Części poprzedzające:
Wyskoczyłam z autobusu,
zakładając ciężki plecak na oba ramiona. Upalny piątek, ostatni dzień szkoły
przed weekendem, a więc pragnienie znalezienia się w chłodnym budynku
przewyższała nawet ochotę ucieczki. Uczniowie tłoczyli się na parkingu, kolejni
wysiadali ze swoich aut i podążali w towarzystwie znajomych w stronę gabinetów
lekcyjnych. Pomachałam jednej z dziewczyn, które poznałam jakiś czas temu, a ta
uśmiechnęła się do mnie przyjacielsko. Powoli dochodziłam do wniosku, że jestem
w stanie przeżyć ten rok szkolny do końca i może mi się tu nawet spodobać.
Niechętnie przebrnęłam
przez tłum uczniów zafascynowanych nowym samochodem jednego z koszykarzy i kątem
oka zauważyłam, jak Tomlinson odchodzi wolnym krokiem od grupki kolegów i
przeciska się pomiędzy uczniami, kierując się w moją stroną. Nie powiem,
schlebiało mi, że zostawia swoich kumpli, by się ze mną przywitać. Czułam, że w
jakimś sensie staję się w takich momentach dla niego ważna. Chłopak posłał mi
wesoły uśmiech i zrównał się ze mną, zaszczycając mnie krótkim powitaniem.
- Mam pomysł – oznajmił
bez wstępów, chowając dłonie do kieszeni.
- Cokolwiek wymyśliłeś,
moja odpowiedź brzmi: nie – odparłam, chociaż mimo starań w moim głosie słychać
było rozbawienie.
Od naszej rozmowy na
korytarzu minęły dwa tygodnie, podczas których zachowywaliśmy się w stosunku do
siebie w miarę normalnie i nasze relacje zaczynały przypominać coś na wzór
zaawansowanego koleżeństwa. Oczywiście Louis często działał mi na nerwy swoimi
głupimi komentarzami i nasze rozmowy nieraz kończyły się zawziętą kłótnią, ale
szybko zapominaliśmy o wszystkim i tak dzień w dzień.
- Spodoba ci się,
przysięgam – zamruczał i zatrzymał się przede mną, uniemożliwiając mi
jakikolwiek ruch. – Oboje wiemy, że nienawidzisz chemii…
- Mów dalej.
Wiedział, jak mnie
podejść. Chłopak parsknął śmiechem i pochylił się w moją stronę, owiewając moją
szyję swoim chłodnym oddechem.
- I oboje wiemy, że
uwielbiasz spędzać czas w moim towarzystwie. Więc moja propozycja brzmi: zerwijmy
się z lekcji – powiedział cicho do mojego ucha.
Odepchnęłam go lekko od
siebie, co spotkało się z jego cichym chichotem i moim powstrzymywanym
uśmiechem. Naprawdę lubiłam jego śmiech i te iskierki, który pojawiały się w
oczach za każdym razem, gdy kąciki jego ust unosiły się ku górze. Tak, znałam mimikę
jego twarzy niemal na pamięć.
- I to jest ten jakże
genialny plan, na który miałam się bez zastanowienia zgodzić, podczas gdy jest
tak beznadziejny, że aż sama w to nie wierzę? – spytałam na jednym wydechu.
- Odmówisz mi? –
odpowiedział pytaniem na pytanie, uśmiechając się zawadiacko.
- Tak, wyobraź sobie,
że tak właśnie zrobię.
…chociaż wcale nie zamierzałam.
Lubiłam spędzać z nim czas, bo mimo że bywał naprawdę irytujący, to było w nim
coś, co kazało mi wybaczać i wracać do niego za każdym razem. Z trudem
oddychałam w jego towarzystwie, gdy znajdował się tak blisko, gdy jego wzrok
spotykał się z moim i tak bardzo mnie od siebie uzależniał.
- Nie uważasz, że perspektywa
spędzenia czasu sam na sam ze mną jest kusząca?
- Jesteś stanowczo zbyt
pewny siebie, Tomlinson.
To nie była odpowiedź
na jego pytanie, ale chyba sama sobie nie chciałam na to pytanie odpowiadać. Przestałam
kontrolować swoje odruchy i coraz częściej łapałam się na tym, że obserwuję
najmniejszy ruch jego warg – to jak przygryza jedną z nich, jak układają się w firmowy
łobuzerski uśmiech, jak lekko wydyma je, gdy nad czymś się zastanawia, jak
perfidnie zwilża je językiem, gdy mnie na tym przyłapuje. Czyli całkiem często.
- Mówisz mi to setny
raz, a wciąż rozbierasz mnie spojrzeniem. Nie borę już tego na poważnie, kotku.
- A powinieneś.
Nie chciałam być dla
niego niemiła, naprawdę. To po prostu wypływało z moich ust mimowolnie, chociaż
wiedziałam, że to nie jest coś, co on chciałby usłyszeć. I nie to, co ja
chciałabym mu powiedzieć.
- Powiesz mi w końcu
jakiś komplement? Ja tobie prawię je co chwila.
Zachmurzył się nieco, udając
urażonego i kopnął ostentacyjnie leżący nieopodal kamyk.
- Twoje komplementy
mają na celu zaciągnięcie mnie do łóżka, nie bycie miłym – odparłam, zanim
zdążyłam ugryźć się w język.
Nie chciałam tego
powiedzieć, przysięgam! Owszem, taka myśl przychodziła mi od czasu do czasu go
głowy, ale przecież nigdy nie chciałam wypowiedzieć jej na głos. Ten chłopak naprawdę
starał się zrobić na mnie dobre wrażenie – nie jego wina, że jestem innym typem
dziewczyny niż te, które zdarza mu zazwyczaj się podrywać. Żałosne
wytłumaczenie, prawda?
