- Pocałuj mnie.
Jego oczy zabłysły w ogarniającym nas mroku, a ich
kolor zdawał się powoli upodabniać do ciemności tego wieczora. Nie musiałam
powtarzać mu tego dwa razy, o nic nie pytał. Może wyczuł moją desperacką
potrzebę bliskości, może po prostu chciał tego tak bardzo, jak chciałam tego
ja. Z delikatnym uśmiechem błąkającym się na jego ustach, pochylił się w moją
stronę, zmniejszając odległość między naszymi twarzami. Słyszałam dokładnie
każde uderzenie mojego rozkołatanego serca i każdy płytki oddech, przerywający
idealną ciszę, która zapanowała po moich słowach.
Jego niebieskie oczy wpatrywały się intensywnie w
moje własne, jakby obawiał się, że w ostatniej chwili zmienię swoją decyzję, a
jedna z dłoni powędrowała na mój rozgrzany, oblany szkarłatnym rumieńcem
policzek. Uderzył mnie słodki zapach jego perfum, co jeszcze bardziej spotęgowało
moje problemy z oddychaniem. Nasze powieki opadły dokładnie w momencie, kiedy
poczułam jego delikatne, ciepłe wargi na swoich własnych, a powietrze wokół nas
zgęstniało. Nasze usta idealnie pasowały do siebie, kiedy odwzajemniałam jego
czułe, pełne nieznanego mi uczucia pocałunki. Moja ręka powędrowała na jego
szyję, przyciągając go bliżej. Naprawdę potrzebowałam go w tym momencie i
nawet, jeśli później miałam tego żałować, teraz nie liczyło się nic poza jego
obecnością i wargami dociśniętymi do moich.
Nie starał się na siłę czegoś przyspieszyć, do czegoś
mnie zmusić. Po prostu był przy mnie, delikatnie sunąc opuszkami palców po
skórze mojej twarzy i pieszcząc moje usta, jakby to była ostatnia rzecz, którą
robi w życiu.
Czułam jego nierówny oddech na swojej skórze,
kiedy odsunął się ode mnie na odległość kilku centymetrów, pochłaniając
wzrokiem każdy szczegół mojej twarzy. Otworzyłam oczy i westchnęłam cicho,
mogąc w pełni podziwiać jego piękno. Był idealny.
- Dziękuję – wyszeptał ledwo dosłyszalnie, po raz
ostatni muskając moje wargi.
- Za co? – zdziwiłam się.
Chłopak oparł o siebie nasze czoła, ponownie
zamykając oczy i uśmiechając się lekko. Jak ktokolwiek mógł być tak uroczy i
tak perfekcyjny?
- Za to, że jesteś powodem mojego szczęścia –
odparł po prostu. – I za to, że spełniłaś marzenie, o którym myślałem na
okrągło przez ostatnie dwa tygodnie. Za to, że tu ze mną jesteś. Za to, że
pozwalasz mi się poznać. Jest wiele rzeczy, za które powinienem ci podziękować,
więc… dziękuję.
To była chyba jedna z tych chwil, których
obawiałam się, będąc małą dziewczynką. Zawsze zastanawiałam się, jak to jest,
kiedy ktoś otwarcie mówi, że mu na tobie zależy. Kiedy robi wszystkie te
rzeczy, udowadniające ci, jak wiele dla tej osoby znaczysz. Jakie to uczucie, gdy
w końcu dociera do ciebie, że jesteś dla kogoś ważny? Wtedy tego nie
wiedziałam. A teraz siedzę w samochodzie Nialla, bojąc się chociażby odezwać,
bo wiem, że nie usłyszy ode mnie niczego w połowie tak idealnego jak słowa,
które przed chwilą wypowiedział.
Przygryzłam wargę, spuszczając wzrok, bo naprawdę
nie potrafiłam poradzić sobie z intensywnością jego spojrzenia. I byłam już tak
bliska wypowiedzenia tych kilku zdań, które odkryłyby przed nim to, co tak
usilnie do tej pory ukrywałam, kiedy odsunął się ode mnie, opadając na swój
fotel z cichym westchnieniem.
