Zakląłem siarczyście pod nosem, popychając drzwi
jednego z najczęściej odwiedzanych przez moich kumpli barów. Nie mogłem
uwierzyć, że pozwoliłem komukolwiek postawić się w tak beznadziejnej sytuacji.
Co ja teraz, do cholery, zrobię?
Próbowałem. Jak Boga kocham, naprawdę próbowałem
się do niej nie przywiązywać, zostawić ją w spokoju. Dlaczego mi nie wyszło?
Dlaczego zawsze pakowałem się w tego
typu sprawy? Sam fakt, że w ogóle pozwoliłem tej trójce idiotów wciągnąć się do
ich „gangu” świadczył o mojej bezkresnej głupocie. Dałem im się wychować według
ich prywatnego kodeksu, złożyłem im pieprzone obietnice, że zawsze będę do ich
dyspozycji. A teraz co? A teraz szukałem ich w trzecim klubie z rzędu, podając
swoje życie jak na tacy.
Nie sądziłem, że w ogóle uda mi się wyjść z tego
wszystkiego cało. Zabiją mnie - to było jasne jak pieprzone słońce w pieprzone
południe w piękny pieprzony dzień. Najgorsze było w tym wszystkim to, że nie
miałem pojęcia, co stanie się z nią,
jeśli faktycznie nie wrócę dziś do jej domu. W sumie nie powinienem wracać,
wpakowałem ją w kłopoty, z których teraz sam musiałem ją wyciągnąć. Żyłoby jej
się zdecydowanie lepiej, gdyby w ogóle mnie nie poznała.
Przeszedłem szybkim krokiem przez śmierdzące
alkoholem - i cholera wie, czym jeszcze – pomieszczenie. Skierowałem się w
stronę lady, gdzie zwykle mogłem znaleźć Stana. On nigdy nie tańczył nigdy
nawet nie próbował poderwać żadnej dziewczyny. Jak to się działo, że wszystkie
były na każde jego skinienie? Może i był dość przystojny jak na chłopaka, w
dodatku był niewiele starszy ode mnie, ale nadal nie potrafiłem tego zrozumieć.
Chłopak odwrócił się w moją stronę i spostrzegłszy moją osobę, uśmiechnął się z
rozbawieniem.
- Kogo my tu mamy… - mruknął, podnosząc do ust
kolejny kieliszek wódki. – Myślałem, że pojawisz się tu dopiero wieczorem.
- Musimy pogadać – odparłem niewyraźnie.
Nie byłem z natury zbyt tchórzliwy. Często brałem
udział w bójkach, włóczyłem się ulicami w środku nocy i nieraz zdarzyło mi się
porządnie oberwać – ale to właśnie tego momentu obawiałem się najbardziej.
Nigdy dotąd nie igrałem z ogniem w tak niebezpiecznym stopniu i ta świadomość powoli mnie
paraliżowała.
- Zayn, jeśli to coś naprawdę ważnego, proponuję
załatwić to jutro. Teraz jestem już trochę wstawiony – posłał mi przyjazny
uśmiech, który nieco zbił mnie z tropu.
Nie chodzi o to, że Stan był złym kumplem. Gadało nam
się naprawdę nieźle, rozmowa zwykle się kleiła, a ten chłopak potrafił być
zabawny i dowcipny. Po prostu… nie potrafiłem dłużej tego ciągnąć. I tak zbyt
długo zwlekałem z zakończeniem tego całego cyrku. Tyle że te wszystkie
„ludzkie” zachowania sprawiały, że czułem się kompletnie zdezorientowany. To
nie był koleś, z którym można się ot tak zaprzyjaźnić, a mimo wszystko miał
mnie za swojego.
- Nie, słuchaj… to musi być teraz – powiedziałem
szybko, biorąc głęboki wdech.
Chłopak westchnął z rezygnacją i okręcił się na
wysokim krześle, wpatrując się we mnie wyczekująco.
- No to wal. Byle szybko.
Przymknąłem na moment oczy, czując, jak bicie
mojego serca przyspiesza do granic możliwości. Teraz albo nigdy.