Podniósł na mnie swoje
błękitne, błyszczące tęczówki, otwierając usta. W jego oczach widziałam
zaskoczenie i coś jeszcze. Coś, czego nie potrafiłam wtedy nazwać. Zmierzył
mnie pełnym zadziwiającej powagi spojrzeniem i bez słowa pochylił się, ujmując
mnie pod brodę. Wpatrywał się uważnie w moje oczy z czymś w rodzaju chęci
udowodnienia czegoś sobie czy może mi. Rozwarłam bezwiednie wargi, wpatrując
się w niego i niemal słysząc, jak bicie mojego serca gwałtownie przyspiesza.
Zbliżył do siebie nasze
twarze i musnął ustami mój policzek. Jego kuszący zapach w jednej chwili
uderzył mnie, mącąc mi w głowie, a kolejne myśli stawały się niezrozumiałe.
Więc stałam tak po prostu, słysząc własne tętno i jego ciche westchnienie, gdy po
chwili wahania odsunął się ode mnie.
Przygryzł dolną wargę i
posyłając mi lekki uśmiech, ruszył w stronę wejścia do szkoły, pozostawiając
mnie samą sobie z kompletnym nieładem w głowie.
***
Weszłam do szkoły, ignorując ciekawskie spojrzenia
młodszych uczniów. Co jak co, ale Louis doskonale widział, że nie dadzą mi
spokoju, jeśli będzie robił takie
rzeczy publicznie. I tak słyszałam już plotki, że jesteśmy razem, że jestem
jego kolejna zdobyczą. A przecież to nie była prawda. Mimo coraz słabszej siły
woli, wciąż starałam się trzymać tego, co sobie obiecałam i utrzymywać między
nami dystans – co, jak widać, niekoniecznie mi wychodziło. Dyrektor przestał
uważać mnie za grzeczną, nieszkodliwą dziewczynkę, a zaczął postrzegać jako
potencjalnego zagrożenie, no bo przecież Louis Tomlinson i jego wpływ.
Westchnęłam z rezygnacją, otwierając swoją szafkę
i wrzucając do niej książki na lekcje, które miałam pod koniec dnia i rzucając
przelotne spojrzenie na niewielkie przyklejone do drzwiczek lusterko.
Skrzywiłam się lekko, widząc swoje odbicie i zamknęłam ją z głośnym hukiem, udając
się w zamyśleniu w stronę klasy nauczycielki angielskiego. Uczniowie powoli
wchodzili do środka, zajmując swoje miejsca, więc poprawiłam plecak i już
miałam udać się ze nimi, gdy poczułam mocne szarpnięcie w okolicy łokcia i
czyjąś dłoń, zasłaniającą moje usta.
Pisnęłam, ale mój głos został stłumiony przez
palce mojego „porywacza”, a do moich uszu dobiegł jego cichy śmiech.
- Nawet nie waż się wyrywać - zamruczał wprost do mojego ucha i odwrócił
mnie do siebie przodem, nie puszczając moich rąk. - To może się źle dla ciebie
skończyć…
- Oszalałeś, Tomlinson? – spytałam od razu, rzucając
mu mordercze spojrzenie. – Co ty wyprawiasz?!
- Bawię się w kidnaping. To całkiem podniecające.
Uda się czy nie uda…
- Odbiło ci – stwierdziłam z przekonaniem.
Roześmiał się i przyciągnął mnie do siebie – po raz
pierwszy w ten sposób. Położył dłonie na moich plecach, a brodę oparł w
zagłębieniu mojej szyi, przymykając z zadowoleniem oczy. I po prostu mnie przytulił.
Czułam jego ciepły oddech na mojej skórze i to, jak opuszkami palców przesuwał
materiał mojej koszulki, uskuteczniając coś w rodzaju masażu.
Uśmiechnęłam się lekko, wtulając się w jego
przyjemnie ciepłe ciało. Nie doświadczyłam dotąd z jego strony tak… normalnego
gestu. Do tej pory wciąż robił coś, co mówiło mi, że czeka tylko na chwilę, gdy
pozwolę mu się zaliczyć. A teraz tak po prostu przytulał mnie do siebie, dając
to dziwne poczucia bezpieczeństwa i bezpodstawnej radości. Nie powiem, że
spodziewałam się takiego gestu z jego strony, bo to nieprawda. Czułam się co
najmniej zaskoczona takim obrotem sytuacji, tym bardziej, że nie miał
praktycznie żadnego powodu, by to zrobić.
Westchnął cicho z ustami przy mojej szyi i odsunął
się ode mnie, posyłając mi łobuzerski uśmiech.
- Masz minę, jakbyś przeżywała orgazm, kotku –
zaśmiał się tak, bym tylko ja mogła to usłyszeć. – Ostatnio miałaś szerszy
kontakt z moim ciałem.
Oblałam się rumieńcem i odwróciłam głowę, by choć
trochę zamaskować wypieki na mojej twarzy. Wypuściłam całe zgromadzone w moich
płucach powietrze i odetchnęłam, usiłując zapewnić sobie nieco więcej tlenu.
- Chodź, zanim będę zmuszony wziąć cię na ręce –
szepnął, odgarniając włosy z mojego ramienia.
Westchnęłam i ruszyłam przodem, kierując się w
stronę drzwi. Nie powinnam była tego robić. Nie wolno zrywać się z lekcji. Nie
wolno opuszczać szkoły w trakcie trwania zajęć. Nie wolno uciekać z kompletnie
obcym chłopakiem. Co z tego, skoro on nie podlegał żadnym regułom, uprowadzając
mnie?
- Gdzie ty mnie tak właściwie zabierasz? –
spytałam, przerywając panującą ciszę.
