niedziela, 15 grudnia 2013

#164 Harry&Marcel

Dzisiaj notka "podrozdziałowa" wyjątkowo na początku. Ostatnio napisałam dla Was niespodziankę w postaci dodatkowej części Nialla. I dostałam od Was trochę kopa w tyłek. Bo wyświetleń miałam prawie 1000, a komentarzy 40. A wiem, że stać Was na więcej, duuuużo więcej. Ja naprawdę nie chcę Was do niczego zmuszać, stawiać żadnych warunków, ani się rządzić, bo jestem tutaj od niedawna i nie chcę czegoś takiego robić. Nie po to tu jestem. Jednak wracam do swojej pierwszej prośby na blogu - "kropeczki". Wiem, jak dużo czasu spędzamy z dziewczynami nad pisaniem dla Was i jest to cudowne czytać i widzieć, że jesteście tu dla nas, tak jak my jesteśmy tu dla Was. Nie proszę Was o dużo, bo docenienie tego, co pisane jest przez kilka dni po parę godzin dziennie, zajmie Wam mniej niż 2 minuty. A jest dla mnie, dla nas cholernie ważne. Nawet jeśli opinia miałaby być krytyczna - okej, piszcie. Tylko po prostu dajcie znać, że jesteście tu ze mną. 
Więc jeśli wiesz, że nie masz zamiaru skomentować - nie czytaj.
 
Dzisiaj wracam do Was z Harrym i Marcelem. Na razie jest wstęp, wprowadzenie do głów bohaterów i niebawem się zacznie. Imagin nie jest bardzo długi, mam nadzieję, że się Wam spodoba. Jak tam przygotowania do Świąt i weekend? Ja mam dzisiaj #AfterDay <3 xx.





Your P.O.V.
Jego usta tuż przy moich… Oddech delikatnie muskający skórę twarzy. Jego palce wplecione w moje i aksamitne wargi pieszczące się wzajemnie, jednocześnie szepcząc wyznania miłości. Rzęsy jeżdżące po moim gładkim policzku, który zaróżowił się pod wpływem namiętności chwili. Jego dłonie sunące po moim brzuchu, rozpinające kolejne guziki bluzki. Wreszcie jego oczy. Zielone, wręcz szmaragdowe, w których głębi można było utonąć. Które wyrażały jedynie miłość. Kochał mnie.
Biiip. Biiiip. Kurwa, pomyślałam. Znowu ten przeklęty budzik. Ugh. 7:30. A więc to był tylko sen, pomyślałam ze smutkiem. Po chwili jednak zreflektowałam się, a moje usta wykrzywiły w uśmiechu. Przecież to prawda. Harry mnie kochał. W jego oczach była miłość.  Miłość do mojej osoby. W świetnym już humorze wstałam, po czym podeszłam do szafy. Na długie, szczupłe nogi wsunęłam połyskujące, czarne legginsy, a na górę wybrałam krótki biały top zdobiony z przodu suwakiem. Całość dopełniłam przewiązaną w pasie niebieską koszulą w kratę oraz białymi air force’ami. Długie ciemne loki zakończone różowymi końcówkami puściłam wolno, a na głowę wsunęłam snapa. Przejrzałam się w lustrze. Jeszcze odrobina czerwonej szminki i czarnej kredki na oczy. Oto ja – [T.I.], znana w całej szkole buntowniczka, piekielnie inteligentna, sypiąca ciętymi ripostami dziewczyna. Miałam pazur, pieniądze, popularność, urodę, przyjaciół i Harry’ego. Który swoją drogą uwielbiał mnie w takim wydaniu. Cóż. Nie dało się ukryć, że kochałam modę i wiedziałam, jak świetnie wyglądam. Ale jeszcze bardziej uwielbiałam kusić Harry’ego, który przez mój wygląd był zmuszony nosić spodnie z luźniejszym krokiem. Chociaż przypominając sobie ostatni numerek w szkolnej szatni, chyba nie przeszkadzało mu to za bardzo. Uśmiechnęłam się pod nosem. Tak. Miałam szczęście, że Harry był mój. Ale coś mi się zdaje, że on mając mnie, był jeszcze większym farciarzem.

