Z oszołomieniem wpatrywałam się w otoczone głębokimi
zmarszczkami oczy dyrektora, zbyt zdezorientowana, by cokolwiek powiedzieć.
Wiedziałam, że Louis przysparzał temu starszemu mężczyźnie sporo problemów, że
często bywał denerwujący i dyrektor miał go na pewno dość, ale… ten chłopak
zawsze wychodził cało z takich sytuacji. Owszem, zostawał po lekcjach, dostawał
kary, jedynki i uwagi, ale mimo wszystko nauczyciele jak i sam dyrektor z
jakiegoś nieznanego mi powodu go lubili.
I wtedy
dotarł do mnie prawdziwy sens jego słów. „Oboje zostajecie wydaleni ze szkoły”.
Pięć słów odbijało się echem w mojej pustej głowie, a usta mimowolnie się
otworzyły. To przecież było niemożliwe, to nie mogło wydarzyć się naprawdę. On
nie mógł mnie wyrzucić! Przecież to był jeden jedyny raz, kiedy zamiast na
lekcję – poszłam na wagary i coś podobnego nie przydarzyło mi się wcześniej!
Moim jedynym przewinieniem do tej pory było coś, w co wpakował mnie Louis i za
co zostałam w szkolne po lekcjach.
- Pan chyba żartuje – niedowierzający głos Lou
przerwał panującą ciszę.
- Przestałem żartować dawno temu, Tomlinson.
Ostrzegałem cię. Ostrzegałem was –
odparł surowo, mierząc mnie srogim spojrzeniem. – Teraz oboje poniesiecie
konsekwencje waszej nieodpowiedzialności. Wasza przygoda w tej szkole właśnie
dobiegła końca.
Pokręciłam z niedowierzaniem głową, robiąc krok do
tyłu. To nie mogło się tak skończyć! Nie po to tak bardzo się starałam, nie po
to znosiłam humory nauczycieli, nie po to systematycznie chodziłam na lekcje,
nie po to zaufałam chłopakowi, stojącemu tuż przy mnie.
- Nie może pan nas wyrzucić! – powiedziałam chyba
trochę zbyt gwałtownie, puszczając trzymaną do tej pory dłoń Louisa.
- Ależ mogę i właśnie to zrobiłem.
Nie wyglądał, jakby chciał nas tylko przestraszyć.
Jego twarz wyrażała powagę i to sprawiało, że zaczęłam wpadać w panikę. Co ja
teraz powiem rodzicom? Do której szkoły przyjmą mnie po tym, jak zostałam
wydalona za przewinienia z poprzedniej?
- Przecież to wydarzyło się tylko raz, ja n… -
zaczęłam, ale dyrektor szybko zareagował.
- Takie są skutki zadawania się z Tomlinsonem,
nikt ci jeszcze tego nie uświadomił? – rzekł ostro, po czym zrobił krok w tył i
odwrócił się na pięcie. – Myślę, że ta rozmowa właśnie się skończyła. Jutro
możecie odebrać z sekretariatu swoje papiery.
Odgłos jego kroków odbijał się echem po pustym
korytarzu, gdy stałam, wpatrując się z jego plecy. Wszystkie myśli ulatywały z
mojej głowy, a ręce drętwiały, gdy z całej siły zaciskałam je w pięści. Poczułam
zalewającą mnie falę gorąca. To nie możliwe…
Odwróciłam się gwałtownie w stronę Louisa, który
stał z otwartymi ustami, wpatrując się z miejsce, gdzie zniknęła postać
dyrektora. Jego oczy były znacznie rozszerzone, a spojrzenie wyrażało zdumienie
i szok.
- To wszystko przez ciebie! To był twój pomysł! –
krzyknęłam, mierząc go wściekłym spojrzeniem. – Jak mogłam być tak głupia?!
Wiedziałam, że niw powinnam była mu ufać.
Wiedziałam to już wtedy, gdy zobaczyłam go po raz pierwszy. Więc co sprawiło,
że zignorowałam te wszystkie ostrzeżenia, że wydał mi się tak fascynujący? To
on namówił mnie na ucieczkę ze szkoły, chociaż za pierwszym razem mu odmówiłam.
Gdyby nie ten jego idiotyczny pomysł, za dwie godziny skończyłabym lekcje i
spokojnie wróciłabym do domu.
Spojrzał na mnie z bólem i chwycił moje dłonie.
- Nie chciałem tego! Nie miałem pojęcia… - zaczął,
po czym spuścił głowę. – Przepraszam.
- Przepraszasz? Za co? – spytałam ze złością. – Za
to, że namówiłeś mnie na te cholerne wagary? Za to, że przez ciebie wyleciałam
ze szkoły? Za to, że zmieniłeś moje życie w piekło? Czy może za to, że w ogóle
cię poznałam, bo tego żałuję najbardziej?!
- Proszę cię, nie mów tego. Nie teraz, gdy… - nie
dokończył, bo chyba sam nie wiedział, co tak naprawdę chce powiedzieć.
- Wiedziałam, że tak będzie. Jesteś jednym,
wielkim, chodzącym kłopotem, Tomlinson – rzekłam, nie panując już nad drżeniem
głosu.
Odwróciłam się i szybkim krokiem pokonałam
ostatnie metry, dzielące mnie od szklanych drzwi. Obraz przed moimi oczami
powoli się zamazywał, a powodem tego były gorzkie łzy cisnące się do moich
oczu. Nie mogłam pozwolić im spłynąć po moich policzkach. On nie był ich wart.
