czwartek, 5 grudnia 2013

#158 Zayn (część 1)




Your P.O.V.
Czarny  Harley Davidson Buell XB 9R zatrzymał się na podjeździe. Tajemniczy osobnik przekręcił kluczyki i odsunął się w tył siedzenia. Wyprostował się i chwycił kask w ręce. Z ociąganiem ściągnął wielki  przedmiot chroniący jego głowę i zarzucił włosami. Jego ciemne oczy świdrowały otoczenie przesuwając się z jednego punktu na drugi. Moje spojrzenie utopiło się w jego czarnych jak kawa oczach. Gdy jego ciemne, skórzane buty dotknęły gruntu drgnęłam nieznacznie. Był taki  idealny. Czarna motocyklowa kurtka, szara koszulka opinająca jego umięśniony tors i  obcisłe rurki idealnie oddawały jego niebezpieczny charakter. Gang bez niego by nie istniał.
- Carl?! – wydarł się poszukując wzrokiem chłopaka. Po moim ciele przeszedł istny rój dreszczy. Nawet kiedy się denerwował, a zmarszczka na jego czole się uwidaczniała był bardzo pociągający.
- Tu jestem – burknął blondyn – zamówienie będzie tu za 20 minut.
- A pieniądze? – jego twarz nie wyrażała żadnych emocji, a nawet cienia zainteresowania. Carl wyciągnął z kieszeni swojej skórzanej kurtki białą kopertę, napakowaną najprawdopodobniej pieniędzmi – ile?
- Równe 10 tysięcy – jego mina była zacięta.
- Tylko? – mulat ani drgnął. Jego oczy były ciemne, a szczęka zaciśnięta. Lubiłam takiego Zayn’a, choć napawał mnie strachem.
- Nie  miał więcej – drżący głos i nierówny oddech blondyna zawisł w powietrzu. Był zły na mulata, choć tego nie okazywał.
- W czwartek chcę widzieć całą kwotę – rzucił tylko i splunął, jednocześnie odwracając się w stronę zgromadzonych – w tym gangu obowiązuje jedna, jedyna zasada: jeżeli mówię, że chcę całą kwotę w jeden dzień, to tak ma być! Jeżeli nie umiecie zabrać pieniędzy od dłużników, to nie chcę was tu widzieć! Zrozumiano?! – jego głos spowodował, że wszyscy automatycznie kiwnęli głowami, wiedząc, że jego słowa nie były ostrzeżeniem, tylko groźbą. Jeśli ktoś spróbuje opuścić gang, złapią go zanim wyjedzie z miasta i wyląduje w jeziorze, z kulką w głowie.
- Gdzie jest Jay?! – gdy usłyszałam imię mojego brata, którego tu nie było postanowiłam wystąpić w zamian za niego. Z trudem podniosłam się z krzesła, na którym siedziałam i wolnym krokiem ruszyłam w stronę chłopaka. Jego oczy więziły moje ciało, powodując tym samym kolejne dreszcze na moim ciele. Czekał, nic nie mówiąc chociaż widziałam jego zniecierpliwienie. W końcu stanęłam na przeciw niego i podniosłam mój wzrok, jak dotąd spuszczony na czarne workery.
- Jay załatwia zlecenie – szepnęłam zdenerwowana. Każda chwila spędzona w JEGO towarzystwie była jak ciągłe smakowanie czegoś nowego. Nigdy nie było pewności, jak się zachowa i co zrobi.
- Zlecenie, mówisz? – jego prawa brew poszybowała w górę, a w moim gardle powstała wielka gula – jakie?
- N-n-ie wiem – wydukałam, przełykając kulkę śliny – nie powiedział mi.
- Idź do swojego pokoju! Natychmiast! – nie lubiłam, kiedy krzyczał, był wtedy taki oschły. Taki bezuczuciowy. On był bezuczuciowy. Dupek. Wolno obróciłam się w stronę naszego baru, który był jedną z głównych kryjówek gangu. Ostatni raz obróciłam się, by spojrzeć na chłopaka. Mój smutny wzrok spoczął na oczach mulata. Przez chwilę wpatrywałam się w jego piękne tęczówki. Patrzył na mnie zdziwiony moim zachowaniem, ale nic nie powiedział. Odchrząknęłam cicho i szybkim krokiem ruszyłam do baru.
Przekroczyłam próg baru, w którym panowała całkowita cisza. Wszyscy gangsterzy zjeżdżali się dopiero po wykonaniu zleceń. Jak to się stało, że taka nieporadna dziewczyna jak ja została wpuszczona do najniebezpieczniejszego gangu w całej Anglii? Proste. Rodzinny interes. Nasz tata był jednym z tutejszych Hood Protecors*. Później ożenił się z mamą i urodził się Jay. Po 2 latach ja. Niestety mama umarła zaraz po moich narodzinach, a tata jako ochroniarz dzielnicy zginął w jednej ze strzelanin. Na początku nienawidziłam tego gangu i wszystkiego, co było z nim związane. Byłam strachliwa, mdlałam na widok krwi i nie potrafiłam przeładować pistoletu. Zamiast nauki sztuk walki i trzymania colta, wolałam chodzić do szkoły i uczyć się jak inne dzieci. Dopiero, kiedy pogodziłam się z moim przeznaczeniem, moje życie stało się łatwiejsze.