***
[T.I.]! – Usłyszałam znajome wołanie.
-Harry! Cześć, kotku. – Powiedziałam radośnie, po czym wpiłam się w jego malinowe wargi. Całowałam go zachłannie, tak jak tylko 17-letnia dziewczyna może całować swojego chłopaka po 6 miesiącach związku. Namiętnie. Z pasją. Tak jakby świat miał się zaraz skończyć. Nie dbałam o to, że widział nas cały szkolny parking. Mimo, że byliśmy gwiazdami naszego High School, nie zmieniliśmy się w nadętą parę, niczym szkolny kapitan drużyny football’owej i gwiazda drużyny cheerleaderek. Kochaliśmy się i byliśmy szczęśliwi, dlatego w stosunku do innych ludzi odnosiliśmy się bardzo życzliwie. I być może właśnie dlatego, prawie cała szkoła nas lubiła. Oczywiście zdarzały się osoby, które życzyły nam źle, albo takie, które najzwyczajniej w świecie musiałam czasem zmieszać z błotem przez to, jak mnie irytowały. Mimo to byliśmy cholernie i nieprzyzwoicie szczęśliwi. I chociaż było to wspaniałe, czasem nachodziły mnie czarne myśli, że to przecież nie może trwać za długo. Każdy ma jakiś limit szczęścia. Czy ktokolwiek może mieć idealne życie? Czy może tak mi się tylko wydaje, bo jestem zakochana? Jednak z moich rozmyślań wyrwał mnie głos chłopaka.
-Chodź, skarbie. Idziemy na biologię. Znowu nie zrobiłem pracy domowej. – jęknął. Przejechał zniecierpliwionym gestem po swoich zaczesanych do góry lokach i rozejrzał się dookoła szukając wzrokiem kogokolwiek, kto mógłby odrobić zadania z biologii. Od razu przyszła mi na myśl osoba, która nigdy nas nie zawiodła. Ani w życiu, ani  w szkole.
-A Marcel? – spytałam z nadzieją. Brat bliźniak mojego Harry’ego był naszą największą pomocą naukową. Uwielbiałam go. Był uroczą ofermą, tak bardzo różniącą się od mojego chłopaka. Nie ubierał się niczym rodem z „Fabulous’a”, nie chwalił się muskulaturą, ani kręconymi włosami, czy pięknymi oczami. Marcel wolał ciuchy kujona, koszule wpuszczone w bure spodnie, kamizelki i krawaty. Do tego włosy starannie zaczesywał do tyłu z użyciem dużej ilości żelu, a z nosa nie schodziły jego babcine okulary. Słowem, bliźniaczy Styles wyglądał jak totalny frajer. Jednak ratowało go dobre i uczynne serce oraz urocza fajtłapowatość. Lubiłam go, tak samo jak Harry. Był naszym przyjacielem, chociaż nie czuł się w naszym towarzystwie całkowicie swobodnie i przypuszczałam, że wynikało to z jego zauroczenia moją osobą. Zarówno ja, jak i mój chłopak, baliśmy się powiedzieć to głośno, ale wiedzieliśmy, że tak jest. Szczęśliwie Marcel był honorowym nastolatkiem i nie miał zamiaru sabotażować naszego związku. Po cichu liczyłam, iż spiknie się z Melindą, klasową kujonką. Również była urocza, pasowaliby do siebie. Ale wszystko w swoim czasie. Też od razu nie wpadłam Harry’emu w ramiona.
-Faktycznie, zapomniałem. Głupek ze mnie. – mój ukochany pacnął się w czoło formując usta w przepiękny uśmiech. Wetknęłam palec w jego dołeczek i również się zaśmiałam.
-Głupek, którego kocham do szaleństwa. – skradł mi szybkiego buziaka, a w moim brzuchu od razu zaczęły fruwać motyle. Kochałam Harry’ego do szaleństwa. – Może dajmy dzisiaj odpocząć Marcelowi, co? I tak już mi go szkoda, tak się nim wysługujemy. I w dodatku musi na nas ciągle patrzeć. Szczęśliwych, zakochanych… - Harry stanął w miejscu i obrócił mnie przodem do siebie zaglądając głęboko w oczy.
-[T.I.], to nie jest nasza wina, tylko jego wybór. Mógłby być taki jak ja, gdyby tylko chciał. Ale nie chce. Jest szczęśliwy, hmm, na swój sposób. Jest tobą zauroczony, ale to tylko dlatego, że jesteś jedyną dziewczyną, jaką zna. Może i jednocześnie najpiękniejszą, ale wciąż jedyną. Kiedy tylko porozmawia chociażby z Melindą, zakocha się. Nie ma innej opcji, taka jest kolej rzeczy. A ty jesteś moja i nie mam zamiaru się tobą z nikim dzielić. Ale co do dania mu chwili wytchnienia, jestem za. – Harry chytrze się uśmiechnął i pociągnął w stronę „naszego” miejsca, czyli na dach szkoły. Kolejne pocałunki i dotyk  jego rąk na moim ciele coraz bardziej mnie uspokajały, aż w końcu Marcel odszedł w zapomnienie. Jego obraz zastąpił Harry i wszystko to, co chciałam z nim zrobić w ciągu najbliższych 45 minut. I chciałam je wykorzystać w dwustu procentach.

