Rozejrzałem się uważnie
po pokoju, szukając jakichkolwiek śladów obecności nieproszonych gości, ale
zastałem tam jedynie stłuczoną szybę okna i ułamki szkła walające się po całej
powierzchni podłogi. Westchnąłem nerwowo, ogarniając wzrokiem wszystkie szczegóły,
ale nie potrafiłem znaleźć przedmiotu, który wywołał wszystkie te zniszczenia.
W sumie mogłem się spodziewać, że prędzej czy później coś takiego się wydarzy.
Sęk w tym, że chyba zbytnio zaufałem słowom i obietnicom Stana.
- Zayn? – poczułem
dotyk jej ciepłych palców na mojej dłoni i odwróciłem się do niej przodem.
- Nie bój się, wszystko
jest w porządku – mruknąłem, przyciągając ją do siebie.
Wtuliła się w moją
klatkę piersiową, nerwowo zaciskając palce na materiale mojej koszulki. Czułem
się kompletnie wytrącony z równowagi i gdyby nie ta dziewczyna, prawdopodobnie
byłbym już na zewnątrz, usiłując dogonić sprawców całej tej sprawy. Ale w tym
momencie moim jedynym priorytetem było zapewnienie tej kruchej istotce odrobiny
bezpieczeństwa, chociaż to właśnie moja obecność w jej domu była pretekstem tej
szopki.
- W porządku? Zayn, ty
chyba nie wiesz, o czym mówisz – jęknęła, podnosząc na mnie swoje błyszczące od
łez oczy. – Jak może być w porządku, skoro ktoś rozbija okna w moim domu?
Powiedziałeś, że wszystko jest już załatwione, prawda? Chyba jednak tak nie
jest, patrząc na rezultaty.
Nie zdążyłem nawet jej
odpowiedzieć, ale widocznie tego ode mnie nie oczekiwała. Sprawnie wyplątała
się z moich objęć i wyszła z pokoju, kierując się w tylko sobie znanym
kierunku. Ruszyłem za nią, uważnie obserwując każdy jej ruch. Czułem, że ma zamiar
zrobić coś bardzo głupiego i nie myliłem się. Dziewczyna chwyciła leżący na
szafce telefon komórkowy.
- Co ty robisz? –
spytałem zaskoczony.
- Dzwonię na policję –
odparła bez namysłu.
Moje usta mimowolnie
się otworzyły, gdy usłyszałem, co planuje zrobić. Nie mogłem jej na to
pozwolić, chociaż tak naprawdę nie miałem najmniejszego pojęcia, jak powinienem
tą sprawę załatwić. Szybkim krokiem przemierzyłem korytarz i wyrwałem jej
komórkę, chowając ją do kieszeni.
- Oszalałaś?! Zabiją
nas oboje! – warknąłem.
Spojrzała w moje oczy z
widocznym zdenerwowaniem i wyciągnęła dłoń w moja stronę, bezgłośnie domagając
się oddania jej własności. Chyba nie oczekiwała, że naprawdę zwrócę jej ten
telefon?!
- Zabiją nas, jeśli nie
wezwiemy kogoś, kto nam pomoże!
Pokręciłem z rezygnacją
głową i chwyciłem jej nadgarstek, przyciągając go do jej ciała. Może jeszcze
nie miałem pomysłu na załatwienie tej sprawy, ale nie zamierzałem pozwolić jej
na coś tak nieodpowiedzialnego. Tu nie chodziło o jedną osobę, chodziło o całą
grupę facetów, którzy chętnie połamaliby mi obie ręce dla samej zasady.
- Cholera, dziewczyno,
przestań mieszać się w sprawy, o których nie masz najmniejszego pojęcia! –
krzyknąłem, patrząc ze złością w jej oczy.
- Więc mi to wytłumacz!
Bez namysłu wpiłem się
w jej delikatne usta, brutalnie popychając ją na ścianę. Nie protestowała tak,
jak się tego spodziewałem, ale oddała pocałunek z równym zaangażowaniem. Nasze
usta pieściły siebie nawzajem, przyprawiając mnie o znajomy dreszcz
podekscytowania. Przygryzłem jej dolną wargę, a ona bez zastanowienia wpuściła
mój język do środka. Moje dłonie natychmiast znalazły się pod jej koszulką,
powodując u niej gęsią skórkę. Jęknęła w moje wargi, czując dotyk zimnych
palców na swojej skórze.