Minęliśmy szklane drzwi, odprowadzeni ciekawskimi
spojrzeniami uczniów i szeptami, które jasno wróżyły mi nowe plotki na nasz
temat. Ostatni spóźnieni przemierzali szybkim krokiem parking, by jakimś cudem
zdążyć na lekcję przed nauczycielem, inni obrali zupełnie przeciwny kierunek –
postanawiając odpuścić sobie godzinę lub dwie.
- Jak ci powiem, to nie będzie porwanie – zaśmiał się.
Zgromiłam go wzrokiem, a on parsknął śmiechem,
bawiąc się wyciągniętym z kieszeni telefonem.
- To nie będzie żadne specjalne miejsce.
Pomyślałem, że moglibyśmy zjeść razem lody albo się gdzieś przejść… Albo to i
to. Sam nie wiem, jak uważasz? To chyba nie byłoby złe, prawda? – zerknął na
mnie niepewnie.
Uśmiechnęłam się lekko, słysząc po raz pierwszy
wahanie w jego głosie. Szturchnęłam go zaczepnie i parsknęłam śmiechem.
- Nie byłoby złe, Lou. Byłoby całkiem… świetne.
Posłał mi pełen ulgi uśmiech i odwrócił głowę,
udając nagle niesamowicie zainteresowanego tym, co działo się na szkolnym boisku.
Odniosłam więc wrażenie, że chce przez chwilę pomilczeć i mimo pytań cisnących
się do moich ust, postanowiłam póki co się powstrzymać. Szliśmy wolno ulicą,
jak dwójka przyjaciół na spacerze, chociaż nie miało to ze sobą nic wspólnego.
Nie miałam pojęcia, dokąd konkretnie nas prowadzi, ale to chyba nie było zbyt
ważne. Skoro to on zaprosił mnie na lody, to nie wypadało mi być zbyt wścibską.
Nie miałam pojęcia, co się z nim dziś stało. Był
zupełnie inny, z każdym dniem taki się stawał. Nie wiedziałam, co jest
przyczyną zachodzących w nim zmian, ale zdecydowanie podała mi się łagodna
strona jego osobowości, do której on tak bardzo nie chciał się przyznawać.
Zastanawiało mnie, czy ktoś wcześniej odkrył w nim ten nikły pierwiastek i
pomyślał kiedykolwiek, że można go tak bardzo poszerzyć. W końcu Louis był
znany ze swojej bezczelności, ignorancji i pewności siebie. A ten chłopak,
który teraz szedł tuż obok mnie… był kimś innym. I chyba właśnie ten kontrast
zachowań tak bardzo mnie fascynował.
Ogarnęłam wzrokiem rozciągającą się przed nami
drogę. Poboczem szła para zakochanych. Dość nietypowa. Na twarzach tej dwójki
odznaczał się upływ czasu, zarówno ona
jak i on mieli z pewnością ponad
siedemdziesiąt lat, może siedemdziesiąt pięć. Szli ramię a ramię, uśmiechnięci
i zapatrzeni w siebie nawzajem, trzymając się za ręce. Zawsze rozczulał mnie
taki widok – miłość mimo przeszkód, szczęście, które może trwać w
nieskończoność, zupełnie jak w bajce. Nawet nie wiem, kiedy z moich ust wyrwało
się ciche westchnienie.
Louis odwrócił się w moją stronę, posyłając mi
pytające spojrzenie.
- Stało się coś? – spytał podejrzliwie.
Pokręciłam przecząco głową, nieco się rumieniąc i
po raz kolejny zerknęłam na starsze małżeństwo. To było takie niesamowite…
Jeśli kiedykolwiek miałam się zakochać – chciałabym przeżyć tak wspaniałą i
bezkresną miłość i znaleźć tego jedynego.
- Czyżbyś była typem
romantyczki? Nie podejrzewałem cię o to – powiedział w końcu, najwyraźniej
zrozumiawszy, o co mi chodziło.
- Bo nią nie jestem –
odparłam cicho, nie ośmielając się spojrzeć mu w oczy. - Po prostu… to urocze.
- Urocze, gdy dwoje
ludzi trzyma się za ręce? – zapytał, na co ja tylko skinęłam głową.
Zamrugałam szybko,
usiłując powstrzymać łzy, które z nieznanych mi przyczyn zaczęły cisnąć się do
moich oczu. Nie byłam nigdy jakoś specjalnie płaczliwa, nie wzruszałam się zbyt
szybko, ale…
Poczułam, jak jego ciepła
dłoń niepewnie odnajduje moją, a palce wolno splatają się z moimi. Spojrzałam
na niego z zaskoczeniem i pierwszym, co zobaczyłam w jego pięknych, błękitnych
oczach był strach. Przed odrzuceniem? Może.
Uśmiechnęłam się lekko, spuszczając wzrok na nasze
połączone dłonie, zastanawiając się, jak do tego wszystkiego doszło i jak długo
to jeszcze potrwa.
Cześć Misiaczki!
Przybywam do was z kolejną częścią Lou. Nie jestem z niej zbytnio zadowolona, ale proszę o zrozumienie :) Wróciłam ok. 16.00 z konkursu i byłam kompletnie wykończona - przyznam, że nie udało mi sie rozpocząć pisania tej części wcześniej.
Kolejna pojawi się jakoś koło wtorku/środy. No chyba, że będę miała zaskakująca wenę lub wy zostawicie tutaj zaskakującą liczbę komentarzy - wtedy pojawi się szybciej. I nie, nie dzisiaj :)
Ignoruję od dziś wszystkie pytania na wzór "Kiedy w końcu dodasz kolejną część?". Dodam, jak będzie gotowa, mam życie poza tym blogiem :) Im bardziej będziecie mnie poganiać, tym gorszej jakości i krótsze imaginy będe zmuszona dodawać.