Marcel’s P.O.V.
Jejku. [T.I.] jest taka śliczna, tak zgrabna. Buntowniczka nosząca w sobie romantyzm. Ideał. Patrzyłem właśnie na nią i mogłem to robić zupełnie bezkarnie. Była wpatrzona w Harry’ego jak w jakiś obrazek… On z kolei bezwstydnie patrzył się w jej dekolt odgarniając z jej twarzy kosmyk zabłąkanych loków. Oboje mieli fryzury, przytaczając słowa niektórych dziewczyn szepczących i plotkujących na korytarzach, których niestety nie dało się nie usłyszeć, jak „po seksie”. Moje oczy gwałtownie się rozszerzyły, kiedy uświadomiłem sobie, że [T.I.] i Harry mogli przed chwilą… Nie, to niemożliwe. Nieodpowiednie i karalne w tej szkole! Na pewno nie zachowaliby się tak nieodpowiedzialne! Ugh, Marcel. Ty idioto. Wróć. Oni nie są tacy sztywni jak ty. Nie boją się łamania zasad, a dla miłości ponoć robi się wszystko… Też zrobiłbym wszystko dla [T.I.]. Ile  bym dał, żeby być na miejscu mojego brata… Cóż z tego, że uczyłem się lepiej i miałem jakieś sto razy większe szanse, żeby ukończyć Harvard, kiedy Harry był chłopakiem perfekcyjnym, zarówno pod względem wyglądu, charakteru, jak i… umiejętności w łóżku… Tak słyszałem. Nie miałem pojęcia, jak to jest pocałować dziewczynę, a co dopiero posunąć się dalej. Na samą myśl robiło mi się wręcz słabo. Harry był inteligentny, lecz leniwy. Wiedziałem, że mimo to, da sobie radę w życiu. Chociażby dlatego, że miłość go uskrzydli. Miłość do [T.I.]… Kochałem ich oboje, jednak czasem nachodziła mnie prawdziwa wściekłość na ten świat. Kiedy Harry stał w kolejce po urodę, charyzmę, urok osobisty, umiejętność podrywu, inteligencję i dobry gust (gdzie swoją drogą już wtedy musiał spiknąć się z [T.I.]), ja czekałem na mądrość, a na pozostałych stoiskach zostało już samo badziewie… Niby mogłem „zrobić się” na swojego brata, byliśmy w końcu bliźniakami. Jednak nie czułem tego. Wiedziałem, że mu nie dorównam, a [T.I.] jedynie zaśmieje się uroczo nad moimi staraniami. Ale co jeśli… Co jeśli nie zorientowałaby się, że Harry to ja?
-Marcel? Marcel. Obudź się, słoneczko. – usłyszałem najpiękniejszy głos na świecie mówiący do mnie „słoneczko” i moje oczy natychmiast rozbłysły na widok [T.I.], która właśnie się do mnie przysunęła. Odpowiedziałem uśmiechem, który mógł być jedynie marną podróbką „firmowego uśmiechu” Harry’ego. – No, nie odklejaj się od rzeczywistości, jeszcze ktoś pomyśli, że się zakochałeś, albo idziesz na randkę! Właśnie, mówiąc o tym… - moje serce biło chyba 1920384020 razy na minutę. Czy to możliwe, że dziewczyna moich marzeń chce mnie zaprosić na randkę? Siedząc obok swojego chłopaka? Marcel Zakochany Idiota część 100. – Chciałam spotkać się w weekend z Harrym, a mamy na poniedziałek projekt z chemii do zrobienia. Nie pomógłbyś nam? Proszę? – spojrzała na mnie błagającym spojrzeniem. Oczywiście, że się zgodziłem, nie pierwszy i nie ostatni raz. Dla niej zrobiłbym wszystko.
Marcel Zakochany Idiota część 101.