- Niall? – zaczęłam tak cicho, że z pewnością miał
dużo problemy z usłyszeniem mnie.
Jego oczy
po raz kolejny zatrzymały się na moich
oczach i uśmiechnął się zachęcająco, dając mi do zrozumienia, że słucha.
Wiedziałam, że próbuje unormować swój przyspieszony oddech, miałam teraz ten
sam problem, a to dziwne uczucie gorąca w niczym mi nie pomagało.
- Pamiętasz, jak mówiłeś, że wciąż mam wybór? –
spytałam, czując nerwowy ucisk w żołądku.
Skinął głową, najwyraźniej nie wiedząc, co czego
dążę. W sumie ja też niezbyt zdawałam sobie z tego sprawę. Chciałam po prostu
upewnić go w przekonaniu, że znaczy do mnie tylko, co ja dla niego.
- Więc wydaje mi się, że nie mam wyboru –
powiedziałam na jednym wydechu. – Bo mi na tobie zależy…?
To nie zabrzmiało jak stwierdzenie, ale chyba
zrozumiał, o co mi chodzi, bo uśmiechnął się szeroko i już po chwili czułam
jego wargi przeciśnięte do mojego policzka. Oblałam się rumieńcem, spuszczając
głowę i już miałam wysiąść z samochodu, zanim zdążyłabym spanikować, gdy
zatrzymał mnie, chwytając mnie za rękę.
- Nie zamierzam cię skrzywdzić – powiedział
głębokim, męskim głosem, od którego na moim ciele natychmiast pojawiły się
ciarki. – Wiem, że się tego boisz i naprawdę czekam na ten moment, kiedy w
końcu zaufasz mi i zrozumiesz, że nie mógłbym tego zrobić. Mi też na tobie
zależy. Chyba właśnie o to w tym wszystkim chodzi, prawda?
Bicie mojego serca po raz kolejny przyspieszyło i
przyjemne ciepło rozlało się po moim ciele, gdy dotarło do mnie to, co właśnie
powiedział. Na mojej twarzy w jednej chwili pojawił się uśmiech, a wzrok
zatrzymał się na jego błyszczących oczach. Podniosłam dłoń do jego twarzy,
delikatnie gładząc jego skórę i na krótką sekundę przycisnęłam usta do jego
warg.
- Ufam ci.
Dzień dziesiąty
Otwierając oczy tego ranka czułam, że zdarzy się
coś, co niekoniecznie mi się spodoba. I niespecjalnie się zdziwiłam, kiedy spojrzałam
na stojący na szafce nocnej budzik i wskazywał on 7:40. Wyskoczyłam z łóżka,
niemal zabijając się o własne nogi i rzuciłam się w stronę szafy, wyciągając
pierwsze lepsze ubrania. Starałam się, naprawdę starałam się zdążyć do szkoły
na czas, bo nie chciałam spóźniać się na lekcję Nialla. Musiałby wtedy kręcić i
kłamać, bo nie podejrzewałam go o to, że z własnej woli wpisałby mi spóźnienie.
Niepewnie zapukałam do drzwi, po raz ostatni
rozglądając się po pustym korytarzu. Żaden nauczyciel nie widział mnie
wchodzącej do szkoły kilka minut po dzwonku, przynajmniej miałam taką nadzieję.
Nie doczekawszy się odpowiedzi, nacisnęłam klamkę, niepewnie wchodząc do środka
i niemal od razu pożałowałam swojej decyzji. Powinnam była zostać w domu i
zgrywać umierającą.
Pan Walker siedział wygodnie rozłożony w fotelu, a
jego głowa natychmiast odwróciła się w moją stronę, kiedy drzwi się uchyliły.
