*WERSJA I*
Obudziłam się następnego dnia z
okropnym bólem pleców. Chyba spanie na kanapie mi nie służy.
Podniosłam się na rękach, jednak przemęczona opadłam z powrotem
na kanapę. Zauważyłam, że ktoś okrył mnie kocem. Musiała to
zrobić Cher, kiedy spałam. Westchnęłam i zmusiłam się do
wstania. Zrzuciłam koc z powrotem na łóżko i rozejrzałam się po
pomieszczeniu. W sumie od wczoraj nic się nie zmieniło, ale to był
odruch.
-Cher? - zawołałam przyjaciółkę,
ale odpowiedziała mi cisza.
Dopiero za drugim razem usłyszałam
hałas dochodzący z kuchni. Skierowałam się do pomieszczenia w
celu szczerej rozmowy z Cher. Chciałam się dowiedzieć więcej o
jej związku z Shanem. Weszłam do kuchni i zamarłam. To wcale nie
moja przyjaciółka krzątała się po pomieszczeniu. To był Niall.
Chyba przed chwilą zbił szklankę, bo właśnie schylał się, żeby
zebrać rozrzucone odłamki szkła. Nie wiedziałam jak się
zachować. Kiedy Horan zauważył, że mu się przyglądam,
natychmiast się wyprostował. Nieśmiały uśmiech pojawił się na
jego jak zawsze idealnej twarzy. Zrobił krok w moją stronę, ale
się cofnęłam.
-Co ty tutaj robisz?
-[T.I]...
-Nie [T.I] tylko co ty tutaj robisz?! -
zignorowałam to, że próbował mi coś powiedzieć. Chciałam
natychmiast znać odpowiedź na moje pytanie. Nie miałam już do
niego siły. Ciągle mnie nachodził i robił coś głupiego, przez
co na nowo łamał mi serce.
-Chciałem cię przeprosić. Za to jak
traktowałem ciebie, nasz związek i tego idiotę, u którego
mieszkałaś...
-Nie nazywaj go tak! - tego było za
wiele – Jedyna osoba, która zachowuje się jak idiota to ty! Kiedy
ty mnie zostawiłeś i zdradzałeś Shane był przy mnie i o mnie
dbał. Zachowywał się jak idealny chłopak, o którym marzyłam.
Mam dość twoich przeprosin. Zaraz i tak zrobisz coś, żeby mnie
zranić. Nigdy się nie zmienisz. Zostaw mnie w spokoju. Nie zbliżaj
się do mnie. Zniknij na zawsze z mojego życia i daj mi szansę być
szczęśliwą.
Niall był wyraźnie zszokowany moją
wypowiedzią. Jego słodki uśmiech zniknął, a twarz wykrzywiła
się od gniewu. Zacisnął dłonie w pięści i spojrzał na mnie
spod byka. W jego oczach nie widziałam już ani miłości, ani
nadziei tak jak przed chwilą.
-Jestem Niall Horan. Mi się nie
odmawia. To ja rzucam dziewczyny, a nie one mnie – wysyczał przez
zaciśnięte zęby.
-Sława cię zmieniła Nialler. Kiedyś
taki nie byłeś. Kochający, słodki Irlandczyk – to w nim się
zakochałam. Teraz cie nie poznaję. Zejdź mi z oczu. Zasługuję na
kogoś lepszego.
Odwróciłam głowę, a chwilę później
usłyszałam dźwięk tłuczonego szkła. Horan szybkim krokiem
opuścił kuchnię. Podniosłam wzrok i rozejrzałam się po
pomieszczeniu. Wszędzie leżały odłamki. Widać, że Niall się
wściekł. Nawet nie myślałam o tym, żeby to posprzątać. W mojej
głowie był tylko Shane.
-Co tu się stało? - spytała
przerażona Cher, która nie wiadomo skąd znalazła się obok mnie.
Jej roztrzepane włosy i zaspany wyraz twarzy wskazywały na to, że
dopiero co się obudziła. Nic nie odpowiadając wybiegłam z
mieszkania przyjaciółki. Skierowałam się tam, skąd przyszłam.