- Nie mogę tak dłużej, Stan. Nie potrafię być
taki, jak wy – słowa wypływały w moich ust z prędkością światła. – Wiem, że
obiecałem wam być zawsze i na zawsze, miałem być do waszej dyspozycji. Łamię
umowę, doskonale o tym wiem, ale… możesz być pewien, że nic, czego byłem
świadkiem i czego się dowiedziałem nie ujrzy światła dziennego.
Nie odpowiedział. Po prostu wpatrywał się we mnie
uważnie, jakby czekał na dalszą część albo gorzej – jakby czekał na jakikolwiek
dowód na to, że żartuję. Nie byłem nawet pewny, czy w ogóle zrozumiał cokolwiek
z tego mojego bełkotu. Tak czy inaczej, zdawałem sobie sprawę z mojej rychłej
śmierci.
- I sądzisz, że tak po prostu pozwolę ci odejść? –
spytał retorycznie, przekrzywiając z zaciekawieniem głowę.
- Mam taką nadzieję. Jesteśmy przyjaciółmi, Stan –
dodałem szybko, mając nadzieję, że to w choćby minimalnym stopniu załagodzi
sytuację.
Chłopak uśmiechnął się lekko i już dwie sekundy
później poczułem jego silną, twardą pięść na swojej twarzy. Usłyszałem nieopodal
dźwięk tłuczonego szkła i głośne krzyki przerażenia przyglądających nam się
dziewczyn. Syknąłem z bólu, klnąc przy tym głośno i odsunęłam się do tyłu, w
razie kolejnego zadanego ciosu. Po mojej skórze spłynęła ciepła, rzadka ciecz,
którą doskonale znałam. Podniosłem dłoń do policzka, dotykając z zaskoczeniem
obolałej skóry i zlizałem krew z rozciętych ust.
- Tylko dlatego ujdziesz dziś z życiem, Malik –
syknął wściekle, zeskakując z krzesła. – Wynoś się stąd i nigdy, powtarzam,
nigdy nie pokazuj się na oczy żadnemu z nas. Jeśli kiedykolwiek cię spotkam,
przyjacielu, przysięgam, że osobiście pomogę ci zamilknąć na wieki wieków amen.
Zmrużyłem oczy, gotowy w każdej chwili zareagować,
ale widząc pojawiającą się na twarzy Stana furię, natychmiast zrezygnowałem.
Nie chciałem pogarszać swojej sytuacji, więc bez namysłu odwróciłem się na
pięcie, ruszając szybkim krokiem w stronę wyjścia.
Wbiegłem na górę, biorąc po dwa schodki na raz i
stanąłem przed jej drzwiami. Nie miałem pojęcia, dlaczego pozwoliłem jej stać
się moim słabym punktem, nieświadomie decydować o moim życiu. Być może był to
błąd, za który kiedyś przyjdzie mi zapłacić, ale póki byłem w stanie chronić
nas oboje, póki jakoś sobie z tą całą sytuacją radziłem – niczego nie
żałowałem.
Może powinienem pozwolić jej odejść albo po prostu
zniknąć z jej życia bez wcześniejszej zapowiedzi. Ale czy to cokolwiek by
zmieniło? Zostałaby wtedy zupełnie sama, mogłaby stać jej się krzywda, a ta
dziewczyna znaczyła dla mnie zbyt wiele, bym pozwolił ją skrzywdzić. Kiedy
stałem się tak cholernie sentymentalny?
Wcisnąłem biały przycisk i do moich uszu dobiegł
zagłuszony odgłos dzwonka. Odsunąłem się nieco na bok, by dziewczyna nie wpadła
na mnie z impetem przy otwieraniu drzwi. Już po chwili rączka klamki opadła i
moim oczom po raz kolejny ukazała się jej piękna twarz.
- Zay… O mój Boże, Zayn! – jej oczy rozszerzyły
się na mój widok.
Uśmiechnąłem się krzywo, nagle przypominając sobie
o swoim obecnym wyglądzie. Z pewnością moja twarz cała we krwi i siniakach nie
była zbyt przyjemnym widokiem, szczególnie dla dziewczyny, która nie miała
pojęcia o brutalności tego świata.
- Nic mi nie jest – powiedziałem cicho.