Na jego zniszczonej życiem twarzy pojawił się uśmiech, który nie miał jednak nic
wspólnego z radością na mój widok. Widziałam w jego oczach wrogość i dziwną
satysfakcję. Wydukawszy ciche „dzień dobry” rozejrzałam się po klasie w
poszukiwaniu Horana. Chłopak stał oparty o ścianę, a jego błękitne tęczówki
wpatrywały się we mnie współczująco.
- Spóźnienie – usłyszałam głos pana Walkera, który
wstał dla lepszego efektu. – Wiedziałem, że twoja przemiana nie potrwa zbyt
długo.
- To był przyp… - zaczęłam, ale nie dane mi było
dokończyć.
- Za ostatnie spóźnienie ukarałem cię zostawaniem
po lekcjach – przerwał mi, wzdychając ostentacyjnie. – Teraz spóźniasz się po
raz kolejny, a ja naprawdę nie mam pomysłu, co zrobić z tobą tym razem.
- Nie powinien pan jej karać – do moich uszu
dobiegł melodyjny głos Nialla. – To jej pierwsze spóźnienie, odkąd tu jestem i
może powinien pan dać jej szansę się wytłumaczyć. Przecież nie spóźniła się bez
powodu.
Spojrzałam na niego z zaskoczeniem. Horan
przeszedł przez klasę, zatrzymując się przy biurku pana Walkera i wcisnął ręce
do kieszeni. Mężczyzna odwrócił się do niego z miną, która naprawdę nie wróżyła
niczego dobrego i zaśmiał się z udawanym rozbawieniem.
- Nie pracujesz tu tak długo jak ja, panie Horan –
odparł, wyraźnie akcentując jego nazwisko. – Ta dziewczyna spóźnia się na
lekcje wręcz notorycznie, a ja nie mam zamiaru dłużej tego znosić.
- Prowadzę tutaj lekcje do końca miesiąca, więc póki
co nie będzie pan musiał się z tym męczyć.
W klasie rozbrzmiał stłumiony chichot uczniów,
którym widocznie spodobała się riposta praktykanta, natomiast pan Walker
wyglądał na wyprowadzonego z równowagi. Niall w końcu zerknął na mnie, więc
pokręciłam ledwo zauważalnie głową, w duchu błagając go, żeby przestał. Nie
chciałam, żeby został w jakikolwiek sposób ukarany za to, że staje w mojej
obronie. Wiedziałam, że mój nauczyciel nie przepada za nim w jakimś szalonym
stopniu i chętnie się go pozbędzie, jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja. A
tego bym sobie nie wybaczyła.
- Cóż… w każdej chwili może się to zmienić –
odparł, a z jego twarzy zniknął ten złośliwy uśmiech, którym jeszcze do
niedawna nas zaszczycał. – Myślę, że oboje będziecie mieli sporo do powiedzenia
w gabinecie dyrektora… Prawda, panie Horan?
Chłopak bez słowa wzruszył ramionami, jakby sprawa
wcale nie toczyła się o jego „być” czy „nie być”. Nie miałam pojęcia, co ze
sobą zrobić. Czułam się jak ostatnia idiotka, stojąc przy drzwiach i
przyglądając się, jak Niall próbuje coś wskórać.
- Nie wydaje mi się, żeby pan Horan był tutaj
winny – powiedziałam, starając się panować nad drżeniem swojego głosu. – To ja
się spóźniłam, nie on.
Pan Walker w żaden sposób nie zareagował,
najwyraźniej nie chcąc się wdawać w dalsze dyskusje. Niall przygryzł nerwowo
wargę i skinął w stronę mojej ławki, dając mi do zrozumienia, żebym usiadła i
nie zwracała na siebie więcej uwagi. Tak też zrobiłam, bo chyba każda strategia
była lepsza od mojej. W milczeniu przeszłam przez klasę, opadając cicho na
krzesło i usiłując robić przy tym jak najmniej hałasu, wyciągnęłam zeszyt i
długopis. Po krótkiej pogadance na temat naszych tragicznych wyników z
ostatniego sprawdzianu nauczyciel opuścił gabinet matematyczny, zostawiając nas
ze zdenerwowanym Horanem.