Do domu Shane'a. Złapałam taksówkę i kilka minut później byłam
już na miejscu. Zadzwoniłam do drzwi. W sumie nie wiem, czemu to
zrobiłam, ale dziwnie bym się czuła wchodząc tu tak bez
zapowiedzi po tym, jak go potraktowałam ostatnim razem. Drzwi
otworzył mi oczywiście Shane. Nie miał na sobie koszulki, co wcale
nie pomagało mi w skupieniu się na jego twarzy. Włosy w nieładzie
sterczały mu na wszystkie strony, a twarz była czerwona i
opuchnięta od płaczu. Na ten widok momentalnie do oczu napłynęły
mi łzy. Z trudem je powstrzymując zaczęłam moją przemowę.
-Shane, przepraszam. Przepraszam za
wszystko. Za to, jak cię potraktowałam. Za to, co Niall ci zrobił.
Długo o tym myślałam. Myślałam o nas. Horan był dziś u mnie.
Gdy tylko go zobaczyłam zrozumiałam, że już nic do niego nie
czuję. Zakończyłam wszystko, co było między nami. Tylko ty się
dla mnie liczysz. Wiem, że późno to zrozumiałam, ale kocham cię.
Przez ten stosunkowo krótki czas zrozumiałam, że jesteś dla mnie
najważniejszy i to z tobą chcę być. Jeśli tylko dałbyś mi
szansę. Dałbyś nam szansę to... - Shane przerwał mi pocałunkiem.
Chłopak zachłannie wpił się w moje
usta. Jedną rękę umieścił na moim policzku, a drugą objął
mnie w talii. Ja swoimi dłońmi przyciągnęłam go jeszcze bliżej siebie. To było coś innego. Nigdy
nie czułam się tak wspaniale podczas pocałunku z Niallem. Teraz
byłam w 100% pewna, że to co powiedziałam Shane'owi przed chwilą
było zgodne z tym, co naprawdę czuję. Mimo że czułam niedosyt
odsunęłam się trochę od chłopaka, aby zaczerpnąć powietrza.
Oparłam swoje czoło o jego i spojrzałam mu głęboko w oczy. Już
nie było w nich bólu i smutku. Widziałam w nich miłość.
-Nawet nie wiesz, jak długo czekałem
na taką dziewczynę – usłyszałam cichy szept chłopaka.
-Kocham cię.
-Ja ciebie też, [T.I] – po tych
słowach nasze usta ponownie złączyły się w namiętnym, pełnym
miłości pocałunku.
*WERSJA II*
Następnego dnia rano nie
miałam siły nawet przekręcić głowy. Wczorajsze myślenie mnie
wymęczyło. Wciąż nie byłam pewna moich uczuć. Potrzebowałam
jakiegoś znaku, że robię dobrze. W wejściu do salonu ukazała się
z Cher z tacą pełną tostów i dwoma kubkami z parującą kawą.
Uśmiechnęłam się do niej z wdzięcznością. Dziewczyna zajęła
miejsce koło mnie i podała mi mój kubek. Przez chwilę sączyłyśmy
ciecz w ciszy, jednak po chwili rozmowa zaczęła nam się kleić.
Cher okryła się kocem tak samo jak ja. Przypomniały mi się stare,
dobre czasy, gdy jeszcze jako małe dziewczynki siedziałyśmy
wieczorami w moim pokoju i opowiadałyśmy sobie zabawne historie z
minionego tygodnia. Na samo wspomnienie tego okresu, uśmiechnęłam
się.
-Cher, chciałam się
przeprosić, jeżeli jakakolwiek z moich wczorajszych wypowiedzi cię
uraziła – powiedziałam lekko speszona. Było mi głupio, że tak
potraktowałam moją najlepszą przyjaciółkę.
-Nie ma sprawy. [T.I]
uwierz, że mówię to dlatego, bo nie chcę żeby Shane cię zranił.