Harry’s P.O.V.
Spojrzałem na swoją przepiękną dziewczynę. [T.I.] właśnie uroczo śmiała się z żartu powiedzianego chwilę wcześniej przez jej przyjaciółkę, Adrianę. Była idealna, cała moja. Bałem się, że któregoś dnia, znajdzie kogoś lepszego ode mnie, ale wtedy przypominałem sobie wszystkie nasze romantyczne uniesienia, wyznania miłości i znowu zaczynałem głęboko wierzyć w to, iż być może to jest właśnie „to”. Co tu dużo mówić, byłem zakochany po uszy. I to z wzajemnością. Czy może być coś piękniejszego? Czasem szkoda mi było jedynie mojego brata. Marcel był ofiarą, ale miałem nadzieję, że może Melindzie udałoby się go otworzyć. Ostatnio rozmawiali całkiem sporo. Kto wie. Może mój brat też będzie miał coś od życia poza nauką? Siedział właśnie smutny nie patrząc na nikogo.
-Ej, stary. Co jest? – trzepnąłem go w ramię. – Wszystko w porządku? Jak nie chcesz robić nam tej chemii to nie musisz. Najwyżej posiedzimy dłużej w nocy. Nie ma problemu. – uśmiechnąłem się na samą myśl o spędzaniu czasu z [T.I.].
-Nie, nie o to chodzi. – Marcel wręcz na mnie warknął, po czym wstał od stolika i odszedł. Spojrzałem zdziwiony na [T.I.], a ona na mnie. Co do cholery?


Melinda’s P.O.V.
-Zrobiłabyś to dla mnie? Proszę cię, Melinda. Widzisz, jak mi na tym zależy… - posłał w moją stronę  błagalne spojrzenie. – Ten jeden raz. Nie masz nic do stracenia, nie wydam cię, a [T.I.] nieraz potraktowała cię niewłaściwie.
-Niby tak… - Wahałam się. Marcel prosił mnie o coś, co mogło zakończyć się prawdziwą katastrofą. W sumie moja wina byłaby nieduża, a [T.I.] nieraz ignorowała moje próby nawiązania z nią i jej świtą bliższej znajomości. Mimo całego swojego uroku, wciąż potrafiła się zachować jak suka. Buntowniczka się znalazła. Marcelowi również należało się coś od życia, zwłaszcza, że jego brat zdawał się w ogóle nie zwracać uwagi, na to, iż jego bliźniak jest wiecznie w jego cieniu. Ba, wręcz mu to pasowało! Wiedział jak Marcel mógł wyglądać, więc cieszył się z braku konkurencji. To wszystko było niesprawiedliwie i podświadomie zawsze chciałam dać tej dwójce nauczkę. Może to przez zazdrość, ale nawet jeśli, to niczego nie zmienia. Należy im się. – Dobra, Marcel. Wchodzę w to. Utrzyjmy im nosa. – Zobaczyłam jak jego wargi ułożyły się w przepiękny uśmiech. Cholera, Marcel mógłby wyglądać nawet lepiej niż Harry. Nie zadawałam sobie sprawy, jak bardzo zależy mu na [T.I.], dopóki nie zaproponował mi tego szalonego planu.
-Dziękuję ci, Melinda. Nie wiem co bym bez ciebie zrobił. Będę twoim dłużnikiem do końca życia. Biegnę załatwić sobie zwolnienie  z ostatniej godziny. – pocałował mnie spontanicznie w policzek, zaróżowił się w jednej chwili po czym odszedł speszony szybkim krokiem.
Cholera, to będzie katastrofa. A mimo to chciałam zobaczyć, jak [T.I.] spada ze swojego tronu i traci miłość swojego życia tak bardzo, że nie obchodziły mnie konsekwencje. Zarówno jej, jak i Harry’emu należał się kopniak w tyłek. I paradoksalnie to właśnie Marcel da im popalić. 