Dziewczyna pokręciła z rezygnacją głową i
otworzyła szerzej drzwi, wpuszczając mnie do środka. Bez namysłu wślizgnąłem
się do mieszkania i przyciągnąłem ją do siebie, obejmując jej wątłe ciało
swoimi ramionami. Przylgnęła do mnie, wtulając policzek moją pierś i westchnęła
ciężko.
To dziwne, ale czułem się zadziwiająco dobrze, gdy
miałem ją przy sobie i wiedziałem, że jest bezpieczna. Nawet cały obolały, wyczerpany
i wściekły na dokładnie każdy szczegół mojego życia – miałem wszystkie problemy tego świata
gdzieś, mogąc tak po prostu jej dotknąć. Może właśnie to był powód, dla którego po raz kolejny do niej
wróciłem i dla którego nie zamierzałem już nigdy więcej odejść. Nie potrafiłem
wyobrazić sobie kolejnych dni bez jej pięknego uśmiechu.
Nigdy wcześniej nie zależało mi na
dziewczynie w ten sposób. Kolejne
panienki robiły wszystko, czego od nich zażądałem, były na każde moje
zawołanie. Nigdy nie musiałem zbytnio się wysilać i lubiłem taki stan rzeczy, w
końcu to nie ja musiałem o kogoś zabiegać. Nie mogę powiedzieć, że mi to nie
schlebiało, wręcz przeciwnie. Robiłem wszystko, by mój dawny tryb życia nie
uległ zmianie. A teraz? Ta dziewczyna kompletnie zawróciła mi w głowie.
- Dlaczego wyłączyłeś telefon? Zayn, jak mogłeś
wyjść bez słowa?
Przygryzłem wargę, odsunąłem się od niej na tyle,
by móc spojrzeć w jej oczy. Nie chciałem, by się o mnie martwiła, ale
wiedziałem też, że nie pozwoli mi wyjść z mieszkania z myślą, że mogę nie
wrócić. W sumie wcale by mnie taki rozwój sytuacji nie zdziwił, Stan był
nieprzewidywalny.
- Musiałem załatwić niektóre sprawy – odparłem.
- Udało ci się?
- Częściowo – przyznałem niechętnie.
- Twoje „częściowo” jest przyczyną tego…? –
spytała cicho, gładząc opuszkami palców mój opuchnięty policzek.
- Być może. Po prostu… nie przejmuj się, naprawdę
nic mi nie jest – chciałem się do niej uśmiechnąć, ale moje usta zapiekły, odnawiając
rozcięcie.
Dziewczyna spojrzała uważnie na ranę i pociągnęła
mnie w stronę łazienki. Bez oporu ruszyłem za nią, bo prawdopodobnie nie miałem
w tym domu absolutnie nic do powiedzenia. Stan mojej twarzy pozostawiał naprawdę
wiele do życzenia i jeśli byłaby w stanie cokolwiek z tym zrobić, byłbym jej
wdzięczny. Wyciągnęła z jednej z szafek małą apteczkę i czysty ręcznik, a ja
oparłem się o umywalkę, przyglądając się jej poczynaniom.
- Zayn, to nie wygląda najlepiej – mruknęła,
podchodząc do mnie.
- Do wesela się zagoi – zaśmiałem się cicho.
Na jej twarzy pojawił się delikatny uśmiech, ale
nijak nie skomentowała tego, co powiedziałem. Namoczyła róg ręcznika i cholera,
nawet nie wiem, kiedy znalazła się tak blisko mnie. Delikatnie dotknęła zimnym materiałem
mojej twarzy, zmywając ze skóry zarówno tę nową, jak i zakrzepniętą krew. W
milczeniu spoglądałem w jej piękne, błyszczące oczy. Słowo daję, to mogłoby stać się moim ulubionym
zajęciem.
Nie wiem, jak długo jej to zajęło, ale po jakimś
czasie odłożyła ręcznik na bok. Przyjrzała się uważnie odniesionym przeze mnie
obrażeniom i zatrzymała wzrok na mojej wardze.
-
Masz rozcięte usta – zauważyła cicho.
- Da się coś z tym zrobić? – spytałem, czując jak
bicie mojego serca przyspiesza.