Wiesz, że zawsze lubiłam Nialla. Jednak cokolwiek zdecydujesz, ja
będę po twojej stronie.
Z uśmiechem uściskałam
przyjaciółkę. Tą chwilę czułości przerwał nam dzwonek do
drzwi. Cher zrobiła dziwną minę świadczącą o tym, że nie chce
jej się ruszać z miejsca.
-Otworzę – zaoferowałam
i podniosłam się z miejsca.
Podeszłam do drzwi i
uchyliłam je, żeby zobaczyć, kto się za nimi znajduje. Nie widząc
nikogo już chciałam zamknąć, jednak moją uwagę przykuł
przedmiot stojący na ziemi. Był to ogromy bukiet herbacianych róż.
Uśmiechnęłam się. Moje ulubione. Pewnie od jednego z zalotników
Cher. Nie będę kłamać, dziewczyna wzbudza niemałe
zainteresowanie. Podniosłam bukiet i wtedy zauważyłam, że wypadła
z niego mała karteczka. Podniosłam ją w celu dostarczenia jej
Cher, ale nie mogłam się powstrzymać przed przeczytaniem.
Ciekawość wzięła górę.
„Spotkajmy się o
20:00 na Tower Bridge. Proszę przyjdź. Mam ci coś ważnego do
powiedzenia.
Twój Niall Xx”
Nie
chciało mi się w to wierzyć. Po tym wszystkim on miał jeszcze
odwagę prosić mnie o spotkanie? Niemożliwe. Westchnęłam i
weszłam do środka zatrzaskując za sobą drzwi. Skierowałam się
do salonu i postawiłam kwiaty na stoliku. Cher spojrzała na mnie
pytającym wzrokiem, ale ja tylko pokiwałam głową dając jej do
zrozumienia, że nie chcę o tym rozmawiać.
Z każdym
krokiem stawałam się coraz bardziej niepewna. Może nie powinnam
przychodzić na to spotkanie? Jednak chciałam znów zobaczyć
Nialla. Coś mnie do niego przyciągało. Nie mogłam go tak po
prostu odrzucić, chociaż rozum podpowiadał mi, że powinnam. Mimo
że tyle razy sprawiał mi tak ogromną przykrość, nie mogłam o
nim zapomnieć. Pomiędzy tłumami zwiedzającymi znany, brytyjski
most zauważyłam miejsce, do którego zmierzałam. Lubiłam tu
przychodzić. Oparłam się o barierkę i omotałam wzrokiem
krajobraz. Było już ciemno. Mrok rozświetlały zapalone w
mieszkaniach światła. Wyglądały jak miliony małych świeczek. Po
Tamizie co jakiś czas przepływały duże i małe statki. Kontem oka
zauważyłam, że ktoś koło mnie stanął. Nie musiałam się
obracać, żeby wiedzieć kto to.
-Pamiętam
jak razem tu przychodziliśmy. Zawsze lubiłaś stać tu i podziwiać
panoramę miasta – usłyszałam głos Niallera koło mojego ucha.
-Lubiłam
tu przychodzić z tobą. Samemu to już nie miało sensu –
odpowiedziałam.
Staliśmy
tak w ciszy jeszcze kilka minut, aż zdecydowałam się zabrać głos.
-Po co
chciałeś się spotkać? - zapytałam obracając się przodem do
Nialla.
Chłopak
zrobił to samo. Przez chwilę tylko mi się przyglądał, po czym
głośno wciągnął powietrze.
-Muszę
ci to wytłumaczyć. To, że zachowałem się jak chory idiota i
totalny dupek. Dopiero kiedy cię zabrakło zrozumiałem, że nie
umiem bez ciebie żyć. Myślałem, że jak wyjadę i trochę się
zabawię. Nawet nie wiesz, jak bardzo się myliłem. Czułem pustkę,
więc próbowałem wypełnić ją spotkaniami z innymi dziewczynami.