Przeszłam przez duży salon, w którym dopiero wieczorem zaczną się zbierać inni członkowie gangu. Czasami przebywanie tutaj było groźne, jednak to jak umieliśmy się bawić wynagradzało wszystko.
Moje myśli ponownie wróciły do wyjątkowo pociągającego przywódcy. Rzuciłam się na łóżko i wtuliłam twarz w poduszkę. Zimna powierzchnia satynowej pościeli ochłodziła moje zgrzane policzki. Od razu poczułam się lepiej. Moje włosy były rozpuszczone, co zaczęło mnie denerwować. Podniosłam się do pozycji siedzącej i zdejmując gumkę z ręki związałam nią włosy. Z szafki nocnej wzięłam laptopa i włączyłam go. Gangsterskie życie nie było usłane różami. Musieliśmy mieć zabezpieczoną sieć, żeby w razie czego policja nie mogła nas namierzyć. Każdy telefon musiał być zabezpieczony, a nasze rozmowy musiały się ograniczać do kilku słów. Ostrożność była ponad wszelką miarę.  Sprawdziłam pocztę, czy aby na pewno nie dostałam jakiegoś maila lub powiadomienia. Gdy zobaczyłam, że nie ma nic ciekawego postanowiłam wyłączyć laptopa. Nudząc się sprawdziłam telefon, ale tam również nic nie było. Postanowiłam przespać się chwilę, zanim zjadą się wszyscy.
***
Obudziły mnie krzyki dochodzące z salonu. Szybki krokiem zbiegłam po schodach. Hałasy z dołu się nasiliły, a w moich uszach brzęczał dźwięk tłuczonego szkła. Przeraziłam się. Czyżby nas znaleźli?
Z kieszeni mojej kurtki wyciągnęłam pistolet. Powoli, by nie robić hałasu przeszłam z kuchni połączonej z jadalnią do salonu. Gdy zobaczyłam co się tam dzieje, to myślałam, że moja szczęka spadnie do piwnicy. W salonie stał Zayn. Jego włosy były rozwichrzone, a twarz zdenerwowana. Opuściłam srebrnego colta i spojrzałam na niego ze zdziwieniem. Z jego ręki ciekła krew, a szafka, która stała w salonie była doszczętnie zniszczona.  Po podłodze walały się kawałki rozbitego szkła z rozbitych naczyń.
- C-c-co się stało?- wydukałam roztrzęsiona.
- Nic – odburknął zdenerwowany. Pobiegłam do kuchni i przyniosłam mu zmoczoną szmatkę. Przyłożyłam mu ją do krwawiącej ręki.
- Panie Malik, co się stało? – mój głos był zdziwiony, a oczy zdezorientowane.
- Mów mi Zayn – odburknął ignorując moje wcześniejsze pytanie.
- Zayn? Mam mówić do pana Zayn?
- Tak. Co w tym kurwa trudnego? – nie odpowiedziałam. Powoli dotykałam jego ręki namoczoną szmatką. Patrzyłam z bólem na jego rany, które sam sobie zadał. Jak bardzo musiał być zdesperowany, żeby tak się zranić.
- Posprzątam to – powiedziałam cicho, by go nie denerwować. Nachyliłam się, by pozbierać szkło, ale nie zdążyłam nawet dotknąć jednego odłamka, gdyż zatrzymał mnie jego głos:
- Przetniesz się – spojrzał na mnie nieodgadnionym wzrokiem.
- Spokojnie, mam w tym wprawę – uspokoiłam go, zdziwiona, że interesuje go to, czy się zranię, czy nie. Pokręcił przecząco głową i zaczął pomagać mi sprzątać – nie musisz mi pomagać.
- Tak, z pewnością – odburknął cicho i nadal nie zaprzestał pomocy. Kiedy już nabrałam tempa pracy i myślałam, że idzie mi naprawdę dobrze. Nagle w lewej ręce poczułam nieprzyjemny ucisk, a na kolejnym szkle, które zbierałam, zobaczyłam kropelki krwi. Postanowiłam być twarda i nie zrobić z siebie idiotki przy Maliku.
- Skaleczyłaś się – jego ciepły oddech owionął moją szyję. Poczułam tysiące dreszczy na całym ciele. Był tak blisko mnie. Nagle ciepło jego ciała zniknęło i on sam także. Obróciłam się w tył, ale zobaczyłam tylko zarys jego sylwetki krzątającej się w kuchni. Postanowiłam nie zwracać uwagi na ból i kontynuować sprzątanie. Niestety każdy kolejny odłamek wbijał mi się w ranę, powodując ból. Miałam złapać kolejny odłamek, gdy silna ręka zagrodziła mi drogę.
Mulat wziął delikatnie moją rękę i przyłożył nasączoną spirytusem gazę. Przemywał ranę, a ja zaciskałam zęby z bólu. Szczypało, ale byłam silna. Przyłożył kolejny wacik do rany i zabandażował mi rękę.
- Masz wprawę? – uniósł brwi w górę. Zignorowałam zaczepkę i uśmiechnęłam się nieśmiało.
- Ja już pójdę – szepnęłam i odwróciłam się w stronę schodów. Zayn chciał coś powiedzieć, ale chyba się rozmyślił.
Cześć skarby!