Dlaczego to wszystko musiało się tak potoczyć? Dlaczego
wszystko, co tak długo budowaliśmy, musiało runąć akurat dziś? Jeszcze do
niedawna sądziłam, że dzisiejszy dzień będzie najpiękniejszym w całym moim
życiu, a teraz… niesprawiedliwie wydalono mnie ze szkoły za sam fakt, że
ostatnimi czasy często można mnie było zobaczyć z Louisem. Pokłóciłam się z
chłopakiem, który jeszcze godzinę temu był mi najbliższy ze wszystkich żyjących
ludzi. Chciałam jak najszybciej znaleźć się w domu, chociaż wiedziałam, co tam
zastanę. Złość, niedowierzanie, oskarżenia i niezrozumienie.
- Zaczekaj – krzyknął i chwycił mnie za
nadgarstek, odwracając do siebie przodem. – Proszę cię, nie odchodź.
Spojrzałam na niego z niedowierzaniem. Naprawdę
prosił mnie, bym została? Przecież to wszystko było jego winą!
- Zostaw mnie w spokoju – syknęłam, wyrywając dłoń
z jego uścisku.
Przeszył mnie przepełnionym dziwnym smutkiem spojrzeniem
i spojrzał na moją rękę, którą kurczowo ściskałam w pięść. Zacisnął usta w
wąską linię i głośno przełknął ślinę.
- Pozwól mi chociaż odwieźć się do domu. Nie zostawię
cię samej w takim stanie – powiedział po chwili zastanowienia, zaglądając mi w
oczy.
- Czuję się świetnie i jestem pewna, że poradzę
sobie bez twojej pomocy – odparłam, usilnie unikając jego spojrzenia.
- Proszę cię, nie odpychaj mnie teraz – szepnął błagalnie,
opuszkami palców dotykając mojej twarzy.
Odsunęłam się od niego gwałtownie i odwróciłam na
pięcie, zmierzając w stronę jego samochodu. Nie miałam pojęcia, dlaczego
zdecydowałam się pozwolić mu na odwiezienie mnie do domu. Być może wciąż nie
potrafiłam żyć bez jego towarzystwa. Może część mnie pragnęła wybaczyć mu to
wszystko. A może chciałam po prostu spędzić z nim ostatnie chwile przed tym, co
obiecałam sobie zrobić. Nie mogłam dłużej tego ciągnąć, nie mogłam nadal znosić
tej toksycznej relacji i tego, jak powoli mnie wyniszczał. Nie potrafiłam.
Usłyszałam za sobą jego kroki i już po chwili zrównał
się ze mną, otwierając przede mną drzwi do czarnego BMW. W milczeniu wsiadłam
do auta i już po chwili Louis siedział na miejscu kierowcy, opuszczając szkolny
parking. Żadne z nas nie przerwało nieprzyjemnej ciszy, która zapanowała, gdy
tylko drzwi się zamknęły. Nie miałam najmniejszej ochoty na rozmowę z nim. To
on wpędził mnie w te tarapaty, to on przysporzył mi problemów. A co było w tym
wszystkim najśmieszniejsze? Że zaczynałam już sądzić, że naprawdę mu na mnie
zależy, że możemy być razem szczęśliwi. A on jak zwykle wszystko spieprzył!
Droga mijała mi wolniej niż zwykle. Wpatrywałam
się w domy znikające za samochodem i obserwowałam ludzi, którzy przechadzali się
spokojnie chodnikiem. Miałam ochotę choć na moment przestać istnieć, zapaść się
pod ziemię i nie musieć zmagać się z własnymi myślami. Serce kontra rozsądek.
Na tym pierwszym zdążyłam się już przejechać.
Samochód stanął w miejscu, więc otworzyłam drzwi,
zanim zdążył zrobić to za mnie Louis i wyskoczyłam na zewnątrz. Ruszyłam w
stronę drzwi prowadzących do domu, nie oglądając się za siebie. Wcale nie
musiałam tego robić, bo wiedziałam, że idzie za mną. Moje serce zaczynało
potwornie boleć, a ręce trzęsły się niemiłosiernie, gdy odwróciłam się do niego
przodem, po raz kolejny patrząc w jego smutne oczy.
Chłopak stanął naprzeciw mnie i otworzył usta, by już po
chwili je zamknąć. Przeprosiny i tak nic by nie zdziałały i on o tym wiedział.
Zastanawiałam się, jak powinnam to zakończyć i czy w ogóle byłam w stanie tego
dokonać. Przygryzłam wargę i odważyłam się spojrzeć na jego twarz.
- Pocałuj mnie – powiedziałam cicho,
zaciskając powieki, by powstrzymać łzy i uczucie bezradności, które zawładało
moim ciałem i umysłem.
- Proszę? – spytał, wpatrując się we mnie z
nieukrywanym zaskoczeniem.
- Pocałuj mnie ostatni raz, zanim na zawsze
znikniesz z mojego życia. Nie chcę mieć już z tobą nic wspólnego.