W ślimaczym tempie pakowałam swoje rzeczy, licząc,
że zdążę porozmawiać z Niallem, zanim skończy się przerwa. Uczniowie powoli
opuszczali klasę i chyba nikt nie przejmował się moim dziwnym zachowaniem albo
po prostu nikt nie miał nastroju na plotkowanie. Ostatecznie zapięłam swoją
torbę w momencie, kiedy ostatnia dziewczyna minęła drzwi gabinetu, a Niall
zamknął je za nią jak gdyby nigdy nic, przekręcając klucz w zamku.
- Przepraszam – powiedziałam, zanim w ogóle zdążył
się do mnie odwrócić.
Chłopak pokręcił w milczeniu głową i wolnym
krokiem przeszedł przez klasę, zatrzymując się tuż przede mną. Wyglądał…
inaczej. Na jego twarzy brak było tego czarującego uśmiechu, który zawsze mi
posyłał, a oczy nie błyszczały w ten tajemniczy, hipnotyzujący sposób. Nawet nie
próbował ukryć faktu, że ta sytuacja jest dla niego ciężka.
- Nie przepraszaj, nie masz za co – odparł, przyciągając
mnie do siebie.
Oplótł mnie swoimi silnymi ramionami, chowając
twarz w moich włosach. To był chyba jeden z nielicznych momentów, gdy czułam
się całkowicie bezpieczna. Czułam przyjemne ciepło jego ciała, zapach, dłonie
błądzące po moich plecach… Westchnęłam, wtulając się w jego klatkę piersiową i
mocno zacisnęłam palce na materiale jego koszulki. Było mi tak cholernie
przykro, że wpakowałam go w to wszystko! Przecież on nie zasługiwał na takie
traktowanie. Jeśli nie udałoby mu się dokończyć tych praktyk, miałabym wyrzuty
sumienia do końca życia.
- Wyciągnę cię z tego – mruknął stanowczo, odsuwając
się ode mnie na tyle, by móc spojrzeć mi w oczy. – Tylko bądź grzeczna, dobrze?
- Zawsze jestem – odrzekłam, uśmiechając się
lekko.
Chłopak zaśmiał się cicho i zanim zdążyłam się zorientować,
co zamierza zrobić, przycisnął swoje wargi do moich własnych, składając na nich
czuły pocałunek. Moje policzki zapiekły z nadmiaru gorąca, kiedy odsunął się
ode mnie, wpatrując się w moje oczy.
- Nie, nie jesteś – zachichotał. – Ale mam
nadzieję, że chociaż tym razem będziesz mnie słuchać.
Do naszych uszu dobiegło brzmienie dzwonka, roznoszące
się po szkolnym korytarzu. Niall westchnął z rezygnacją i musnąwszy ostatni raz
mój policzek, skinął w stronę drzwi, dając mi tym samym do zrozumienia, że
powinnam opuścić klasę, zanim ktoś zorientuje się, że jestem tu dłużej niż
powinnam.
Nie uśmiechało mi się zostawienie go teraz samego z
problemami i czarnymi myślami, ale chyba nie miałam wyjścia. Lepiej, żeby nikt
nie dowiedział się o naszej relacji, jeśli chciałam za wszelką cenę utrzymać go
na praktyce.
- Niall? – zaczęłam cicho, kiedy moja dłoń
spoczywała już na klamce. – Nie rób niczego, co by ci zaszkodziło, dobrze?
Chłopak uśmiechnął się do mnie lekko i skinął
głową, a mi pozostało modlić się, żeby dotrzymał słowa.