Miłego weekednu. 
Madzia
 



97 komentarzy:

  1. jedno wielkie WOW!! nie moge sie doczekac kolejnej czesci

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, genijalne. :) Masz talent..!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super czekam na next x

    Let-us-fight-for-our-love.blogspot.com ----- zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  4. GE-NIA-LNE!!!!!!!!!!!!!
    Już nie mogę się doczekać następnej części.
    Madziu. pisz szybciutko! Proszę!
    Jeżeli to pomoże to wyobraź sobie, że klęczę przed Tobą na kolanach i błagam o kolejna część tego opowiadania.
    Pozdrawiam i życzę duuuuużo weny!
    @Paulina19091997

    OdpowiedzUsuń
  5. WOW... To jest... WOW. Nie wiem co powiedzieć/napisać. To jest... Niesamowite, wspaniałe, super...?? Nawet te słowa nie wystarczą na opisanie tego imagina. To jest GENIALNE. Nie moge doczekać się dalszych części. Napewno będą tak samo świetne jak to wprowadzenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże błagam....oby byla kolejna cześć ...kolejna cześć ! *.*

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebiście się zapowiada ! ^-^ ona przypomina trochę mnie :/ oprócz tego chłopaka bo jestem Forever Alone ^-^

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest djduwidh brak slow :*** ej bedzie kontynuacja tg c'nie?¿?

    OdpowiedzUsuń
  9. uuuuu będzie się działo :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobra .. Wiele razy mowilam ze jakis imagin jest najlepszy ale zmiana , to jest DZIELO SZTUKI !! Klekam na kolana przed Toba

    OdpowiedzUsuń
  11. suuuper ckw się zapowiada, kiedy następna część.? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super imagin :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow! Świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  14. OMG! Zapowiada się super imagin!
    Czekam na kolejną część. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czekam na następną część! Super < 33.

    OdpowiedzUsuń
  16. EXTRA! Nie mogę się doczekać co będzie dalej. =)

    OdpowiedzUsuń
  17. oo już nie mogę się doczekać kolejnej części :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapowiada się świetnie ! Chcę już drugą część :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaczyna się extra :D Nie mogę się doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Wow, jestem ciekawa co to za plan... ciekawie sie zapowiada. czekam na kolejną część :(

    OdpowiedzUsuń
  21. O WOW!! No tego się nie spodziewałam! Jestem na maxa ciekawa, co wymyśliłaś dalej... Ejo, to jest serio świetne!! No boskie po prostu <33333

    OdpowiedzUsuń
  22. No zapowiada sie zajebisty imagin <3 Z niecierpliwoscia czekam.na next xx

    OdpowiedzUsuń
  23. No zapowiada sie zajebisty imagin <3 Z niecierpliwoscia czekam.na next xx

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetnie się zapowiada:-D ~Nika~

    OdpowiedzUsuń
  25. Swietne... Po prostu dziekuje ze piszesz <33

    OdpowiedzUsuń
  26. PER-FECT! O mamciu już wiem, o czym będę myślała przed spaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  27. WOW! Masz talent dziewczyno;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wow . Już niee mogę doczekać się następnej części

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudowny! I jest tu Marcel!! Aaaaaaaa!Jesteś boska!

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja chyba nie w temacie bo kto to ten Marcel .-.

    OdpowiedzUsuń
  31. Je je jeee co tu się dzieje :D
    Czekam na następny rozdział xx ~jolka

    OdpowiedzUsuń
  32. Czytałam tego imagina już 29383848 razy! Jest świetny, bardzo fajne jest również to, że jest pisany pod względem nie jednejj perspektywy. Czekam na następną część i życzę weny! ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetny! Taki bhdaqwbud ♥ Marcel i Harry tutaj są perfekcyjni :) Jest strasznie ciekawa dalszego ciągu wydarzeń. Życzę ci duuuuuuuuuuuuużo wenki!

