sobota, 10 sierpnia 2013

NIESPODZIANKA - Zayn

Imagin inspirowany piosenką Chris Brown - Don't Judge Me


Zdenerwowana weszłam do domu i zatrzasnęłam za sobą drzwi najgłośniej jak umiałam. Byłam wściekła. Miałam chłopaka już od ponad roku, a on robi mi coś takiego?! Wkroczyłam do salonu, w którym zazwyczaj przesiadywał mój ukochany podczas mojej nieobecności. Tak było również tym razem.
-Hej skarbie! Jak dobrze, że już jesteś... - zaczął Zayn, jednak przerwał widząc moją minę -Coś nie tak?
Czułam, jak moje mięśnie napinają się jeszcze bardziej. Bezczelny palant.
-O to chyba ja powinnam zapytać ciebie! - krzyknęłam rzucając w jego stronę gazetę, którą kupiłam dziś rano.
Chłopak przez chwilę przyglądał mi się zdziwiony i zakłopotany. Zniecierpliwiona wskazałam ruchem ręki, że ma przeczytać czasopismo, co chwilę później uczynił. Jeszcze raz na mnie spojrzał, tym razem nieufnie i zaczął czytać. Skrzyżowałam ręce na piersi i zaczęłam uderzać prawą stopą o podłogę, okazując moje zniecierpliwienie.
-Czytaj na głos - rzuciłam.
-Słucham? - Zayn podniósł wzrok znad gazety, wyraźnie zdziwiony.
-Powiedziałam, żebyś czytał na głos. Tak trudno zrozumieć?
Chłopak westchnął, prawdopodobnie nie chcąc wdawać się w kolejną dyskusję i wykonał moje polecenie.
-Zayn Malik oraz Perrie Edwards znowu razem? Para została przyłapana na romantycznymi spacerze wczoraj w Hyde Parku. Co na to [T.I] [T.N], obecna dziewczyna piosenkarza? A może już była dziewczyna?
Brunet skończył, a ja wciąż wlepiałam w niego wzrok, oczekując wyjaśnień. Pewnie oglądał zamieszczone zdjęcia. Nie da się ukryć, że nie są to żadne przeróbki. Co prawda Zayn i Pezz się na nich nie przytulali, całowali lub trzymali za ręce, ale to nie znaczy, że podczas spotkania tego nie robili.
-Powiesz coś? Czy może od razu pójdziesz spakować swoje rzeczy? - wypaliłam wściekła.
-Hej, hej kochanie, spokojnie.
-Nie mów tak do mnie – ostrzegłam.
-Przecież to zwykłe plotki! Co prawda umówiłem się z Pezz, ale to było tylko i wyłącznie przyjacielskie spotkanie. To, że prasa jak zwykle snuje jakieś niedorzeczne domysły, to już nie moja wina.
Malik wstał i do mnie podszedł. Chwycił mnie za brodę tym samym zmuszając, abym na niego spojrzała. Widziałam w jego oczach, że nie mógł mnie okłamywać. Mimo to nie mogłam tak łatwo dać za wygraną. Jedno spojrzenie i mu wierzyłam? To nie leżało w mojej naturze.
-Po co właściwie chciałeś się z nią zobaczyć, skoro już nie jesteście razem?
Chłopak westchnął i puścił moją brodę.
-[T.I], to że z nią zerwałem nie znaczy, że automatycznie jej nienawidzę. Wciąż jest moją znajomą i mam prawo widywać się z nią co jakiś czas. Wiesz jacy są paparazzi. Kochają wymyślać niestworzone historie, takie jak ta. Nie musisz być zazdrosna. Nie masz się o co martwić.
-Nie jestem zazdrosna! - od razu zaprzeczyłam, chociaż znałam prawdę tak samo jak on.
Zayn tylko się zaśmiał i pocałował mnie w nos.
-Już w porządku? - spytał. Pokiwałam potwierdzająco głową i uśmiechnęłam się do mojego chłopaka, co odwzajemnił. Byliśmy razem już tak długo, a ja wciąż czułam tą samą chemię za każdym razem, gdy mnie dotykał, gdy na mnie patrzył. Wystarczyło, że koło mnie stanął, a mnie ogarniało to cudowne uczucie, którego wprost nie dało się opisać. Kochałam go. Po prostu najzwyczajniej w świecie go kochałam.
-Rozumiem, że skoro skończyłeś dziś pracę wcześniej to byłeś tak wspaniałomyślny, że zrobiłeś swojej ukochanej dziewczynie pyszną kolację, prawda? - zaśmiałam się lekko.
-Nie, ponieważ moja piękna, mądra, radosna, cudowna, dobra, zabawna, utalentowana dziewczyna jest również niesamowitą kucharką i nic, co bym zrobił nie byłoby choć w połowie tak smaczne jak jej danie.
Wywróciłam oczami i obdarzyłam Zayna szybkim całusem w policzek, po czym skierowałam się do kuchni, aby ugotować coś dobrego dla naszej dwójki. Resztę wieczoru spędziliśmy na przytulaniu, pocałunkach, rozmowach o naszych planach na przyszłość. Zarówno tą bliższą jak i nieco dalszą. Nawet się nie zorientowałam kiedy zasnęłam.