Jak widzicie wróciłam trochę wcześniej niż planowałam, ale to tylko dlatego, że tak bardzo Was kocham i się stęskniłam.  Co sądzicie o tym imaginie? Jak widzicie ta część jest dość zróżnicowana. Jednak mam nadzieję, że przypadła Wam do gustu i udało mi się wprowadzić Was w styl tej części. Powiem Wam, że mam już napisaną kolejną część i tylko od Was zależy, kiedy ją wstawię. 

A co sądzicie o niespodziankach? Domyślacie się, co przygotowujemy?
Kocham Was <3                 
~Agata                                                

50 komentarzy:

  1. Oh. To jeden z moich ukochanych rodzajów fanfictions, kocham takie gangsterskie klimaty, haha. Ale Justine Avenue strasznie rozpuscila mnie w tym temacie,więc żeby mi się spodobał musi być NAPRAWDĘ świetny. Cóż. Trzymam kciuki, bo nieźle się zapowiada ♡

    OdpowiedzUsuń
  2. super nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba jestem pierwsza :D jejku .. Bardzo podoba mi się ten imagin. W ogóle jest taki inny. Mam wrażenie ze dużo będzie się tu działo. Ale jak narazie trzeba czekać do kolejnego rozdziału. Ściskam. Całuję. Życzę weny. M. xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Imagin swietny! Dawno takiego nie czytałam. Z niecierpliwością czekam na next!!! A co do niespodzianek To uważam ze To super pomysł!!! Jestem BARDZO ciekawa Co przygotowałyscie :). Jutro Mikołajki, Moze coś z tej okazji przygotowalyscie??? Jestem mega ciekawa! Pozdrawiam i zycze weny! Juss :) @xX_PeazeR_Xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebiste. Dawaj kolejną część i nie trzymaj nas w niecierpliwości..;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko zależy od Was, kiedy dodam kolejną część. A ona jest już gotowa, więc...

      Usuń
  6. zaowiada się gorąco :D
    ~BiBi

    OdpowiedzUsuń
  7. O matko czekam na kolejny ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiem tak: imagin świetny, doskonały, perfekcyjny i omfjklncfn . Prawie skakałam z radości gdy zobaczył wiadomość na tt o nowym imaginie ;) naprawdę, piszesz świetnie!
    Mam tylko jedno "ale".. Czemu zawsze jak piszecie coś o Zaynie to od razu jakiś gang, lewe interesy itp.. ? ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo zależy od pomysłu, autorki. Ja akurat lubię go w takim wydaniu, ale na blogu pojawiają się też imaginy z Zaynem aniołkiem, więc...