- Myślę, że tak…
Tym razem to ona przejęła inicjatywę, pokonując
ostatnie dzielące nasze twarze centymetry i delikatnie musnęła ustami moje
wargi. Czułem, że była przy tym maksymalnie ostrożna, ale ja wcale nie
potrzebowałem w tym momencie delikatności. Chciałem, by była blisko i nawet
jeśli miało to trochę boleć, nie zamierzałem zaprzepaścić okazji pocałowania
jej.
Odsunęła się ode mnie, ale nie trwało to zbyt
długo, bo w ekspresowym tempie odepchnąłem się od umywalki, wpijając się w jej
słodkie usta. To chyba nie było zbyt mądre posunięcie z mojej strony, bo rana
cholernie zabolała i po raz kolejny zaczęła krwawić. Dziewczyna szybko mnie
powstrzymała, ostrożnie kończąc pocałunek, więc westchnąłem z rezygnacją,
robiąc krok w tył.
- Nie ułatwiasz sobie tego – zaśmiała się, składając
lekki pocałunek na moim policzku.
- Wcale nie chcę sobie tego ułatwiać – mruknąłem marudnie.
– Chcę cię pocałować.
Na jej twarzy pojawił się szkarłatny rumieniec.
Próbując go jakoś ukryć, odwróciła głowę, udając niesamowicie zajęta
przygotowaniem opatrunku. Uśmiechnąłem się, widząc sposób, w jaki na mnie
reaguje. To było naprawdę miłe – mieć świadomość, że wszystko, co robię w jakiś
sposób na nią działa, że potrafię być przyczyną pojawienia się tych uroczych
rumieńców i zawstydzonego uśmiechu.
- Zayn? – odwróciła się do mnie, przegryzając
dolna wargę. Cholera, wyglądała naprawdę seksownie, gdy to robiła.
- Tak?
- Chcesz zostać u mnie dzisiaj na noc? – spytała cicho,
unikając mojego spojrzenia.
Uśmiechnąłem się szeroko i przyciągnąłem ją do
siebie, tak, że nasze ciała przylegały do siebie na całej powierzchni. Nie
zaoponowała, gdy zamknąłem w żelaznym uścisku jej nadgarstki, nawet nie biorąc
pod uwagę faktu, że może tego nie chce. Zamruczałem z zadowoleniem i złożyłem czuły
pocałunek na jej szyi. Dziewczyna drgnęła lekko, wtulając się we mnie.
- Pod jednym warunkiem.
Oderwała się ode mnie, posyłając mi pytająco
spojrzenie. Pochyliłem się w jej stronę, przyciskając wargi do kącika jej ust.
- Pozwolisz mi spać w swoim łóżku? – spytałem,
uśmiechając się niewinnie.
I can be tough
I can be strong
But with you, it's not like that at all
Niespodzianka!
Nie wiem, czy spodziewaliście się dzisiaj cokolwiek tu zastać, ale postanowiłam dodać dziś kolejną część. Dlaczego? Z bardzo prostego powodu. Wczoraj minął dokładnie rok od wydarzenia, które zapoczątkowało moje bycie Directioner i stwierdziłam, że z tej okazji dodam coś na bloga. Jakby nie patrzeć - skutkiem tego wszystkiego jest fakt, że ten blog w ogóle istnieje :)
Tak więc, mam nadzieję, że choć trochę wam się ta część podobała. Zabawne, jak mnie rozgryźliście :) Planowałam napisać piątkę z perspektywy Zayna i chyba części z was w ogóle moje decyzja nie zaskoczyła :D
Tyle! Nie wiem, kiedy pojawi się kolejna (ostatnia) część, bo ten tydzień mam zawalony sprawdzianami... Postaram się szybko, ale nie krzyczcie, jeśli pojawi się dopiero w weekend!
Kocham
~W
No to pierwsza! BOMBA! <3
OdpowiedzUsuńomomom świetny *__*
OdpowiedzUsuńCUDOWNE !!! Czekam na dlaej <3
OdpowiedzUsuńsuuper czekam na nexta z niecierpliwością ;D
OdpowiedzUsuńCudo *.* Mi dzisiaj mija jak jestem rok Directioner i sprawiłaś mi niespodziankę dziękuje *.* /@_Liki_123
OdpowiedzUsuńBoski <3 Czekam na kolejną część !