Jego piękne, niebieskie oczy wyraźnie się
zaszkliły, a usta drgnęły, jakby miał ochotę się rozpłakać. Westchnął cicho i
jednym krokiem pokonał dzielący nas dystans. Ujął moją twarz w obie dłonie i
bez zastanowienia wpił się łapczywie z moje wargi, niemal miażdżąc nimi moje
własne. Oddałam pocałunek z równym zaangażowaniem, wpuszczając jego język do
moich ust. Po raz ostatni. Jego koniuszek drażnił moje podniebienie, a wargi
ani na moment nie odrywały się od moich, urwany oddech chłopaka owiewał moją
skórę. Zaciskając powieki jeszcze mocniej musnęłam jego usta jeszcze raz.
Ostatni raz.
Odsunął się ode mnie, kręcąc ze smutkiem
głową. Jego błękitne tęczówki wpatrywały się we mnie z czymś w rodzaju
błagalnej prośby.
- Nie rób tego, proszę – wyszeptał.
- Nienawidzę cię – powiedziałam z
zadziwiającym spokojem.
Skłamałam. Skłamałam z nadzieją, że tak
będzie lepiej. Że być może pewnego dnia te dwa słowa wyryją się w moim sercu i
w końcu staną się prawdą. Że dzięki temu uniknę bólu, który już teraz niemal
mnie paraliżował.
Otworzyłam drzwi, rzucając mu ostatnie
spojrzenie.
Gdy
zobaczyłam go po raz pierwszy, stał oparty plecami o ścianę szkolnego
korytarza. Od razu widać było, że jest inny niż reszta. Czy w pozytywnym tego
słowa znaczeniu? Nie wiem. Na pewno się wyróżniał. Idealna, złota karnacja,
ciemne włosy układające się w artystyczny nieład, piękny uśmiech i te oczy.
Sama nie wiem, jak powinnam je określić. Błękitne, trochę rozbawione,
błyszczące… czułam, że mogłabym w nich zatonąć, zatracić całą swoją duszę i
oddać wszystko, by móc choć raz w nie spojrzeć.
- Kocham cię – wyszeptał, zanim
zatrzasnęłam przed nim drzwi.
Cześć Kotki!
Przybywam do was z kolejną częścią Lou. Nie sądziłam, że uda mi się napisać ją tak szybko, ale choroba zmusiła mnie do leżenia w łóżku, a moim jedynym towarzyszem jest laptop, więc... postanowiłam coś dla was napisać. Nie zdziwię się, jeśli jeszcze tego dnia napiszę kolejną część, ale zobaczymy :)
Pewnie mogłabym napisać to lepiej, ale ogólnie sama treść w miarę mi się podoba. A co wy o tym myślicie? Spodziewaliście się takiego obrotu akcji? Czego oczekujecie w kolejnej części?
Dziewiątka pojawi się niebawem, nie jestem pewna kiedy, ale nie martwcie się :) Zdradzę wam tylko, że spełnię w niej prośbę jednej z was, bo wpadłam na pewien pomysł. No i cóż, pojawi się także okrągła dziesiątka, która będzie jednocześnie zakończeniem :)
Liczę na wasze opinie oraz na to, że przekupicie mnie ilością komentarzy :D
PS. Pochwalę się, a co :D są już wyniki konkursu z polskiego i przede mną ostatni etap finału - część ustna :) Mam jeszcze miesiąc, ale już możecie zacząć trzymać kciuki!
Kocham
~W
BŁĄGAM. O. NASTĘPNĄ. CZĘŚĆ.
OdpowiedzUsuńta jest świetna, jak cały imagin, już zresztą pisałam o tym, że robisz słowami coś niesamowitego. kocham cię ♥
genialny! mam nadzieję że będą razem :)
OdpowiedzUsuńAwwww poryczałam się <3
OdpowiedzUsuńPierwsza!! Sluchaj piekne cudne i tak przewidziałam taki obrót spraw ;)) czekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńZanim dodalam komentarz już nie pierwsza no nic :)
UsuńTrzymam kciuki ♥
OdpowiedzUsuńRozdział trochę smutny, ale fajny c: Czekam na kolejną część ;> Trzymaj się ♥
Niesamowite . Kocham ten bloog. Wszystkie wpisy przeczytałam xD
OdpowiedzUsuńcudne cudne cudne <3 kocham jak piszesz mogłabym czytac twoje imaginy 24/7 i nie moge uwierzyć ze tylko 2 części bd :/ no ale trudno chociaz fajnie by było gdyby było wiecej części jeszcze ze np: rozstali sie ze sb ale po 10 latach sie przez przypadek spotkali i ich jeszcze dalsze losy ze moze wzięli slub mieli dzieci itd. PROSZE PROSZE PROSZE :*
OdpowiedzUsuńAaa jestem taka szczesliwa, ze dodalas to dzisiaj dziekuje. <3
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny. :D
Omg.. boże jak Ty pięknie piszesz. Jak już napisałaś nie spodziewałam się takiego obrotu akcji. Czekam z niecierpliwością na kolejną część! :3
OdpowiedzUsuńŚwietne <3 Czekam na następną część :** !!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj co za miła niespidzianka że dziś dodałaś imagina :)
OdpowiedzUsuńCo do niego to świetny szkoda że taki smutny ale mam nadzieje że wybaczy mu to !!!