- Nienawidzę tego, jak
mnie traktujesz – wyszeptała, a jej ciepły oddech owiał moja twarz.
Bicie mojego serca
przyspieszyło, gdy zdałem sobie sprawę z tego, co tak naprawdę powiedziała. Ja
też nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego nie chcę zbliżyć się do niej i zostać z
nią na stałe. Przychodziłem i wychodziłem, całowałem ją i odpychałem, a to wszystko dlatego, że bałem się zakochać.
Nie chciałem, by ta drobna dziewczyna stała się moim słabym punktem, czymś, w
co można celować, by zranić mnie.
- Nienawidzę tego, jak
mną manipulujesz, więc mamy jeden-jeden – odparłem, schodząc pocałunkami na jej
rozgrzaną szyję.
To była prawda. Mogła
zaprzeczać, ale nie zmieniłoby to faktu, że robiła ze mną to, co chciała. A ja
na wszystko się zgadzałem, chociaż nie rozumiałem, co mną w takich momentach
kierowało.
- Nie manipuluję tobą,
chcę dla ciebie dobrze.
- Chcesz mnie i owijasz wokół palca, chociaż tak
cholernie tego nie chcę – wymamrotałem z ustami przy jej skórze. – Gdyby tak
nie było, nie przejmowałbym się twoim bezpieczeństwem.
- Toksyczna relacja,
nie uważasz? – szepnęła tak cicho, że ledwie zrozumiałem jej słowa.
Odsunąłem się od niej i
wyprostowałem, spoglądając w jej piękne oczy. Wyglądała, jakby za chwilę miała
się rozpłakać i ten widok spowodował ostre ukłucie w okolicy mojego serca.
Nigdy nie chciałem stać się powodem łez tej dziewczyny, na której przecież tak
bardzo mi zależało. A teraz okazywało się, że wszystko, co robiłem i to, jak
się zachowywałem w stosunku do niej, najzwyczajniej w świecie ją raniło.
A ja nie miałem
pojęcia, jak to zmienić.
- Dobrze wiesz, że w
każdej chwili mogę odejść, jeśli to sprawi, że poczujesz się lepiej – odparłem
cicho.
Nie chciałem okazać się
słaby. Nie chciałem, by nagle wyszło na jaw to, jak cholernie sentymentalny
ostatnio się stałem. I chociaż to była prawda, nawet ona nie mogła o tym
wiedzieć.
Spojrzała z
zaskoczeniem w moje oczy, jakby nie do końca wiedziała, o co tak właściwie mi
chodzi i skinęła w milczeniu głową, odsuwając się ode mnie. Bezmyślnie
obserwowałem, jak zabiera ze swojego ciała moje dłonie i odchodzi, zostawiając mnie
sam na sam z własnymi myślami.
Trying to tell you „no”, but my body keeps on telling you „yes”
Trying to tell you „stop”, but your lipstick got me so out of breath
- Pójdę się rozejrzeć –
oznajmiłem, skończywszy jeść wystygnięte naleśniki.
- Rób, co chcesz –
odparła chłodno, nawet nie patrząc w moją stronę.
Westchnąłem ze
zmęczeniem, okrążając niewielkich rozmiarów stół i stanąłem za nią,
postanowiwszy przejąć w jakiś sposób inicjatywę. Panująca między nami cisza stawała
się nie do zniesienia.
- Nadal jesteś zła? –
spytałem cicho, pochylając się nad nią.
Nie odpowiedziała i nie
przerwała też dalszej konsumpcji, co tylko upewniło mnie w przekonaniu, że moje
przypuszczenia są słuszne. Nie miałem pojęcia, o co tak właściwie się na mnie
wkurzyła, ale widać było, że nie zamierza odpuścić, a po godzinie nieustannego
milczenia miałem już tego najzwyczajniej w świecie dosyć.
Nigdy nie byłem zbyt
dobry w przepraszaniu, więc postanowiłem załatwić tę sprawę jakoś inaczej.
Przycisnąłem usta do jej ciepłego ramienia i pokonując kolejne centymetry,
wytyczałem tylko sobie znaną ścieżkę pocałunków. Wzdrygnęła się lekko, ale nie
skomentowała moich czynów, więc uznałem to za ciche przyzwolenie. Zatrzymałem
się na dłużej w jednym miejscu, planując naznaczenie jej ciała szkarłatną
malinką, ale dziewczyna wstała w miejsca, kierując się ze swoim talerzem w
stronę zlewu.