Jak widzicie, pojawiła się zakładka 'Zamówienia' :)
Postanowiłam, że jak tylko skończę tego imagina i uporam się z tymi, których z jakiś przyczyn nie skończyłam - zajmę się Liamem. Widzę, że wam na tym zależy, a ja zrobię wszystko, by was uszczęśliwić :) Jakieś pomysły na historię? Być może wykorzystam jakieś elementy lub ogół :)
Jak podoba wam się ta część? Ujdzie? :)
Kocham!
~W
TO JEST CUDOWNE. Jestem zaskoczona. Pięknie pokazałaś jak Louis może być taki uczuciowy i wgl... Uwielbiam tego imagina, z niecierpliwością czekam na następną część. Mam nadzieje jednak że uda nam się i będzie ona wcześniej...? :)) Bo nie mogę się doczekać kochana <3 x
OdpowiedzUsuńExtra. <3
OdpowiedzUsuńWarto bylo czekac. ! ;)) ;3
Hej! według mnie ten imagin jest cudowny, Dziewczyno masz talent :) nie mogę doczekać się kolejnej części :D
OdpowiedzUsuńMegaa <3 i like it <3
OdpowiedzUsuńza ten imagin powinnaś dostać jakąś nagrodę... jakbyś w przyszłości chciała napisać książkę to napewno ją kupię <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńŚwietny jest *_*
OdpowiedzUsuńBożż... Kocham te imaginy .. : DD Mam do ciebie małe pytanko.. Ile jeszcze ich planujesz ? Oby jak najwięcej !!! :)
OdpowiedzUsuńSłodki;) Rozumiemy to, że masz życie poza tym blogiem, ale twoje imaginy uzależniająxD
OdpowiedzUsuńŚwietny, boski, megaa, i to niby nie było dobree, pff, było i to jak, powinnaś pisać jak najdłuzej, bo dobrze Ci to wychodzi. Kocham czytać te Twoje imaginy, potrafisz opisać ich normalne życie w sposób....magiczny. Czekam na kolejną część, z niecierpliwieniem ;D
OdpowiedzUsuńPs. Podoba mi sie ten nowy Lou <3
czemu niektórzy czytają a nie komentują? :((( chcemy następną część, bo ta jest GENIALNA, z resztą jak wszystkie wcześniejsze ! *-*
OdpowiedzUsuńCHYBA ŻARTUJESZ ŻE PRZERWAŁAŚ W TAKIM MOMENCIE? : OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO jezu to jest chyba najlepszy imagin ever glkdgdjdgs LIKE EVER, kochamm.
OdpowiedzUsuńTwój imagin uzależnia!! *_* ;p jest genialny. Jak dla mnie mógłby nigdy się nie kończyć. ;D <3
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać! pomysł na ten imagin jest świetny ! :)/A.
OdpowiedzUsuńBoże nie wiem co powiedziec.. to jest po prostu świetne<3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
~Caroline
Nooo w końcu XDD czekałam na tą część ;D i muszę przyznać, że oczekiwane się opłaciło, jak najbardziej :-) świetny imagin - standardowo *__* uwielbiam Cię i to jak piszesz <3
OdpowiedzUsuńo boże *_* jestem zafascynowana :D genialna część, kocham to opowiadanie :) czekam oczywiście na część kolejną, ale nie musisz się spieszyć, bo ważne żebyś ty była z niej zadowolona, choć naprawdę zżera mnie ciekawość :D nowa osobowość Lou, niesamowite :P super!
OdpowiedzUsuńIt's beautiful! (czy jak to się tam pisze xD- walić to, że angielski mam od kilku lat xD) Jak na razie to moja ulubiona część :D . Pokazałaś tutaj Louisa takiego.... innego (wiem, jestem chodzącym słownikiem xD). Jest taki bardziej... spokojny? xD I wydaje się że zaczyna się starać o główną bohaterkę (wybacz, nie znam jej imienia xD). Mnie zastanawia tylko fakt, czy to nie jest tylko gra, aby w końcu zdobyć tę dziewczynę. W końcu Tomlinsonowi żadna się nie oprze, czyż nie?
OdpowiedzUsuńI co z tą domniemaną dziewczyną Louisa, o której kilka razy myślała główna bohaterka, i o którą, jakby nie patrzeć (albo czytać xD) była zazdrosna? (wiem, że się czepiam, ale jestem ciekawa)
Z niecierpliwością czekam na nexta :) Mam nadzieję, że kolejna część będzie równie dobra, co i ta.
A jak poszło na konkursie? :)
O matko, ale się rozpisałam xD
Girl1996
Baardzo dziękuję za komentarz! Cieszę się, że Ci się podoba :) Obiecuję, że znajdziecie odpowiedź na wszystkie pytania w kolejnych częściach. Konkurs jakoś poszedł, cóż - będą wyniki i wszystko się okaże :) xx
UsuńBoski!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną! *.*
Uwielbiam cię!
