-Wychodzisz?- zapytała siadając tuż przy mnie. Położyła swoją ciepłą dłoń na mojej. Złączyła nasze palce- W ogóle nie masz dla mnie czasu. Dlaczego mam wrażenie, że coś między nami sie psuje? Wypala.
-Nie wiem- wyszeptałem. Byłem niezdolny do tłumaczeń,
objaśniania tego co dzieje się w moim sercu. Z resztą, co niby miałbym
objaśniać. Sam niewiele rozumiem.
-Jak to nie wiesz?- jej głos zadrżał. Niepewnie puściła moją
dłoń. Wstała dopinają guziki swojej przydługiej koszuli- Liam, co się z tobą
dzieje? Dlaczego do cholery jesteś taki nieobecny?!- wykrzyczała. Wsparła się
na parapecie oddychając spazmatycznie.
-Histeryzujesz- wysyczałem przez zęby. Wstałem z miejsca
nerwowo poprawiając ubranie.
-Możliwe. Ale to ty dajesz mi powody do histerii!- podeszła
do mnie przytykając palec do mojej klatki piersiowej- Powiedzmy sobie
szczerze.. ostatnimi czasy masz mnie głęboko w dupie! A chyba nie na tym polega
związek!- jej oczy zaszkliły się. Drżącą ręką przetarła powieki rozmazując
czarny tusz- Od wczoraj zachowujesz się szczególnie dziwnie. Jakby opętały cię
nieznane siły.
-Proszę cię, daj mi spokój- odwróciłem się- każdy ma chwile
wahania, zamyślenia. Potrzebuję czasu.
-Czasu? Nad czym ty się zastanawiasz? Może nad naszym
związkiem, który od jakiegoś czasu wisi na włosku?- szarpnęła mnie za ramię.
-Dokładnie tak!- kurczowo chwyciłem jej nadgarstki. Moje
knykcie zbielały- Zastanawiam sie nad naszym związkiem. Nad chorą relacją która
między nami powstaje. Nie widzisz co się dzieje?
-Widzę. Oddalasz się ode mnie.
-Ludzie się zmieniają. A wczoraj był punkt kulminacyjny. Wybacz-
puściłem jej zaczerwienione już ręce. Ubrałem płaszcz i wyszedłem.
Podążałem przed siebie, zatłoczonym chodnikiem, pogrążony w
swoich myślach, obijając sie o przechodniów. Kilka razy ktoś mnie przeklął, wyzwał,
wykrzyczał: 'jak chodzisz', ale nie interesowało mnie to. Wielkimi krokami
zbliżała się 17. Podekscytowanie spotkaniem z nią, biło się ze złością na samego siebie, na swoją chorą i
dziecinną bezradność.
Sam nie wiem co myśleć. Może popełniam kolejny błąd. Co
jeśli moje życie przerodzi sie teraz w spis niepowodzeń. Co jeśli to ja,
samoistnie rujnuję sobie życie. Może nie powinienem tam iść. Nie powinienem
kolejny raz jej spotkać. Może to ten moment, by się zatrzymać, zastanowić. By
wrócić do Rose, porozmawiać, przeprosić i zacząć od nowa. Tak by nam sie udało.
Może.. jednak niewytłumaczalna siła nie pozwalała mi na to. Wręcz przeciwnie,
zmuszała mnie do zmian. Na lepsze? Nie wiem. Ale gdybym nie spróbował,
żałowałbym do końca życia. Czasami warto zaryzykować.
Zatrzymałem się. Jak zawsze byłem punktualnie. Zlustrowałem
wzrokiem okolicę. Tłumy ludzi, setki młodych dziewczyn, ale ja wypatrywałem
tylko jednej.
-Cześć- usłyszałem za sobą cichy głos. Odwróciłem się
niepewnie. Moim oczom ukazała się jej drobna, ale zarazem piękna postać.
-Więc jesteś- zdobyłem się na niepewny uśmiech.
-Myślałeś, że nie przyjdę?- zapytała spuszczając wzrok. Jej
wyraziste tęczówki skryły sie pod wachlarzem ciemnych rzęs.
-Raczej bałem się, że mnie wystawisz- zaśmiałem się. Jej
blade policzki oblały się rumieńcem. Delikatnie dłonią dotknęła rozpalonej
skóry, próbując ukryć zawstydzenie.