Obudziłam się na kanapie, wciąż w objęciach Zayna, w których zasnęłam poprzedniego wieczoru. Były takie wygodne. Uśmiechnęłam się na samą myśl. Obróciłam głowę, aby spojrzeć na mojego chłopaka. Wyglądał tak niewinnie, kiedy spał. Jak aniołek. Włosy rozrzucone na wszystkie strony, zamknięte oczy otulone wachlarzem długich rzęs, rzucających cienie na jego lekko zaróżowione policzki, delikatnie rozchylone usta. Po prostu ideał. Mój ideał.
Wyślizgnęłam się z objęć mulata uważając, aby go przy tym nie obudzić i skierowałam się do naszego pokoju. Musiałam przygotować się do pracy. Weszłam do sypialni i podeszłam do przestronnej szafy, którą dzieliłam z ukochanym. Otworzyłam ją i wyciągnęłam pierwsze ubranie, które rzuciło mi się w oczy. Długie, ciemne jeansy i biała koszula. Nałożyłam ciuchy, do tego dobrałam skromną biżuterię i zrobiłam sobie lekki makijaż. Nigdy nie byłam fanką "tapety" na twarzy. Wolałam bardziej naturalny wygląd. Gotowa zeszłam na dół, chwyciłam jabłko i podeszłam do Zayna, który wciąż słodko chrapał na kanapie. Pocałowałam go przelotnie w policzek i opuściłam nasze wspólne mieszkanie. Kolejny nudny dzień w pracy.