część na prawdę spoko ........... już nie mogę się doczekać kontynuacji ..... pozdrowionka dla autorki ;*
OdpowiedzUsuńJejku dziewczyna co ty (i imagin) ze mną zrobiliście, nie mogłam zasnąć w nocy <3 Piszesz tak świetnie, że czyta się to jednym tchem. Cały czas po głowie chodzą mi te słowa, a wyobraźnia maluje scenki (: Pisz dalej, bo masz talent
OdpowiedzUsuń+ Co do kolejnego imagina, to osobiście chciałam pisać o wszystkich chłopcach. Mianowicie, ktoś z całej ekipy 1D, wybiera jedną fankę, która spędzi z nimi miesiąc. Lub kuzynka jednego z nich. A epizody to : jesteś z polski nie opanowałaś doskonale angielskiego (jak by coś jest tłumacz/ka) chłopcy nabijają się przyjaźnie z ciebie gdy przekręcisz jakieś słowo. Ogólnie bardzo cię polubili, dbają o ciebie jak o własną siostrę. Śpiewają ci Little Things kiedy wiedzą jak nakładasz make-up :D. Podczas śpiewanie Moments tańczą z tobą kiedy śpiewają swoją zwrotkę. Doradzasz się Louisa w kwestii ubioru (:. Liam specjalnie dla ciebie je lody łyżką, zagroziłaś Zayn'owi że jeżeli jeszcze raz zapali to się wyprowadzisz,i rzucił. Chłopcy często mówią ci że cie kochają, a szczególnie Niall gdy ugotujesz coś pysznego (:. Chłopcy zabierają cie na weekend (w sekrecie) do domku gdzie kręcone było Gotta By You. Śpisz z Harry'm kiedy śnią ci się koszmary, a on jest z tego bardzo zadowolony (:. Raz chłopcy idą na imprezę, zastajesz tylko z Niall'em który dla cibie odmówił, następnie siedzicie (w dresach) przed tv, wygłupiacie się itd, w tedy Forever Hungry zabiera cie na spacer po Londynie nocą. Chłopcy spiewają ci twoje ulubione piosenki. Zapoznają ci z Ed Sheeranem. I wiele innych (miałam tyle pomysłów ale gdzieś mi wyleciały). Chciałam to sama napisać, ale dostałą kompleksów pisarskich przez ciebie xd, i uznałam, ze zrobisz to lepiej :D
Więc jeżeli podoba ci się pomysł proszę bierz śmiało :3
Jak byś mogła odpisz czy będziesz pisać, dobrze? Nie będę tu podawać swojego maila, ale jak coś napisz w któreś notce taką adnotacje to napisze do ciebie, w każdym razie coś wymyślę/ wymyślimy :D
Pozdrawiam (:
Rozdział jest cudowny, serio. Dla mnie trochę romantyczny, ale pewnie oszukuję samą siebie. Szczerze to lubię oba oblicza Tommo w tym imaginie(czy jak to się pisze). Nie mogę się doczekać kolejnej części i życzę Ci weny.
OdpowiedzUsuńŚWIETNY IMAGIN !
OdpowiedzUsuńGenialny imagin!
OdpowiedzUsuńTa część jest super. Nawet nie wiesz jak niecierpliwie na nią czekałam. Rzadko się zdarza, żebym tak bardzo 'napaliła' się na imagin. Ten jest wyjątkowy! Gratuluję talentu! :) xx
OdpowiedzUsuńTeż się tak napaliłam :)
UsuńLaska przestaniesz to robic ..przerywac w takich momętach ?? KOcham to co piszesz czekam na kolejną częsc
OdpowiedzUsuńświetna jak zawsze :)) jak poszło na konkursie ? :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3 Myślę, że nie było tragedii, ale wszystko się okażę, kiedy pojawią się wyniki :) xx
Usuńz niecierpliwością czekam na kolejną część. ; D
OdpowiedzUsuńTak, jest cudowna :D. Szkoda że muszę znowu czekać tak długo na następną :c ale mam nadzieję, że w następnej coś się wydarzy coś bardzo szalonego i niegrzecznego(if you know what i mean) :p
OdpowiedzUsuńTe imaginy z Lou są takie cudowne że chyba sobie je wydrukuję i powieszę na ścianie :D
OdpowiedzUsuńJest świetny!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ale to BARDZO podoba mi się ta część i proszę jakbyś oczywiście mogła i miała chęć dodać jakąś dłuższą ciekawą i pikantną scenke w kolejnej części :** *O*
OdpowiedzUsuńBooska ;D taka romantyczna *,*
OdpowiedzUsuńJesteś złym człowiekiem chcesz żeby z ciekawości zmarła ! <33 genialny i czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńDla mnie perfekcyjna jest kazda czesc. Nie mam zastrzezen. Po prostu Kocham <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część ! ;D
OdpowiedzUsuńJaudhsadsjgsjhuggddguwsy jezu to takie piękne! Czekam na kolejny. rozdział :( szkoda ze to nie opowiadanie :c
OdpowiedzUsuńta częśc jest świetna!!!!! naprawe piękna. już nie moge się doczekać kolejnej <3
OdpowiedzUsuńMega jest *o* czekam z niecierpliwością na nexta <3
OdpowiedzUsuńdokładnie!
UsuńŚwietna <3 Kochamm <3
OdpowiedzUsuńYhg...jak mnie ciekawi ta historia to sobie nie wyobrażasz! Czekam cierpliwie na kolejną część. xoxox
OdpowiedzUsuńI love it
OdpowiedzUsuńŚwietna, nie mogę się doczekać następnej części. Strasznie mnie ciekawi, jak to wszystko zakończysz... Na pewno następna część też wyjdzie super <3 Pozdro /Rebelle
OdpowiedzUsuńCUDO JAK CAŁA RESZTAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA SUPERRRRRRR
OdpowiedzUsuńWspaniałe ! ♥
OdpowiedzUsuńMOMOOMMOMOMO*.*
OdpowiedzUsuńŚwietne, i znów nie mogę się doczekać następnej części .. :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe ...nie mg doczekać sie kolejnej czesci
OdpowiedzUsuńNEXT, pleas:)
OdpowiedzUsuńCudowny ♥
UsuńExTrA czekam na NeXtA !!!! <3
OdpowiedzUsuńOMG :O Cudo ♥
OdpowiedzUsuńTO JEST CHYBA JEDYNY DO TEJ PORY IMAGIN NA KTÓRY TAK MOCNO CZEKAM!!! BOŻE PO PROSTU CUDOWNY *.* NIEWIEM CO CI JESZCZE NAPISAĆ WSZYSCY WYŻEJ JUŻ WSZYSTKO CO CHCIAŁAM POWIEDZIEĆ NAPISALI ;) KOCHAM CIĘ ♥♥
OdpowiedzUsuńżaden z imaginów, ale to żaden tak mnie nie wciągnął !
