee ... ! To jest niesamowite . Sposób w jaki piszesz, w jaki opisujesz sytuacje i uczucia bohaterki ... awwww . Strasznie wciągające . Czytając ten imagin sama mam motylki w brzuchu . Kocham po prostu . Czekam na następną część . Mam nadzieję, że do tego czasu nie wykituję z niecierpliwości . ~~
OdpowiedzUsuńxoxo Wronka .
Niech Zayn do niej wróci ;**
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta
Jeju, cudo. Nie mogę się doczekać kolejnej części, będę czekać zniecierpliwiona! Na prawdę, o szykuje się z Niallem?! Też nmg się doczekać z góry! Myślę, że wróci <33
OdpowiedzUsuńniech zayn wróć a tak po za tym fajne imaginy piszesz
OdpowiedzUsuńsuper :P
OdpowiedzUsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńNapisz jeszcze ze 3 ;) i koniecznie niech wroci, musi wrócić, chcemy happy ednu z małym obrotem akcji :P czesc 4 - bomba
OdpowiedzUsuńPiękny *,* najlepszy jaki czytałam ;)) nie mogę się już doczekać następnej części <333
OdpowiedzUsuńGENIALNE !!! błagam kontynuuj to bo za bardzo się wciągnęła !!!
OdpowiedzUsuńTeraz to już nwm co myśleć- wiedziałam, że zostanie u niej na noc, ale nie spodziewałam się tego, że Zayn tak się do niej zbliży, ale to dobrze :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, o co z tym wszystkim chodzi. Dlaczego odszedł? I teraz nie odbiera? Moze chodzi o jego ,,kolegów" nwm, ale pewnie za niedługo się dowiem ;) uwielbiam czytać twoje imaginy, co już pisałam wiele razy, ale myśle, że nie zaszkodzi napisać kolejny raz. Masz talent i widać, że robisz to z pasją. Podziwiam- juz za niecały miesiąc egzaminy a ty pomimo tego znajdujesz czas, żeby pisać dla nas :) dziękuje Ci za to ;)
~N
O masakra. Ten imagin jest taki świetny, że omgfjsdhlcdoicjka *.* Serio powiadasz, że będzie szybciej kolejna część? Już nie mogę się doczekać! <3 Hm, a Zayn? Wróci... A co się z Nim dzieje to nie wiem. Trochę ninja z Niego, ale On jest mimo wszystko dobrym chłopcem. Mam taką nadzieję. A w części kiedy mówił Jej, że wie, jak ma na imię, uśmiech sam pojawił się na mojej twarzy. Jak dobrze, że piszesz te imaginy! Dziękuję! <3
OdpowiedzUsuńSuper *.* /Rebelle
OdpowiedzUsuńWow mega! A może Zayn nie odebrał dlatego, że jego koledzy zobaczyli jak wychodził z tego domu i go dopadli i wgl..
OdpowiedzUsuńjeej! zajebisty ♥ czekam na nexta *.*
OdpowiedzUsuńOMG OMG OMG ZAAAAAAAAAAYN *.* wiedziałam, że zostanie na noc ;dd ta część jest zaje**sta :D mam nadzieję, że nasza parka spotka się ponownie :-) z niecierpliwością czekam na kolejną część xx
OdpowiedzUsuńMożna przeklinać?... Dobra, mnie nie wolno- u spowiedzi była, więc zamienię to w inne słowa: super, bomba, extra, Matko Boska, świetne (...) super itd. itp. :)
OdpowiedzUsuńGenialny !
OdpowiedzUsuńŻałuj że nie widzisz mojej reakcji po przeczytaniu tego. Po prostu brak słów. HDFJFKDGKFKDJFGFJF *-*
OdpowiedzUsuńAle ja to bym nie pozwoliła Zaynowi tak po prostu SPAĆ w moim łóżku. Oj działo by się działo. A na następny dzień żeby sobie nie myślał, że pozwolę mu wyjść z łóżeczka! Oj nie!
Hehe jestę zboczona :D xD
Wróci, wróci napewno jestem tego pewna
OdpowiedzUsuńTen moment w którym opisałaś że bohaterka nie mogła zasnąć - no ba - ja ze świadomością że Zayn śpi ze mnà pod jednym dachem całà noc siedziałabym jak na szpilkach, a w pokoju gdzie by spał zamontowałabym ukrytą kamerę i nagrała go jak śpi XD
Świetna część czekam na następną i nie mogę się doczekać imagina z Niall'em
Pozdrawiam ^_^
mam nadzieję, że poszedł tylko po bułki do sklepu, ale to by było za mało pogmatwane;)
OdpowiedzUsuńŚwietny, świetny, świetny!!!!!!
OdpowiedzUsuńOMG ! To jest cudowne ; 3 Z niecierpliwością czekam na kolejną część .! Jesteś niesamowita <3
OdpowiedzUsuńMusi wrócić bo jak nie to naślę na niego tupolewa :P
OdpowiedzUsuńSuper :) Czekam na kolejną część! Oby Zayn wrócił ;)
OdpowiedzUsuńCuuuudny<33 czekam na nastepny:) musiał iść dla jej "bezpieczeństwa" tak jak on to mówi xD na pewno wróci<33o z Niallem omom*-* super
OdpowiedzUsuńjejciu.. kocham to! dodawaj następną jak najszybciej.. proszę :)
OdpowiedzUsuńjeszcze 2.On na pewno wróci
OdpowiedzUsuńcuudny czekam na nexta ;)
OdpowiedzUsuńczekam na następną ... :D <3
OdpowiedzUsuńmega ♥
OdpowiedzUsuńczekam na nast. część .
Awww to jest genialne !!!!
OdpowiedzUsuńWróci wróci prosze ! :33
OdpowiedzUsuńWróci. Jak po czymś takim mógłby nie wrócić?
OdpowiedzUsuńCZEKAM NA KOLEJNY!
http://snytomarzenia.blogspot.com/
To jest mój ulubiony imagin, ale inne też są świetne! :) Myślę, że Zayn zostanie i bardzo bym tego chciała. Lubi,e czytać o tym, że łączy bohaterów taka nieopisana czułość. To jest takie magiczne uczucie. ^^. Czekam z niecierpliwością na następną część. : * A na święta życzę weny, szczęścia, zdrowia i jeszcze raz weny! <3
OdpowiedzUsuńJezuuu...kocham cię! Wspaniała część!Czekam na nn!!
OdpowiedzUsuńHmmm.. niech wróci.. to świetne! <3
OdpowiedzUsuńOmggggg. *o*
OdpowiedzUsuńFajnie by było jakby wrócił. *o*
Wciąż czekam na jakiś imagin z Liasem. :<
Musi wrócić. Musi, musi!! Ich przeznaczeniem jest być razem! ;)
OdpowiedzUsuńNiech Zayn wróci. A może żeby wiesz odebrał ten telefon albo ktoś inny odbierze czy coś w tym stylu.
OdpowiedzUsuńŚwietny :*
P.S Szybko pisz następną część, bo mnie ciekawość zeżre...
UsuńNEXT :*
czekam na nastepny<3333333
OdpowiedzUsuńboski <3
OdpowiedzUsuńniech się dzieje co się chce, ale Zayn wróci <333
OdpowiedzUsuńjestes niesamowita. Uwielbiam cie . jedna z ulubionych opowaiadanin . genialne kate ;)
OdpowiedzUsuń