Życzę powodzenia w konkursie będę trzymała za ciebie kciuki ;) . Pozdrawiam i czekam na następną część :)
Aha no i oczywiście zdrówka życzę ;) Chociaż dla nas byłoby lepiej jak byś jeszcze trochę w łóżku poleżała :P
UsuńTO JEST BOSKIE! świetnie piszesz <3
OdpowiedzUsuńJa cię po prostu kocham *.*
OdpowiedzUsuńSuper . <3 Kochamm <33 Pisz dalej .<3
OdpowiedzUsuńSmuuutny... mam nadzieję że wrócą do siebie...
OdpowiedzUsuńCudowny, szkoda że za nie długo koniec ; C
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia ; )
Świetny *.* mam nadzieję, że mu wybaczy i będą razem :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i życzę powodzenia na konkursie już teraz <3
żartujesz!? chcesz zebym tu trzasnela na zawał? :D genialne
OdpowiedzUsuńcome on!!! jest bombowo! plis o koljeną
OdpowiedzUsuńNiesamowite, zaskoczyłas mnie.. Brak mi słów, w pozytywnym sensie :)
OdpowiedzUsuńJuz nie moge doczekać się kolejnej części. Szkoda, ze jeszcze tylko 2, bardzo zżyłam się z głowną bohaterką :(
Świetnie że ci się udało przejść do ostatniego etapu:) a rozdział genialny, mam nadzieje że jutro dodasz:) taka moja mała,cicha nadzieja xD
OdpowiedzUsuńCudowny! Świetny, Boski. Szkoda, że niedługo koniec. Szybkiego powrotu do zdrowia. :)
OdpowiedzUsuńAwwwwww jaki sweet Next Please
OdpowiedzUsuńTego się nie spodziewałam szok po prostu. Już końcówka poprzedniej części mnie zszokowała. Poza tym mam nadzieję, że całość się dobrze skończy i będą razem ^^ Co do twojego konkursu gratulacje i oczywiście trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńPS. Dzisiaj moje urodziny i bardzo Ci dziękuję za taki prezent :D
Boski, kocham to...i ciebie...-pisz szybko następną cześć...już się nie mogę doczekać...pozdrowienia :-*<3
OdpowiedzUsuńTen imagin jest świetny!!! Pod koniec miałam już łzy w oczach... <3 Choć pewnie bez sensu jest proponowanie Ci, żebyś go na razie nie kończyła i pisała dalej...? :D /Hahahah, na zawsze zakochana w tym opowiadanie Rebelle
OdpowiedzUsuńPopieram prosze wymyśl coś jeszcze :) szczerze Ci powiem, ze oprócz jedego imagina, z innej stronki, zaden nie podobał mi się tak jak ten. :)
UsuńMuszę się nad tym zastanowić :) Nie mogę ciągnąć go w nieskończoność, póki co - uznajmy, że będą jeszcze dwie części xx
UsuńKoffam <3<3
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, ze kolejna część pojawi się tak wcześnie. Jestem zaskoczona :) mega, boskie, swietne itd.
OdpowiedzUsuńProsze nie kończ jeszcze tego <333
świetne ! ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny, i czemu w tym momencie zakończyłaś? Chyba jestem skazana na ciągłą niepewność. Czekam na następny i gratuluję Ci, ze przeszłaś dalej w tym konkursie. Trzymam kciuki. ;)
OdpowiedzUsuńTo jest takie ku*a zajebiste *.*
OdpowiedzUsuńCudowny ! ♥_♥
OdpowiedzUsuńCudo, czekam na kolejną część!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE *__*
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki, trzymamy. <3
OdpowiedzUsuńJaki on jest cudowny! Tak lekko się go czyta, można się zatracić i zapomnieć o Bożym świecie. I ten moment, gdy wyznał "kocham cię"- leżę, rozpływam się i nie wstaję! Nie mogę się doczekać następnej części. Mam nadzieję, że zakończy się happy endem i będą razem. ;)
bomba! <3
OdpowiedzUsuń*_*
OdpowiedzUsuńTen imagin jest świetnyy *.*
OdpowiedzUsuńjestem strasznie ciekawa co będzie dalej, oby jak najszybciej :)
zdrowiej i weny x
świetny!!!!! mam nadzieję, że dyrek jednak ich zostawi
OdpowiedzUsuńzdrówka<3
zajebiste <3
OdpowiedzUsuńNapisz dzisiaj kolejną!! Jest świetny! cały ten Imagin! Uwielbiam go czytać! : *
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia, bejbe! :33
OdpowiedzUsuńCudowneeee! <333
A i z tym konkursem - gratuluję! <333
Cudowny imagin naprawde <3 ta seria imaginow to najlepaze jakie czytalam. Czekam na nastepny z niecierpliwoscia.
OdpowiedzUsuńKoniec jest po prostu boski !!! To opowiadanie jest jak narkotyk ciąlge chcesz wiedzieć co będzie dalej !!!!!
OdpowiedzUsuńNajlepsze opowiadanie jakie czytałam *_* ta część jest zdecydowanie HOT! - zwłaszcza zakończenie <3 mam nadzieję, że wybaczę Lou ;p uwielbiam Cię i Twoje imaginy :**
OdpowiedzUsuń3 słowa: boskie, boskie, boskie <33
OdpowiedzUsuńTo jest genialne..... jesteś moim mistrzem ... ubóstwiam cię :***
OdpowiedzUsuńEhhhh.... Mój komentarz się chyba nie dodał. Widocznie był zbyt długi. Albo ja coś pomyliłam i nie to kliknęłam. Nieważne. Ważny jest natomiast imagin, a dokładniej jego kolejna część.
