niedziela, 17 marca 2013

#89 Zayn (część 2)




Westchnąłem z rezygnacją, przymykając powieki, które z minuty na minutę stawały się coraz cięższe. W powietrzu unosił się silny zapach alkoholu i fajek, a ogólny gwar i hałas uderzał ze zdwojoną siłą w moją głowę. Miałem dość tego chorego miejsca, dość dźwięku obijających się o siebie szklanek, prowokujących chichotów i krzyków. Chłopcy byli tuż obok mnie, prawie leżąc na ladzie baru, co ani trochę nie przeszkadzało im w piciu kolejnych i kolejnych kieliszków gorzkiej wódki. Na parkiecie roiło się od seksowanych dziewczyn, których powolne ruchy ciał kusiły potencjalnych kandydatów na jedną noc. Widziałem jak cała trójka rozbiera je wzrokiem, co chwilę wymieniając między sobą niezrozumiałe uwagi.
Oparłem się na łokciu, usiłując za wszelką cenę ignorować fakt, że całe pomieszczenie obracało się wokół mnie. Miałem ochotę wyjść, ale co z tego? Podniosłem dłoń do kołnierzyka mojej koszuli, rozpinając kilka pierwszych guzków.
Jeden z moich kolegów ruszył chwiejnym krokiem w stronę dość ładnej blondynki, która co chwilę rzucała mu uwodzicielskie spojrzenia. Ile można? Musiałem zapalić. Natychmiast. Pokręciłem z rezygnacją głową, biorąc ostatni łyk i wstając ze stanowczo zbyt wysokiego jak na mój obecny stan krzesła.
- Dokąd? – Stan zmierzył mnie zamglonym spojrzeniem.
Równie dobrze mógł powiedzieć mi wprost, że nigdzie mnie stąd nie wypuści. Wychodzimy wszyscy albo wcale. Jedna z idiotycznych umów, na jaką jakimś cudem się kiedyś zgodziłem. Cóż, wtedy jeszcze nie znałem ich tak dobrze, nie wiedziałem, że ich towarzystwo zmieni mnie z normalnego, może trochę zagubionego chłopaka w TO. Czasem brzydziłem się sam siebie, miałem ochotę z tym skończyć i tak po prostu wyjść, zostawiając to wszystko za sobą. Ale to nie miało najmniejszego sensu.
- Nie wyrwę żadnej, siedząc – mruknąłem, powstrzymując irytację.
Ciągle mnie pilnował. Byłem z nimi na tyle długo, żeby wszyscy doskonale wiedzieli, że mogą na mnie polegać i nie zrobię niczego głupiego. No dobra, ostatnio trochę ominąłem rządzące naszą czwórką zasady, ale żaden z nich do tej pory się tego nie domyślił. Chłopak skinął głową, obserwując uważnie, jak znikam w tłumie. Czułem na sobie jego wzrok i mimowolnie zacisnąłem zęby, przepychając się między kolejnymi osobami. Pewnie gdyby był choć nieco bardziej trzeźwy, ruszyłby za mną, ale w obecnej sytuacji raczej mi to nie groziło. Chciałem dyskretnie wymknąć się tylnymi drzwiami na parking i w spokoju zapalić.
W właśnie wtedy zobaczyłem . Powód  moich nocnych koszmarów, pierwszą dziewczyną, nad którą kiedykolwiek się zlitowałem i jedyną osobę, będącą w stanie mi zaszkodzić.  Zamarłem, wpatrując się w punkt odległy ode mnie o jakieś trzy metry. Ta sama twarz, to samo spojrzenie. Ruszyłem w jej stronę, niemal taranując wszystkich, którzy stanęli mi na drodze.
Nie byłem zbytnio świadomy tego, co robię. Ona po prostu musiała stąd zniknąć. Teraz.
Dotarłem do niej w ciągu kilku sekund i złapałem ją za nadgarstek, bez słowa ciągnąc w odległy kąt budynku. Podniosła na mnie swoje duże, błyszczące oczy, wpatrując się z przerażeniem w twarz, która mogła należeć do kolejnej osoby, chcącej ją skrzywdzić. Jej spięte ciało nieco się rozluźniło, gdy napotkała moje oczy.