OdpowiedzUsuńbędzie kolejna część?
OdpowiedzUsuńjak ja kocham takiego Zayna <3
ŁOŁ, ŚWIETNEEE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CZEKAM NA NN :D
OdpowiedzUsuńTo jest mega urocze ! Mowie o koncowce oczywiscie :) dzieki za niespodzianke :*
OdpowiedzUsuńbĘDZIE
OdpowiedzUsuńNEXT.????
SWIETNYYYY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWow! Zaskoczyłaś mnie! Pozytywnie oczywiście. :D Naprawdę nie spodziewałam się dzisiaj tej części. ;p
OdpowiedzUsuńCudo! <3 Już nie mogę się doczekać następnej. ;)
~M.
Świetne <3 Czekam na kolejną część ;) Szkoda że ostatnia :( A potem co zamierzać napisać też jakiś częściowy ?
OdpowiedzUsuńWarto było czekać :33 Kocham Tego Imagina jak zresztą wszystkie inne . Jest Świetny <33
OdpowiedzUsuń`Milka
Jezzzuuuuuuuu najlepszy imagin jaki czytałam do tej pory mialm normalnie motylki w brzuchu chwilami słodkie AWWWWWWWWWW..<3 kocham
OdpowiedzUsuńBoże to jest najlepsza część jaką czytałam *_______* Cudowne. <33333333333333
OdpowiedzUsuńUbóstwiam. *.* Czekam na dalszy ciąg. Kocham ten bloog. : )
OdpowiedzUsuńcudowny! uwielbiam Twoje imaginy Weronika, jesteś wspaniała! <3
OdpowiedzUsuńjejku to jest zajebiste świetnie piszesz <# czekam na kolejna czesc !
OdpowiedzUsuńJakie to jest świetne. Czekam na następną część aż szkoda że to już będzie ostatnia. Ten kilkupartowiec jest ge-nia-lny a ta część jest taka urocza tylko szkoda mi Zayna, napewno to nie jest fajne mieć zmasakrowaną twarz.
OdpowiedzUsuńNo nic, czekam *-* i pozdrawiam
super
OdpowiedzUsuńz niecierpliwoscia czekam na next czesc i bardzo mi szkoda ze to bedzie juz ostatnia chciaa bym wiecej no ale cóz chyba nic nieda sie z tym zrobić
a jezel da to bede bardzo wdzieczna
Też chcę więcej części. : DD i żeby ten cały Stan znalazł ich i wiesz chciał stanąć na drodze ich miłości. ^^ Taki mój skromny pomysł! Obiecaj, że to przemyślisz. : D Proszę, błagam ^^
UsuńO tak..też bym taki chciała :)
UsuńWłaśnie miałam napisać osobny komentarz o podobnej treści, więc pomyślałam, że dołącze się tutaj. W zespole siła ;D Też proszę, żeby ten imagin miał więcej części np. tyle, ile miał Lou. Oo tak :)
UsuńI żeby było dużo akcji, no wiesz niebezpieczeństwo, emocje i co najważniejsze- ich miłość, która będzie musiała przetrwać to wszystko. Brzmi jak zwiastun jakiegoś filmu ;D Wiem, że to trudne dopasowywać się do róznych gatunków opowiadań, ale wiem, że sobie poradzisz, już nie raz się o tym przekonałam. Więc proszęęę pomyśl o tym :)
~N
O Boże jakie to śliczna :)
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością czekam na następny rozdział :*
Kurde, jaka podnieta u mnie! To jest mega!
OdpowiedzUsuńCudowny . Uwielbiam takiego Zayna . <3
OdpowiedzUsuńKOCHAMCIEEEEEEE.... KOCHAM TEN IMAGIN.... PROSZĘ, DODAJ NASTĘPNĄ CZĘŚĆ JAK NAJSZYBCIEJ <3
OdpowiedzUsuńJako pierwsza dzisiaj wycisnęłaś ze mnie jakiekolwiek łzy i dziękuje ci za to. Brakowało mi takiego czegoś. Wspaniała (jak zawsze, ale to już jest oczywiste) cześć, taka powiedziałabym urocza z nutką romantyczności haha :D
OdpowiedzUsuńZayn, that's my boy, yoł! xD
Z niecierpliwością czekam na kolejną, a zarazem ostatnią część, pozdrawiam.