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie. Czym? Tym, że ich faktycznie wywalili. Owszem, mogłam się domyślać, iż tak to się skończy. Ale jednak... Myślałam, że Louis coś wykombinuje. W końcu to Tommlinson (wybacz, jeśli źle napisałam to nazwisko- wstyd pisać, ale nigdy nie pamiętam jak się je pisze). Podejrzewałam dwie opcje: jeśli się tylko bawił tą dziewczyną (teraz wiem, że tak nie jest, ale w tamtej części mogłam myśleć, że tylko chce ją zaliczyć, prawda?) to zrzuciłby na nią całą winę i sam wyszedłby bez szwanku, a ją by wywalili. Ale jeśli by mu naprawdę zależało (jak jest faktycznie) wziąłby wszytko na siebie, powiedziałby dyrektorowi, że to jego wina, ona by została w szkole i ją by wszyscy znienawidzili. Takie miałam teorię. Cóż... Nie sprawdziły się. Jak zwykle zresztą. Ale pewnie Louis coś wymyśli, żeby wkupić się w jej łaski i aby ona mu wybaczyła. W końcu się chłopak zakochał... Te jego ostatnie "kocham cię".... Nie powiem jakoś tak się trochę wzruszyłam. Serio. A na mnie to dziwne. Mam cichą nadzieję, że szybko dodasz następną część, jak i epilog, jednak nie będę cię poganiać. Na razie leż w łóżeczku spokojnie i się kuruj :)
Mam nadzieję, że ona mu wybaczy. Serca nie da się oszukać zwykłymi słowami ("nienawidzę cię"). Tylko się boję reakcji jej rodziców na wieść, że ich córka została wywalona w trybie natychmiastowym ze szkoły. Może zrzucą to na to, iż się jeszcze nie zaaklimatyzowała? Wiem, bredzę w tym momencie. Ale mam usprawiedliwienie- jest późno, a ja spałam zaledwie 4h. Wracając jednak do tematu- czuję że Tommo coś wymyśli :) Mam tylko nadzieję, że nie zgotujesz nam smutnego zakończenia. Tego bym ci chyba nigdy nie wybaczyła. Jeszcze nigdy żaden imagin mnie tak nie zainteresował. Wracam do niego codziennie, co jest dla mnie samej szokiem, bo zwykle przysypiam przy imaginach, bo są aż tak ciekawe, bądź wyłączam w połowie, widząc styl pisania i przerażającą ilość błędów ortograficznych i innych w jednym zdaniu.
Ta część wyjątkowo na mnie wpłynęła jeśli chodzi o emocje. Może dlatego, że sama mam dzisiaj ochotę tylko na to, aby usiąść i płakać? Miałam cichą nadzieję, że znajdę coś wesołego dzisiaj, ale nawet wszystkie imaginy mnie załamują do końca dzisiaj.
Mam tylko jedno, jedyne pytanie, na które byłabym bardzo wdzięczna, gdybyś odpowiedziała- jakie będzie zakończenie? Smutne czy szczęśliwe? Jeśliby była taka możliwość, chciałabym bardzo, żebyś mi odpowiedziała.
Nie będę się już więcej przyczepiać o czas akcji i "tajemniczą" blondynkę, bo po tej części przestało mi to bardzo przeszkadzać. No chyba, że znów rzuci mi się w oczy jakaś niezgodność, ale raczej wątpię.
Znów się rozpisałam. A obiecałam sobie, że tego nie zrobię. Cholera. Idę czytać wszystkie komentarze i będę się domyślać kogo pomysłu zaczerpnęłaś :)
Trzymam już kciuki i szybkiego powrotu do zdrowia,
Girl1996
Naprawdę uwielbiam czytać Twoje komentarze :) Jeśli chodzi o zakończenie, mogę Cię uspokoić - nie będzie smutne, ale nie będzie też tak szczęśliwe, jak większość z Was oczekuje. Możecie przygotować się na to psychicznie, bo zdania raczej nie zmienię, skoro mam już obmyśloną fabułę :) Nie zdradzę nic więcej, musicie troszkę poczekać xx
UsuńEhhh.... Mam prośbę bo wasz blog zrobił mi małego psikusa xD
UsuńBo jak napisałam komentarz po raz pierwszy to się nie wyświetlał, a teraz, gdy już napisany i drugi, to ten pierwszy się znikąd pojawił. Czy mogłabyś go usunąć? Nie ma sensu, żeby były tutaj moje oba komentarze, które i tak nie mają w sobie połowy rzeczy, które miałam zamiar w nim umieścić.