Jednak to nic nie dawało. Było mi wstyd spojrzeć w twoje piękne
oczy i się przyznać. Dalej jest, ale nie potrafię normalnie
funkcjonować bez twojej bliskości. Wiem, że proszę o wiele
prosząc o zrozumienie. Nie musisz tego robić. Zasługujesz na bycie
szczęśliwą. Wiem, że potrafię ci to zapewnić. Kocham cię jak
wariat i to się nigdy nie zmieni. Moje uczucie jest stałe, ale chcę
okazywać ci je w inny sposób. Bez bólu, bez łez, bez smutku.
Chcę, żebyś znów była moją księżniczką, chcę codziennie
widywać twój powalający uśmiech i wiedzieć, że jest spowodowany
przeze mnie, chcę nono stop mówić ci, że cie kocham. Pytanie, czy
ty tego chcesz. Do niczego cię nie zmuszam. Jeśli teraz powiesz mi
nie, odejdę i więcej mnie nie zobaczysz. Tylko odpowiedz mi
szczerze, zgodnie z twoimi uczuciami. Dasz nam jeszcze jedną szansę?
Miałam
łzy w oczach. To była chyba najpiękniejsza rzecz, jaką mógł mi
powiedzieć. Jeszcze nigdy nie czułam się tak wyjątkowa.
Wiedziałam, że jestem dla niego ważna. Że mu na mnie zależy.
Mimowolnie zaczęłam płakać. Widząc to Niall poszedł w moje
ślady. Starał się być silny. Widziała to w jego oczach. Otarł
najpierw moje łzy, a potem swoje. Tak bardzo brakowało mi jego
dotyku.
-Obiecaj
mi jedno. Obiecaj, że już nigdy mnie nie zostawisz – wyszeptałam
nieznacznie zbliżając się do niego.
-Obiecuję.
Po tych
słowach wtuliłam się w silne ramiona Horana. Usłyszałam jeszcze
jego cichy, radosny śmiech, tłumiony przez moje włosy. Nareszcie
byłam ponownie szczęśliwa.
Hej misie :) Przepraszam, przepraszam, przepraszam, że nic nie dodawałam przez tak długi czas, ale miałam zastój i wszystko co wymyślałam było jeszcze gorsze niż to ;o Wracam do was z zakończeniem imagina o Niallu. Dużo w nim przeprosin ;d Tak jak obiecałam - są dwie wersje. Mam nadzieję, że każdemu spodoba się chociaż jedna :3 Wolicie pierwszą czy drugą? Liczę na komentarze :))
Kocham Xx
~M
Mi bardziej podoba się druga wersja ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ; http://dreamsonedirect.blogspot.com/
Zdecydowanie drugą. Myślę, że właśnie tak Niall by się zachował. Piękne <2
OdpowiedzUsuńObie wersje są fajne..ale osobiście wolę tą drugą..taka mała uwaga, w części pierwszej napisałaś: "Drzwi otworzył mi oczywiście Shane. Nie miał na sobie koszulki" a podczas pocałunku: "swoimi dłońmi złapałam go za koszulkę i przyciągnęłam jeszcze bliżej siebie"..a nie było wzmianki o tym, że się ubierał :) to tyle :) :*
OdpowiedzUsuńTeż to zauwarzyłam... A tak w ogóle to jak można usłyszeć uśmiech? "Usłyszałam jeszcze jego cichy, radosny uśmiech.."
UsuńDziękuję, że zwróciłyście na to uwagę :) Niektórych rzeczy po prostu nie zauważam :D Już poprawiłam. A co do uśmiechu - tam od początku było napisane śmiech ;) ~M
UsuńByło napisane śmiech........ Wole 1 część;)
UsuńEj ,nie no nie moge ! ZAJEBISTY !! Kolejny z serii "Horan" ;p :D Czekam na następny !! :D ;* P.S świetnie piszesz ;D x
OdpowiedzUsuńJa tam nie wiem która wersja lepsza bo czytałam tylko drugą!!
OdpowiedzUsuńOgólnie wszystkie części tego imaginu były boskie! Twój pomysł był naprawde świetny!