-Nie wiem kim jesteś. Nie wiem jak sie nazywasz. A tak
bardzo..- zawiesiła głos.
-Tak bardzo co?- subtelnie ująłem jej podbródek i zadarłem
do góry. Może to zbyt odważne posunięcie. Jednak chciałem by na mnie spojrzała.
By kolejny raz zahipnotyzowała mnie swoim niebywałym spojrzeniem.
-Sama nie wiem- wzruszyła ramionami. Jej głos. Delikatny.
Przenikliwy. Koczował po mojej głowie, obijając się o najróżniejsze myśli.
-Miejmy za sobą formalności. Liam Payne- niepewnie wyciągnąłem
w jej stronę dłoń.
-[T.I]- odpowiedziała porażając mnie swoim pięknym
uśmiechem. Leniwym wzrokiem śledziłem ruch jej warg, skupione na mnie
spojrzenie, rozwiewane przez wiatr kosmyki. Była idealna w każdym calu. Idealna
dla mnie.
Szliśmy powolnym krokiem, obok siebie. Ramię w ramię. Bez
słowa przemierzaliśmy kolejne alejki i uliczki. Moje myśli kołowały wokół niej. Tylko wokół niej.
Z perspektywy bohaterki
O czym myśli? O mnie. O nas. Może o całej tej sytuacji,
która wydaje sie być z pozory śmieszna.
-Jak to jest- zaczerpnęłam powietrza- w ogóle cię nie znam,
a czuję że chciałabym z tobą spędzić resztę życia- moje serce zabiło nerwowo.
Fala gorąca opanowała każdą, nawet najmniejszą cząstkę mnie. Cóż się dziwić,
takie wyznania przyprawiają o niebywały zawrót głowy.
Poczułam na sobie jego przenikliwe spojrzenie. Zatrzymał się
i złapał mnie za nadgarstek, delikatnie przyciągając do siebie. Chwycił w palce
kosmyk włosów, opadający na moją twarz i odgarnął go. Kolejny raz zarumieniłam
się, czując jego dotyk.
-Czyżbyśmy oboje wierzyli w miłość od pierwszego wejrzenia?-
zapytał drżącym głosem. Skrupulatnie lustrował wzrokiem każdy centymetr mojej
twarzy, zawieszając go na wysokości moich ust. Niepewnie zmniejszył dzielący
nas dystans. Poczułam na swoim policzku jego ciepłą dłoń. Próbowałam uspokoić
swój niestabilny oddech. Na marne. Z każdą sekundą, bicie mojego serca nabierało
tępa. Wstrzymałam oddech, gdy poczułam na swojej skórze jego chłodny oddech. Zimny
dreszcz przeszył moje ciało na wskroś. Wspięłam się na palcach chwytając w
dłonie kołnierz jego płaszcza.
-Mam nadzieję, że nie będziesz żałował tego, co robisz-
powiedziałam półgłosem.
-Wręcz przeciwnie- zaśmiał się i delikatnie musnął moje
wargi. Odsunął się ode mnie posyłając mi łagodny uśmiech- Wiem, że postępuje
źle. Ale gdybym tego nie zrobił, żałowałbym do śmierci.
-Postępujesz źle?- zapytałam delikatnie mrużąc powieki- Co
chcesz przez to powiedzieć?- mój głos załamał się. Poczułam rozczarowanie.
Czym? Sama nie wiem. Zapewne niepewnością, którą we mnie wzbudził.
-Bo nie chcę nikogo skrzywdzić- przyglądałam się z zaskoczeniem
jego ciemnobrązowym tęczówkom- ani ciebie, ani Rose- wyszeptał posyłając mi
łagodne spojrzenie.
-Rose? Kim jest Rose?- może nie powinnam była pytać,
dociekać. Jednak zależało mi na nim. Chciałam to opanować, pohamować. Próbowałam
powiedzieć sobie, że to przelotne uczucie. Jednak doskonale wiedziałam, że jest
zupełnie inaczej. W tym momencie chciałam usłyszeć coś, co uspokoiłoby moje
naiwne serce.