OdpowiedzUsuńboski <3 prosze o koljena czesc
OdpowiedzUsuńTen imagim jest wprost Cudowny ! Piszesz niesamowicie naprawde cudownie. Kocham całą serię imaginów z Lou i oczekuje w zniecierpliwieniu na następny. To pierwszy taki imagin na którym płacze i który po prostu mnie tak wciągną jak gdzieś na góże napisała jedna z dziewczyn nie mogłam spać w nocy bo wymyślałam co mogło by być dlej ! Życzę powodzenia w dalszym pisaniu i napływów weny pozdrawiam OLA ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam takiego Louisa .
OdpowiedzUsuńPowtórzę się , Masz wielki talent . :)
Koocham kooocham *_____* serio masz talent *.* koocham takiego Lou ale i tez lubie go jako podrywacza ;)
OdpowiedzUsuńBoooossskkiii<3<3<3<3 kocham:-* masz wielki talent! xx
OdpowiedzUsuńNie wytrzymam, aby czekac na kolejna czesc tak dlugo ;p To jest niesamowite !!!! Jak najszybciej dodaj kolejn czesc ;D !
OdpowiedzUsuńSuper imagin naprawde piszesz niesamowicie dobrze! Kochana po prostu uzalezniłam się od tego imagina Kocham ♥
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział, owacje na stojąco ci się należą niesamowita historia!!!! :-D
OdpowiedzUsuńpoprostu genialny :*
Usuńzajebisty!!!!
OdpowiedzUsuńniesamowity, masz talent dziewczyno!!!! kocham to <3
OdpowiedzUsuńkocham to!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJest niesamowity ! Strasznie podoba mi się koniec :3 Czekam z niecierpliwością na następną część ! ^-^
OdpowiedzUsuńSkoro to wedlug Cb nie wyszlo (a wyszlo cudnie wspaniale zaczepiscie :D) to jakbys napisala taki ktory by ci się podobal to bylby chyba no nie wiem najzajebistrzy imagin na swiecie ? Pisz pisz piiisszzz. I no nie mogę się doczekac nastepnego <3 ~ Lula
OdpowiedzUsuńimagin jest świetny (z reszta jak wszystkie inne ;-) ) ale ten jest niesamowity!!!! nie mogę się doczekać kolejnej części. liczę na szczęśliwe zakończenie ;-)
OdpowiedzUsuńOmg kocham i czekam na następną część
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz *.*
OdpowiedzUsuńSuper, w końcu Luis jest inny dla tej dziewczyny:) aaaw kocham te części z Luisem, już nie
OdpowiedzUsuńmogę doczekać się następnego:)
Jest świetna! ;)
OdpowiedzUsuńNaprawde masz do tego talent!♥
Już nie mogę się doczekać następnego:)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana przeze mnie do The Versatile Blogger ♥ Więcej dowiesz się na -> http://carolinewithsuzy-imagination.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger.html
OdpowiedzUsuńOkulelejebuc ! Zajebiste <3
OdpowiedzUsuńhkfytrditfgteusrestdj KOCHAM nie mogę się doczekać następnej części <3
OdpowiedzUsuńCzekam na następną część :3 To co piszesz to po prostu jest nie potrwfię tego opisać <333
OdpowiedzUsuńImagin jest boski... Super po prostu! kocham kocham kocham Wasze imaginy!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną cześć :)
OdpowiedzUsuńTa cześć jest megaśna ( jak i reszta):D
cuuuudowny *.*
OdpowiedzUsuńCudny, cudny, cudny i jeszcze raz cudny!!! *.* Kocham to po prostu <3 Ja tam nie poganiam ale nie ukrywam że z niecierpliwością czekam na next :D I życzę Ci, żeby wena nigdy Cie nie opuszczała :D Pozdrawiam xx
OdpowiedzUsuńletmefeelousicklove1d.blogspot.com
pojawił się 2 rozdział serdecznie wszystkich zapraszam :)
przepraszam w linku pojawił się błąd, powinien on być taki : letmefeeloursicklove1d.blogspot.com
UsuńŚciskam xx ♥
Niesamowity.... tylko tyle moge powiedziec, bo mnie zatkało. Czekam na następną
Usuńkocham to jgnlgsdjkgdsjgsd
OdpowiedzUsuńBoskiee, życze weny i już nie moge doczekać się kolejnej części.