@riverofcarrots
http://onedirection-opowiadaniebytheedek.blogspot.com
KOCHAM TEGO IMAGINA, KOCHAM KOCHAM KOCHAM I DZIĘKUJE ZA TĄ CZĘŚĆ. JUZ NIE MOGE SIE DOCZEKAĆ NASTEPNEJ!;D
OdpowiedzUsuńŚwietny i jeszcze pięknymi oczami Zayna cudo co by to jeszcze napisać.Naprawdę nwm czego mogę spodziewać się po następnej częćci : ) Kurde piszesz nieziemsko i zresztą Maja i Karolina również ale ty jakby najwięcej angażujesz sie w pisanie(oczywiście nie chcę tym kogoś obrazić) więc na tym konczę moją wypowiedź, i i dodam jeszcze gratulacje za juz jeden rok bycia Dieectioner ! ☻
OdpowiedzUsuńOLA ♥
oooo...mam nadzieję,że to nie jest ostatnia część...świetny
OdpowiedzUsuńJA CHCĘ NASTĘPNĄ CZĘŚĆ!!! SZYBKO!!! :D
OdpowiedzUsuńkochany <3
OdpowiedzUsuńCGFDJSKHGCBCJHBDSSDM WEŹ DALEJ BO UMRĘ *___* Cudo <3
OdpowiedzUsuńCholera, kocham tego bloga i wszystkie imaginy! Jesteś cudowna i wspaniale piszesz.
OdpowiedzUsuńJestem Larry Shipper i już od dłuższego czasu preferuję tylko opowiadania o homoseksualistach, a Wasz blog jest jedynym, którego tak pragnę czytać, mimo treści heteroseksulanych!
Nie mogę doczekać się kolejnej częsci. ♥
O Boże, w takim razie wszystkiego najlepszego! ♥ (chyba XD) mam nadzieję, że ostatnia część pojawi się jak najszybciej, powodzenia ze sprawdzianami <3
OdpowiedzUsuńCudownyyyy;)))
OdpowiedzUsuńJest cudowny z niecierpliwością czekam na NEXT ;-)
OdpowiedzUsuńZakochałam się <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
http://dreamsonedirect.blogspot.com/
Aaaaaaaaaaaaaaaa zajebiste! Czekam na next! :DD Kocham to! <3333 takie tajemnicze :D
OdpowiedzUsuń<3 <- myślę, że lepszego komentarza nie trzeba...
OdpowiedzUsuńKOCHAM KOCHAM KOCHAM MASZ TALENT!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA MOJE OPOWIADANIE:
http://mylivelondon.blogspot.com/
P.S: KOCHAM CIĘ
Boże, Boże, Boże KOCHAM TWOJE OPOWIADANIA Z ZAYN'EM :D Nie mogę doczekać się następnych Xxx Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://lucky-girl-lives-with-one-direction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCUDO! Normalnie piękny:-*
OdpowiedzUsuńuhuhuhuhuhuhuhuhuhuh super że dodałas :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten imagin o zaynie! Mam nadzieje ze bedzie jeszcze duzo czesci
OdpowiedzUsuńAż mi się nie chcę co każdą część powtarzać, jakie to jest zarąbiste. No ale trzeba uszanować Twoją pracę, więc mówię TO JEST ZARĄBISTE! <3
OdpowiedzUsuńUhuhu, kocham! Jest cudowny, naprawdę. Bardzo dziękujemy, że dodałaś tę część tak wcześnie. <3 Może w następnej coś +18? Prosimyyy! :D
OdpowiedzUsuńsuper :P
OdpowiedzUsuńWeronika!