-Moją dziewczyną- odparł drżącym głosem. Zrobiłam dwa kroki
w tył. Poczułam silne ukłucie w sercu. Głupia, naiwna ja. Myślałam, że będzie
jak w bajce? Kolorowo i beztrosko? Myliłam się. Już na początku baśni pojawia
się pierwsza przeszkoda. Z pewnością do pokonania. Tylko czy ja chcę walczyć?
Czy jest o co?
Witam i od razu PRZEPRASZAM! Należą Wam się ogromne przeprosiny z mojej strony. Zawaliłam. Po całości. Nie chcę się tłumaczyć, usprawiedliwiać.. ale zrekompensuję Wam wszystko! ♥
Rozumiem Wasze oburzenie, czekacie na imaginy, niecierpliwicie się. Ale proszę, jeśli macie na nas złość to ochłońcie i napiszcie komentarz później, bo Wasza opinia jest dla nas cholernie ważna, a niektóre słowa, które ostatnio padły nas zabolały.
Co do imagina, nie jestem zbytnio zadowolona, narzekam ostatnio na brak weny i czasu co skutkuje takimi słabymi opowiadaniami. Mimo to mam nadzieję, że wybaczycie mi chwilę słabości, skomentujecie :)
Kocham Was wszystkich, bez wyjątku ♥
~K
Nie przejmuj się słowami innych, ja rozumiem że macie inne zajęcia niż tylko blog :)
OdpowiedzUsuńImagin jak zawsze cudowny. Kocham Waszego bloga a twojego prywatnego w szczególności <3 Czekam niecierpliwie na kolejną część ;]
Świetny, nie przejmuj się;). Już nie mogę się doczekać następnej części<3
OdpowiedzUsuńWOW! Świetne :)
OdpowiedzUsuńProsze, nie obawinaj się tylko dlatego ze kilka osób miała problem. No cóż wszyscy msuzą sie liczyć z tym ze poza blogiem macie swoje zycie. Ja to rozumie ;]
Co do imagine, jest świetny, kocham Li i całą tą serie. Czekam niecierpliwie na kolejną część <3
Mi się podoba, pisz dalej. Czekam z niecierpliwością! :d :*
OdpowiedzUsuńŚwietne jak zawsze, czekam na kolejną część!!!!! <3
OdpowiedzUsuńJeju co wy macie z tym "Co do imagina, nie jestem zbytnio zadowolona, narzekam ostatnio na brak weny i czasu co skutkuje takimi słabymi opowiadaniami''. Jesteście świetne i wiele osób (włącznie ze mną) wyczekuje, żeby przeczytać kolejnego imagina!
OdpowiedzUsuńCo do tego rozdziału jest wspaniały jak poprzednie :)
Życzę weny i dalszych sukcesów ;*
~Paulina
Mam w dupie kiedy dodasz. Jjeśli one są takie jak ten to warto czekać. Jesteś niesamowitą pisarką.
OdpowiedzUsuńsupre czekam na kolejna czesc. nie przejmuj sie co pisza inni zgadzam sie z kometarzem powyzej naprawde warto czekac
OdpowiedzUsuńOO kocham cię, kocham opłacało się czekać jesteś wspaniała. A imagin cudowny oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńŚwietny czekam na następną część. ; D
OdpowiedzUsuńJest super ;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze cudowne! Historia całkiem życiowa i całkiem zagmatwana, ale bardzo lubię takie opowiadania! Zero nudy i monotoniczności! Czekam na kolejną część :)
OdpowiedzUsuńPS uwielbiam waszego bloga, nie przejmujcie się niektórymi opiniami! To zapewne jacyś zazdrośnicy ;) xxxx
Kocham jak piszesz jesteś zajebista nie krytykuj swoich imaginów bo są genialne plis napisz kolejną część nie moge sie już doczekać ten imagin jest super ;**
OdpowiedzUsuńSuper kocham twoje imaginy :) czekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńjak Ty takie rzeczy piszesz jak nie masz weny to boję się jak cudowny będzie imagin gdy tą wenę będziesz miała! super imagin, zazdroszcze pomysłów! podziwiam Was dziewczyny, że tak jesteście zorganizowane co do pisania tego bloga! dość, że posty są często to jeszcze każdy z nich jest małym dziełem sztuki. naprawde kłaniam się Wam nisko i życze powodzenia w dalszym tworzeniu :)