OdpowiedzUsuńIle będzie części ? ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny, cudny, wspaniały ♥
Odlotowy imagin ! Polecam wszystkim wszystkie części zaczowanie Lou jest teraz takie ine ale to nie szkodzi chyba zaczeło mu naprawde zależeć kocham twoje imaginy i twojich koleżanek tez pozdrawiam serdecznie wszystkich :) :) :) ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny <333
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnej części ; )
avzjxjzbxhdbdu Cudo *.*
OdpowiedzUsuńBoski<3
OdpowiedzUsuńO tak mam nadzieję że w następnej części będzie coś pikantnego :3. Proszę niech Lou cały czas będzie taki uwodzicielski :D
OdpowiedzUsuńChcemy NEXT JAK NAJSZYBCIEJ :)
OdpowiedzUsuńMusze ci szczerze powiedziec ze lepszego imagina nie czytalam nigdy
OdpowiedzUsuńzajebisty *o* zresztą jak każda część z Louis'em <3
OdpowiedzUsuńBoże jaki piękny <3 Czekam na kolejną część c: :')
OdpowiedzUsuńkocham !! uzależniłam się od tego ;D czekam na kolejne części Lou, Harrego i Nialla! :) / @pukingraainboow
OdpowiedzUsuńŚwietny <3 Nie mogę się doczekać kolejnej części.....I błagam-nie kończ go :D Ogólnie bardzo mi się na waszym blogu podobają imaginy z Lou, taak ! To mój faworyt :) I czekam też na Liam'a bo dawno nie było :(
OdpowiedzUsuńTa historia jest jak narkotyk czytasz jeden rozdział i już chcesz kolejną część !!! Super !!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZgadzam Się, to opowiadanie jest jak narkotyk, chce się wiecej po prostu :) Naprawdę niesamowicie piszesz, a to opowiadanie o Lou, jest najlepsze jakie kiedykolwiek czytałam ♥ Jednym słowem Zajebisty :)
OdpowiedzUsuńta historia nieźle mnie wciągnęła. :)
OdpowiedzUsuńCzy 106 komentarzy cię zadowala? :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że konkurs poszedł bardzo dobrze, a nawet lepiej! ; DD
Co do imagina; jak pisałaś, że Loui mnie przytulił, złapał za rękę to mnie ciarki przeszły, ale takie miłe xx
Wiesz Loui to mój narzeczony xx
Życzę dobrych wyników na konkursie i weny na pisanie!
Pozdrawiam ~Andzia
To jest najlepszy imagin jaki czytałam. Zresztą ilość komentarzy to potwierdza. Życzę powiedzenia z następną częścią której cierpliwie wyczekuje ;)
OdpowiedzUsuńKaśka.
Awwwww Lou złapał mnie za rękę, chyba się popłaczę xDD Odwala mi na wieczór jak zawsze zresztą xd A Imagin jest tak zajebisty, że gdybym miała go oceniać , opisywać itp. to nie starczyłoby mi miejsca w komentarzu.. Choć nie wiem czy tu jest jakiś limit wyrazów, chyba nie, ale to co xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę duuuuużo weny na następną część i pozostałe imaginy oraz także zapraszam na moje blogi: kissyouonce.blogspot.com,
fivebritishboys.blogspot.com
Nie obraziłabym się o jakiś pozostawiony komentarz ;p
UsuńTen imagin jest taki cudowny , ze nie da sie go opisac slowami . *___* Czekam na nastepna czesc . ; D Kocham to . < 3
OdpowiedzUsuńKocham to i czekam na następną część! Cudnyy...Pięknyyy!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział <3 Kochaaam to *.* Ale co się stało z Lou ? ;D Nie poznaje go xD
OdpowiedzUsuńŚwietne! :)
OdpowiedzUsuńGenialne, liczę na następną :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, liczę na to że jutro dodasz następną część :D. Ohh....nie mogę się doczekać. xxxxxxx
OdpowiedzUsuńJak dotąd jest to mój ulubiony imagin a uwierz czytałam ich mnóstwo! <3
OdpowiedzUsuńZ góry przepraszam za to, że dodaję 1 komentarz, ale niestety brak czasu mnie do tego zmusza. Bardzo chętnie czytam wasze imaginy i szczerze mówiąc chciałabym pisać choć w połowie tak dobrze jak wy. Jestem szczęśliwa, że dane mi było natknąć się na tego bloga. Chciałabym podziękować założycielce, że postanowiła stworzyć bloga uszczęśliwiając tym wielu ludzi i współautorką za ciężką pracę w tworzeniu każdego imagina. :)
OdpowiedzUsuńSłodki Jezu! Chyba niedługo zejdę na zawał przez to opwiadanie XDD Co tu się dzieje*_* wyczuwam napięcie seksualne i to zdecydowanie <3 czekam na kolejną część i mam nadzieję, że swojá zajebistością dorówna tej albo nawet ją przebije ;D
OdpowiedzUsuńo Boże! Przepraszam Cię strasznie, że dodaję dopiero teraz komentarz, ale nie miałam czasu (dziesięć godzin poza domem, w szkole, chyba mnie rozumiesz, prawda?).
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia od czego zacząć!
Strasznie podoba mi się jak w Twoim imagine Lou się zachowuje. Zdaję mi się, że pokazuje takiego Lou zza czasów kiedy chodził do szkoły :')
Uwielbiam Twój cały styl pisania!
Uwielbiam [szlag, powtarzam się] wszystkie imaginy o Lou, ale to zapewne wiecie, bo przeczytałam Wasze, haha!
Nie mam dosłownie siły na wypisywanie jak bardzo kocham ten imagin...
Czekam z niecierpliwością na kolejną część,
xx,
Natalie.
PS. Mam nadzieje, że wpadniesz do mnie i zostawisz po sobie komentarz :) : http://i-want-to-feel-your-pulse-on-mine.blogspot.com/
PS.2 Widzę, że coś taki ten szablon trochę biedny, ale znalazłam (przez przypadek dosłownie!) szablony z 1D, więc jeżeli coś to możecie się ze mną skontaktować na twitterze: @ItsMagicBitches, wtedy podam Wam najwyżej podam wtedy gg i jakoś dam Wam, haha! x
Jest świetny :) Czekam na nexta ;p
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńMega mi sie podoba ;d
OdpowiedzUsuńświetny <3
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać kolejnej części :)
Ile ich jeszcze będzie??