    OdpowiedzUsuń
  34. Ejj ! To jest genialne ! Zapowiada sie zajebiście ! Masz talent dziewczynoo ! <3

    OdpowiedzUsuń
  35. Kończenie w takim momencie powinno być zabronione :D
    Super Ci wyszło czekam na NN ;*

    OdpowiedzUsuń
  36. Chce juz następny rozdział!!
    Cudowny!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Jezuniu *0* czytam to juz 3 raz

    OdpowiedzUsuń
  38. Wow już nie mogę doczekać się rozwoju wydarzeń :D

    OdpowiedzUsuń
  39. NOMINACJA DO LIEBSTER AWARD !!!! polishgirls-and-onedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  40. Genialne! Mam nadzieję, że Harry i jego dziewczyna przetrwają ten podstęp :( Są przeuroczy! ^.^

    OdpowiedzUsuń
  41. *.* juz widze zajebiste opowiadanko ^^ nie moge sie doczekac nastepnej czescii <3

    OdpowiedzUsuń
  42. Dzień dobry bardzo.
    Wiem, że za to co teraz napisze zostanę prawdopodobnie zjechana ale mam prawo powiedzieć co myślę poza tym chciałaś ‘krytyczne opinie’.
    Napisałaś cytuję (…)’ nie chcę was, do niczego zmuszać, stawiać żadnych warunków ani się rządzić (…)’ a kilka linijek niżej znów CYTUJĘ (…)’Więc jeśli wiesz, że nie masz zamiaru skomentować – nie czytaj (…)’
    Tak to zdecydowanie nie jest warunek.
    Przepraszam ale jeśli dobrze rozumiem czytany tekst mamy tu małą rozbieżność.
    Poza tym zabronienie przeczytania czegokolwiek co jest publikowane w Internecie i otwarcie dostępne jest po prostu śmieszne – wybacz.
    A co do imagina to zdanie (…)’ Miałam szczęście, że Harry był mój. Ale coś mi się zdaje, że on mając mnie, był jeszcze większym farciarzem (…)’ wybacz ale dobiło mnie totalnie, rozwaliło na łopatki i tak sobie leżę.

    Pozdrawiam była czytelniczka x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpinam się pod zdanie wyżej wyrażone. A zwłaszcza pod ostatni akapit - chyba trzeba mnie właśnie skrobać z podłogi.

      Usuń
    2. To nie jest warunek, skarby :) To jest zasada, którą sama stosuję zawsze, kiedy tylko czytam jakiegoś imagina czy ff. A jest tego naprawdę dużo i zawsze staram się znaleźć na to czas, bo jest to szacunek dla autorki i sama rozumiem, jakie to jest ważne, aby komentować. A odbierajcie to jak chcecie, nie miałam tutaj intencji Wami rządzić, a jedynie przekazać Wam moje główne przykazanie :)
      A jeśli chodzi o to, że nie spodobał Wam się imagin, czy jego część, nie ma problemu, są różne gusta, sama wiem najlepiej, że czasem czytając jakąś pracę, sama nie wierzę i nie ogarniam co autor miał na myśli, zdarza się :)
      Natomiast podpisywanie się jako "była czytelniczka", no cóż, nie wiem, czy to ze względu na to, że nie podobał Ci się jeden imagin, czy kilka, ale życzę Ci konsekwencji w ponownym nieodwiedzaniu naszego bloga. Żebym Cię więcej już nie dobiła i nie odpowiedziała za Twoje połamane łopatki :D xx.
      Madzia

      Usuń
  43. Ciekawie sie zapowiada*-*

    OdpowiedzUsuń
  44. nie moge sie doczekac następnej częśi imagin BOSKI!!!

    OdpowiedzUsuń
  45. aaaaaahahaahaa ale super! jak spojrzałam na tytuł (Marcel i Harry) to się przeraziłam że to jakiś gejowski, ale na szczęście nie! był super, ciekawy, wciągający, dobrze napisany, nie było jakiś sytuacji z kosmosu wynikających z niczego... czekam na następną część!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  46. Pomysł napewno jest oryginalny, chociaż narazie mnie nie uwodzi, ale jestem zaintrygowana. I ciekawa, jak dalej rozwiniesz tę historię. Mam nadzieję, że w przedświątecznym szaleństwie znajdziesz chwilę, żeby jak najszybciej napisać drugą część :-)

    OdpowiedzUsuń
  47. Omg !! Genialny siostro !! Mam małą prośbę heh. Mogłabys opisać tą scenę "45min biologii " hahahahahahahaa zboczona ja część 54673891245
    Nic.
    A co do tego że mamy komentować to sory naprawdę ale niektórzy mają fantastyczne blogi i są wniebowzięci mają 10 komentarzy, a wy co ? Tyle koments i jeszcze pretensje. I co wam da ta kropka ? Poza tym dużo osób czyta na telefonach (np. Ja) i dodanie komentarza owszem zajmuje dużo czasu. zwłaszcza że wszystko się tnie bo macie DUŻO WEJŚĆ.
    Serio przepraszam ale takie jest moje zdanie. I proszę, zastanowcie się nad tym...
    Pozdrawiam
    FiS