Mi chyba bardziej 1 ,choć jest ona na niekorzyść Horanka ;c
OdpowiedzUsuńAle obie są świetne !
2 jest takie romantycznee <33
oho, druga wersja o wiele lepsza, haha.
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie małą uwagę (tak jak napisał to pewien anonimek) "Drzwi otworzył mi oczywiście Shane. Nie miał na sobie koszulki" a podczas pocałunku: "swoimi dłońmi złapałam go za koszulkę i przyciągnęłam jeszcze bliżej siebie".
Nie było nigdzie, że założył koszulkę, chyba że wyczarował ją, to zmienia postać rzeczy.
xx, magic.
http://i-want-to-feel-your-pulse-on-mine.blogspot.com/
Obie są fajne :) Tylko w pierwszej podobają mi się bardziej opisisy :) Masz talent......Ja jestem za 2 wersją :D
OdpowiedzUsuńDruga lepsza ;D Świetna xd
OdpowiedzUsuńOoo romantyczne ta druga część, a co do która jest lepsza to zdecydowanie druga bo jest z Niallem i to było takie słodkie:)
OdpowiedzUsuńDRUGA JEST NAJLEPSZA!
OdpowiedzUsuńDruga ♥
OdpowiedzUsuńNie wiem jak mam to skomentować, naprawdę brak mi słów! Jak napiszę że to wspaniałe, to będę czuła niedosyt, bo to jest o WIELE lepsze... piękne, urocze, genialne, dobrze napisane, czarujące? Trzymaj się ♥
druga lepsza! <3
OdpowiedzUsuńszczerze ? przeczytałam połowe 1 i przestałam bo wiedziałam że będzie na niekożyść Nialla więc od razu zaczełam czytać 2 i taaa...♥ poprostu cuuudo :) wiem że nie moge sie wypowiadać o 1 bo nie przeczytałam jej do końca ale mi sie nie podobala ( przepraszam) pierwsza to CUDOO ♥
OdpowiedzUsuńNiekoRZysc. Rozumiem, ze komentarz, anonimowo, internet, lenistwo, taka sytuacja, ale staraj sie pisac poprawnie!
UsuńZdecydowanie wersja || :-) od początku kibicowałam Niallerowi <3 cały imagine był CUDOWNY! ;*
OdpowiedzUsuńDruga o wiele lepsza ^^ *-*
OdpowiedzUsuń2 część świetna <3 a 1 też jest fajna ale ja wolę 2
OdpowiedzUsuńJestem za II wersją ale pierwsza też mi się podobała
OdpowiedzUsuńCudooooowna historia
Moim zdaniem obie wersje są wyjątkowe jednak to właśnie ta druga przypadła mi gustu:)
OdpowiedzUsuń2 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńBardziej podoba mi się druga , ale pierwsza też jest super . Ogólnie historia była niezwykła . Czekam na inne imagiby :33 ♥
OdpowiedzUsuńPS. zapraszam do mnie : http://zyciepiszenamroznehistorie.blogspot.com/?m=1
osobiście wolę drugą kocham tego imagina naprawdę <3 już nie mogę się doczekać następnego twojego imagina kocham cię za tego i będę kochała za następnego <3
OdpowiedzUsuńRaczej 2 część ;)
OdpowiedzUsuńDruga! Zdecydowanie druga :)
OdpowiedzUsuńdruga :D
OdpowiedzUsuńdruga, bo kocham niallera
OdpowiedzUsuńPierwsza wersja jest super, ale druga jest genialna (chociaż to i tak za małe słowo żeby ją opisać)więc decydowanie druga część ;)
OdpowiedzUsuńDruga mi się bardziej podoba - rzecz oczywista! ♥
OdpowiedzUsuńMimo, że Niall w tym imaginie był zupełnie inny niż sobie Go wyobrażam, to i tak mi się to spodobało i przez to imagin był jeszcze bardziej ciekawy i zaskakujący. ; >
Jakieś niegramatyczne to zdanie, ale co tam.. :D Pozdrawiam!