Zamrugałem dwukrotnie,
zaskoczony jej reakcją.
- Czym zasłużyłem sobie
na ignorowanie mnie? – warknąłem z irytacją.
Zmrużyłem nerwowo oczy,
ale nie było jej dane tego zauważyć. Po raz kolejny wydawała się też nie
usłyszeć tego, co do niej powiedziałem. Stała tak po prostu odwrócona tyłem i
udawała, że nie istnieję.
- Świetnie – syknąłem
ze złością, obrzucając ją jeszcze jednym spojrzeniem i skierowałem się w stronę
drzwi.
Nie miałem pojęcia, co
takiego zrobiłem bądź powiedziałem, że tak nagle postanowiła całkowicie mnie
ignorować. Nie obraziłem jej w żaden sposób, nie powiedziałem niczego, co
mogłoby sprawić jej przykrość. Nawet nie chciałem tego zrobić! Gdyby chociaż
powiedziała mi, o co tak właściwie jej chodzi, byłoby mi naprawdę łatwiej jakoś
ten konflikt rozwiązać. Ale oczywiście – jak przystało na kobietę – nie zniży
się do poziomu szczerej rozmowy.
Wyszedłem na zewnątrz,
zamykając za sobą drzwi z ostentacyjnym trzaskiem. Skoro ona mogła się na mnie
denerwować, to ja też miałem tę możliwość. Jednak to, co zobaczyłem tuż za
drzwiami, kompletnie wytrąciło mnie z nikłej równowagi, którą do tej pory
zachowywałem.
Płytki, którymi
wyłożone były schody i dojście do mieszkania, szpecił gruby, czerwony napis.
Wychodzisz
na śmierć
Zamarłem, wpatrując się
w niego z szeroko otwartymi oczami. To nie mogli być oni, przecież mieliśmy
umowę! Przypadkowi przechodnie zatrzymywali się, by z przerażeniem odczytać
napisane sprayem bazgroły i rzucali mi zdezorientowane spojrzenia. Cudem przekonałem
starszego mężczyznę, który już wyciągał z kieszeni telefon komórkowy, by nie
dzwonił po służby. Ze sztucznym śmiechem oznajmiłem, że to głupi kawał mojego
młodszego brata, ale facet nie wydawał się przekonany.
Przymknąłem powieki,
krzywiąc się nieznacznie. Spieprzyłem. Znowu.
Nie wiedziałem nawet,
co w takiej sytuacji powinien zrobić. Może faktycznie jedynym wyjściem było powiadomienie
policji? Zapewne udałoby mi się jakoś wyplątać z całej tej afery i nie
poniósłbym żadnych konsekwencji związanych z dawnym przynależeniem do tej
grupy, ale… co, jeśli nie zostaną złapani? Co, jeśli przyjdą tu którejś nocy,
wtargną do środka i zabiją nie tylko mnie, ale też ją? Nie mogłem na to pozwolić. Zbyt wiele dla mnie znaczyła, bym
mógł ryzykować jej życiem z własnego tchórzostwa.
Poza napisem, nie
został po nich żaden ślad. Oczywiście wybita szyba mówiła sama za siebie i
chyba nie potrzebowałem już żadnego potwierdzenia, jeśli chodzi o prawdziwość
tej groźby. Zastanawiałem się tylko, jak to możliwe, że dowiedzieli się o moim
pobycie tutaj. Prędzej spodziewałbym się czegoś takiego pod moim domem,
przecież często tam przebywaliśmy.
Wszedłem do środka,
nagle zapominając o całej złości do dziewczyny, która wyszła mi naprzeciw.
Zmierzyła mnie uważnym spojrzeniem i podeszła, posyłając mi pytające
spojrzenie. Wychodzi na to, że nie byłem aż tak dobry w udawaniu, jak mi się do
tej pory wydawało.
- Chyba mamy problem –
oznajmiłem niezdecydowany.
Może nie powinienem
mówić jej o tym wszystkim… Ale co dałoby mi ukrywanie tej sprawy? Przecież ona
i tak wiedziała, że coś jest nie tak.
- Jakiś inny, poza tym,
że zakochałam się w tobie bez wzajemności? – spytała retorycznie, zakładając ręce
na piersi.