    OdpowiedzUsuń
  48. Genialny. Cholera, dziewczyno skąd ty bierzesz takie pomysły? Masz talent. Czekam ze zniecierpliwieniem na następną część :)

    OdpowiedzUsuń
  49. cudo i love this kiedy nn częśc ? :*


    nowa czytelniczka :D

    OdpowiedzUsuń
  50. Booooooooskie *O*

    OdpowiedzUsuń
  51. Zajebisty i tyle, hehe
    <333
    Cudownie piszesz i byle tak dalej..
    Nie moge się doczekać następnej części

    OdpowiedzUsuń
  52. Plis jak najszybciej nexta dawaj

    OdpowiedzUsuń
  53. Naprawdę super ! <3 dawaj nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  54. Genialne <3
    Nie mogę doczekać się następnej części!!

    OdpowiedzUsuń
  55. Jezu! Ja muszę wiedzieć co będzie dalej! Czytałam ten imagin z zapartym tchem! Aż brak mi słów, by go opisać... <33333 Nie mogę się doczekać następnej części :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Super ! Proszę dajcie szybko następ ą część !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  57. Mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Pragnę 2 część! NOW wielkie WOW

    OdpowiedzUsuń
  59. Boże. To jest coś niezwykłego. Zakochałam się. Piszesz świetnie. Nie mogę się doczekać kolejnej części. Życzę Ci Wesołych Świąt i szczęśliwego nowego roku. (Wiedziałaś, że pisząc Nowy Rok z dużej litery ma się na myśli ten jedem dzień, a z małej to cały rok 2014? xD) Więc pozdrawiam i Kocham. <3

    OdpowiedzUsuń
  60. Boski <3 Wesołych Świąt ;*

    OdpowiedzUsuń
  61. Boski <3 Wesołych Świąt ;*

    OdpowiedzUsuń
  62. MEGA!!! <3 :* chcę nexta!! :*

    OdpowiedzUsuń
  63. Juz to czuje ze to jest imagin do ktorego bd. wracala baaaaardzo czesto

    OdpowiedzUsuń
  64. świetne! czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  65. Świetne :* Czekam na następny! :) Przy okazji zapraszam do mnie http://story.startblog.pl/ :) Opowiadanie z postaciami 1D <3 <3 <3 zapraszam! :*

    OdpowiedzUsuń
  66. Wow... boskieee to mało powiedziane IDEAŁ!! Obywena szybko napłynęła <3 Koffam cię!

    OdpowiedzUsuń
  67. Okej...
    Zacznę od plusów, bardzo spodobał mi się pomysł historii Harrego i Marcela jako bliźniaków. Nieszczęśliwa miłość tego 'gorszego' brata, z drugiej strony zakochana i młoda para kochanków, dodatkowo jeszcze plan zemsty na Harrym i . Nie podobało mi się to, że tak często zmieniłaś perspektywy. Według mnie mogłaś opisać to z punktu widzenia na przykład tylko i Marcela. Nie potrzebnie robiłaś zamęt zamianą. Pojawiło się też kilka niepoprawnych językowo zwrotów i błędów stylistycznych. Niektóre fakty nie były logiczne. Jednak najbardziej przeszkadzającą mi rzeczą były opisy. To, że twierdzi, że Harry ma szczęście, ze z nią jest jest nieco puste i egoistyczne. Nie wiem czy dobrze to zrozumiałam.
    Bardzo cenię sobie tego bloga ponieważ to dzięki Wam zaczęłam czytać imaginy i sama coś pisać. Pozdrawiam G.G

    OdpowiedzUsuń
  68. Super, dobrze się zapowiada ;***

    OdpowiedzUsuń
  69. uuu.. zaraz czytam nexta. *-* julu

    OdpowiedzUsuń
  70. Wooow super *-* naprawde masz talent. Zaraz czytam nastepny :D
    Zapraszam do mnie http://imaginy-1dbyme.blogspot.com/?m=1 (dopiero zaczynam ;) )

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K