Czyli jakbyś usunęła ten komentarz pierwszy, który napisałam, byłabym wdzięczna. Zaczyna się do "Wiedziałam, że mnie zaskoczysz." xD
Z góry dziękuje,
Girl1996
Oh, jaki cudowny! Zakończenie jest MEGA! Rozpłynęłam się, gdy wyznał, że ją kocha. Uwielbiam cię, normalnie znajdę cię, zamknę w klatce i każę pisać i pisać. :D Nie męcz nas w niepewności, dodaj jak najszybciej kolejną część, wszystkie na to czekamy! ;*
OdpowiedzUsuńAwww...bkagam nie kończ go jeszcze!! On jest zbyt piękny by skoncztc go w 10 cudnych częściach!! <3
OdpowiedzUsuńkarolina
Mega. Małe pytanko, czy mogłabyś następną część napisać oczami Lou i [T.]? Wtedy mozna sie dowiedziec, co czuje konkretna osoba w danym momencie ;) jezeli oczywiscie to nie będzie dla cb kłopot i innym czytelniczką nie będzie to przeszkadzało ;d
OdpowiedzUsuńNie, nie, nie! Tylko nie koniec tego opowiadania! Nie zgadzam się na to! To jest najlepsze co dotychczas czytałam i nie mogę pogodzić się z myślą, że za dwie części już kolejna się nie pojawi. :C
OdpowiedzUsuńNajlepsza historia, najlepszy imagin jaki kiedykolwiek czytałam, mam nadzieję, że to wszystko się dobrze skończy :) Uwielbiam happy endy ;D Może pójdą do innej szkoły razem :) Wyjadą gdzieś wspólnie?? ^^
OdpowiedzUsuń:O Mam wate z mózgu... Ide płakać.. chyba. albo spać i wyśnię szczęśliwe zakończenie, które mam nadzieje nastąpi ._. Genialny, brak mi słów.. dziękuję ci. Za co? Za twórczość, jesteś niesamowita. Czuję jakby to wszystko działo się wokół mnie.. Dobra lecę. Czekam na next :)
OdpowiedzUsuńorzeszkurwajapierdole. :O (sorry za słownictwo)
OdpowiedzUsuńwiedziałam, (przeczuwałam) że się w niej zakocha, ale sposób, w jaki to opisałaś... powiem tyle: serce bije mi z prędkością światła i nie chce się uspokoić.
to jest genialne!
dziewczyno, gdzieś Ty była, jak Cie nie było?! powinnaś jakąś książkę pisać, czy coś.
oczywiście czekam na 9 część.
PS. gratuluje i trzymam kciuki za Ciebie już teraz ;)
Kochana prosze pisz!!!!!!!!!!! Ta jest boskie!!!!!! Oby sie skończyło Happy Endem :)
OdpowiedzUsuńO MÓJ BOŻE!!!!!!!!!!!!! On powiedział że ją kocha =-O
OdpowiedzUsuńProsze Cię szybko następną część to nie może się tak skończyć
Prooooszę szybciutko next!!!!!!
A więc po prostu wspaniała częćś ! Znowu płakałam i byłam przekonana podczas czytania że to ostatnia częćś ale potem rozwiałaś wszelkie wątpliwości :*** Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki cały miesiąc :** i szybkiego powrotu do zdrowia
OdpowiedzUsuńOLA♥
Jest możliwość że dodasz jeszcze dziś następną część ??????? Z niecierpliwością czekam na nią błagam dodaj ją jak naj szybciej :****
OdpowiedzUsuńA może nasz genialny Tommo ubłaga dyrektora żeby tylko dziewczyna nie została wyrzucona ze szkoły ? Tak to by było bardzo mile z jego strony ;)
OdpowiedzUsuńCo do imagina to przyszło mi go czytać z taką lekkością jak nigdyw życiu. Nie chce nikogo urazić ale moim zdaniem na tym blogu jesteś bezkonkurencyjnie numerem 1.
Reszta dziewczyn też ma ogromny potencjał ale ten imaginy mnie do Ciebie przekonał ciut więcej :)
Kasku pozdrawiam :*
Omg ;o
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze sie nie rozstana <3
SUPER :O Nie no teraz to już dowaliłaś lubisz trzymać ludzi w niepewności ?! xd Czekam na kolejną część <3
OdpowiedzUsuńŚwietny . Tylko błagam . Niech skończy się szczęśliwie . ;)
OdpowiedzUsuńPo prostu brak mi słów.. Z niecieprliwością czekam na następną część. Szczerze nie spodziewałam się do końca takiego zwrotu akcji. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie to bardziej taki happy end. Bo naprawdę spodobała mi się ta historia i chcę więcej :D
I wyznam szczerze, że jak doszłam do momentu "pożegnania" to chciało mi się płakać. Nie wiedziałam, że to aż tak mnie poruszy. :)
Mam nadzieję, że będzie powastawało jak najwięcej takich imaginów (szczególnie Lou, ale cicho :P)
Więc jak mówiłam czekam na następną część naprawdę świetna! :3
Pozdrawiam moją imienniczkę :D
Boski<3<3
OdpowiedzUsuńGratuluje i zycze powodzenia w czesci ustnej:-* fantastyczny imagin<3<3<3 xx
OdpowiedzUsuńświetne *.* miałam łzy w oczach jak czytałam...
OdpowiedzUsuńja chce więcej
OdpowiedzUsuńSwój komentarz chciałam zostawić na koniec - czyli na wspomnianą wyżej dziesiątkę.. Jednak zmieniłam zdanie, choć sama nie wiem dlaczego. :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie Imaginy od początku i jestem Wami po prostu zachwycona. Z każdym dniem piszecie coraz lepiej. Jest dużo emocji i samej akcji. Nie każdy potrafi idealnie opisać przemyślenia bohaterów.. A Wy robicie to znakomicie.
Mój komentarz pewnie niewiele różni się od pozostałych.. W końcu, nie ma takiej osoby, której mogłoby się to nie spodobać. :)
Cieszę się, że na Was trafiłam. Zaglądam tutaj regularnie. Kilka - a nawet kilkanaście - razy dziennie, z nadzieją, że jest tutaj coś nowego. Niewiele jest takich blogów, gdzie mogę być pewna, że jeżeli jest coś napisane, to praca jest perfect.