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak to robisz, ale wiedz, że jesteś CUDOWNA! Twoje opowiadania są świetne. Nie wiem od czego zacząć... Czytałam serię z Louisem i za każdym razem na mojej twarzy pojawiał się uśmiech, teraz jest tak samo. Za każdym razem ,gdy wchodzę na waszego bloga cieszę się jak dziecko, a szczególnie jeśli to Ty coś dodasz. Potrafisz nas zaskakiwać, potrafisz opisywać uczucia bohaterów, a co mi się najbardziej podoba - potrafisz dopasować zachowanie do charakteru chłopaka - Zayn jako bad boy, a Louis jako uroczy uwodziciel a jednocześnie wrażliwy chłopak. Mimo że Zayn jest najmniej lubianym przeze mnie członkiem zespołu, to uwielbiam tą serię! 10 min, podczas których czytam twoje opowiadanie są najszczęśliwszym czasem po całym, ciężkim dniu.
Przepraszam, że tak długo, ale nie mogłam krócej.
Życzę duuużo weny i powodzenia w tworzeniu 6. (na pewno świetnej) części!
Sophie :)
Ojejejejjejuu *__* GENIALNE <3
OdpowiedzUsuńgenialny *.* uwielbiam twoje imaginy! :D
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIE! KOCHAM CIE! KOCHAM CIE!
OdpowiedzUsuńTwoje imaginy są boskie <3
czekam nn ;**
To jest takie adxxfbfbhybgggddrbhth *.* CUDOWNE! <3
OdpowiedzUsuńjezu... to jest mega zajebiste <3 moja ukochana część <33333 zawsze najbardziej mi się podobaja twoje imaginy gdy są pisane z punktu widzenia któregoś z chłopaków :) mam nadzieję, że następna też będzie z punktu widzenia Zayna <3 kocham to po prostu <3 pomysł na ten imagin jest tak niespotykany i oryginalny, że człowiek po prostu nie może się doczekać dalszego rozwoju akcji. cudowny *.*
OdpowiedzUsuńcudownaaaaaa jest ta część *.* genialna ! brak słów <3
OdpowiedzUsuńjakie to piękne, zakochałam się ! <3
OdpowiedzUsuńBoże jaki cudowny .!! < 33
OdpowiedzUsuńCUDOWNY JAK ZAWSZE xd sorry za spam ale to BARDZO WAŻNE CZYTAJCIE WSZYSCY TO W SPRAWIE KONCERTU !!!
OdpowiedzUsuńTU MACIE LINKI
!! http://zapytaj.onet.pl/Category/019,001/2,24078695,DIRECTIONERS__.html
Kocham ;) ♥ Nie mogę doczekać się NASTĘPNEGO !! ♥
OdpowiedzUsuńCudo ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak Zayn jest taki niebezpieczny, a za razem seksowny i romantyczny. mrrr ;)
Szkoda, że to już przedostatnia część, ale naprawdę świetnie czyta się to opowiadanie. ;*
Weź przedłuż ten imagin, nie wiem... Wprowadź jakiś dodatkowy wątek czy coś... Ja osobiście się uzależniłam i nie chcę, żeby się kończył. Ta odsłona Malika jest moją ulubioną, trafiłaś w mój czuły punkt <3
OdpowiedzUsuńZastanowilas sie juz, czy dalabys rade "wydluzyc" tego imagina, zeby mial więcej czesci? ;)
OdpowiedzUsuńA i kiedy mozemy sie spodziewac tak mniej wiecej kolejnej czesci?
Początkowo nie miałam takiego zamiaru, teraz muszę się nad tym zastanowić :) Jeśli zdecyduję się na kolejne części, będziecie musieli poczekać jeszcze kilka dni na szóstkę, bo muszę to sobie jakoś poukładać xx
UsuńJak dla mnie to nie ma problemu, choc caly czas zastanawiam się co wydarzy sie w kolejnej czesci. Nie moge sie juz doczekac, caly czas sprawdzam, czy nie dodalas moze wczesniej, ale jezeli dzięki temu opowiadanie bd dluzsze to jestem jak najbardziej za i moge poczekac :D
UsuńNAjlepsze imagine jakie kiedykolwiek czytałam! Chcę więcej! <3
OdpowiedzUsuńnext :)
OdpowiedzUsuńŚwietny. Kiedy będzie next?