Mam pytanie, kiedy kolejna czesc i ile ich jeszcze planujesz ? Oczywiscie pytam o to bo wszystkie te czesci sa swietne i az zal konczyc
OdpowiedzUsuńxx ;)
Czy kolejna część pojawi się juz dziś, czy może jutro. Nie chce nalegać, ani pośpieszać Cię, bo rozumiem, ile czasu zajmuje napisanie czegoś, ale chciałabym wiedziec, tak mniej wiecej :)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Mam pytanie gdzie znajdę kontynuację tego: http://onedirectionpolskieimaginy.blogspot.com/2012/08/8-niall.html
OdpowiedzUsuńJeeejciu *-*
OdpowiedzUsuńjest taki ... IDEALNY <3
i ta końcówka, to jak główna bohaterka odkrywa jego lepszą i tą 'słodką' stronę <3
no po prostu bomba <333
czekam nn ;**
Nie wiem dlaczego ale strasznie mi to przypomina film " 3 metry nad niebem " xd Ale ogólnie to suuuuuuuuper ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam,uwielbiam i czekam na nastepna !;-)
OdpowiedzUsuńOMG,OMG EKSTRA ! <3
OdpowiedzUsuńEj będzie dzisiaj następny ? *_*
OdpowiedzUsuńnie chce Cię pośpieszać ale PROSZĘ <3
Ja tez PROOSZEEEEEEEEEE :)
OdpowiedzUsuńOooo jakie to słoodkie. :3
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój styl pisania. ;)
Boże już się nie mogę doczekać :3 Umieram.
OdpowiedzUsuńPojawi się dziś? Bo nie wiem czy mam czekać. :)
OdpowiedzUsuńnastępna część pojawi się na 80% jutro, dziś już nie :) xx
UsuńJeśli jest 80% ze pojawi sie jutro, to 20% ze pojawi się w piątek? O.o
OdpowiedzUsuńE tam.
Usuń100%-20%=80% czyli,
100%-----24h
80%------x
x=(80*24):100=1920:100=19,2h
Boże co ja obliczam!? ;______________;
No wlaśnie też sie zastanawiam ;D
UsuńAaaaaaaaaa!! Boskie, mega, super!! Czekam na next!!
OdpowiedzUsuńAwwww i want next!!
OdpowiedzUsuńKarolina xx
Jest świetny !!! KOCHAM WASZEGO BLOGA <3
OdpowiedzUsuńJest cudowny!! Wow już prawie 150 kometów mam nadzieję,że nagrodzisz nas niedługo kontynuacją :) Taką dłuuuugaśną :P
OdpowiedzUsuńNo i mam nadzieję,że znajdziesz dziś czas :) jak mówiłaś na 80% dziś!! ;) 80% to sporo więc nastawiam się,że dziś przeczytam kolejną część perypetii Lou i... hmm moich?? :D
UsuńJak nie dodasz dzisiaj to nie wytrzymam T.T
OdpowiedzUsuńProsze nie męcz nas już dłużej, dodaj wszystkie na to czekamy ;)
OdpowiedzUsuńKochani, właśnie pracuję nad imaginem i postaram się dziś go dodać - ok. 22.00? Jeśli się nie pojawi, to z ramach rewanżu jutro będzie dwa razy dłuższy :) ~W
OdpowiedzUsuńczekam i czekam :) ale i tak nie umiem być na ciebie zła ♥♥
Usuń@Mrs___Brooks
To czekamy z niecierpliwością :)
UsuńDobrze! *.*
OdpowiedzUsuńChociaż wolę dzisiaj xd
Czekam. *.*
OdpowiedzUsuńJesli jutro to nic, przynajmniej bedzie umilony piatek. <3
Ten imagin jest .... Idalny ! Po prostu wspanialy ! Ja juz nie wyrabiam noo . Napisalas , ze kolejna czesc bedzie we wtorek , a jest czwartek :D no i tak czekam i czekam . <3
OdpowiedzUsuńTo dasz radę dzisiaj? ;3
OdpowiedzUsuńCzęść jest prawie skończona i postaram się dziś ją dodać, chociaż ledwie daję radę myśleć :) Jeśli nie pojawi się w przeciągu 30 minut, to oznacza, że nie udało mi się doprowadzić jej do ładu :) xx
UsuńJeeeeeest! Wierzę w Ciebie ^^
OdpowiedzUsuńWierzymy w Ciebie! :D
OdpowiedzUsuńJa zamiast czytać lekturę czekam na Imagina ;_;
OdpowiedzUsuńCzekam :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, ze trudno jest napisać imagina, ale troche nie podoba mi sie to, ze nie wywiązujesz sie z terminów, jesli nie jestes pewna, ze dodasz danego dnia jakiegos imagina to po prostu nie rob nam nadzieji. Bo imagin mial być we wtorek/środe a okaże sie, ze bd w piątek :(
OdpowiedzUsuńPs. Nie bierz tego tak do sb, tylko prosze postaraj sie troche bardziej trzymac terminów, albo nie obiecywac nam ;)
Przykro mi, że nie zawsze udaje mi się wywiązać z terminów, ale proszę was też o zrozumienie - jestem w trzeciej klasie gimnazjum, w prywatnej szkole, mam na głowie dwa wojewódzkie konkursy i egzaminy gimnazjalne za dwa miesiące. Staram się jak mogę, ale nie zawsze wychodzi. Oczywiście postaram się ustalać bardziej realne terminy pojawienia się kolejnych części, ale nie zawsze będą one was zadawalać xx ~W
UsuńMozesz napisac, ze imagin pojawi sie za tydzien my to zrozumiemy i poczekamy, i nie bd dostawała zbędnych pytan typu: kiedy pojawi sie kolejna czesc. Rozumiem Cię bo tez jestem w klasie 3 gimnazjum i wiem ile czasu ono pochłania ;)
OdpowiedzUsuńTak też będę robić, choć - o ile dobrze pamiętam - jest to moje pierwsze przekroczenie terminu :) ~W
UsuńNo chyba tak :)
UsuńJENA Z ULUBONYCH MOICH SERI<3 kocham cie dziewczyno...;d kate ;*
OdpowiedzUsuńCUDOWNY!!! ludzie, uwielbiam tego bloga!!!
OdpowiedzUsuńSUPER♥♥
OdpowiedzUsuń