Spojrzałem na nią z
zaskoczeniem, powoli analizując to, co właśnie powiedziała. Bez wzajemności?
Kompletnie oszalałem na jej punkcie, robiłem wszystko to, co chciała,
spełniałem każdą jej zachciankę i byłem gotowy poświęcić dla niej życie, a ona
sądziła, że nie odwzajemniam jej uczucia?
- Jak możesz sądzić, że
cię nie kocham? – wyszeptałem zdumiony, dotykając opuszkami palców jej pięknej
twarzy.
- Gdybyś mnie kochał,
nie utrzymywałbyś między nami tego chorego dystansu – odparła, zamykając oczy,
by powtrzymać łzy. – Może zabrałbyś mnie stąd, gdziekolwiek. Byle jak najdalej
od tego chaosu i pozwoliłbyś mi się poznać. Przecież ja w ogóle cię nie znam! O
nic nie pytam, bo wiem, że i tak nie chcesz mi o sobie opowiadać…
- A może kocham cię na
tyle, by chcieć dla ciebie jak najlepiej? – zasugerowałem cicho, opierając
swoje czoło o jej własne. – Może nie chcę opowiadać ci o sobie, bo boję się
twojej reakcji? Bo chcę być dla ciebie idealny, a wiem, że to niemożliwe?
- Jesteś idealny –
szepnęła, dotykając dłońmi mojej szyi.
Westchnąłem z
rezygnacją, zdając sobie sprawę z tego, że i tak nie przekonam jej do swojego
toku myślenia. Ona nigdy nikogo nie słuchała i nie zapowiadało się, by kiedykolwiek
miała to zmienić.
- Kocham cię –
powiedziałem cicho, całując lekko jej delikatny policzek.
Na jej twarzy pojawił
się szeroki uśmiech, który tak bardzo uwielbiałem. Splotłem ze sobą nasze
palce, a ona odsunęła się ode mnie nieco, by moc spojrzeć w moje oczy.
- Zayn? – wyszeptała cichutko,
a w jej oczach pojawiły się dwie nieznajome mi dotąd iskierki.
- Słucham, skarbie?
Nie odpowiedziała. Posyłając
mi przy tym lekki uśmiech, pociągnęła mnie w stronę swojego pokoju.
Kochani, bardzo przepraszam, że tak długo musieliście czekać na tę część, ale dobra wiadomość... egzaminy dobiegły końca i wracam do was na dobre :) Generalnie nie poszło mi źle, chyba najbardziej zadowolona jestem z historii i niemieckiego, ale wyniki dopiero w czerwcu :)
W każdym razie nie będę marudzić, jaki to imagin jest marny, bo nawet niezbyt mam na to ochotę :D Pozostawiam wam do oceny i liczę na opinie i pomysły na dalszy bieg wydarzeń ♥ Tak btw - zauważam tendencję spadkową, jeśli chodzi o liczbę komentarzy ;c
Kocham
~W
świetny. Czekam na nexta. ps Kocham tego bloga ♥♥♥
OdpowiedzUsuńBoSSkie <3
OdpowiedzUsuńcudowneeeee :** czekam baaaaaardzo niecierpliwie na nexta
OdpowiedzUsuńświetne mam nadzieję, że skończy się to happy endem
OdpowiedzUsuńI LOVE IT! <3
OdpowiedzUsuńdlaczego koniec w takim momencie? dlaczego mi to robisz? juz nie moge sie doczekać nastepnej czesci ;D
OdpowiedzUsuńten imagin jest perfekcyjny!!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńhejka ;)
OdpowiedzUsuńtwoje imaginy sa swietne ! na prawde masz talent :) ten imagin jest najlepszy jaki czytalam! piszesz jak profesjonalna pisarka!
mysle ze wszystkie egzaminy poszly ci dobrze :) a szczegolnie polski ;p
czy w nastepnej czesci bedzie +18 scena ? :p
pozdrawiam Marta :D
TT: Marta__smile
bardzo dziękuję, nawet nie wiesz, ile Twoje słowa dla mnie znaczą ♥ no cóż, polskiego pisać nie musiałam, więc myślę, że poszedł mi dobrze haha :D
Usuńnie mogę wam powiedzieć, bo nie będzie niespodzianki ;c
Mamy jednak nadzieję, że będzie. xD
UsuńJak znam życie to coś im przerwie.