Życzę dalszych sukcesów i WENY. :) Pozdrawiam cieplutko!
PS. Trzymam kciuki za konkurs! :)
świetne świetne świetne !!! zakochalam sie w tym imaginie ♥♥ on jest najlepszy jaki kiedykolwiek czytałam (a czytałam sporo xd) wracam do niego codziennie i sprawdzam czy nie dodałaś kolejnch części!! i mam nadzieje że sie pogodzą i będą żyli długo i szczęśliwie ♥♥ kocham cie!! życzę szybkiego powrotu do zdrowia!! :) chociaż dla nas byłoby lepiej jakbyś cały czas chorował a xd
OdpowiedzUsuń@Mrs___Brooks
nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Nie spodziewałam się, że Louis wyzna tej dziewczynie swoje prawdziwe uczucia. jednak kryło się pod nim trochę wrażliwości. :)
OdpowiedzUsuńALE GENIALNE chce next bo nie umiem wytrzymać nie moge sie doczekać co będzie dalej oby byli razem i szczęśliwe zakonczenie BOSKIE
OdpowiedzUsuńNiesamowity! Z niecierpliwością czekam na to, co stanie się później :) xx
OdpowiedzUsuńW takim momencie, no wiesz co ? :D
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny ^^
kocham wasz blog i wasz talent do pisania i mam proś wiem że to może jakieś głupie i nierealne ale czy mogłybyście napisać do tego imagina cześć 2 ? http://imaginyzayn1d.blogspot.com/2012/08/moj-ulubiony-imagin-o-zaynie-18.html?showComment=1358628433270#c1288915941667890496 pisałam już do tych dziewczyn żeby napisały 2 cześć ale nic nie odpisały niestety? jeśli to problem to przeprasza, :)
OdpowiedzUsuńhej, czytam Twoje opowiadanie o Louisie od samego początku i muszę przyznać, że jest ono najlepsze, nie tylko na tym blogu, ale też wśród wszystkich blogów jakie czytałam. ;> Masz wielki talent, jeśli chodzi o pisanie. Pomyślałam nawet, że chętnie kupiłabym taką książkę, gdyby tylko była. :DDD Cały trzon opowiadania jest genialny - od nienawiści do miłości - zdecydowanie takie pomysły udają się zawsze, a czyta się je z zapartym tchem. Czekam na dalszą część i szkoda, że będzie to już przedostatnia, a z drugiej strony cieszę się, że będzie kolejna :D
OdpowiedzUsuńCzy dodasz cz. 9 dzisiaj? Bo nie wiem czy mam czekać ;)
Pozdrowienia i jeszcze raz gratulacje! ;)
Nika
Bardzo dziękuję za tak miłe słowa xx Dziewiątka nie pojawi się dzisiaj i nie jestem pewna, czy dam radę dodać ją jutro, aczkolwiek na wszelki wypadek możesz sprawdzić :)
Usuńja na pewno sprawdzę ! bo tak juz chcę 9 częsc ;) ale wiem ze potrzeba na napisanie imaginu czasu ;)
Usuńszybko dawaj następną część !!!! zarąbiste ... ♥
OdpowiedzUsuńmega *o* ta seria imaginów o Louisie są naprawdę genialne, najlepsze jakie kiedykolwiek czytałam ! uwielbiam Cie dziewczyno <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam xx
O Boże to jest świetne. Cala ta seria jest niesamowita :) Dzisiaj tak krótko bo nie mam zbytnio czasu, a nauki jest wiele. Mam nadzieję że nowy rozdział niedługo się ukarze :)
OdpowiedzUsuńW mojej głupiej główce pojawiły się takie domysły, że dyrektor to tata Lou i dlatego nauczyciele się tak na niego nie wściekali i dlatego tak bardzo wkurzył się za te wagary. hmm.
OdpowiedzUsuń"Kocham Cię" Louis kochany, wreszcie zmądrzał, szkoda że tak późno ;c ale to się skończy z happy end'em, prawda? bo ona (w sensie, że ja, reszta czytelniczek i ty) go też kocha i to bardzo, bardzo, bardzo mocno ♥
Czekam z niecierpliwością na następną część. Kiedy się pojawi? Nie popędzam Cię, tylko jestem ciekawa :)
Zdrowiej, weny :*
Super! Nie mogę się doczekac następnej czesci! ;)
OdpowiedzUsuńP.s zyczę zdrowia ;)
i w takim momencie skończyłas.. xD
boże dziewczyno jak mogłas... napisać cos tak wspaniałego?! prosze cie wydaj ksiazke czy cos bo jesteś poprostu świetna!