Chyba bardziej podoba mi się druga, ale tak do końca nie umiem wybrać, bo obie są świetne :)
OdpowiedzUsuńOHHH! cudo *__* pierwsza wersja jest świetna, ale zdecydowanie wolę drugą.:D jejku. ta przemowa Nialla była taka wspaniała *_*
OdpowiedzUsuńCudowne są obie części, jestem wniebowzięta <3 ale bardziej mi się podobała 2 bo Niall *o* dfjgbdfkk mega - ilypezz
OdpowiedzUsuńMnie się podoba bardziej część I. Jest wyjątkowa i różni się od wszystkich imaginów. Oczywiście druga też jest świetna, ale podobne sceny czytałam już 43875365 razy a z sytuacją pierwszą się jeszcze nigdy nie spotkałam. Cieszę się że przedstawiłaś tam Nialla z tej 'złej strony', bo to mnie zaskoczyło i bardzo bardzo spodobało ;) Jest to taką miłą odmianą od tych wszystkich imaginów.
OdpowiedzUsuńObie wersje napisane świetnym językiem, lecz zdecydowanie wolę fabułę wersji drugiej. ♥ Nie wyobrażam sb, żeby być z chłopakiego, którego znam od kilku dni, jeśli byłam z jednym tyle czasu. Rozumiem, że Niall ją skrzywdził, ale żałował i to dość mocno. Sądzę, że każdemu należy się druga szansa! Oby dobrze ją wykorzystał, haha. Piszę, jakby to działo się naprawdę. Uwielbiam Wasze imaginy, są wspaniałe. <3
OdpowiedzUsuńMi się podoba bardziej druga część:*
OdpowiedzUsuńUbóstwiam 2 cześć, chyba dlatego że od początku nie przepadałam za Shane'm. To było piękne, że wybrał własnie to miejsce, w którym często przebywali razem.
OdpowiedzUsuńDruga jest bardziej romantyczna i uczuciowa, taka w moim guście <3 Masz talent kobieto
OdpowiedzUsuńOby dwie są super.. ALE Wolę wersję 2! ;D
OdpowiedzUsuńObie wersję są dobre , ale ta druga jest zdecydowanie lepsza !!! W 2 jest więcej uczuć i romantyczności a to takie piękne !!! Szkoda , że to już ostatnia część mówi się trudno !!!
OdpowiedzUsuńJa tam wolę wersję 1, ale obie są genialne! <3
OdpowiedzUsuńOsobiście wolę drugą wersję ♥
OdpowiedzUsuńObie części bardzo fajne, jednak druga chyba bardziej do m ie trafiła :) Mam pytanie, masz zamiar ( ty lub któraś z pozostałych dziewczyn) napisać w najbliższym czasie coś z Hazzą bo dano go nir było? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW sumie ja jeszcze nie zastanawiałam się nad kolejnym imaginem :)Może być i z Harrym <3 Co do Weroniki i Karoliny to nie wiem z kim planują swoje prace ;) ~M
UsuńII wersja lepszejsza *O*
OdpowiedzUsuńpierwsza lepsza <3
OdpowiedzUsuń2 wersja zdecydowanie jest lepsza ;)x świetna *,*, właśnie takiego zakończenia się spodziewałam ;]
OdpowiedzUsuń2 część jest piękna :3
OdpowiedzUsuńHehe fajne zdjecie Niall.
OdpowiedzUsuńCudowny ;*
Ps.
