sobota, 15 grudnia 2012

Zapowiedź

#32 Louis (część 7)


Spojrzałam na piękne, usiane gwiazdami niebo, przybierające barwę ciemnego atramentu. Dotknęłam opuszkami palców miękkiej, zielonej trawy, uginającej się pod naszymi ciałami, jednocześnie ściskając mocniej dłoń Lou. Leżał tuż przy mnie, co jakiś czas szepcąc do mojego ucha słowa, które mimowolnie zachowywałam w pamięci. Czasem jego usta przypadkowo muskały moją skórę, przyprawiając mnie o przyjemny dreszcz na ciele i to uczucie dziwnego, bezpodstawnego szczęścia. Jego ciepły oddech, otulający mój policzek… Czy potrzebowałam czegoś więcej, gdy on był przy mnie?
Ludzie tłoczyli się, przeciskając wąskimi ścieżkami parku, byle tylko uciec od siebie nawzajem. Nie miałam pojęcia, skąd wzięło ich się tu aż tyle, ale na pewno dzisiejszy wieczór nie był do końca zwyczajny. Leżąc tak na plecach i wpatrując się w rozpościerający się nade mną wszechświat, zastanawiałam się jak do tego wszystkiego doszło. Zjawił się w moim życiu nagle, bez żadnego ostrzeżenia, bez żadnego pytania i obrócił cały mój świat do góry nogami. Mogłam się domyślić, że ten chłopak wymyśli coś, o czym sama nigdy bym nie pomyślała. Wydaje mi się, że był właśnie tym typem człowieka, który zawsze robi wszystko na wielką skalę. 
Czułam się tak zagubiona pod jego dotykiem, kiedy poza nami nie było świata, kiedy powietrze gęstniało, stawało się cięższe i otaczało nas z każdej strony. Jego ciepłe palce splecione z moimi stanowiły idealną całość, jakby zostały stworzone dla siebie. Słyszałam jego oddech tuż przy mnie, mogłabym przysiąść, że docierało do mnie też równomierne bicie jego serca. Każde słowo, które wypowiedziały tego dnia jego usta, pozostawało gdzieś na samym dnie mojej pamięci. Ten wieczór był idealny, jakby wyjęty spośród moich najskrytszych snów.
- Powiedz mi, o czym myślisz – odezwał się cicho, podpierając się na łokciu.
Uśmiechnęłam się, słysząc przyjemną barwę jego głosu.
- O tobie – odparłam, w jednej chwili odkrywając przed nim wszystko, co działo się w moim wnętrzu.

To jest zapowiedź, Misiaczki. Obiecałam wam tego imagina już wieki temu! Wiem o tym i strasznie mi przykro, ale chcę, by ta część zakończyła całego imagina i mam dość dużo do opisania. Chcę też, by była zadowalająca jeśli chodzi o jakość... Chcecie poznać parę szczegółów? Przede wszystkim, w końcu będzie pocałunek... Zabierają się do tego już od sześciu części, czyż nie? :D Będzie też... obiecana scena +16 (nazwę to tak, bo przecież filmy są od szesnastu wzwyż!). Szczerze mówiąc, ciężko mi przebrnąć przez tą część, ale możecie się spodziewać, że będzie naprawdę długa. Mam już prawie 4 strony A4, a to dopiero połowa wydarzeń :) To, co wam udostępniłam to zaledwie wprowadzenie, malusieńka cząstka. 

Jeśli faktycznie chcecie tego imagina, zostawcie pod tym postem przynajmniej 5 komentarzy, to pojawi się do jutrzejszego południa :)

KOCHAM WAS <3

PS. WAŻNE!

Za chwileczkę na stronie pojawi sie sonda, czy chcecie kolejną część Hazzy! Poprzednia miała być zakończeniem, ale widzę wasze komentarze i... jeśli chcecie, napiszę jeszcze jedną. Jeśli pojawi się chociaż 20 "Tak" - po weekendzie się za to zabieram :)
~W.

10 komentarzy:

  1. baaardzo bardzooo bardzooo chcę nastepną częśc, a informacją że może pojawic sie JUŻ JUTRO dostaje palpitacji serca. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. omg nie mogę się doczekać *-*
    jak najszybciej chcę wiedzieć co będzie dalej ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Już się doczekać nie mogę! :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Daj go jak najszybciej! ^^ Uwielbiam imaginy z Lou. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja chcę dalszą część tego imagina! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Z niecierpliwością czekam na cały rozdział !

    OdpowiedzUsuń
  7. W końcu się doczekałam, dawaj jutro całość !!

    OdpowiedzUsuń
  8. ja chce dalszą część tego imagina i imagina z Harrym:)

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K