Dzień minął mi dosyć szybko, co było dziwne, zważając na to, że moja praca nie należała do najbardziej interesujących. Zmęczona wparowałam do mieszkania i od razu rzuciłam się na kanapę. Zayn był jeszcze w studiu nagraniowym, więc okropnie mi się nudziło. Dla zabicia czasu postanowiłam włączyć telewizor. Skakałam po kanałach w poszukiwaniu czegoś wartego mojego czasu, aż w końcu znalazłam. Kolejny program plotkarski. A główny bohater? Zerrie.
"Znany na całym świecie zespół One Direction jakieś 20 minut temu opuścił studio nagraniowe w Londynie. Zayn Malik nie zaprzeczył doniesieniom na temat jego romansu z członkinią zespołu Little Mix, Perrie Edwards, mimo że został o to zapytany. Czy możemy uznać to za nieme potwierdzenie?"
Wyłączyłam telewizor. Czułam, jak gotuje się we mnie krew. Moje ciało aż trzęsło się że złości. Czyli co? Teraz cały świat uważa, że mój chłopak mnie zdradza? A co jeśli to jednak prawda? Przecież Zayn nie mógłby okłamać swoich fanów. Co innego ze mną. W tym momencie usłyszałam dźwięk przekręcanego klucza w zamku. Malik wrócił. Wzięłam głęboki wdech, próbując się uspokoić. Nie wyszło.
-Hej skarb... - zamarł w pół zdania, widząc moją minę.
Musiałam wyglądać przerażająco.
-Dlaczego im nie powiedziałeś?! Dlaczego im nie powiedziałeś, że ciebie i Perrie nic nie łączy?!
-Znowu zaczynasz? - chłopak westchnął.
To tylko jeszcze bardziej podziałało na moje zszarpane nerwy.
-Jaki jest twój problem, Malik?! Czemu nie możesz tego po prostu wyjaśnić?! Chcesz mnie wpienić?!
-A co z tobą? Na wszystko musisz się wkurzać? Nie możesz tego po prostu zostawić i żyć dalej? - Zayn również powoli wychodził z równowagi.
-Nie, nie mogę. Nie, kiedy cały świat myśli, że mój chłopak pieprzy jakąś laskę na boku! - krzyknęłam.
-Ale tego nie robię!
-To czemu temu nie zaprzeczysz?!
-Bo nie mogę!
Nie wytrzymałam. Ruszyłam w stronę wyjścia, po drodze mijając Zayna. Brunet chciał mnie zatrzymać, ale mu się wyrwałam i przyśpieszyłam. Nie mogłam dłużej na niego patrzeć. Potrzebowałam chwili samotności. Miałam wszystkiego dość.
Przeszłam przez jezdnię i szłam przed siebie rozmyślając. Co miało znaczyć, że nie może wyprzeć się romansu z Pezz? Za nic nie rozumiałam tego chłopaka. Był dla mnie zbyt skomplikowany. Bez niego byłoby mi pewnie łatwiej. Ale mimo że miałam przez niego totalny mętlik w głowie i ochotę przywalić mu prosto w tą jego idealną twarz, wciąż go kochałam. To chyba najgorsze. To uczucie, że bez niego sobie nie poradzę. Że tylko dzięki niemu żyję. Bez niego moje istnienie nie ma żadnego sensu.
Nawet nie zauważyłam, gdy zawróciłam i znalazłam się z powrotem pod domem, w którym mieszkałam z Zaynem. Chyba nogi same mnie tu przyprowadziły. Nie miałam siły dalej iść, więc po prostu usiadłam na schodach przed wejściem. Głowę oparłam o słup podtrzymujący daszek nad werandą i czekałam. W sumie nawet nie wiem na co. Po prostu tam siedziałam. Byłam zmęczona, głodna, a na dodatek zaczął padać deszcz, ale moja duma nie pozwalała mi wejść do środka. To tak jakbym się poddała.
-Wszędzie cie szukałem – usłyszałam.
Podniosłam głowę i zobaczyłam stojącego przede mną Zayna. Był cały mokry, włosy sterczały mu na wszystkie strony, miał pomiętą koszulkę, a mimo to był cholernie przystojny. Jak to w ogóle możliwe?
Chłopak zajął miejsce koło mnie na schodach. Przez chwilę żadne z nas się nie odzywało, aż w końcu Malik postanowił przerwać ciszę.
-Kiedy powiedziałem, że nie mogę zaprzeczyć domysłom paparazzich nie chodziło mi o to, że mam romans z Perrie. Nie kocham jej, ale nie mogę zupełnie wymazać jej z mojego życia. Byliśmy kiedyś razem, przeżyłem z nią kilkanaście długich miesięcy, wspomnienia nie znikną ot tak. Nie mogę zaprzeczyć również dlatego, że to wszystko co mówią to prawda – zabolało – Ale działo się zanim poznałem ciebie.
Spojrzałam na niego zdezorientowana. On również odwrócił głowę w moją stronę. Wystarczyło, że nasze oczy się spotkały, abym utonęła w jego czekoladowych tęczówkach. Są takie piękne.
-Jesteś dla mnie wszystkim, [T.I]. Nie jestem w stanie myśleć o żadnej kobiecie tak, jak o tobie. Mógłbym próbować wymienić wszystkie powody, dla których cię kocham, ale siedzielibyśmy tu przez najbliższe kilka dni – zaśmiałam się cicho, co zmusiło Zayna do tego samego – Rozumiem, jak musiałaś się czuć, gdy ja wychodziłem gdzieś z Perrie. Przepraszam. Powinienem najpierw z tobą porozmawiać. Wybaczysz mi?
Uśmiechnęłam się i oparłam głowę o ramię Zayna.
-Oczywiście, że tak. Ja też przepraszam.
Posiedzieliśmy tak jeszcze przez chwilę, oboje zadowoleni z takiego obrotu sprawy.
-Robi się zimno. Wracajmy do środka – zaproponował Malik.
Wstał, po czym podał mi rękę, aby ułatwić mi zrobienie tego samego. Chłopak skierował się do drzwi, gdy go zatrzymałam. Obrócił się w moją stronę z pytającym wyrazem twarzy.
-Zaczekaj.
-Co się stało?
Nie odpowiedziałam. Po prostu stanęłam na czubkach palców i naparłam swoimi wargami na jego całując go namiętnie, co natychmiast odwzajemnił. Nareszcie wszystko było na swoim miejscu.