- Zayn? – szepnęła niepewnie, posłusznie idąc za mną.
Nie odpowiedziałem. Żaden z nich nie mógł jej tu zobaczyć. Pamiętali ją, wiedziałem to. Dzień wcześniej rozmawiali o niej, wypytywali mnie o nią i byli przy tym zdecydowanie zbyt wścibscy. Jeśli dowiedzieliby się, że puściłem ją wolno… żeby tylko to. Odprowadziłem ją pod same drzwi! Zatrzymałem się w miejscu, rozglądając niecierpliwie dookoła. Musiało tu być jakieś miejsce, gdzie spokojnie mógłbym jej to wszystko wytłumaczyć.
Pchnąłem drzwi prowadzące do męskiej toalety, wciągając ją do środka. Pomieszczenie było obszerne i – co najważniejsze – zupełnie puste. Przywykłem już do ekstremalnych sytuacji, ale świadomość, że nie odpowiadam teraz tylko i wyłącznie za siebie była dość stresująca. Dziewczyna wypuściła całe zgromadzone w płucach powietrze i oparła się o ścianę, mierząc moją osobę od stóp do głów. Miała na sobie krótkie spodenki, ukazujące niemal w całości idealne nogi i cienką koszulkę. Zmusiłem się do patrzenia jej prosto w oczy, ale nie było to łatwe.   
- Co ty tu robisz? – spytała zdezorientowana, wpatrując się we mnie.
Dobre pytanie, które chętnie zadałbym jej. Ale nie było na to czasu.
- Na pewno nie przyszedłem tutaj z zamiarem pilnowania ciebie, to miała być dla mnie miła odmiana – mruknąłem z irytacją.
Spojrzała na mnie z czymś w rodzaju zawodu i odwróciła głowę, przegryzając nerwowo dolną wargę. Trudno było o niej zapomnieć, kiedy robiła dokładnie wszystko, by jej obraz zapadał na długo w pamięci.
- Co znowu zrobiłam źle?! – zapytała beznamiętnie, nie patrząc w moją stronę.
Westchnąłem ciężko, przymykając powieki, by się uspokoić. To, co robiłem, było kompletnie bez sensu. Przyłożyłem palce do skroni, krzywiąc się nieznacznie. Ona nie była przecież niczemu winna, nie powinienem na nią krzyczeć.
- Dlaczego przyszłaś tutaj sama?
- Nie jestem sama, są ze mną koleżanki – odparła, w końcu zaszczycając mnie swoim spojrzeniem. – Wbrew pozorom uczę się na błędach.
Wbrew pozorom jej koleżanki nie byłby w stanie zapewnić jej bezpieczeństwa, nie docierało to do niej? A może była jakąś masochistką czy kimś w tym rodzaju? To by wyjaśniało te wieczorne spacery, zaproszenie mnie do domu i fakt pojawienia się tutaj dzisiaj jak gdyby nigdy nic.
-Wracaj do domu – mruknąłem, podchodząc bliżej.
Jej oddech stał się szybszy i głośniejszy. Zastanawiało mnie tylko, czy powodem tego był strach czy może to ja działem na nią w ten sposób. Stanąłem tuż przed nią, przekrzywiając lekko głowę w oczekiwaniu na jej skargi i protesty, których i tak nie zamierzałem brać pod uwagę.
- Dlaczego? – jęknęła. – Przecież nic mi się nie stanie, tutaj jest pełno ludzi.
- O troje byt wiele, nie rozumiesz tego? – warknąłem.
Gdyby któryś z nich zorientował się, że nie zrobiłem wtedy tego, co im obiecałem, że złamałem zasady… miałbym spory problem. I ona też by go miała. Widziała ich, znała kogoś z ich towarzystwa, a więc mogła ich wydać. Proste, prawda? Nie mam pojęcia, jak ta cała sytuacja skończyłaby się dla mnie, ale absolutnie nie miałem zamiaru się o tym przekonywać.
- Może powinieneś mi to wytłumaczyć, zamiast się na mnie wydzierać? – syknęła, mierząc mnie poirytowanym spojrzeniem.