OdpowiedzUsuńBędzie dziś? Proszeeeeeee :D
OdpowiedzUsuńBędzie dziś? ;3
OdpowiedzUsuńNie dam rady dziś go dodać, proszę - nie krzyczcie. Po prostu muszę się zastanowić nad dalszą fabułą, a jutro i pojutrze mam sprawdziany -.-
Usuń!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń* L E Z G O N x______x
Niesamowity, brak mi słów ♥
I ja również jestem za tym, by było więcej części.
Dla Ciebie, mogę czekać nawet cały tydzień! :)
Tylko błagam, nie kończ tego jeszcze C:
Mam nadzieje, że nie zlekceważysz mojego komentarza i też weźmiesz go pod uwagę, jak resztę.
Byłoby niezmiernie miło :)
Pozdrawiam <3
To jest po prostu ZAJEBISTEEEEE! Dziewczyny, kocham waszą wyobraźnie! proszę częściej imaginy, i więcejjj!
OdpowiedzUsuńKiedy cd? Boskii <3
OdpowiedzUsuńBŁAGAM NIE KOŃCZ TEGO ! TO JEST PRZEZAJEBISTE ! Jak widzimy masz bardzo bujną wyobraźnię (w b. pozytywnym tego słowa znaczeniu) i stanowczo domagamy (bo wiem, ze nie tylko ja) WIĘCEEEJ !! Niech ci kumple spotkaja go z nią, jakieś kłopoty, bójki i taa miłość !! DZIEWCZYNO KOCHAM CIĘ KURDE ! nie koncz tego
OdpowiedzUsuńBedzie dzis ? *o*
OdpowiedzUsuńDzisiaj raczej nie, bo wątpię, że uda mi się go skończyć na czas :) Ale postaram się jak najwięcej dziś napisać i w ciągu najbliższych dni dodać xx
UsuńUsycham. Dodaj następną część!!! Błagam, chcesz, żebym umarła. Co dziennie sprawdzam po kilkanaście razy dziennie. Nie wytrzymuję już tego napięcia. !!! Dodaj. PROSZĘ!!!! <3
UsuńMoje kochane, kiedy w końcu doczekamy się czegoś nowego? ^^
OdpowiedzUsuńKiedy możemy spodziewać się kolejnej części? Bo umieram *___*
OdpowiedzUsuńkiedy będzie next część bo już nie wyrobie czekam ...........................
OdpowiedzUsuńkiedy następna część? wybacz nam że się tak dopytujemy ale po prostu nie możemy wytrzymać...
OdpowiedzUsuńw weekend :) przepraszam, że tak to przekładam, ale nie wyrabiam w szkole ostatnio, a potrzebuję trochę czasu, żeby napisać coś, z czego będę w miarę zadowolona :) tak więc - weekend na 100% xx
UsuńBooskie!! <333
OdpowiedzUsuńPojawi się dziś? :D
OdpowiedzUsuńBędzie dzisiaj, będzie dzisiaj? Prosze powiedz TAK!! :D
OdpowiedzUsuńJeśli dam radę, to pojawi się koło 23.00, a jeśli nie, to postaram się dodać jutro przed południem :) Będę się streszczać! :D
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam. xx. Wyczuwam zarwaną nockę, bo Weronika pisze imagin. : P <3 Pzdr. Zuza. xx.
UsuńJa też, nie moge się już doczekać ^_^
UsuńI mam nadzieję, że pojawi się jeszcze dziś :)
~N
Wooooow! Kocham ten imagin!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnych!
http://najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com/
Świeetnie, czekam :)
OdpowiedzUsuńEmm, mam pytanko- moze to ty dodałabys jakiegos specjalnego 100 imagina? Po egzaminach? Mam nadzieje, ze kiedy to cale zamieszanie zwiazane z egazminami sie skonczy to bd czesciej dodawac imaginy. Zastanawiam o czym bd nowa hisoria, ktora wymyslisz :)
OdpowiedzUsuńBoże ! To jest wspaniałe ! *.* Przeczytałam już wszystkie części ... jeden z najlepszych jakie podczas bycia Directioners przeczytałam ! *.* Dziękuję ci za te emocje i .... poprostu dziękuję ! *.* ;)
OdpowiedzUsuń