So please don't judge me,
And I won't judge you,
Cause it can get ugly,

Before it gets beautiful

Hej kochani :) A oto kolejna niespodzianka! Imagin o Zaynie :D Mam nadzieję, że chociaż troszkę wam się podoba :*
Wow! Nie wierzę, że ten czas tak szybciutko mija *o* Dopiero co rozkręcałyśmy bloga, a teraz? Mamy tyle czytelników, komentarzy, wyświetleń! Nawet nie wiem, jak wam dziękować ;") Zawsze, gdy czytam te wszystkie miłe słowa, które do nas kierujecie, czuję się taka wyjątkowa <3 Współtworzenie tego bloga, to jedna z najlepszych rzeczy, które mnie spotkały. Dziękuję wam, że tu jesteście <3
Kocham was <3 Xx

~M

39 komentarzy:

  1. zajebiste!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski, Cudowny, genialny, świetny, super, no po prostu zajebi***. <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  3. za - je - kur-wa - biste ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  4. kurde zapomniałąm się podpisac do mojego poprzedniego komentarza xD ja geniusz ;P
    ~BiBi

    OdpowiedzUsuń
  5. Ay, ay, ay, jak zawsze świetna robota. c:
    Pf, nie czujesz się wyjątkowa, tylko JESTEŚ wyjątkowa. :3
    Kurcze, wychodzi na to, że pod każdą niespodzianką będę pisać chyba to samo, ale tak totalnie jest: Kocham was i życzę kolejnego roku.. pisania. :D <3

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebisty imagin *__*

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne te niespodzianki są super i są dodawane odzienie co mi się bardzo podoba, to ja wam dziękuje że jesteście że macie tyle pomysłów siły i chęci do robienia tego w czym jesteście świetne i sprawiania innym ludziom takim jak ja przyjemność. dziękuje...
    -ann

    OdpowiedzUsuń
  8. SUPER !!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. On był przecudowny...serio myślałam,że z nim zerwę :P
    Cudowny :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Aaa! <3 Boskie, boskie, boskie! *O*

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudownyyy. *o* Na początku myślałam że z nim zerwę ale jednak wybaczyłam. xd ;) x

    OdpowiedzUsuń
  12. Super, super, super razy 1000000.Cudowny imagin. Zapraszam do mnie ja-jestem-cudem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy będzie następna część praktykanta bo czekam i czekam i nie mogę sie doczekać <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czekam na pana Horana (sexyy praktykanta!)!! Kocham Was siostry !