Do moich uszu dobiegł dźwięk naciskanej klamki i skrzypienie otwieranych drzwi. I właśnie to był powód natychmiastowego alarmu, który niemal mogłem usłyszeć w swojej głowie. Bez namysłu pokonałem ostatnie dzielące nasze ciała centymetry i oparłem ręce po obu stronach jej głowy. Jeśli to był któryś z nich, nie miał prawa jej rozpoznać.
Bez zastanowienia naparłem na jej wargi, brutalnie zmuszając jej usta do współpracy. Początkowo nie zareagowała, a jej mięśnie spięły się w odpowiedzi na moje niespodziewane przejęcie inicjatywy, ale już po chwili odwzajemniła pocałunek. Jej dłonie zacisnęły się na materiale mojej koszulce, nie pozwalając mi ani na moment się odsunąć. Nasze usta idealnie dopasowały się do siebie, działały w ścisłej synchronizacji. Z zadowoleniem stwierdziłem, że jej wargi rozwarły się nieco, dając mi nieme pozwolenie na pogłębienie pocałunku. Widocznie nie przeszkadzał jej gorzki smak wódki, który niewątpliwie poczuła. Jedną z dłoni przeniosłem na plecy dziewczyny, przyciągając jej ciało jeszcze bliżej, drugą natomiast nadal opierałem się o ścianę, chroniąc jej twarz przed wzorkiem osoby, która wtargnęła do pomieszczenia. Westchnęła cicho w moje wargi, wplątując palce w moje włosy.
Usłyszałem trzask drzwi i kątem oka zauważyłem, że jedna z kabin się zamyka. A więc to nie był żaden z nich.
Powinienem to zakończyć. Dlaczego tak bardzo tego nie chciałem?
Niechętnie zakończyłem pocałunek i odsunąłem się nieco, by móc widzieć twarz dziewczyny.  Jej powieki powoli się podniosły, ukazując widocznie powiększone źrenice, a uścisk jej palców na mojej koszulce zelżał.
Muszę przyznać, że jeszcze żaden pocałunek nie sprawił mi takiej przyjemności.
- Zmykaj stąd – powiedziałem cicho tonem nieznoszącym sprzeciwu. – Wracaj do domu i nawet nie próbuj po raz kolejny wyprowadzać mnie z równowagi.
Nie chciałem, by coś jej się stało. To wszystko było kompletnym szaleństwem, w które nigdy nie powinienem był się mieszać, ale teraz… musiałem ochronić ją przed wszystkim, na co z mojej winy była narażona. Przecież to ja chciałem wracać wtedy tą pieprzoną ulicą.
- Zayn, przecież to n…
- Powiedziałem: wracaj do domu – warknąłem, odsuwając się od niej i spuszczając ręce wolno wzdłuż ciała.
Być może to było dość ryzykowane, by wypuszczać ją z klubu samą, ale zachowałbym się o wiele gorzej, gdybym poszedł z nią. Byłem zmuszony zaufać jej instynktowi samozachowawczemu.
- Dlaczego miałabym cię posłuchać? – spytała buntowniczo.
- Bo jestem jedyną osobą w tym budynku, którą interesuje to, co czujesz – odparłem chłodno, wskazując ręką na drzwi. – Idź do swoich koleżanek, wsiądź do samochodu i z łaski swojej przestać wpędzać mnie w kłopoty.
Nie zupełnie o to mi chodziło, nie chciałem sprawić jej przykrości. Ale przecież nie mogłem tego ciągnąć, nawet jeśli trochę… odrobinę mnie pociągała.
 - Nawet nie wiesz, jak mam na imię – zauważyła cicho.
Wyglądała na zawiedzioną. Nie dziwiłem jej się, zachowywałem się jak idiota. Uratowałem ją, odprowadziłem do domu, pocałowałem, a teraz każę jej się wynosić. Ale co innego mogłem zrobić, by w końcu dotarła do niej powaga sytuacji, w jakiej się znalazła?!
- I naprawdę mnie to nie interesuje. WRACAJ DO DOMU!         
Spojrzała z zaskoczeniem w moje oczy i otworzyła usta, by coś powiedzieć, jednak szybko zrezygnowała. Bez słowa wybiegła z łazienki, zostawiając mnie sam na sam z zabijającymi mnie wyrzutami sumienia.