Na wstępie... Horanek na zdjęciu zabija ♥
Jestem w końcu z ósemką. Musieliście czekać dwa tygodnie, wiem o tym. Niestety tak się składa, że bardzo bliska mi osoba ciężko choruje i nie mam teraz czasu ani głowy, żeby pisać. Może ta informacja trochę mnie oczyści w waszych oczach. Dlatego też NIE WIEM, kiedy pojawi się kolejna część i NIE BĘDĘ odpowiadać na pytania tego typu. Ci, którzy nie czytają moich notek, mogą mieć z tym problem, ale mam swoje życie i ostatnio zawitało w nim trochę problemów.
W każdym razie dziękuję za wszystkie komentarze, dziękuję za ogromne zainteresowanie... dziękuję :) Możecie zostawić po sobie opinię? Będę wdzięczna :)
Kocham z całego serduszka
~W.
AAAAAA JEST IDEALNY!!!!!!!!!!!! POCAŁOWALI SIĘ !!!!!!!!!!!!!! KOCHAM CIĘ!!!!!!!!!!!!!!! TRZYMAJ SIĘ BĘDZIE DOBRZE!!!!!!!!!!!!! ŻYCZ ZDROWIA TEJ OSOBIE!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJeju <3
OdpowiedzUsuńSuper imagin. Czekam na nexta. :)
OdpowiedzUsuńJezus maria! Genialne! Dziewczyno, kocham Cię! <3 W KOŃCU SIĘ POCAŁOWALI! FUCK YEAH! <33
OdpowiedzUsuńJest wspaniały! Za każdym razem powala mnie sposób, w jaki opisujesz uczucia :) Po prostu niesamowicie. Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie Horana mnie zabiło, więc nie jestem w stanie powiedzieć nic więcej. *___________________*
OdpowiedzUsuńa przewidujesz ile jeszcze będzie części ?? i zdrowia dla tej ci bliskiej osoby <333/ ania
OdpowiedzUsuńAww wspaniały imagin czekam na next. Rozumiem Cię dlatego nie mam zamiaru zadręczać Cię pytaniami typu kiedy następna część pozdrawiam <3 xx
OdpowiedzUsuńCudo cudo cudo *-*
OdpowiedzUsuńSuper :0 Nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńten imagin jest świetny, nie przejmuj się bo to nie jest teraz najważniejsze i tak jesteś cudowna że dodałaś tę część, życze szybkiego powrotu do zdrowia i wytrwałości dla ciebie <3
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę to nie tylko ja jaram się tym, że się pocałowali xD Imagin jest wspaniały, ma w sobie to coś... jest... tajemniczy?
OdpowiedzUsuńKocham ten imagin o Niallu! To jest swietne!:)Cudowne...
OdpowiedzUsuńJeju . <3
OdpowiedzUsuńJa tu już myśle o 69 xD
Współczuję ci .. ;/
jhsdgsfgtsdgzvfsdhgzvfsgedvg f ohhhhh *_*
OdpowiedzUsuń~BiBi
Boże jakie to wspaniałe. bxjdofbdidbskdbxjidkd *o* Taki Horanek w roli nauczyciela... Zgooooooon. xd xxx @Wiki_Official_x
OdpowiedzUsuńKurcze, mam słabość do waszych imaginów, ale do Twoich w szczególności coś mnie przyciąga. ;)
OdpowiedzUsuńCóż.. współczuję i życzę tej bliskiej osobie *kimkolwiek ona jest* powrotu do zdrowia. :)
Na początku WIELKIE PRZEOGROMNE SORRY za NIE skomentowanie poprzedniej części!!! Nie było mnie w domu no i zaszły małe komplikacje jeżeli chodzi o neta ;)
OdpowiedzUsuńTak, tak to mnie nie usprawiedliwia, ale chciałam żebyś wiedziała!
Poprzednia część:
B
O
M
B
A
<3<3<3<3
Akcja z Niallerkiem jako praktykantem z każdą częścią rozkręca się cooooraz bardziej:*
Łooo! Skąd Ty bierzesz takie genialne pomysły?!