OdpowiedzUsuń@nainsver
piękny tylko zapomniałam o czym był i musiałam od początku czytać :D
OdpowiedzUsuńSwietny! <3 Jak mozesz uwazac inaczej? o.O
OdpowiedzUsuńJest świetny, czekam na następny. :D
OdpowiedzUsuńdawaj mi tu szybciutko następny
OdpowiedzUsuńSuper! Uwielbiam to opowiadanie <3 Jest takie hkskmkdhsghytetbsmnak *___*
OdpowiedzUsuńcieszę się że nareszcie sa imaginy o Liam'ie <3
Aaaa i ja głupia zapomniałam zapytać, kiedy będzie kolejna część? Nie chcę cię pospieszać.. ale oby jak najszybciej <3
UsuńTrololololo, cóż za zwrot akcji. Ciekawa jestem jak nigdy, co będzie dalej. Ci ten Liam wymyśli. Nie narzekaj, bo nie masz na co, a co do czasu, to ja czekam! Cierpliwie, więc dodaj kiedy będziesz uważała to za słuszne. : *
OdpowiedzUsuńŚwietne, już nie mogę się doczekać co będzie dalej.
OdpowiedzUsuńZajebiste. Już nie mogę doczekać się kolejnej części! Nie karz nam długo czekać :D
OdpowiedzUsuńWow. Świetnie :>
OdpowiedzUsuńJak tak wygląda brak weny, to ja w ogóle jej nie mam.
OdpowiedzUsuńOpowiadanie cudowne.♥
Z 1D najbardziej lubię Liam'a i ubolewam, że to właśnie z nim jest tak mało imaginów. ;( Mam nadzieje, że wy podzielicie swoje opowiadania po równo na każdego z członków zespołu. ;)
Jeśli tak wygląda brak weny, to ja nie muszę jej posiadać, naprawdę... Uwielbiam ten imagin chyba ze względu na to, że jest o Liamie, ale historia sama w sobie jest cudowna <3 Zwłaszcza z perspektywy Payne'a...
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ta historia! czekam na nexta <3
OdpowiedzUsuńjejciu jak śmiesz przerywać w takim momencie dziewczyno, strasznie urzekłaś mnie tym imaginem i nie mogę doczekać się na kolejny, który mam nadzieje będzie szybko dodany
OdpowiedzUsuńo Maaaatko uwielbiam ! ;D
OdpowiedzUsuńWspaniałe. Ciekawe co dalejj ;D
Pozdrawiam Bella ♥
___________
Zapraszam również na:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
http://onedirection-bella-liamkowa.blogspot.com/
jaką chwilę słabości?
OdpowiedzUsuńo czym Ty mi tu pierdolisz? ;O
ten imagin jest zajebisty, a ona mi tu o jakiejś chwili słabości.. -.-
dziewczyno! piszesz lepiej w tej 'chwili słabości' niż ja tak na co dzień!
więc, weź mi tu głupot nie gadaj..! ;D
czekam na następną część ;**
To jest zarąbiste!!! :D KIEDY NEXT??? Szybko :) Czekam na next :**
OdpowiedzUsuńdotarłam tu wczoraj o 10 w nocy przeczytałam wszystkie imaginy i naprawdę stwierdzam że jesteście genialne a teraz biorę się aby przeczytać wszystkie jeszcze raz, ale chce żebyś wiedziała, że strasznie mnie zaintrygowałaś tym cudeńkiem kiedy następny?
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńhttp://najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com/
kiedy następny?:)
OdpowiedzUsuńNie chcę nalegać! ALE DODAJ NASTĘPNY! Wiem, wiem.. szkoła, na dodatek liceum, pełno nauki ale proszę napisz coś, cokolwiek <3
OdpowiedzUsuńImagin cudowny, jeden z najlepszych. Kocham *__*
ONE TEŻ MAJĄ WŁASNE ŻYCIE !!! chodzą do szkoły, pewnie mają jakieś zajęcia dodatkowe i może jeszcze znajomych !!! nie będą całego życia poświęcać blogowi !! A tak poza tym cudowne <3
OdpowiedzUsuń