Cześć, Kochani :)
Przykro mi, że na tę część musieliście czekać tak długo, ale ostatnio mam bardzo mało czasu dla siebie. Dwójka wyszła, jak wyszła... średnio mi się podoba, ale nie potrafiłam lepiej tej sytuacji opisać. Przy następnej postaram się bardziej ;) Pytacie, ile będzie części. A ile ich chcecie? Wydaje mi się, że napiszę jeszcze ze dwie, jak sądzicie? 
Kolejna część pojawi się albo koło czwartku, albo dopiero w następnym tygodniu. Przepraszam, że każę wam czekać tak długo, ale mam do napisania rozdział na mojego bloga i to będzie dość czasochłonne. 
To by bylo chyba na tyle :) 
Mogę liczyć na wasze opinie? Czego spodziewacie się w kolejnej części? :)
Kocham
~W

72 komentarze:

  1. Boże.... Niesamowity!! Kocham twoje imaginy. Czekam na trzecią część! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne czekam na następny : DD !!

    OdpowiedzUsuń
  3. faajny jak zawsze, czekam na nexta ;)
    podaj namiary na swój blog.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurde, to jest genialne .!! Liczę na jakiś chwilowy kryzys, ale koniec z happy end'em xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Boskie, po prostu uwielbiam twój styl pisania. Jest taki lekki i przyjemny w czytaniu.
    Chciałabym napisać coś więcej, ale niestety nie mam zbytnio czasu. No więc życzę duuużo weny na przyszłość ;p ~Swaggay <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebiste naprawde mi sie podoba i licze na jak najwiecej czesci <3

    OdpowiedzUsuń
  7. JAK BĘDZIESZ SZYBCIEJ PISAC TO BĘDĘ KOMENTOWAC ! POZA TYM , ZARĄBISTE ! MYŚLĘ ŻE 3 LUB 4 JESZCZE :D CZEKAM !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. SUPER! TY TWIERDZISZ, ŻE CI NIE WYSZŁO? TO JEST GENIALNE! NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAC KOLEJNEJ CZĘŚCI Z RESZTĄ JAK ZAWSZE! : D / K

    OdpowiedzUsuń
  9. SUPER! JAK ŚMIESZ TWIERDZISZ, ŻE CI NIE WYSZŁO?! JESZCZE RAZ TAK POWIESZ, A... A nic ;D Kocham Twój styl pisania *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. A myśleliście, aby dodać nową autorkę? Tz. nie mnie, ale kogoś innego ;D Fajnie by było, gdyby ktoś nowy jeszcze mógł dojść ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Supper, kurde ale ten Zayn się zachowuje:/ tak późno, no trudno trzeba czekać:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmmm... Myślę, że ona pojedzie do domu i Zayn do niej dojedzie, wszystko wyjaśni, ale będą mieli problem z tymi "kolegami"... Fajny ten imagin ;) Życzę ci dużo weny.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zwykle nieziemski a momenty pocałunków są po prostu zajebiście opisywane ! ;D czekam na więcej ! ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Jest świetny! Ten pomysł dorównuje a może nawet przebija serię imaginów z Lou! Już nie mogę się doczekać nexta szkoda, że tak długo trzeba będzie czekać ale poprawia mi się humor jak pomyśle, że nie długo przeczytam 2 rozdział na twoim blogu :) jupi!!
    PS: Fajnie by było gdyby ta impreza się skończyła ona by się Zayna posłuchała i wyszła, on będzie próbował zapomnieć ale mu się nie uda i kilka dni później pójdzie do niej żeby jej wytłumaczyć dlaczego się tak zachowywał no i poznać jej imię :D i tak od słowa do słowa +18 :p (proszę). A potem on dla niej zmieni swoje życie, zerwie kontakty z tymi kolesiami i ogólnie Happy End ale w między czasie może jakaś bójka, bo przyłapią ci "kumple" ich razem!!! Chciałabym jeszcze ze 3/4 części :)
    Uwielbiam Cię :* masz MEGA talent!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest świetny ! <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Przeczytam nawet 8 kolejnych części! To zapowiada się świetnie! Mogłabyś opisać jeszcze jedną taką sytuację, a później miłość czy coś...Zresztą sama wiesz najlepiej! <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Ta część nie jest średnia, ona jest świetna. Baardzo mi się podoba, a jak następna ma być jeszcze lepsza, to nawet nie umiem sb juz lepszej wyobrazić. Pytasz ile części byśmy chcieli, pisz aż Ci się wena skończy ;) tylko szkoda, że będzie trzeba na kolejną część tak długo czekać, ale rozumiem Cię, masz jeszcze swoje sprawy, nauke i konkursy, drugiego bloga. Ale pocieszający jest fakt, że juź niedługo pojawi się kolejna część na twoim 2 blogu :) zastanawia mnie to, jak sie spotkają następnym razem? Zobaczymy... Kocham czytać Twoje imaginy, już mi brakuje określeń. Są niesamowite, boskie, świetne, mega itd, itp. Tak jak czekałam na kolejne części Lou, teraz będe czekac na kolejne o Zaynie.
    Już nie moge sie doczekac nexta :D
    ~N