Muszę przyznać, że Niall jest tutaj MEGA SŁODZIUTKI!
Dobrze, że ją broni i próbuje wytłumaczyć przed p. WALKEREM ;)
Czekam na więcej scen jak się całują :*
Haha to taaakie romantyczne!
Prawda, że zakazana miłość smakuje najlepiej?! ;)
Wiesz, że id początku tej serii wyobrażam sb co bd dalej!
I wiesz co.... Nigdy nie trafiłam :/
Zawsze mnie z czymś zaskoczysz! ;)
Ten imagin jest taki... NIEORZEWIDYWALNY?
Tak mi się bynajmniej wydaje xdxd
Kochan nie pozostało mi życzyć Ci niczego innego jak weny :*
I oczywiście, żeby z bliska Ci osoba wyzdrowiała :*
Pozdrawiam!
Przepraszam za SPAM! jak chcesz to usuń ten komentarz :(
najlepszepolskieimaginyonedirection.bligspot.com--- zapraszam!
BOZE KOCHAM TO CZEKAM Z NIECIERPLIWOSCIA <3 XX ZYCZ SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA :)
OdpowiedzUsuńMhm, tylko nie rób, że Niall skończy z praktykami w tej szkole, bo to będzie denne i jak telenowela.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dodasz jak najszybciej kolejny part.
Rozumiem Cię w 100%! Tylko nie zapomnij o nas ; )
"Nic co wychodzi spod ręki nie jest denne"
Usuń~Pompon.
uggwehdiowqhfdwoifu wspaniały ;) spokojnie poczekamy na kolejny rozdział :) i życzymy zdrówka tej osobie co zachorowała ;*
OdpowiedzUsuńHdhdhhsvvvgeh awww..... ;)))
OdpowiedzUsuńAaaaaa, jejuniu jak ja kocham ten imagin. Kurde tyle chcę napisać, ale nie mogę bo jeszcze do siebie nie dosłlam po tym imaginie :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje życie prywatne, więc jeżeli chodzi o mnie to mogę czekać nawet wieki, ale nie muszę tyle nie?
Weny i trzymaj się zdrowo, a tej osobie co ciężko choruje powiedz żeby szybko wracała do zdrowia :)
"Horanek na zdjęciu zabija" Owszem! To moja nowa tapeta. <3 hahah ;D
OdpowiedzUsuńCzęść genialna! *_* Czekam na kolejną, ale spokojnie-rozumiemy (przynajmniej ja rozumiem), że każdy ma jakieś problemy, więc dodasz kiedy tylko będziesz chciała i mogła. ;)
Trzymaj się! ;*
~M.
Ja (i mam nadzieję, że wiele wiele innych czytelników) mogę czekać jak długo chcesz, całkowicie rozumiem Twój brak czasu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta osoba niedługo wróci do zdrowia.
Pozdrawiam :*
-Katherine.
warto było czekać tak długo na tak wspaniały rozdział. mam nadzieję tylko,że niall nie wyleci z praktyk.. jak zwykle świetne,słodkie i omfg hjqksahjsdmk.. nie mogę tego opisać no. masz talent po prostu. pozdrawiam,kocham:*;c
OdpowiedzUsuńFantastyczny rozdział. Mam nadzieję, że Niall utrzyma się na stanowisku praktykanta. Tamten Walker strasznie mnie irytuje, haha. No ale naprawdę świetnie się czytało, jak zwykle. Czekam na następny rozdział, nawet choćby miał się pojawić za miesiąc. Rozumiem Twój brak czasu, a także życzę powrotu do zdrowia dla bliskiej Ci osoby. Uwielbiam Cię. Xx!
OdpowiedzUsuńniesamowity
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, napewno będzie dobrze :) Dodasz next kiedy będziesz mogła ;) rozumiem cię.
OdpowiedzUsuńŻyczę tej osobie zdrowia a tobie weny i już do końca ciepłych wakacji :* <3
jedno slowo...BOSKI..!!