Zapraszam do mnie.
http://opowiadaniaonedirection1d.blogspot.com/?m=1
obie części fajne ale dla mnie 2 <3
OdpowiedzUsuńsuper ! uwielbiam tego bloga ! znalazłam ostatnio równie fajnego ! polecam http://out-ofmy-mouth.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny , świetny i jeszcze raz ŚWIETNY :* Obydwie wersje są wręcz idealne ale najbardziej podoba mi się oczywiście wersja 2 ;) Pisz takich więcej laska bo jesteś niesamowita w tym co robisz . ♥
OdpowiedzUsuńObie części świetne ale mi przypadło do gustu zakończenie nr 2 boskie tak właśnie sb je wyobrażałam ♥ cudny ! ♥♥ Nastepny imagin rzeczywiście możesz napisać z Hazzą bo dawno nie było tego słodkiego Loczka :**
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życze weny do pisania kolejnego imaginu
OLA♥
2 część była najlepsza!! A co do pierwszej nie podobała mi się gdyż od początku ten cały Shane nie podchodził mi do gustu. Naprawdę świetnie piszesz i czekam na twojego następnego imagina <333
OdpowiedzUsuńZdecydowanie drugą ten koleś z pierwszej mi nie podpasował ;// Ale i tak świetnie piszesz i pisz dalej <3 : * -by kulka :3 :) ;)
OdpowiedzUsuńObie są super,ale mi się bardziej podoba 2. Jakoś nie polubiłam Shane'a
OdpowiedzUsuńdruga jest o 1000000000000000000000000000000000% lepsza bo kocham NIALLA <3
OdpowiedzUsuńŚwietneeeeeeee. ! Druga lepszaaaa :P hah . tak mnie to wciągneło . xD chybaa musisz książkę napisaaać :P hahahaa . pozdroooo : D
OdpowiedzUsuń2 werja lepsza
OdpowiedzUsuń2 wersja lepsza, to na niej się wzruszyłam ;cc Cudne *-* ;*
OdpowiedzUsuńPopłakałam się ; C Piękny ! ; *
OdpowiedzUsuńDrugi lepszy c: Piękny! :*
OdpowiedzUsuńSzczerze to od początku mi sie nie podobał Shane. Jak tylko przeczytałam że do niego pojechała zostawiłam tą częsc i zabrałam się za 2. Była taka słodka i leepsze od 1. Niall jest lepszy to było takie cudowne zawsze trzeba byc za niallem! <3
OdpowiedzUsuń2222222222222222222 !!!! cudo, boskie <3
OdpowiedzUsuńZdecydowanie 2 część . Pierwsza jest zdecydowanie gorsz .
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo ładnie napisałaś, Mi podoba się druga wersja. Moze dlatego, że Shane nie przypadł mi do gustu. To imię i wgl. Fajnie, bo twoje imaginy pobudzają mi wyobraźnie xD Zawsze jak je czytam to automatycznie ukazuję mi się tego obraz. Shane jakoś nie załadny był :p
OdpowiedzUsuńAle naprawdę świetne. Nie zwracam uwagi na detale czy on miał koszylkę czy nie, to tylko drobne błędy. Najważniejsza jest fabuła! Gratuluję weny :**
PIERWSZA!
OdpowiedzUsuńdruga jest według mnie lepsza
OdpowiedzUsuńDruga jest naj . :)
OdpowiedzUsuńdruga wersja najlepsz.!! xx
OdpowiedzUsuńDruga wersja rządzi! <3 kocham ją :**
OdpowiedzUsuńDruga wersja rzadzi! <3 kocham :**
OdpowiedzUsuńDruga wersja , Jakie to słodkie !!!!!
OdpowiedzUsuńPiękny c': Druga wersja na bank lepsza, to oczywiste. :3
OdpowiedzUsuńŚwietny, kocham twoje opowiadania♥ są cudowne . Wolę 2 zakończenie. Kocham cię
OdpowiedzUsuńWOW! Dziewczyno ty świetnie piszesz. KOCHAM! Ja wolę część drugą po prostu cudo.
OdpowiedzUsuńDRUGA WERSJA JEST LEPRZA O WIELE PISZ DALEJ
OdpowiedzUsuńPOZDRO.
MEGAN
Zecydowanie wolę drugą wersje ;) xx
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga, to nie imaginy tylko blog o normalnym zyciu i przygodach dwoch nastolatek :) http://naszkolorowy.blogspot.com/
Boże nie wiem czy wole pierwszą czy drugą
OdpowiedzUsuńObie są takie genialne <3