      Usuń
  14. sjdiecfeifhc . ♥ Piękne . ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawy imagin.
    Już myślałam, że zerwią ze sb, albo jedno z nich bd miało wypadek.
    To my wam dziękujemy, że wkładacie tyle wysilku i czasu w tego bloga.
    KOCHAMY WAS.
    Pozdrawiam @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejku, jak uroczoo ! ;3
    Kocham takie imaginy, są cudne ! <3
    Kocham również Ciebie, bo jesteś jedną z autorek : D
    Jestem Wam wdzięczna, Dziewczyny. Wytrzymać okrągły rok z takimi napaleńcami jak Directioners, to nie lada wyczyn ! hahhahahaah : D (nie chciałam tu nikogo obrazić, w końcu sama jestem Directioner xD)
    Pozdrowienia ! xx
    Gabrycha :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Super rozdział:):)

    OdpowiedzUsuń
  18. Awww... super!! cieszę się, że sobie wybaczyli :*/N

    OdpowiedzUsuń
  19. Awww..... Za każdym razem kiedy czytam Twoje, Wasze imaginy, zakochuję się w tych chłopcach od nowa i znów, za każdym razem coraz mocniej <3 Dziękuję, że dzięki Wam mogę znaleźć się na miejscu bohaterki i przeżywać to co ona <3
    DZIĘKUJĘ xx

    OdpowiedzUsuń
  20. Najlepszy blog jaki czytam *.*

    OdpowiedzUsuń
  21. Jest świetnyy!
    I to my Wam dziękujemy, że wkładacie w ten blog tyle pracy i serca, że chce Wam się siedzieć nad opowiadaniami dla nas. Miło, że możemy chociaż w małym stopniu odwdzięczyć się pozostawiając miły komentarz :*
    Zostawię ich nawet 69 :P jeśli sprawia Wam to przyjemność i motywuje to pisania <3
    Pozdrawiam i życzę kolejnych udanych lat pisania <33

    OdpowiedzUsuń
  22. Jest świetnyy!
    I to my Wam dziękujemy, że wkładacie w ten blog tyle pracy i serca, że chce Wam się siedzieć nad opowiadaniami dla nas. Miło, że możemy chociaż w małym stopniu odwdzięczyć się pozostawiając miły komentarz :*
    Zostawię ich nawet 69 :P jeśli sprawia Wam to przyjemność i motywuje do pisania <3
    Pozdrawiam i życzę kolejnych udanych lat twórczości <33 xx

    OdpowiedzUsuń
  23. Jest świetnyy!
    I to my Wam dziękujemy, że wkładacie w ten blog tyle pracy i serca, że chce Wam się siedzieć nad opowiadaniami dla nas. Miło, że możemy chociaż w małym stopniu odwdzięczyć się pozostawiając miły komentarz :*
    Zostawię ich nawet 69 :P jeśli sprawia Wam to przyjemność i motywuje do pisania <3
    Pozdrawiam i życzę kolejnych udanych lat twórczości <33 xx

    OdpowiedzUsuń
  24. Och, aż słów mi zabrakło. Jest romantyczny i słodki. Zarazem widać ciekawy wątek. Just perfect! Życzę weny!
    Van.x

    OdpowiedzUsuń
  25. Jestt zajebistyy :) A kiedy bedzie czesc 8 z Niallem ? <3 Bo juz nie moge sie doczekać ;*

    OdpowiedzUsuń
  26. Ojej! :') Epicki imagin, śmiało mogę napisać ;)
    Wenki dużo wyczę! :*

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudooooooooooowny imagin *.* love it!

    OdpowiedzUsuń
  28. SDFGHJKJHGFDSADFGHJHGF JEZU, CUDOWNY *____*
    Mój brzydki ryjek śmieje się do monitora sdfghjhg
    Jezu, na prawdę cudowne Majka *-*

    OdpowiedzUsuń
  29. Masz talent !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!#!!xD

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K