OdpowiedzUsuńMogę tylko powiedzieć że jest przepiękny!!!! Xx
OdpowiedzUsuńzdjecie i imagin powala z taka sama moca;-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!!!
OdpowiedzUsuńAaaaaaaa boski !!! <333
OdpowiedzUsuńNareszcie <3
OdpowiedzUsuńBooskii
świetna część tak jak cały imagin :D
OdpowiedzUsuńPIEKNY!!!
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁY WSPANIAŁY WSPANIAŁY !!!!!!! I spx nie musisz sawać na razie następnych części...masz problemy to zajmij się nimi...i życzę temu komuś szybkiego powrotu do zdrowia <3
OdpowiedzUsuńOMG! Świetna . Nie mogę doczekać sie kolejnej. <3 :*
OdpowiedzUsuńTo jest genialne zresztą ja każda pozostała część. Nie martw się wytrwale poczekam aż dodasz następną część. Weny.
OdpowiedzUsuńo boże boże boże bożenko to jest cudooooofne
OdpowiedzUsuńboze on jest superr pocaowali sie ciekawe kiedy bdzie to.. na co ciagle czekam :D nie koncz tego opowiadania plis plis plisssss/@Dominika10316
OdpowiedzUsuńTak się cieszę,że już jest :D baardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńnie mogę doczekać się ciągu dalszego mam nadzieję,że Nialler nie zrobi nic co mogłoby mu zaszkodzić :P
Pozdrawiam Vicky :D
Swetaśny :D mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i że szybko pojawi się rozdział :D/N
OdpowiedzUsuńWspaniały ♥
OdpowiedzUsuńZgadzam się, Horan na tym zdjęciu zabija, zresztą jak na każdym :)
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze z tą chorobą :)
Kochamy Cię xoxo
Genialnny . ♥ I zgadzam się z twoją opinią na temat zdjęcia . ^^
OdpowiedzUsuńZdj rzeczywiście zabija xd a co do imagina, to jest to kolejna cudowna (standardowo) część <3Xx
OdpowiedzUsuńmasz talent!! Na prawde świetnie piszesz... Czekam na kolejną częśc <333
OdpowiedzUsuńjest <3 już myślałam że nie dodasz ale spoko rozumiem
OdpowiedzUsuńJest zajebiście i czekam na następny . Pozdrowienia i Całuski Ps; mam nadzieje że szybko się te problemy skończą!
nie przejmuj się na prawdę <3 możesz dodawać kiedy chcesz , byle żebyś dodawała . rozumiem , że masz problemy dlatego wiem ,że nie jest ci łatwo pisać <33
OdpowiedzUsuńżyczę powrotu do zdrowia dla tej osoby .
i oczywiście weny dla ciebie :*
pięknie piszesz <33
SZKODA ZE MASZ TE PROBLEMY :( CZEKAM NA NASTEPNY SWIETNY<3
OdpowiedzUsuńOby twoja bliska osoba szybko wyzdrowiała !!! Kolejna część jak zawsze świetna po prostu genialna !!! Nie mogę sie doczekać nexta ,ale dodasz go kiedy będziesz chcieć poczekam !!!
OdpowiedzUsuńto. jest. cudowne ♥ mam nadzieję że ta osoba szybko wyzdrowieje, trzymaj się. xx
OdpowiedzUsuńCuuudne *.* Kocham to opowiadanie i życzę zdrowia tej osobie <3
OdpowiedzUsuń1. Dodaj następną część kiedy chcesz, Kochana! Rozumiemy że masz swoje problemy.
OdpowiedzUsuń2. Przekaż NAJserdeczniejsze pozdrowienia od Stylesowej (czyli mnie).
3. AAAAAAAAAAAAAAAAA POCAŁOWALI SIĘ !!!!!.
4.hdudncjdjxjdjihggtfdds imagin świetny!!!