    OdpowiedzUsuń
  18. I jak ja wytrzymam do czwartku? ._.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nominowałam was do Versatile Blogger Award ;) więcej informacji na http://ikonki-na-twittera-irresistible.blogspot.com/2013/03/nominacja.html

    OdpowiedzUsuń
  20. jak nie wiem jak wytrzymam do kolejnej częsci, twoje imaginy uzależniaja ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zayn to mój ulubieniec z 1D, dziś są moje urodziny... Super prezencik :D xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkiego najlepszego! :) Szczęścia, spełnienia marzeń i wszystkiego, czego Ty sama sobie życzysz xx

      Usuń
  23. super nie mogę doczekać się nn :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawy rozdział:) Ale Zayn się o nią troszczy, no i o siebie w sumie też, ale co tam:) Weny!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Super, naprawdę fajnie ci to wyszło ;) Co do dalszych części, zdaję sie na ciebie - i tak wymyślisz to wszystko najlepiej <3 /Rebelle

    OdpowiedzUsuń
  26. Wow to jest niesamowicie zajebiste <3 czekam na nastepna czesc mam nadzieje ze jednak pojawi sie w czwartek :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kocham cię . <3 Świetny . Nie mogę się doczekać kolejnej części . Nie każ nam tak długo czekać .

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja chcę więcej o boże jesteś świetna kocham cię i nie wiem co jeszcze napisać,jesteś najlepsza

    OdpowiedzUsuń
  29. pisz,pisz,pisz !!! omg kocham te imaginy <3 czekam na następny *O*

    OdpowiedzUsuń
  30. Mówiłam już jak bardzo Cię wielbię dziewczyno? *o* Tak więc WIELBIĘ CIĘ ! :D
    Niesamowity po prostu <3
    Czekam na kolejną część :) xx

    OdpowiedzUsuń
  31. GENIALNY ! :D świetnie piszesz, czekam z niecierpliwością na nexta ;> mam nadzieję, że niebawem się pojawi ;] xx
    /Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  32. Na samo wyobrażenie tego pocałunku - mam ciary.
    Zawsze wprowadzasz taki odpowiedni klimat... ; o
    Ja chyba chciałabym, żeby Oni spotkali się w jakiś dość normalny sposób... Szkoda, że planujesz tak szybko go zakończyć, no ale to Ty piszesz tego imagina, nie ja. Ja mam go tylko podziwiać <3 //eM.

    OdpowiedzUsuń
  33. Super ! Chciałabym żeby Zayn okazał się ,,tym dobrym ,, i odstawił tamtych kolesi . <3 / Pola. *,*

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudowny już nie mogę się doczekać następnego !!!

    OdpowiedzUsuń
  35. Boże to jest zbyt piękne!
    Wyszło Ci to genialnie!
    Pisz tyle części ile będziesz mogła!Dużo!!!
    Proszę napisz kolejną część szybko.

    OdpowiedzUsuń
  36. On nie jest średni! Jest genialny!!! ♥ Nie mogę się już doczekać następnej części!
    Zapraszam na bloga koleżanki:
    http://1d-one-band-one-dream-one-direction.blogspot.com/
    Świetne imaginy! <3

    OdpowiedzUsuń
  37. Jejciu świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Cudooowny ;))
    Czekam na dalszą część !!:D

    OdpowiedzUsuń
  39. Grrr... *.* KISS <3 no dalej niech oni się w końcu poznają trochę bliżej :-) cudowny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Swietny! ♥.♥

    OdpowiedzUsuń
  41. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  42. Boskie *.* Przypomina mi Patcha z Szeptem... :D

    OdpowiedzUsuń
  43. super rozdział zapraszam na mojego bloga http://loveislikeadrugblogspotcom.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  44. Boskie , cudowne , zajebiste <3 , zapraszam do mnie http://magicstoryonedirection.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Już nie mogę się doczekać następnej części, przez Ciebie śpię niespokojnie. <3

    OdpowiedzUsuń
  46. Pojawi się dziś kolejna część?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie zdążyłam na dziś, ale postaram się dodać jak najszybciej :) xx

      Usuń
  47. Boskie, Omg kocham twoje opowiadania ;***

    OdpowiedzUsuń
  48. ogarnełybyście troche bloga, od 5 dni nic sie tu nie pojawia. troche nas lekcewazycie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadna z nas nie lekceważy bloga, a tym bardziej czytelników. Chciałabym zauważyć, że zapewnienie Wam dziesięciu minut czytania zajmuje nam kilka godzin. Pretensje do naszej trójki nie zapewnią nam wolnego czasu, który poświęcamy, by cokolwiek napisać ~W