UsuńAaa.... Boskie.. Genialne..:) Właśnie czy w następnej części bd. +18?? Hmm???
OdpowiedzUsuńCzy Ty zawsze musisz to robić?! Musisz kończyć w takim momencie? ;p Nie zdajesz sobie chyba sprawy z tego, że doprowadzasz mnie do zawału serca! xdd No a tak wgl to imagin jak zwykle świetny, genialny itd (nie będę się powtarzać) ;D
OdpowiedzUsuń~M.
Kocham te twoje imaginy ;*
OdpowiedzUsuńG e n i a l n e
OdpowiedzUsuńKurczę! Weronika, nie mam pojęcia czy cię potępiać za twoje kończenie w "odpowiednich" momentach, czy kochać, bo bez tego nie byłoby tego poczucia niespełnienia ;D Ja po prostu tak uwielbiam ten imagin, że po przeczytani chcę mi się ryczeć, ponieważ się skończył ;c No więc...ryczę xD Jest to najlepszy imagin o Zaynie, jaki w życiu czytałam! :D Naprawdę, uwielbiam tą serię, mogę czytać ją bez końca <3
OdpowiedzUsuńJeszcze coś..zdaję sobie sprawę, że moje "dopingujące" tweety do ciebie (tak, @Pompon_24 to ja :*) mogą być nieco irytujące (mam nadzieję, że nie są xd), uwierz mi, że po prostu muszę do ciebie napisać po przeczytanym imaginie <3 Jednak widzę, ze spełniłaś mą prośbę o scenie 18+, przynajmniej...tak mi się wydaję, ze spełniłaś xD
Kooooocham najmocniej na świecie
- Alicja <#
Genialny czekam na następną część ! <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część i już nie mogę się doczekać, co tam się wydarzy w tej sypialni ;D
OdpowiedzUsuńBoski, po prostu jest genialny. Będę z niecierpliwością czekała na następną część
OdpowiedzUsuńPozdro, Mikusia...:>
Marny? Jest cudowny, dodaj szybko kolejną cześć <3 <3
OdpowiedzUsuńtwoje imaginy są W S P A N I A Ł E ! <3
OdpowiedzUsuńNiedawno odkryłam Twojego bloga i zakochałam się w Twoich imaginach <33
OdpowiedzUsuńPisz dalej, proszę. ;)
Matko, chce więcej to jest cudowne no, kiedy będziemy mogli się spodziewać kolejnej części? :D
OdpowiedzUsuńCudowne uwielbiam twoje imaginy ! Kiedy nastepna czesc skarbie ? Xxx
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ♥ Co do kolejnej części, to postaram się jak najszybciej, bo ostatnio trochę was zaniedbałam :) Mam nadzieję, że dam radę napisać w przeciągu 2-3 dni xx
Usuńgenialny masz wielki talent<3
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz! Trzymam kciuki za dobre wyniki z testów <3 /Rebelle
OdpowiedzUsuńJesteś taka młoda a masz taki talent do pisania,że pozazdrościć. Jestem pod ogromnym wrażeniem i nie mogę doczekać się kolejnej części:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHeart attack! : OOO
OdpowiedzUsuńTylko pytanie - co mi się uroiło, że to będzie ostatnia część to ja nie wiem? Zaczęłam czytać z myślą, że to ostatnia część, a tu bang - to były na szczęście tylko moje urojenia - UFFFF! :D
Czekam na nexta! :D
Mnie w zeszłym roku najlepiej poszedł polski - 94%, a historię spieprzyłam, bo miałam tylko 56%, ale z historii nigdy dobra nie byłam. xd Ale teraz lo i human i od następnego roku szkolnego będę miała osiem polskich, trzy historie i zajęcia dziennikarskie w jednym tygodniu! : O Gdybyś chciała się szarpnąć do lo na humana to głęboko to przemyśl. XD Ale nie, nie straszę Cię, nie jest aż tak źle. xd To tylko dodatkowe motywy po łacinie - ubi sunt, ubi est; ars moriendi; memento mori; vanitas vanitatum et omnie vanitas! XD
CUDOWNY < CUDOWNY < CUDOWNY !taaak! uwielbiam tą czesc moja ulubiona Mowiłam już ze jestes zajebista?;d
OdpowiedzUsuńmysle ze w pokoju oddadza sie namietnosci xd a tak wgl wyjada i pozostana ze soba na zawsze
kiedy nastepna zcesc?;d kate ;)
Właśnie kiedy?;d
Usuńsupcio aa.. i zapraszam do mnie *.*
OdpowiedzUsuńhttp://dziewieclier.blogspot.com/2013_04_01_archive.html
nigdy jeszcze nie cieszyłam się tak bardzo jak teraz że egzaminy się już skończyły :D haha
OdpowiedzUsuńzajebisty ♥
OdpowiedzUsuńświetny !