      Usuń
    2. Och no proszę was, Zayn w wydaniu bad boy jest sweet, osobiście wolę niegrzecznych chłopców, a Zayn jest idealnym kandydatem do tej roli, czasem zastanawiam się czy naprawdę nie robi czegoś na lewo :)

      Usuń
  9. Genialny! Lubię takiego badboya Zayna <3

    OdpowiedzUsuń
  10. GENIALNE rtyuifrgthjkiofretgyhuji <3
    Proszę dodaj już następny.. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyno po prostu bark mi słów, naprawdę pierwszy raz w życiu nie wiem co powiedzieć ;o WIELKIE BRAWA DLA CIEBIE za wymyślenie czegoś takiego i ubranie to w tak wspaniałe słowa.
    Mam cichą nadzieje, że dalszą część dodasz w sobotę? ciekawe..
    Lubie jak z Zayna robicie takiego typowego bad-boya jest wtedy taki aww :) Już wyobrażam sobie jak nas na końcu wszystkich zaskoczysz i wymyślisz coś takiego, że się każdy w gacie posra XDD Ja pewnie tak zrobię..
    Plus, jutro mam sprawdzian z historii, dość ważny (jak każdy w 3 klasie gimnazjum) i jestem tak zafascynowana tym co stworzyłaś, że nie mam pojęcia jak zapamiętam pozostałe daty, których jeszcze nie umiem ;o Twoja wina jak dostanę słabą ocenę XDD
    Ale tak bez jaj, wielki hug dla ciebie i love <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  12. lubie takiego Zayna :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Skarbie cudowne! Juz nie mogę się doczekać kolejnej częsci...

    OdpowiedzUsuń
  14. awawawawaww <3333 *O*O*O*O*O*O* Świetny *...........................*

    OdpowiedzUsuń
  15. hgbasdghchgahchab *____* GENIALNY

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejku *O* Świetny! Czekam niecierpliwie na następną :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Aaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Co tu dużo mówić? ;P To jest ... no właśnie.. nie umiem opisać jakie to jest.. :* Dlatego czekam z nie cierpliwościa na kolejną cześć :*<3

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne :) Bardzo mi się podoba. Zayn Badboy Malik *.* Nie mogę się doczekać kolejnej części. Życzę duuuuuuuużo wenki!

    OdpowiedzUsuń
  19. wspaniały <333
    czekam na kolejny ;*

    http://im-crazy-and-i-want-be-forever-young.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Oszz!!! KUrna!!! BOSKIE!!! <3 CZEKAM NA NEXTT :D tylko szybko bo umrę z niecierpliwości! :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Wiesz jutro mikołajki, więc może tak zrobiłabyś nam bardzo miły prezent i wstawiła kolejną część? :D Było by super :) Ten imagin jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  22. Kocham takiego Zayna! Świetne <3 ~Nika~

    OdpowiedzUsuń
  23. NA MIKOŁAJA NAM WSTAW <333 CUDNE!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Kocham Zayna w gangsta stylu ♥

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetne ;*
    Zayn jest sweet jako BAD BOY <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Bad boy Zayn < 33 Jakie świetne < 333 Zapraszam do mnie -- http://opowiadanieoonedirection1dlove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Baaaaardzo się cieszę że do nas wróciłaś. <3 Imagin C U D O W N Y z resztą jak każdy inny na tym blogu. ;* I nie mam pojęcia co to może być za niespodzianka...

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudowny wspaniały amazing wooow :D
    Zayn, mafia, badboy... Luuuubie to :D
    Jestem ciekawa następnego rozdziału, proszę, nie trzymajcie nas w takich emocjach :p
    Pozdrawiam xx ~jolka

    OdpowiedzUsuń
  29. Super czekam na nexta !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciekawe. Nie mogę się doczekać kolejnej części. ;D

    OdpowiedzUsuń
  31. Wiesz, tak się zastanawiam czy może potrzebujecie jakieś dodatkowej pracy na blogu, jakiejś współautorki czy czegoś, bo ja bardzo chętnie bym mogła dojść od bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Prosze wstaw dzisiaj następną część <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Zapowiada sie ciekawie , tylko prosze Cie ,zrob z tej laski jakas bardziej pewna siebie dziewczyna bo taka dupa z niej xd

    OdpowiedzUsuń
  34. Świetny *o* cieszę się że blog dalej istnieje ; )

    OdpowiedzUsuń
  35. Jaki wspaniały <3 Uwielbiam Twój blog i Twoje imaginy. Masz talent. Czekam na następną część :D
    http://imaginyonedirectiondlawszystkich.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. To jest świetne.
    Ciekawe co chciał Zayn jej powiedzieć.
    Czekam na kolejny @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  37. Aaaaaaaaaaa TO-BYŁO-GENIALNE ♥♥♥ BŁAGAM NA KOLANACH DODAJ NASTEPNA CZĘŚĆ! *.*

    OdpowiedzUsuń
  38. Dhiwgdjxidhsiosbd kocham to! Czekam nn!

    OdpowiedzUsuń
  39. Świetny :)

    Zapraszam do mnie http://thesecretworld123.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. Ech... już parę dni czekam z niecierpliwością a wciąż nie ma następnej części:-( ja chcę więcej. To jest świetne:-D

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K