      Usuń
  49. Zastanawia mnie jedna rzecz, mam wrażenie, że to Weronika najbardziej angażuje się w tego bloga. Przecież jest jeszcze Karolina i Maja, jeżeli ty nie dodałas nic w ciągu 5 dni, to one mogłyby cos dodac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcę być niemiła.. ani nie mam zamiaru się przed Tobą tłumaczyć, bo to bezsensowne.. ale my poza blogiem, mamy szkołę, naukę i życie prywatne. Dziewczyny mają egzaminy gimnazjalne, ja jestem w drugiej klasie liceum i to mega cholerny pochłaniacz czasu. Może Ty nie poświęcasz czasu szkole.. nie wiem, nie moja sprawa.

      Takie komentarze jak Twój wyprowadzają mnie z równowagi i chciałabym napisać coś jeszcze.. ale mi nie wypada. Jednak cieszę się że inni czytelnicy potrafią nas zrozumieć i doceniam ich za to ~K

      Usuń
    2. A ja sie nie chce kłócić, tylko chodzi mi o to, że raz na jakiś czas ty też mogłabyś dodać jakiegoś imagina. Liceum, rozumiem, wyższa szkoła jazdy, też tam będę po wakacjach, masz też swoje sprawy, przyjaciół, może chłopaka, nwm nie moja sprawa, nie wnikam. Aczkolwiek mogłabyś dodać jakiegos, bo właśnie sprawdziłam i ostatni imagin dodany przez cb pojawił się dokładnie 2 tygodnie temu.
      Jeżeli Cię uraziłam, albo dotknęłam poprzednim komentarzem, to przepraszam, bo nie to miałam na celu.
      Mam nadzieję, że przeczytasz ten komentarz ;)

      Usuń
  50. Boże ogar! Chciałabym podkreślić, że dziewczyny które prowadzą bloga mają też prywatne życie. Oprócz pisania imaginów muszą znaleźć czas na szkołę i choćby spotkania ze znajomymi. Wątpie czybyście na ich miejscu wstawiały takie rzeczy codziennie i tak bardzo się starają. Osobiście podziwiam za prace a imagina uważam za świetnego i cierpliwie czekam na następnego!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale 5 dni to troche długo, a weronika nie prowadzi tego bloga sama. Inne dziewczyny moglyby cos w koncu dodac!!

      Usuń
  51. noooom <3 jest taaaaaaki cudowny <33333 czekam na nexta nieceirpliwie. ale wiem, że będzie dopiero w przyszłym tygodniu bo w czwartek sie nie pojawił. Chyba ze zechcecie nas mile zaskoczyc <3

    OdpowiedzUsuń
  52. EJ , NO KURDE , NEXT MIAŁ BYĆ WCZORAJ I CO ? -.- NIE MA , KIEDY DODASZ ?! c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiesz co oznaczają słowa "życie prywatne". Dziewczyna stara się jak może ale chyba nie będzie spedzać 24 h na komputerze. Weź trochę czasami pomyśl, to nie boli -,-

      Usuń
  53. Nominowałam Cię do Libster Awards! Więcej tutaj:
    http://koszmarpowraca.blogspot.com/p/libster-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  54. jest świetny :*
    zapraszam na mojego bloga o imaginach z one direction :)
    http://imaginy-one-direction-forever1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  55. Kiedy możemy się spodziewać kolejnej części?

    OdpowiedzUsuń
  56. Dodasz dziś?? Proszę.... :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Postaram się jak najszybciej :) Nie wiem, czy dziś, ale są spore szanse, że jutro xx

    OdpowiedzUsuń
  58. Będzie dzisiaj? *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączam się do pytania.

      Usuń
    2. Zrobię wszystko, by dziś się pojawił :) Nie skończyłam go jeszcze, nadal nad nim siedzę. Przyjechała do mnie rodzina, więc nie będę mogła przesiedzieć całego dnia w pokoju, ale postaram się dodać go wieczorem xx

      Usuń
  59. Cudo *_*
    Zapraszam do mnie: http://lhzln.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  60. Będzie dziś? Jak tak to o której bo nie wiem czy czekać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się, jak mogę :) Możesz sprawdzić po 22.00 - nie pojawi się wcześniej xx

      Usuń

Szablon by S1K