OdpowiedzUsuńMatkoo <33 Świetny rozdział ! *-* Ten partowiec jest najlepszy jaki w życiu czytałam ! A ta część jest boska ! *-* Naprawdę mam nadzieję, że jeszcze nie będzie końca ;* Bo to jest genialne ! Ty masz taki talent, że ja cię kręcę ;* Mam nadzieję, że w następnym będzie akcja +18, haha ;D A tak na marginesie to trzymam za Ciebie kciuki, jeśli chodzi o wyniki z egzaminów ;3
OdpowiedzUsuńCzekam na NN ;* Wenyyy <333333
Akcja + 18 Ehh ;d
Usuń*.* świetne czekam na nexta xoxo
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM TE IMAGINY O ZAYNIE!!!!! <3 CZEKAM NA KOLEJNĄ CZĘŚĆ!!!!
OdpowiedzUsuńjeju są to najlepsze imaginy jakie czytałam strasznie nie mogę się zawsze doczekać kiedy będą kolejne częsci imaginów :)super
OdpowiedzUsuńDawaj nexta:*
OdpowiedzUsuńCUDOWNE! Hmmm, a w tym pokoju może coś +18? CZekam z niecierpliwością! ; 3
OdpowiedzUsuńNext please <3
OdpowiedzUsuń@Horankyyy
To jest GENIALNE!!! Nie cierpliwie czekam na następną część! <33
OdpowiedzUsuńPozdro :)
BĘDĄ SIĘ ŁÓŻKOWAĆ! :D
OdpowiedzUsuńNo nareszcie! Myślałam, że już zawsze będziecie pisać te egzaminy .. ;// Ale się cieszę, że obie już "wróciłyście":D Ogólnie to bardzo cieszę się, że znalazłam tego bloga, bo jest The Best Ever! <3
co do części, to jest genialna <3 i wiedz, że czekam na następną część :D :*:*
Genialny <333333333 Dlaczego ja nie mam takiego talentu? Ohh ironioo. : )) Czekam na następny, mam nadzieję że będą razem. Chociaż już są. ;)
OdpowiedzUsuńMój : http://czynapawdekochasz.blogspot.com/
Jesteś genialna! Wszystkie jesteście! Nigdy nie czytałam lepszych imaginów... Kiedy czytam Wasze prace, mam wrażenie, że moje to są jakieś beznadziejne wypociny... xd Nie mogę się doczekać kolejnej części, taj jak nie mogłam doczekać się tej. :) Egzaminy na pewno poszły Ci bardzo dobrze i wiedz, że cały czas trzymałam za Ciebie kciuki. Mi do tych testów jeszcze daleko, bo w tym roku pisałam sprawdzian szóstoklasisty. XD XD XD A więc, wracając do Twoich imaginów - to są najlepsze prace, jakie czytałam! Bez wątpienia, to jest moja druga ulubiona historia, bo ta pierwsza jest o Louisie. Wielki szacun za to, że macie tylu fanów i za to, że tak wspaniale i ciekawie piszecie. Kocham Was <3 ;*
OdpowiedzUsuńI like it :) Ja po egzaminach jestem zadowolona tylko z matmy :p
OdpowiedzUsuńboskie!!! już się nie mogę doczekać kolejnej części!
OdpowiedzUsuńnie martw się, na pewno wszystko zdałaś świetnie :)
świetne, wiedziałam ,że zrobisz perspektywę Zayna :D rozszyfrowałam Cię! :D czekam niecierpliwie na następną ;)
OdpowiedzUsuńBoże jak ja kocham te części z Zaynem. Nigdy nie czytałam lepszych.:) Dobrych wyników życzę z egzaminów!!!