5.Horanek na zdjęciu ZABIJA *-*
Pozdrawiam twoja największa fanka /Stylesowa
Piszesz świetnie naprawdę jak będziesz miała czas to wejdź na mojego bloga http://loulikecarrotsandme.blogspot.com/?m=1 dopiero zaczynam ale myślę że nie jest tragicznie
OdpowiedzUsuńAwww <3 Uwielbiam *.*
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka dla twojego bliskiego.
OdpowiedzUsuńRozdział świetny.
Juz się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału.
Ale najpierw wyjdź z problemów.
Pozdrawiam ciepło
@JustinePayne81
Super!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńFilip
zajebisty!!! kocham cie dziewczyno!!!!! przykro mi... :( mam nadzieje ze twoj bliski wyjdzie z tego... :***
OdpowiedzUsuńImagin świetny i życz zdrowia tej osobie, która choruje ;)
OdpowiedzUsuńImagin zajebisty <3 Jest taki ajafvsjfadbfvakfkjb ^^
OdpowiedzUsuńA mam takie pytanie. Prowadzisz stronkę na facebooku? Bo ktoś tam dodaje dokładnie TEGO imagina i twierdzi, że to jej ;)
Liczę na odpowiedź ;3
Dziękuję, kochanie ♥
UsuńNie, nie publikuję swoich imaginów NIGDZIE poza tym blogiem, a kopiowanie ich gdziekolwiek indziej równoznaczne jest ze zwyczajną kradzieżą. Najwyraźniej ktoś jest niedowartościowany :)
Najgorsze jest to, że ta dziewczyna ma rzesze fanów za tego imagina -.-
UsuńTwierdzi, że się bardzo napracowała i tak dalej...
Napracowała się z pewnością haha czy mogłabyś, proszę, podać mi link do tej strony na fb? Byłabym bardzo wdzięczna xx
UsuńNie mogę dać linka, bo jestem na telefonie ;c Ale podam Ci nazwę. "Jestem dumna, że mogę być Directionerką"
UsuńJak zarzuciłam jej, że ukaradła Twojego.imagina, powiedziała że jestem głupia i żebym się nie wtrącała w nieswoje sprawy... -.-
Dziękuję bardzo :) I dziękuję, że tego nie przemilczałaś, jestem Ci bardzo wdzięczna ♥
UsuńAleż nie ma za co ;3 Jak coś zauważę to od razu powiem Tobie albo innym autorkom ^^
UsuńXD napisałam ze swojego konta ;3
UsuńAwwww na reszcie!!!! Pocałunek <3
OdpowiedzUsuńRozumiem cię, że nie masz czasu i swoje życie :)
Mimo wszystko mam nadzieję że znajdziesz chwilę dla nas ;*
Imagin wyszedł świetnie <33
Życzę szczęścia xx.
BŁAGAM NEXT------> SZYBKO!!!!!!!!!!! PRZEZ CB I TWÓJ IMAGIN POPADŁAM W NAŁÓG!!!!!!!!!! NAJLEPSZY JAKI W ŻYCI CZYTAŁAM!!!!!!!!!! WIELKIE LOOFF <3!!!!!!
OdpowiedzUsuńjest cudowny <3
OdpowiedzUsuń+ życzę zdrowia :)
++ trzymaj się i wiedz że cię kochamy <3 x
Właśnię sobię oglądam imagin na pewnej stroncę na fb, podanej nieco wyżej i mam taką bekę że ja pierdole XD
OdpowiedzUsuńŚwietna część, na prawdę wszystko się rożkręca jeszcze bardziej! :D
Robię dokładnie to samo haha Ciekawe, czy dziewczyna będzie pisać ręcznie po tym, jak się zorientuje, że założyłyśmy blokadę :D
UsuńDziękuję, kochanie ♥
*-* o jesu kocham to <3
OdpowiedzUsuńkocham <3
OdpowiedzUsuń