OdpowiedzUsuńdawaj dalejxD kooooocham*-*
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% z komentarzami wyżej bosko bosko bosko, imagin niesamowity jeszcze żaden imagin tak bardzo mnie nie wkręcił zapraszam do nas http://loveissomethingmorethanfriendship.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKochm ciebie i ten imagin. On jest niesamowity. Nie moge doczekac sie nastepnej czesci<3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zdecydują się być razem i wgl, bo to takie piękne...<3
OdpowiedzUsuńOMG! Jest świetny ! Cała ta historia przyprawia mnie o dreszcze :)
OdpowiedzUsuńPS: Kiedy skończysz tego imagina (mówiłaś,że będzie miał 10 części :( szkoda, ja miałam nadzieję, że ta historia przeobrazi się w opowiadanie ale pewnie wtedy nie byłoby takie ciekawe :p)... napiszesz coś o Haroldzie, coś wesołego, śmieszną historię proszę! :D
zajebisty czekam na następną część
OdpowiedzUsuńaż się popłakałam ;) jest naprawdę niesamowity. Kiedy planujesz dodać następną część? :)
OdpowiedzUsuńJejeje, fantastyczny! Oby to się szczęśliwie skończyło, bo aż mi sie smutno zrobiło po przeczytaniu tego.
OdpowiedzUsuńGratuluję konkursu, na pewno poradzisz sobie z ostatnim etapem! <3
Super czekam na nexta.Powodzenia w konkursie
OdpowiedzUsuńPISZ DALEJ!!!!!!!!!!!!! JESTEŚ ŚWIETNA ! MAM NADZIEJE ŻE ZAKOŃCZY SIĘ SZCZĘŚLIWIE... DAWAJ NASTĘPNĄ CZĘŚĆ!
OdpowiedzUsuńPoryczałam się!!! Tak bardzo chcę już następną część ale zarazem nie chcę żeby to się skończyło. To opowiadanie mogłoby trwać w nieskończoność <33 Ja to po prostu KOCHAM *.* No nie już prawie nic nie widzę bo sie zalałam łzami <3
OdpowiedzUsuńświetna!!
OdpowiedzUsuńboże to jest genialne! <333 i powiem szczerze że nie moge sie doczekac kolejnej, można się jej dziś spidziewać?? :)
OdpowiedzUsuńWOW To jest genialne! Już nie mogę się doczekać nexta ale mam nadzieję, że niedługo się pojawi, bo liczba komentarzy (które pojawiły się w tak zawrotnym tempie) powala!!;)
OdpowiedzUsuńWszystkie inne imaginy tracą blask przy tym! :)
OdpowiedzUsuńCzłowieku masz talent! Podziwiam Cię za to, że piszesz dla nas!
OdpowiedzUsuńKocham ! ♥ Czekam na następną część :3 A co do polskiego gratuluję ! :D I oczywiście trzymam kciuki ! ^-^
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się następnej części, piszesz niesamowicie, to najlepszy imagin jaki do tej pory czytałam :D
OdpowiedzUsuń*___* give me more
OdpowiedzUsuńJaki Ty masz talent! Czekam z zapartym tchem na kolejne części. *_* Chciałabym być tak utalentowana jak Ty. Wróżę Ci karierę znanej pisarki :p :)
OdpowiedzUsuńCzy pojawi się dzisiaj kolejna część, bo nie wiem, czy czekać?
OdpowiedzUsuńWłaśnie, chociaż napisz czy będzie dzisiaj i ew. około której godziny :D czekaaam! ;)
UsuńJest SUPERRRR!!! :D Mam nadzieję, że zakończy się szczęśliwie. Dodasz dziś? :)
OdpowiedzUsuńBŁAGAM DODAJ DZIŚ KOLEJNĄ !!! to opowiadanie jest nieziemskie, poprostu nieziemskie <33333
OdpowiedzUsuńnigdy nie czekałam tak na kolejną część żadnego opowiadania ani imagina , masz niesamowity talent, co zresztą widać po ilościach pozytywnych komentarzy , a tylko takie można tu przeczytać. Twój imagin jest tak ciekawy i trzymający w napięciu, że wszyscy czekamy na jego kolejeną część. :) zżera nas ciekawość co stanie się dalej, jak tylko możesz dodaj następną część , wielka prośba :]
OdpowiedzUsuńWiesz jaki to wyczyn tyle czekać na następną część
OdpowiedzUsuńale jest na co czekać
najlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek czytałam a naprawde dużo ich przeczytałam
KOCHAM <33 i czekam
Kiedy będe kolejna częśc, miała być dzisiaj?!
OdpowiedzUsuńNie, kochanie, nigdzie nie powiedziałam, że dziewiatka pojawi się dzisiaj :) może jutro, jeśli dam radę, ale nie jestem pewna, a nie chcę was oszukać.
UsuńProoszę postaraj się dodać go jutro, my już psychicznie nie wytrzymujemy, to czekanie nas wykańcza :(
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
UsuńNapisz kolejny plisss!
OdpowiedzUsuńTo było tak piękne, że jak to czytałam i słuchałam jednocześnie little mi "turn your face" to ryczałam zwłaszcza przy końcówce:(
Wiem głupia jestem, ale co poradzę na to, że jestem również wrażliwa;)
Czekam na kolejną część!
Życzę weny!:)
Sory little mix:)
OdpowiedzUsuńByłoby super gdyby była dzisiaj xd No ładnie się porobiło ;/ Mam nadzieję że jakoś się to ułoży *__* Pozdrawiam i gratuluję przejścia do kolejnego etapu !! Może to zabrzmi dziwnie ale strasznie się cieszę, że Ci się udało ♥
OdpowiedzUsuńJesteś świetna Kochaam cię ♥♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńO boże czuję podniecenie , satysfakcję i niedosyt !;d tak trzymaj .;)kate
OdpowiedzUsuńTo kiedy bedzie kolejna ?! ♥
OdpowiedzUsuń