OdpowiedzUsuńJeju jakie to piękne. Nigdy nie czytałam tak dobrych imaginów jakimi są te o Zaynie. Jesteś wielka :D
OdpowiedzUsuńPiękny...:D już się bałam,że na prawdę Zayn wyjdzie. <3 czekam na next :)
OdpowiedzUsuńBoski,piękny....Nie wiem jak to opisać <33 Czekam na ciąg dalszy :*
OdpowiedzUsuńCzęść genialna...!!!! Kocham ten imagin! <3
OdpowiedzUsuńgenialne ! czekam na następny ! :D szybko dodawaj ;p
OdpowiedzUsuńBoski! Kocham, kocham, kocham, kocham! Normalnie zaraz założę ci fanclub Weronika! :D Jesteś wspaniała i wspaniale piszesz! Zdradzisz nam może, ile będzie jeszcze części? :) Oby dużo! A w następnej części fajnie by było, jakbyś dodała coś +18. xD Ech, zboczona ja. xD
OdpowiedzUsuńBoże.. Poważnie, w życiu nie czytałam lepszych imaginów, niż te tutaj, na tym blogu. A już w szczególność TEGO. Te emocje, tyle uczuć, zupełnie jakbym stała obok *.*
OdpowiedzUsuńTo jest po prostu cudne. Nie mogę pohamować uśmiechu na twarzy kiedy widzę, że Weronika dodała imagina! :)
Po prostu uwielbiam Cię, jesteś moją idolką! :D
Czekam niecierpliwie na kolejny, a zarazem mam nadzieję, że będzie ich jeszcze dużo.
Ten imagin skradł moje serducho, za co bardzo dziękuję! ♥
Boszkie ;33 I ten Zayn... Mrau ;*
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta ^^
~Zs
Cudo, cudo, cudo *-*
OdpowiedzUsuńDoczekałam sie <3 boski ^^
OdpowiedzUsuńDodasz dziś? Proszeeee... :3
OdpowiedzUsuńNooooo w końcu wyznali sb miłość *.* na to czekałam <3
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale jak to czytałam to się poryczałam.. Mamusiu xd Normalnie nie mogę dojść do siebie. Piszesz bardzo płynnie. Powiedziałabym że nawet jak prawdziwa pisarka. Jak kiedyś będziesz wydawać książkę to daj znać bo na pewno ją kupię. Czekam na zakończenie tej niesamowitej historii! Buziaki ;* http://listopadowyporanek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJeny KOCHAM! ♥ Ja cę dalej, dalej. :DD Uwielbiam tę historię. Jak na moje ona wcale się nie musi kończyć. Hahah. ;pp
OdpowiedzUsuńCudo <3 a next będzie ??
OdpowiedzUsuńEej no wez , ja jak to Directionerka już takie "uuuu , będzie sex" hahahaha , LOL xD a ty mi tu z końcem wypierdzielasz xDD dawaj nexta *o*
OdpowiedzUsuńŚwietny, świetny, świetny, dawno tak dobrego nie czytałam. Weź napisz +18. xD A powiesz nam, kiedy dodasz next?
OdpowiedzUsuńGenialne. 69 komenyarzy <3
OdpowiedzUsuńKiedy przewidujesz, że pojawi sie next?*-*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się napisać go w ciągu 1-2 dni :)
UsuńBędzie dziś? Proszę :)
OdpowiedzUsuńTo jak wszyscy to ja też....to...ten...tego,bedzie? XD
OdpowiedzUsuńDzisiaj nie dam rady go skończyć, myślę, że jutro lub pojutrze :D musicie być cierpliwi xx
UsuńBedzie dziś? :)
OdpowiedzUsuńDodasz dziś, prosimyyyyyyyyyy :3
OdpowiedzUsuńPerfekcyjny dodaj dzis nexsta plisssssssss:-D ii
OdpowiedzUsuńPerfekcyjny dodaj dzis nexsta plisssssssss:-D ii
OdpowiedzUsuńProsze dodaj dziś :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity, nieziemski, wspaniały, świetny, perfekcyjny, boski, cudowny... Zabrakło mi przymiotników. Prosimyyy, dodaj następną część już dziś, tak ją wyczekujemy, no prosimyyy. :) Proszę, daj nam taki mały prezencik. *.*
OdpowiedzUsuńWiem że naciskamy ale nie możemy się doczekać. Dodasz dziś? :D
OdpowiedzUsuńtak, tak, dodam dziś :) dajcie mi 2/3 godzinki xx
UsuńI jak idzie pisanie? :)
OdpowiedzUsuń